Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamusie 2017


ineeska

Rekomendowane odpowiedzi

Cichadoro no to masz smaki... :) ja to mam smaki o wiele mniejsze niż normalnie. Sama nie wiem co jeść. Na wszystko patrzę krzywym okiem i nic mi nie smakuje. Mam jakaś zachciankę czasem ale nie ma mi kto po nią jechać bo Męża nie ma :D ostatnio chodzi za mną kebab i gofry. Ale z Jankiem to mogę zapomnieć. Spacery lubi za ręke albo wózkiem. Ale jak tylko przekrocze próg jakiegokolwiek sklepu (szczególnie takiego z ciuchami lub butami) to jest "nie nie nie..." płacz i kładzenie się na ziemi. Także zadowalam się tym co jest w domu. Cichadoro korzystałaś z tych wykoji na fb? Jak Ty to odrysowujesz?

Odnośnik do komentarza

Uśmiechnięta, to nawet nie to, że mam smaki, tylko takiego głoda ;)
jakby mi się tak Nikoś kładł w sklepie to bym szczęśliwa zostawiła go ryczącego w jednym miejscu i poszła oglądać (żart oczywiście). ten mój huragan to biega po całym sklepie, chowa się za wieszakami, w sklepach z butami przestawia buty na półkach, więc z oglądania nici. chyba, że w wózku siedzi i ma coś słodkiego do jedzenia, to mam chwilę spokoju ;)
ostatnio jak byliśmy z mężem w biedronce to nie chciał siedzieć w wózku sklepowym i skończyło się tak, że wrzucał do koszyka wszystko co mu się spodobało i na co miał ochotę.
a z wykrojów korzystam, nawet dzisiaj uszyłam kolejne dwa bodziaki, teraz zamierzam zacząć szyć rozmiar większe.
a odrysowuję bardzo prostym sposobem, przykładam papier śniadaniowy do monitora :D tylko najpierw trzeba ustawić rozmiar w pdf tak, żeby był wielkości kartki a4 (żeby to ustawić to przykładam kartkę i kombinuję z tymi % od powiększenia). a jak jestem u rodziców to drukuję co się da ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Aniolkowa_mama mój mąż dojedzie po pracy na styk na 17 (jak dobrze pojdzie), wiec zajmę mu miejsce. Planuje być trochę wcześniej. Rejestracja jest od 16:30. Gdzie i o której proponujesz się spotkać? Miałyśmy tez gdzieś iść, ale nie wiem czy juro po 20:30 po warsztatach czy moze lepiej po następnym spotkaniu (chyba wypada w kwietniowy weekend-Mama wie)? Eniac, a Ty co proponujesz?

Odnośnik do komentarza

Asjer, Eniac zaproponowała spotkać sie w bistro na Polnej. Hmm ja nie wiem czy wyrobie się na 16.30 bo pojedziemy z pracy. Bedziemy jutro w kontakcie telefonicznym. Mozesz mi wysłać smsa zebym miala do Ciebie nr?
Co do spotkania po warsztatatch to faktycznie ustalimy to jeszcze, bo szczerze, ja już podnięta jestem o tej godzinie, ostatnio tak jakoś nie mam sił w ogóle.

Odnośnik do komentarza

Hej byłam u księdza i mnie mega zaskoczył myślałam że usłyszę jakieś wywody bo jak to na wsi ksiądz a on zupełnie życiowo podszedł.
Zapytałam już o chrzest żeby mieć jasność sytuacji i powiedział że nie ma problemu z tym zaśmiał się że chociaż kościelnego ślubu nie możemy to żeby cywilny wziasc.
Jedynie na co zwrócił uwagę i poprosił to żeby rodzice chrzestni przystąpili do spowiedzi i komuni.
Jestem przeszczesliwa z obrotu sprawy bo nie będę słuchała że siedzimy na wiadarku i z laska że nam któryś ochrzci dziecko.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Nataszka30 na fajnego księdza trafiłaś. Można pozazdrościć. Ja tez pomału ogarniam chrzest. W sobotę poprosiliśmy brata męża o bycie chrzestnym. Dzięki temu na spokojnie pójdzie na jedno obowiązkowe spotkanie, drugie zaliczy z nami. Problem jedynie będzie z tym zaświadczeniem o byciu praktykującymi i przykładym katolikiem. Jak je zdobyc? Musi sie zorientować.... Nie wiem jak niby ksiądz ma to ocenić i zweryfikować.

Na stronie parafii z Krakowa znalazłam dokładny opis wymogów:
- "są praktykującymi katolikami czyli modlą się, regularnie uczęszczają na Mszę św., często przystępują do Komunii Św., mają ślub kościelny, cieszą się w swym otoczeniu dobrą opinią oraz dają swym chrześcijańskim życiem dobry przykład; nie wolno dopuszczać do funkcji chrzestnych osób żyjących w związku cywilnym..."

Jestem ciekawa na jakiego księdza trafi przyszły chrzestny Majeczki...

Odnośnik do komentarza

Chciałam Wam podziękować za gratulacje i pozytywne wzmocnienia:)
Są mi one teraz niezmiernie potrzebne:)
Jeszcze zapomniałam dodać (przez tą sytuację z zagrożeniem tym zdarzeniem, bo mnie to wytracilo z równowagi... kurcze,masz w końcu to o co walczylas tyle czasu, cudownego męża- nareszcie, 2 córki, synka w brzuchu i taki debil mało co tego wszystkiego nie zniszczy w ułamku sekundy...),że nasz Jasiu waży już całe 300 gram:) Och,jak pomyślę,że przybierze jeszcze ok 10 razy tyle to już nie wiem jaki brzuch będę mieć....ogromny. W każdej kolejnej ciąży mam większy brzuch....

Odnośnik do komentarza

Ja mam tylko cywilny i nam nie chcieli ochrzcic dziecka, musialam wyprosic i teraz na pewno drugi raz nie pojde do tej parafii zeby blagac ksiedza o chrzest mojego dziecka, nie chca go tam to nie. Zamiast sie cieszyc ze parafian przybywa... A kasy tez wzieli wiecej, chociaz nasz chrzest nie odbyl sie w trakcie mszy kiedy chrzcza normalnie tylko kazali nam sie stawic po mszy jakbysmy byli jacys gorsi. Co do tego papierka to po prostu idzie sie do kancelarii kosciola po niego, ksiadz nie jest w stanie sprawdzic czy ktos praktykuje bo niby jak, po prostu wypisuje swistek, zapyta sie czy do kosciola sie chodzi, sprawdzi czy ksiadz po koledzie przyjmowany i tyle

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

W parafii u mojego Grzeska ksiądz wyraźnie powiedział że siedzimy na wiaderku idiota ale sam jak chodził z bransoletka na nodze było ok
Ten u którego byłam jest z parafii moich dziadków udzielał mi ślubu,ochrzcił starsze córki ale wczoraj jak rozmawialiśmy to jak z normalnym człowiekiem i powiedział że wszystko rozumie bo w życiu różnie się układa i zapytał o ślub cywilny ale wie że teraz moja rodzina ma żałobę i powiedziałam że będzie ślub za rok.
Ksiądz żadnej laski nie robi że dziecko ochrzci nie jeden jest na cywilnym czy też bez i ludzie żyją są dobrymi osobami.
Dziecko niczemu nie jest winne że życie układa się tak a nie inaczej.
Rozwalilo mnie jedno co do chrzestnych bo osoba żyjąca w związku takim jak ja nie może niby być chrzestnym mój Grzesiek dwa lata temu był chrzestnym Amelki i ksiądz mu wypisał papier bez szemrania,nie był u komuni i nic nie mówił.

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Nataszka jak chrzestna zostawalam 3 razy i dwa wlasnie juz po tym jak mialam ten nic nie warty wedlug kosciola slub cywilny i nieslubne gorsze dziecko. Pewnie w tej parafii byloby to nie do pomyslenia zeby zostala chrzestna ale w tamtych nikt nie robil problemu a jeszcze przypominalam rodzicom jaka jest moja sytuacja i zeby upewnili sie u ksiedza.

U mnie dzisiaj slonce od rana tylko wieje strasznie ale dzisiaj juz moze sie gdzies przejde, bo sie zasiedze w domu kompletnie :p a jutro juz na pewno musze mocz zawiezc, bo potem u rodzicow bede kilka dni.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Mój Grzesiek powiedział że jeżeli pójdzie do swojej parafii bo będzie zmuszony do tego a ksiądz mu powie że nasze dziecko jest nieślubne i gorsze to ksiądz wyjdzie w przyspieszonym tempie razem z oknem i on nie będzie się csckal z nim i wiem że zrobiłby to nie po chrzescijansku ale u niego ksiądz to straszna świnia mówiąc w prost.
Mój raz pojechał na cmentarz zawieźć kwiaty na ojca i było akurat sprzątanie przez dzieciaki takie małe na cmentarzu z księdzem a mojego nie widział i do dziecka jak ci zaraz przypier** mój się ujawnił a ksiądz nie wiedział co powiedzieć.
Mojej koleżance powiedział że zamiast dawać na msze za chrzest to będzie miała wkład na obrączki skoro ich nie stać i siedzą na cywilnym i wiem że takich księży jest bardzo dużo ja również się bałam że mi powie coś i będzie kłótnia na szczęście nie więc ja już mam z głowy.
Cichadro na pewno też się uda wszystko załatwić jeszcze troszkę czasu uda się znaleźć księdza bez proszenia i ochrzci dzieciątko :)

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie w ten piękny,słoneczny dzień :)
Wczoraj miałam zalatany dzień, co skończyło się niemiłosiernym bólem kręgosłupa w ościnki krzyżowym ... kiedyś bolał guziczny,teraz niestety wyższa partia. Podobno to kiepska sprawa, bo przy porodzie takie bóle dają w kość ;)
Ale po przebudzeniu juz jest ok. Wiec może za duża dawka ruchu na raz ;)
Majeczka od rana fika aż miło :)

Co do chrzcin mam mieszane zdanie. Poza tym, że podchodzę z dystansem do wielu kwestii kościoła i uważam, że księża powinni być czasem bardziej ludzcy, to z drugiej strony decydując się na chrzest wybieramy świadomie kościół, a co za tym idzie w jakimś zakresie przestrzeganie ogólnych wytycznych wiary. (Bo po co wierzącemu, zupełnie nie praktykującemu związek z kościołem przez ślub lub też inne sakramenty?)
Wybierając chrzestnych ludzie patrzą na różne sprawy: znajomości, pieniądze, więzi rodzinne itp. Dopiero później na wiarę.
Z jednej strony najważniejsze by być na codzień dobrym człowiekiem (nie ważne po jakim ślubie, jak często się modlimy i uczęszczamy na mszę. Często niestety Ci bardzo wierzący są mniej ludzcy dla bliźniego).
Z drugiej strony chrzest to uroczystość typowo kościelna i mająca na celu wybranie duchowych przewodników i jeśli się z tym nie zgadzamy lub nie czujemy powiązania z kościołem lub Bogiem, to może nie powinniśmy chrzcić (bo staje się to jedynie kolejnym sakramentem, bo tak jest tradycja,bo trzeba itd) lub dziwić się, ze księża chcą dopuścić do roli chrzestnych osoby wierzące, praktykujace lub oczekują by rodzice byli w formalnych związkach? Temat rzeka.. każda sytuacja rodzinna powinna być indywidualnie rozpatrzona, a podejście bardziej pro bliźniemu.
Ciężki temat.

Aniołkowa_mama Gratuluję połowinek!!! Jej jaj ten czas leci! :) U mnie 18tc 2dzień, wg pierwszego USG. Wysłałam priv ;)

Juz nie mogę się doczekać wizyty, która odbędzie się w przyszły czwartek. Jak myślicie połówkowe będę miała w 19tc+2 czy w kwietniu w 23tc+2? Co miałyście oceniane podczas tego badania (Wy i dzidzia)?

Dziewczyny, ktore juz znaja plec i maja wstepnie wybrane imię. Przypominam o wysyłaniu mi prywatnych wiadomości z terminem porodu, płcią i imieniem Waszej pociechy.
Mimo, że chwalicie się tymi inf w postach, może mi coś umknąć, wiec tworząc listę będę się opierała tylko na prywatnych wiadomościach od Was :)

Części z Was odp, że otrzymałam je.
Idziemy z Majką zjeść śniadanie; )
Pozdrawiam ciepło.

Odnośnik do komentarza

Doklanie kosciol to temat rzeka. Ja powiem szczerze ze nie chodze do kosciola, z chrztem tez mi sie nie spieszylo, ale maz chcial i przez jego prace ja musialam chodzic i wszystko zalatwiac i sie plaszczyc przed jasnie wielkimi panami... Chrzestnych wybieralam wlasnie przez pryzmat ich wiary, a nie pieniedzy, skoro ja jestem na bakier ;) a to ze ktos mnie wybieral to nie wiem kompletnie czym sie kierowal.
Teraz jeszcze nie mysle jak to bedzie w tym przypadku, nawet kandydatow na chrzestnych zadnych nie mam. Dla mnie mozna zaczekac az dziecko swiadomie zdecyduje ale chyba rodzina by mnie ukamienowala bo jestem sama w takim podejsciu i pewnie chrzciny beda jakos w pierwszym roku zycia. Pozwole zeby maz sie wykazal.

A mi znowu takie dziwne plamy wyskoczyly na plecach. Rok temu to mialam i pomogl nizoral, mam nadzieje ze i teraz szybko zejdzie i nie dojdzie mi lazenie po dermatologach.

Male tez od rana daje znac o sobie wiec leze i sie upajam tymi podskokami ;)
A jeszcze cala noc mi sie takie glupoty snily, teraz co chwila mi sie cos przypomina i sie smieje z tego :p

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Asjer, mimo usilnych prób nie umiem wysłać priv z tego cholernego telefonu... a lapka mam takiego do bani,że nie łapie netu, tzn tylko momentami i nie chce się wkurzać, wiec wyślę tutaj i będę się przypominać, to Ci nie ucieknę, z resztą chyba mam pierwsza termin, a właśnie, któraś ma też na 1.08??:)

No więc:
AXAM: chłopczyk, Janek,1.08.2017

Odnośnik do komentarza

Hej.

U nas w kosciele ksiadz chcial, zeby rodzice byli u spowiedzi, tak samo rodzice chrzestni mieli dac jakies zaswiadczenia. My jestesmy po koscielnym wiec nie bylo problemu. Ale jak wybieralismy kosciol do slubu to w mojej parafii byly cyrki, u meza w parafii tez cos nam nie pasowalo. Bralismy w innej- ksiadz byl czlowiekiem, powiedzial, ze on po to jest by udzielac chrzcin, slubow itp, nie ma cennika, co laska, jak kogos nie stac, nie ma kasy to nie placi. Nie ma lepszych i gorszych, dla niego wszyscy sa rowni. Moj maz np zawsze mowi, ze spowiada sie Bogu a nie do ksiedza i on nie potrzebuje isc do kosciola. Nie kloce sie o to, bo po co. Zawsze wszystko ja chodze zalatwiac, bo moj nie ma na to nerwow. Uwazam, ze moj maz by tez ksiedza razem z drzwiami mogl wyprowadzic jakby tylko sie cos glupio odezwal czy cos.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...