Skocz do zawartości
Forum

Październiczki 2009


żabol22

Rekomendowane odpowiedzi

agaska nie zła historia.. ale osobiście nie chciałabym aby mnie sie przytrafiło

Królik graj graj ::): mówią że kto nie gra nie wygrywa

pbmarys trzymam za Was kciuki, oby pobyt w szpitalu Ciebie jednak ominął

a ja tylko jedną pralkę ciuszków wyprałam bo nie mam gdzie suszyć popadało i nie chce już teraz zanosić na dwór wszystkiego- suszy sie w domu

Reszta może jutro

zjadłam arbuza ale przyznam że nie był za smaczny...

Znowu rybka 1 padła ale widze ze jeszcze jedna pływa tak otępiale...chyba niedługo pozostanie nam puste akwarium...:rybkaszczescia:

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Wiecie Kochane tu raczej nie chodzi o wagę maluszka - zresztą wogole nie wiem ile waży bo mi tego nie mówiła. Raczej chodzi o wzrost. Bo dla mnie jest za mała jak na 31 tydzien,
bo od główki do pupy ma 25 cm...::(: ::(: to jest bardzo malutka i dlatego czeka nas szpital..
Aż się obawiam tej wizyty u lekarza jutro, mam być ok 10 rano i wtedy się wszystko dowiem.
Jak co do czego przyjdzie to urodze wcześniej- byle była zdrowa!

Ide coś zjesc bo głód mi doskwiera::): do wieczora Kochane ::):

Odnośnik do komentarza

Cześć
Od rana do 17 nie miałam prądu i jutro to samo :/
Byłam dziś u lekarza bo nie najlepiej się czułam. Brzucho ciągle twardnieje i czasem pobolewa. Mimo, że właściwie nic nie robię tylko leżę. Dostałam większą dawkę leku 3 tab na dobę ( co 4 godziny po pół). Mam też zrobić badanie Crp. Być może jakaś infekcja powoduje te problemy. Choć z moczu i morfologii w zeszłym tyg nic na to nie wskazywało. Mam leżeć , leżeć i jeszcze raz leżeć.
Do tego położna miała problem z odnalezieniem bicia serduszka. Pewnie wina ułożenia małej. Bo czasem pojawiało się na chwilkę i nikło. Ale mała kopała więc wszystko z nią ok.
Zwiększenie dawki mnie nie cieszy bo nie czuje się zbyt dobrze po tym leku. Drżą mi ręce, skacze ciśnienie i czuje się taka poddenerwowana.
Jakoś jeszcze trzeba te 8 tygodni chociaż przetrzymać. Lekarz mówił, że jeszcze za wcześnie na rodzenie.
Smutno mi :( i jakoś się stresuje tym wszystkim :(

http://www.suwaczki.com/tickers/mo89xzdvd9rket27.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73f070vphh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hp2gpemcnw.png

Odnośnik do komentarza

Ja już w domku.
Widziałam tylko główkę swojego synka, ale dobre i to ::): Malutki waży 1kg i lekarz mówił, że rozwija się prawidłowo z czego bardzo się cieszę, bo wiecie ta cukrzyca...
Powinnam jednak brać dalej zastrzyki, ale wycofano je z produkcji, także nie mam szans na ich dostanie. Następną wizytę mam za 2 tyg, będę miała pobierany wymaz z pochwy. Miałyście już to?

Pbmarys Trzymam kciuki. Na pewno będzie wszystko dobrze :11_9_16:

Ariadnoo Bardzo mi Cię szkoda, że musisz brać jeszcze większe dawki leku po którym tak źle się czujesz. My kobiety wszystko zrobimy dal swoich dzieciaczków i wnet będziemy szczęśliwymi mamusiami.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

Ariadnaa Głowa do gory ja mysle ze wszystko bedzie dobrze ::): Wiec sie nie zamartwiaj tym, wiem dobrze jest powiedziec trudniej zrobic... Tez sie wszystkim martwie... Ale wiesz ze nie jestes sama :D

A ja po kolacji, zrobilam sobie mala kawke z mlekiem -> chyba byl to blad bo mala buszuje w brzuchu jak oszalala... Zauwazylam ostatnio ze po slodyczach i soku pomaranczowym sie uspokaja :D :11_9_16:

A tak poza tym to mam totalnego lenia mialam powiesic pranie bo siostra mnie o to poprosila i non stop zapominam o tym... Ech ide to lepiej zrobic bo jak siostra wroci to bedzie tylko :Real mad::Real mad:

Odnośnik do komentarza
Gość aldonka23

czesc przyszłe mamuśki:)
:smile_move::orchestra::smile_move: witam wieczorowo:)
ja tylko praktycznie wtedy mam czas zby pisać...:)
ja też dziś Żabolku prnie dzidzia zrobiłam całe 4 sznurki i nic nie wyschło...:(
narazie w zwykłym proszku a potem w innym dla dziecka znowu....plamy musza puscic jak sa:)
w poniedzialek jade prywatnie do lekarza i dowiem sie wiecej co i jak wyrabia moj babelek:)siostra moja tez jedzie...ona juz 33 tydz jest:):smile_move: grubaski jestesmy razem:)
a imienia dalej nie mamy....bedziemy chyba z moich wybierac ulubionych:smile_move:

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja. O 7 rano wyjechała moja siostra i jakoś pusto w domu. Wyć mi się chce, ale powstrzymuję się, żeby jej córka nie płakała::(: Znowu sama zostałam, może za dwa tygodnie przyjedzie moja mama z bratem i jego żoną, ale to jeszcze wielka niewiadoma...
Pbmarys nie martw się, to że dziecko jest trochę mniejsze o niczym nie świadczy. Będzie dobrze, zobaczysz:36_1_11:
Idę zrobić kawusię, bo jakaś zamroczona jestem i czuję, że za chwilę dopadnie mnie ból głowy:Szok:

Odnośnik do komentarza

Cześć ranne ptaszki!
I dupa z milionem :no1:, ale to z pewnością dlatego, ze nikt nie wygrał, zrobi się większa kumulacja i przy następnym losowaniu zgarnę wszystko ^^:smile_jump:

pbmarys, to bardzo smutne, ale może lekarka inaczej zinterpretuje to usg - może nie będzie widziała tego wszystkiego w tak złych barwach. Dzidzia ma jeszcze czas, na to, żeby urosnąć, a mnie się wydaje, ze wzrost nie powinien mieć takiego znaczenia, tylko to, czy wszystko rozwija się dobrze - narządy. Mnie z kolei lekarka mówiła przy ostatnim usg (w 19 hdb), że Marek z kolei jest wielkościowo starszy o ok. 2 tygodnie. No i co zrobisz? Każdy rośnie inaczej. Najważniejsze, żeby było zdrowe!

Ariadnaa, współczuję nieustających dolegliwości. Ale trzymaj się stara, mamy już bliżej, jak dalej i wszystko będzie dobrze! Już nim się obejrzymy przyjdzie rok szkolny, jesień, a my przytulimy nasze bobaski do siebie! :36_27_2: (ps. czekam nadal na pw z danymi na nk :P)

Widzę, ze robicie pranie ciuszków. Ja większość prałam na bieżąco, jak przybywały do naszego domu. Schły i wkładałam do szafki przygotowanej dla Marka. Czy myślicie, ze muszę to jeszcze raz wyprać w typ specjalnym hypoalergicznym proszku, bez płynu do płukania?
W czwartek idę chyba z mamą (bo mąż jak zwykle w pracy)na targ (jak pogoda dopisze) kupić pieluszki tetrowe (są takie dwie budki u nas, jedna z dziecięcymi rzeczami, druga z niemowlęcymi). Trzeba przygotować torbę do szpitala powoli, bo to już ten czas, kiedy wszystko się może zdarzyć...

Żabol
, my mieliśmy akwarium 100l, ale rybki popadały w niewyjaśnionych okolicznościach i przytłaczał mnie niesamowicie szybki rozwój glonów (pomimo umiejscowienia w ciemnym pokoju z jedynie oświetleniem akwarystycznym) i w końcu zostały mi 4 rybki (żałobniczka, tetra czerwona i "żwirowce" - węgorz i piskorek). Zdenerwowałam się i zamówiłam akwarium na wymiar do szafki - wyszło 27l i tak sobie teraz urzędują. Muszę dokładnie przemyśleć kwestię kupienia parki prętników (bo nie potrzebują napowietrzania), bądź innych rybek, czerpiących powietrze znad wody.

Idę z psiurem na dwór, bo po mnie skacze...

http://lb4f.lilypie.com/9HTap2.png http://lb2f.lilypie.com/y88hp2.png
http://pdgf.pitapata.com/PdLnp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BC9Ip2.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!

Znowu jestem nie wyspana i do tego ten ból pleców- chyba tak już zostanie. Mały wczoraj po wieczornym spacerze uciskał mi chyba na jakiś nerw bo kości ogonowej to ja nie czułam - do dziś jeszcze boli jak chodze.

Mały w nocy tak kopie że potrafi mnie już nawet obudzić- łobuziak
A teraz właśnie po pęcherzu skacze..

Dziś zajęcia w Szkole Rodzenia :smile_jump:

Śniadanko zjadłam i patrzac na pogode za oknem powinno udać się dziś wyprać reszte ciuszków małego. Słoneczko świci także jest nadzieja :sun:

pbmarys ariadnaa trzymam za Was kciuki

milka21 nam o tym mówiła połozna w zeszłym tygodniu w szkole rodzenia. Jest to badanie na posiew u nas robi się go 35tc. Chodzi o to że jezeli wykryją u ciebie jakies bakteryjki ( paciorkowca) to przed porodem dostaniesz zastrzyk abyś dziecku nie przekazała tej bakterii. Jeżeli dziecko otrzyma od Ciebie ta bakterie dziecko zaraz po porodzie musi dostać antybiotyk. To jest podobno teraz wymagane badanie przed porodem

aldonka trzymam kciuki aby w końcu Twój maluszek sie nam ukazał i oznajmił kim jest chłopcem czy dziewczynka ale tak na 100 % A imię samo się znajdzie :smile_jump:

malydjs witaj śpiochu

Paulii mnie też czeka prasowanie i naszych ciuchów i małego - jak ja tego nie cierpie..yyyhhh

14.03.12 Maja Katarzyna ( 3650g i 55 cm) 12:25 CC
http://s9.suwaczek.com/201203145365.png
28.10.2009 Szymon Piotr ( 3700g i 56cm) 21:05 CC :36_3_19:
http://s3.suwaczek.com/200910284662.png

http://img687.imageshack.us/img687/7/img5500ip.jpg

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza

Witam

Milka tylko się nie denerwuj!!! To najprawdopodobniej nic złego, ja też tak miałam ok tydzien temu i się przestraszyłam, ale lekarka powiedziała że tak się zdarza, np jak masz twarde kupy, albo po stosunku. Zawsze może jakieś naczyńko pęknąć i się tak śluz zabarwi. Jak to tylko dwie plamki to się wcale nie przejmuj, jak by było tego więcej i czerwone to może być coś innego, ale na razie spokojnie:)

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070602040114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/c9384b68a7.png

Odnośnik do komentarza

Czesc brzuchatki:smile_jump:
Ja ostatnio mam problem z netem ale mam nadzieje ze juz wszystko bedzie oki.
Maly jest ruchliwy, zaczynaja bolec mnie plecy ale nie mam co narzekac. We wtorek ide na wizyte do gina i zastanawiam sie czy bedzie robila mi usg. Od paru dni pojawila mi sie siara w piersiach,
Zaczyna u nas :sun: swiecic wiec moze i ja sie wezme za pranie .
milka21 nie denerwuj sie, moze zadzwon do swojego gina i podpytaj sie co zrobic. Napewno wszystko jest wporzadku. Trzymam kciuki.
pbmarys moj maluszek tez jest malutki bo jest w dolnej granicy. ale zawsze trzeba wziac pod uwage ze nie wszystkie dzieci rodza sie z 60 cm dlugoscia i ponad 4 kilogramowe a wszystko z nimi jest wporzadku. Jak bedziesz po wizycie daj znak co i jak , oby wszystko bylo wporzadku. Sciskam mocno
żabol22 ile mialas juz zajec w szkole rodzenia? u mnie w Łodzi niestety ale nie ma miejsc jak narazie w zadnej szkole i dopiero od wrzesnia sie zaczna nowe zajecia. Normalnie w szoku jestem, nie sadzilam ze bedzie taki problem z dostaniem sie do szkoly, nawet prywatnej. Zreszta polowa z tych prywatnych to odpadla w pierwszej kolejnosci , jak uslyszlalam 600 zl za 8 zajec. Oszaleli z radosci.

Teraz ide z moim szogunem na spacer , do spisania pozniej :smile_jump:

http://s10.suwaczek.com/200911061762.png
http://s5.suwaczek.com/20080329650113.png

Odnośnik do komentarza

Aniu ale Ty prędka jesteś. Już obiad zrobiony? A nawet kolacja. Podziwiam. Dziękuję za radę jeśli chodzi o leczenie zębów:Kiss of love: Ja właśnie jestem w trakcie przygotowywania wątróbki na obiad. Wpadłam się przywitać i zaraz zmykam. Miłego dnia kobietki Wam życzę a przede wszystkim, żeby te wszystkie dolegliwości minęły

http://www.suwaczek.pl/cache/5645684f3a.png

Odnośnik do komentarza

Witamy się z :dzidzia: pora południowa jeszcze.

Bylam u lekarza i załamana jestem. Musze isc do szpitala :le: miałam badanie gin. i się okazało że główka jest za nisko, za nisko jak na ten tydz ciazy ::(:
No wiec skierowanie mam, musze wstawić się jutro lub w piatek przed 8 rano. Ide w piatek bo jutro musze sobie rzeczy dokupić dla siebie do szpitala.
A co do ciazy to jest zagrożona- wczesnym porodem, czym wczoraj się bardzo martwiłam.
Mam być w szpitalu bo jest kilka powodów takich jak:
- jeżeli byłabym w domu i np w najbliższych tygodniach zaczęłabym rodzic to urodze u nas w szpitalu ale dziecko przewioza do innego miasta ! Bo u nich nigdy w szpitalu nie urodził się wcześniak- bo nie mają takiego sprzętu. Co za tym idzie ryzyko!!
- A tak będąc w szpitalu, gdyby zaczęła się akcja porodowa to mnie zdążą przewiesc do innego szpitala co za tym idzie też ryzyko, ale dziecko mogą uratować.. Tak wiec bez gadania musze iść.

Jest mi źle bo przez moje nerwy ja i dziecko tracimy na wadze... A tu jeszcze te 7 tygodni trzeba się rozwijać, płuca są najważniejsze u dziecka, i spokojna matka czyli ja.
Przepraszam za rozpisanie się i być może za nie zrozumiałego posta. Ale czuje się fatalnie, to widać po tym jak pisze...:(:( :le:

Odnośnik do komentarza

Hej brzuszki Kochane! hej samcu!:36_3_15:
witam się po jednodniowej nieobecności, a Wy tyle zdążyłyście nastukać, że ledwo nadrobiłam zaległości. jak dla mnie to sama przyjemność, uwielbiam Was czytać i być na bieżąco
Dejanira, współczuję. na takich dupków aż brak słów! a żeby się los odwrócił i doznali jeszcze większej krzywdy :36_1_15:!
Kasiula, współczuję problemów z zębami. ja do dentysty poszłam jeszcze przed ciążą i wyleczyłam wszystkie ubytki. trochę tego było ale teraz przynajmniej jest spokój, mam nadzieję, że w najbliższym czasie nic się przydarzy bo bez znieczulenia na fotel nie siądę. nie ma mowy :no1:a pomyśleć, że kiedyś wcale nie bałam się dentysty
AniuWF udanego spotkania w rodzinnym gronie! tyle pyszności naszykowałaś, że goście będą baaardzo zadowoleni. mi aż ślinka poleciała gdy zaprezentowałaś menu
Żabolku, smutna historia, niby :rybkaszczescia:to takie małe stworzonka a człowiek się przywiązuje. może faktycznie to wina filtra? moja szwagierka też ostatnio niechcący uśmierciła rybkę syna- ścierała kurze nad akwarium i przez nieuwagę psiknęła jakimś płynem w sprayu, to się dostało do wody i rybka kaput. a może pomyśl o gatunku, który jest mniej wymagający co do panujących warunków, stopnia natlenienia wody itp?
Paulii, współczuję kolejnej wizytacji. cel: synowa, wróg publiczny nr 1! ciężko coś poradzić, napewno trzeba stanowczo protestować na jej nietaktowne zachowanie i myślę że z czasem ona zrozumie, że nie powinna tak ingerować w wasze życie. no i to raczej kwestia czasu. Przy okazji- świetne wieści o Babe2k, pozdrów ją koniecznie od nas, oby szybo wróciła do domku!
Edytko życzę w miarę szybkiej podróży i udanego pobytu w PL. super, że się spotkasz z rodzinką i znajomymi, szkoda tylko że to kosztem rozłąki z mężem. ale za to na spokojnie uda Ci się pozałatwiać wszystkie sprawunki dla Adasia:15_9_27:
Agaska, gratuluję rychłej przeprowadzki. nie ma jak na swoim!
a z łazienką makabryczna historia. super, że wszyscy zachowali zimną krew i nie spanikowali. na szczęście wszystko dobrze się skończyło. ja jednak wolałabym rodzić w szpitalu
Królik, uszy do góry. oby przy kumulacji się udało!
Pbmarys i Ariadnaa, tulaski kochane! musimy być dzielne dla naszych skarbów. już niedługo będziemy tulić w ramionach swoje maleństwa:mama:
Milka, ja cytologię miałam robioną na samym początku ciąży, z tego co pamiętam to pod koniec ciąży trzeba ją powtórzyć
Aldonka, trzymam kciuki za najbliższą wizytkę! czas najwyższy przekonać się co twoje maleństwo kryje między nogami. a jakie macie imionka do wyboru?

uff, ale mi poemat wyszedł:36_19_3:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Pbmarys, dopiero przeczytałam. strasznie mi przykro, ale wierzę że w szpitalu będziesz pod dobrą opieką i lekarzom uda się jak najdłużej zatrzymać maleństwo w twoim łonie. trzymaj się dzielnie kochana, myślami jestem z Tobą:36_3_18:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

pbmarys jeju strasznie mi przykro ze musisz isc do szpitala. Co zrobic jak mus to mus malenstwo jest teraz najwazniejsze. Szkoda tylko ze nie bedziemy wiedziały co u ciebie słychac, jak sie miewacie.
Kochana trzymaj sie cieplutko i mysl pozytywnie.:15_5_16:

Dzisiaj byla u mne polozna i moglam posluchac serduszka. Niesamowite czucie. Malej serduszko bilo 147 a srednio 140. Spotkamy sie w przyszłym tyg a potem mala przerwa bo idzie na urlop.
Milego popoludnia

http://s7.suwaczek.com/20090221610114.png

http://www.suwaczek.pl/cache/b464303bf5.png

http://s2.pierwszezabki.pl/029/029050980.png?8182

Odnośnik do komentarza

PBmarys moja droga w szpitalu jestes pod opieka tak bedzie lepiej dla Ciebie i dzidzulka. poza tym juz od 32 tyg dziecko jest w stanie samodzielnie zyc wiec spokojnie bez nerwow ja czekam jak na zbawianie na 32 tydzien bo sama mam starszne problemy z nerkami i lekarz powiedzial ,ze po 32 tyg mozna spokojnie rodzic bez ryzyka dla dziecka.wiec glowa do gory ! tak jeszcze miedzy nami to moze az tak zle nie jest jak starsza lekarze ale wola miec Cie na oku w razie W. bedziemy wszyscy trzymac kciuki a Ciebie i dzidzie i moze napisalabys nam nr tel bo jakby cie dlugo nie bylo to bedziemy miec z toba jakis kontakt.

http://www.suwaczek.pl/cache/def6c05698.png
http://tickers.babygaga.com/p/dev124pr___.png
http://www.suwaczki.com/tickers/2nn33e3kln87ripp.png

Odnośnik do komentarza

Pbmarys trzymam kciuki za Was. Bądź dobrej myśli, a na pewno wszystko się ułoży:zwyrazami_milosci: Jak daleko jest ten szpital, do którego miałabyś być przewieziona? Bo teraz pewnie będziesz miała zastrzyki podtrzymujące, a tamten szpital mogłabyś wybrać jako ten, w którym rodzisz. Przecież do porodu nie trzeba skierowania. Gdzieś czytałam (nie wiem czy nie w "M jak mama"), że lepiej żeby dziecko urodziło się w 7 miesiącu niż w 8, właśnie ze względu na płuca. Im mniej będziesz się stresowała (choć to niełatwe) tym lepiej.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...