Skocz do zawartości
Forum

Październiczki 2009


żabol22

Rekomendowane odpowiedzi

AniuWF, to chyba wszystkie bąble maja taki mam-radar, bo u nas jest to samo, jak jedziemy do rodziców i zostawiamy Stasia bo chcemy np. na zakupki ruszyć i mimo że jest najedzony, przewinięty i uśpiony budzi sie jak tylko drzwi się za nami zamkną i wtedy dziadek ma zajęcie na pół dnia :grin: niech poczują że wnusia mają :grin:

My jutro na szczepienie idziemy, druga dawka rotarixu, ale nie wiem czy dostanie bo mały jakos dziś pokasłuje, i marudny był całe przedpołudnie, boje się czy mi się w sobotę nie zaziębił troszkę. Albo ma to co ja jak byłam mała, instynktownie wyczuwałam szczepienia i nawet jak nie miałam pojęcia że np. w środę rodzice mają ze mną na szczepienie iść to automatycznie od wtorku zaczynałam gorączkować :Padnięty: i dlatego nawet jednego szczepienia nia miałam zrobionego w terminie :grin:

Odnośnik do komentarza

AniaWF "Mamoszukacz", a to dobre!!!:hahaha:
Ja się staram młodego samego nie zostawiać (tym bardziej, że w dzień prawie wcale nie śpi) dlatego nauczyłam się wychodzić z wózkiem i psem jednocześnie. łatwo nie jest bo nasz pies ciągnie jakby brał udział w Wielkiej Pardubickiej ale odkąd sprezentowaliśmy mu kolczatkę to ciągnie już mniej:16_2_27:
My naszego syneczka nazywamy "anty-gwałtem"- jak tylko chcemy zabrać się do rzeczy to młody wyczuwa co się święci jakimś dodatkowym zmysłem, od razu się budzi i z zabawy nici... to się nazywa silne pragnienia pozostania jedynakiem:36_22_1:
powiedzcie same- czy takie małe dziecko nie jest najlepszym środkiem antykoncepcyjnym??? nijak się poprzytulać:o_noo:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki :)

Tyle się dzieje, że nie mam czasu cokolwiek napisać. Teraz Dorotka śpi, a Zosia zajęła się odrywaniem etykiet z plastikowych butelek - trochę jej zejdzie :hahaha:. Więc mogę coś skrobnąć. A w skrócie wygląda to tak: w piątek byłyśmy u neurologa dziecięcego. Pani doktor powiedziała, że mam dać temu dziecku święty spokój, bo wg niej rozwija się fantastycznie i posiada umięjętności 4-5 miesięcznego niemowlaka. Za dwa miesiące kontrola i jak będzie dobrze (a będzie!) dalsze spotkania nie będą konieczne.
W tym tygodniu mamy ostatnie 5 spotkań i ćwiczeń w poradni rehabilitacyjnej. Już jest poprawa - mała się nie "wykręca w rogalik", muszę tylko korygować to jak się układa, żeby oduczyć jej nieprawidłowej pozycji. Do tego wszystkiego masaże tak wzmocniły jej mięśnie grzbietu, że mała zaczyna się podnosić :36_1_11:
Do tego ładnie śpi, je i kupkuje - aniołek nie dzieciątko :36_3_3:
A ja wymyśliłam sobie dodatkowe zajęcie: w lutym idę na prawo jazdy! Tak się napaliłam, że już się uczę i rozwiązuję testy. Czas coś ze sobą zrobić, tym bardziej, że samochód stoi w garażu i czeka aż jaśnie właścicielka się zdecyduje :hahaha:
I pomyśleć, że to wszystko przez śnieg i noszenie wózka pod pachą :sofunny:

Nena rzeczywiście macie skuteczny środek antykoncepcyjny :hahaha: Nasze dzieciaki są raczej anty-antykoncepcyjne - bardzo szybko zasypiają...:hahaha:
Atka aa witaj u październiczek! Podeślij nam zdjęcie Franusia - jak mi się podoba to imię. Następnym razem (jak będzie synek) też będzie Franek :Oczko:
Dejanira powodzenia na szczepieniu. Oby Staś w ogóle się nie zorientował, że go kłują :36_1_11: no i gratulacje dla męża. Ale ma fajną pasję...
AniuWF powodzenia w znalezieniu odpowiedniej niani. I trzymam kciuki za jutrzejszą rozmowę. Dasz radę :36_1_11: Robótka już jest Twoja :36_3_15:
Ariadnaa wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojego Męża z okazji rocznicy ślubu :36_3_19:
Żabolku dużo zdrowia dla Szymonka. I powodzenia w rozkręcaniu interesu :36_1_11:
Uff... ale się rozpisałam, no już starczy, bo mnie przeklniecie :hahaha:
Buziaczki :36_3_15:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

atka i Franuś witajcie!!! napiszcie o sobie coś więcej :)

Oj jaki miły dzień. Rano mężuś powitał mnie w łóżku bukietem róż i ślicznym prezentem - dostałam złoty łańcuszek :D:36_15_4::o_noo::36_3_3::36_3_1:
Później pojechaliśmy na małe zakupki. A później na chwilkę mąż musiał wpaść do pracy. Oczywiście my kobiety z nim :D i pokazał nam bardzo ciekawe miejsce hehehehhehe 16 tysięcy malutkich, żółciutkich kurczaczków w jednej wielkiej hali. Nie mogłam się napatrzeć :D A po obiadku wybraliśmy się całą rodzinką i jeszcze z babcią na przyczepkę na basen! Ola była pierwszy raz. I o dziwo bardzo się jej podobało. Posiedziałyśmy sobie w grocie solnej. Relaksująca muzyczka i przyciemnione światełka bardzo się podobały. a później w basenie dla dzieci pomoczyliśmy jej nóżki. Sprawdzamy czy nie będzie żadnej reakcji uczuleniowej na chlor. Jeśli będzie wszystko ok to następnym razem będziemy oswajać z wodą i zaczynać naukę pływania. Zastanawiamy się nad opłaceniem dla małej kursu pływania. Posiedzieliśmy też chwilkę w jacuzi. Ola zrobiła ogólną sensację na basenie. Bo jak to z takim maluszkiem!!! nie boicie się państwo????? (czego się mamy bać jak ją na rekach non stop trzymam? :P ) Jak ją ubrałam i wzięłam na ręce to momentalnie usnęła nawet nie wiem kiedy. Śpi dalej i to tak twardo :)
A co do przytulanek to ja nadal nie mam potrzeby - jestem tym przerażona ....

http://www.suwaczki.com/tickers/mo89xzdvd9rket27.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73f070vphh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hp2gpemcnw.png

Odnośnik do komentarza

cześć.

Ja wczoraj cały dzień w rozjazdach. Mały dostał raz butelkę, a tak to czekał na mamusię grzecznie. cały dzień nie spał, ale za to cała noc przespana, tylko na karmienie wstawał ::):
Musiałam sobie kupić jeszcze jedne kozaki, bo tamte mi przemakały.

Zamówiłam dywan na allegro no i przyszedł mi inny model, więc dzisiaj muszę od nowa pakować i mają mi przysłać nowy.

Ariadnoo Wszystkiego najlepszego. Spóźnione ale szczere.:36_4_20:

Nena Może maluszek boi się konkurencji.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-43793.png

Odnośnik do komentarza

Nena
AniaWF "Mamoszukacz", a to dobre!!!:hahaha:
Ja się staram młodego samego nie zostawiać (tym bardziej, że w dzień prawie wcale nie śpi) dlatego nauczyłam się wychodzić z wózkiem i psem jednocześnie. łatwo nie jest bo nasz pies ciągnie jakby brał udział w Wielkiej Pardubickiej ale odkąd sprezentowaliśmy mu kolczatkę to ciągnie już mniej:16_2_27:
My naszego syneczka nazywamy "anty-gwałtem"- jak tylko chcemy zabrać się do rzeczy to młody wyczuwa co się święci jakimś dodatkowym zmysłem, od razu się budzi i z zabawy nici... to się nazywa silne pragnienia pozostania jedynakiem:36_22_1:
powiedzcie same- czy takie małe dziecko nie jest najlepszym środkiem antykoncepcyjnym??? nijak się poprzytulać:o_noo:

:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!

Atka aa witaj mamusiu!!

Małgosiu super, że z Dorotka wszystko oki!! A tak sie martwiłaś!! Wszystko sie poukładało! No i pogratulować decyzji co do prawa jazdy! Przydatny papierek nie ma co! Ja sobie życia bez auta juz nie wyobrażam...Dawaj znać co jakis czas jak Ci idzie!

Ariadnaa to widzę, że rocznica udana! Super! A co do basenu to my właśnie chcielismy w ten weekend jechać z małym ale po szczepieniach bylismy i przełożylismy wyjazd na ten weekend! Znależlismy basen z woda ozonowana niedaleko i ise tam wybieramy. Ciekawe czy sie małemu spodoba!

A ja dzis na tę rozmowe ide wiec cioteczki trzymać kcuki!! Dam znac po.
całuski

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

:36_2_53:

AnnaWF napisała
A ja dzis na tę rozmowe ide wiec cioteczki trzymać kcuki!! Dam znac po. Całuski

powodzenia na rozmowie :)
A tak przy plazji znalazlam tak stronke zajrzyj sobie : Usługi Dzieci, Zwierzęta, Opieka - Usługi, oferty i zlecenia - Oferia.pl

milka21
dziewczyny pomóżcie.

Małemu rzadko się odbija, ale przy karmieniu piersią to niby normalne. Tylko, że jemu też nie zawsze po butelce się odbije i nie wiem co robić. Czy nosić go do skutku, czasami go noszę nawet 1h i nic???

Milka Ja ostatnio robie tak karmie Róze np przez tyle ile slysze ze ssie piers u nas to trwa ok 10 minut. Biore ja do odbicia i znow przykladam ja do tej samej piersi. Tyle ze przy tym drugim karmieniu mi zasypia przy piersi. I klade ja na boczku w wozku. :D Bo w lozeczku nadal nie da rady bo sie momentalnie budzi.
A jak karmie ja butelka - znow jej zaczelam dawac ale raz dziennie 180ml. To jak wypije pol butelki to biore ja do odbicia i dalej ja karmie butelka i biore do odbicia. Jak nie umie mi zasnac na rekach to chyba z bezsilnosci klade ja do wozka, troche poplacze i zasnie sama i wlasnie teraz tak robi, :D

Odnośnik do komentarza

Witajcie!!

No jestem po uff!
Poszło całkiem nie źle. Posmiałyśmy sie nawet z pania z HR-u. Wieści będą do dwóch tygodni i jeśli ocs to zaproszą mnie na drugi etap czyli rozmowe z kierownikiem działu. Cóż- zobaczymy!
Dziękuję kochane cioteczki, że trzymałyście kciuki!

Pojechałam z mężem do Wrocławia i z Antkiem. Mąż po rynku pospacerował a ja na rozmowe uciekłam. Mały zasnał o 12 juz w aucie i obudził sie dopiero w Trzebnicy o 15! Takze super! A teraz znów spi! Kochany chłopczyk!
Mój Antos to dzis 4 miesiac zaczyna! Matko jak ten czas leci...

Milka mojemu Antkowi też nie zawsze sie odbije a jest tylko na piersi. Czasami widocznie tak ładnie je, że nie nałyka sie powietrza i nie ma co sie odbic...

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

AniuWF no to chyba czas piccolo chłodzić:8_6_21:- na bank odezwą się z dobrymi wieściami. nie może być inaczej skoro wszystkie kciuki za Ciebie mocno zaciskałyśmy, Ariadnaa to nawet kleszcze zaciskała:36_33_15: :hahaha::hahaha::hahaha:

gratki dla Antosia za ukończenie 3 miesiąca:36_4_20::36_4_20::36_4_20:

Milka mój Tomek też nie odbija po każdym karmieniu. on ale on tylko na piersi jest więc to pewnie jest inaczej

Małgosiu, to super, że rehabilitacja daje takie dobre efekty u Dorotki!
a Ciebie to ja po prostu podziwiam- nie dość że cały dom na Twojej głowie, do tego 3 dzieciaczków to jeszcze na prawo jazdy znajdziesz czas:auto:. nic dodać, nic ująć- po prostu człowiek orkiestra z Ciebie:orchestra:

Ariadnaa, ale ja Ci zazdroszczę, taki basen to super sprawa:pool:
Tutaj jest jeden miejski basen (pamiętający zapewne epokę kamienia łupanego) więc tam raczej nie ma czego szukać ale pod Słupskiem otworzyli aquapark, trzeba tam sprawdzić czy organizują takie zajęcia dla maluszków:basen:

podaruj 1% dla Tomka http://fundacja-sloneczko.pl/apele/pokaz_opis.php?ida=120/C

http://s7.suwaczek.com/20090221310117.png

http://s1.suwaczek.com/200910201962.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję: Nena, Małagosia77, Ariadnaa, AnnaWF za powitanie mnie na Forum :36_4_20:
Chciałam wystawić Wam podziękowania przy postach, ale nie wiem jak to zrobić!!!???!!!

Kilka słów o nas na życzenie Ariadny :)
Ja: Beata, żadna to tajemnica, mama Franusia, który dziś ma dokładnie 3 miesiące i 4 dni. A dokładnie Franciszek Józef - tak nazywa się mój synek. Jak już pisałam w temacie o wzroście urodzonych dzieci i wadze, mój synek urodził się przez cesarskie cięcie, bo nie obrócił się (tak to już jest, jak synek bierze przykład z mamusi). Rośnie jak na drożdżach. Dziś miał kontrole bioderek i na szczęście wszystko jest w porządku. Jest bardzo radosnym i gadatliwym dzidziusiem. Chociaż czasem też lubi sobie popłakać, pokrzyczeć, poupominać się o swoje, ale szczerze mówiąc myślałam, że dzieci częściej płaczą. Więc albo to nie prawda albo mój syn jest wyjątkowy :) Niestety od powrotu ze szpitala mój synek jest na mleku modyfikowanym, bo byłam chora i straciłam pokarm. Ale i tak rośnie, choć wygląda na pulpecika to według tabelek wagę ma w normie, natomiast wzrost w górnej granicy - ale jak obydwoje rodzice wysocy, to nie ma się co dziwić, że i synek rośnie. Jak chodziłam po oddziale położniczym to gdzie tylko bym się nie obróciła były informacje na temat naturalnego karmienia niemowląt. Tylko nigdzie nie pisze jakie to może być trudne, i co ma zrobić mama jak zachoruje i dostanie leki, po których nie wolno karmić. Próbują wzbudzać wyrzuty sumienia, ale ja się nie daję. Czasem tylko się martwię, że mój synek nie dostaje tej ochrony, którą daje mleko mamy. Ale pocieszam się tym, że przez pierwsze 5 dni był karmiony piersią więc mam nadzieję, ze załapał się na dość tej ochrony.
Lubi ten mój Franuś jeżdzić samochodem, ale nie lubi jak samochód staje.

Ostatnio dostał pierwszą dawkę szczepionki na rotawirus, a jeszcze chciałabym też go zaszczepić na pneumokoki. Co o tym myślicie drogie mamy?

Opowiem Wam jaka historia z tymi szczepionkami mnie spotkała. Podczas poprzedniej wizyty u lekarza zapytałam Panią doktór o szczepionkę na pneumokoki i rotawirusy. Ona mi odpowiedziała, że tą szczepionkę można kupić u nich i kosztuje 280zł. Z jej wypowiedzi zrozumiałam, że to jest jedna szczepionka i ona kosztuje 280zł. Dopiero jak przyszliśmy ją zrobić to łaskawie raczyli mi powiedzieć, że to są dwie osobne szczepionki i jedna dawka pneumokoków kosztuje 280zł, a rotwirusu jedna dawka kosztuje nawet 315zł. Strasznie się zdenerwowałam, bo jak można tak robić w konia ludzi. Uwierzyłam Pani doktór, a ani reklama w telewizji, ani strona internetowa o której jest mowa w telewizji nie podaje ceny tych szczepionek.

Jutro mój synek jedzie do babci, czyli mojej mamy i swojej mamy chrzestnej, czyli mojej siostry. Chcą się nim trochę nacieszyć, bo mieszkają 30km od nas, a nie mają samochodu. Na szczęście zawsze mogę na nie liczyć i przyjeźdzają tu ile razy tylko potrzebuję ich pomocy. Przez pierwsze 3 tygodnie były u nas na zmianę przez cały czas i bardzo jestem im wdzięczna za pomoc, szczególnie kiedy byłam chora i przez 5 dni nie mogłam się zbliżać do syneczka, nie mówiąc już o tym, że nie byłam wstanie podnieść się z łóżka. Muszę przyznać, że moja mama bardzo się postarała, u nich Franuś ma swoje łóżeczko z materacem, pościel i wanienkę. Więc ze sobą musi zabrać tylko podręczne rzeczy. No i bujaczki, które trzeba przełożyć z jego łóżeczka w domu do babci, bo co to za życie bez bujania :)

http://www.suwaczek.pl/cache/8cfebdf665.png
http://s4.suwaczek.com/20080607040113.png

Odnośnik do komentarza

ariadnaa
atka i Franuś witajcie!!! napiszcie o sobie coś więcej :)

Oj jaki miły dzień. Rano mężuś powitał mnie w łóżku bukietem róż i ślicznym prezentem - dostałam złoty łańcuszek :D:36_15_4::o_noo::36_3_3::36_3_1:
Później pojechaliśmy na małe zakupki. A później na chwilkę mąż musiał wpaść do pracy. Oczywiście my kobiety z nim :D i pokazał nam bardzo ciekawe miejsce hehehehhehe 16 tysięcy malutkich, żółciutkich kurczaczków w jednej wielkiej hali. Nie mogłam się napatrzeć :D A po obiadku wybraliśmy się całą rodzinką i jeszcze z babcią na przyczepkę na basen! Ola była pierwszy raz. I o dziwo bardzo się jej podobało. Posiedziałyśmy sobie w grocie solnej. Relaksująca muzyczka i przyciemnione światełka bardzo się podobały. a później w basenie dla dzieci pomoczyliśmy jej nóżki. Sprawdzamy czy nie będzie żadnej reakcji uczuleniowej na chlor. Jeśli będzie wszystko ok to następnym razem będziemy oswajać z wodą i zaczynać naukę pływania. Zastanawiamy się nad opłaceniem dla małej kursu pływania. Posiedzieliśmy też chwilkę w jacuzi. Ola zrobiła ogólną sensację na basenie. Bo jak to z takim maluszkiem!!! nie boicie się państwo????? (czego się mamy bać jak ją na rekach non stop trzymam? :P ) Jak ją ubrałam i wzięłam na ręce to momentalnie usnęła nawet nie wiem kiedy. Śpi dalej i to tak twardo :)
A co do przytulanek to ja nadal nie mam potrzeby - jestem tym przerażona ....
No i gratuluję z okazji rocznicy ślubu :)

http://www.suwaczek.pl/cache/8cfebdf665.png
http://s4.suwaczek.com/20080607040113.png

Odnośnik do komentarza

Atka_aa Twój synuś śliczne imie ma. Ja też myślalam o Franku ale tesc tak sie nazywa wiec zrezygnowałam... Bardzo sie cieszę, że z małym wszystko gra! Najwazniejsze aby sie zdrowiutko chował! Co do piersi to kochana niestety nie każdej z nas pisane nia karmic. I nie ma co sie z tego powodu dołować!! Myślę, że twoja miłość jest dla niego najważniejsza a nie cycek!! Powiem Ci, że ja jestem cały czas na piersi i czasami mam jej juz dosć!! Nie dość, że przymusowa dieta to jeszcze Antos potrafił godzinami na niej wisieć!! Z czasem sie unormowało i jest teraz nie najgorzej ale co sie namęczyłam to moje! Takze jakbym dzis straciła pokarm to wcale bym nie narzekała kochana! Ciebie stresy z tym zwiazane ominęły!!
A co do szczepionek to ja szczepiłam na pneumokoki i skojarzoną wziełąm. Reszte sobie odpusciłam. A to fakt, że dawek szczepionek jest kilka a cenę podaja za jedna dawke..Cóż taka służbę zdrowia mamy w Polsce!
Widzę, że babcia zakochana we wnuku? To chyba jak kazda!! Myślę, że sie młode lata przypominaja naszym mamom-hihihih

PbMarys dzieki za link!!

Ja zauwazyłam, że jak mały skończył 2,5 miesiaca to zrobił sie z niego inny dzieciak. Je, śpi , kupy robi. A wszystko bez płaczu i nerwów!! Super! Chyba coś w tym prawdy jest, że najgorsze sa 3 pierwsze miesiące!
A apropo wagi. Moja siostra ma 3 chłopców. I ostatnio sprawdzała ile chłopcy mieli w wieku 3 miesięcy i tak: Mateusz najstarszy wazył przy porodzie 4500 a w 3 miesiacu miał 8500!! Średni Krzysiu przy porodzie 4300 po 3 miesiacach 7800!! Najmłodszy Kubuś przy porodzie 3800 po 3 miesiacach 6800!! A ja sie podniecałam 6kg mojego Antka!! Hihihih
Mój mąż kochany dzis we Wrocławiu był ze mną i pilnował Antosia więc wrócił do pracy potem i nadal go nie ma...Ach te samotne wieczory....
Całuski kochane!!

http://www.suwaczek.pl/cache/e87b98cf69.png

http://www.suwaczek.pl/cache/8cb5d0cb4a.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7a700c8404.png

Odnośnik do komentarza

atka_aa

Musisz napisać 20 postów potem będziesz już mogła podziękowania

Co do karmienia uważam to samo co Ania. Nie możesz sobie robić wyrzutów sumienia. Jedne mamy mogą inne nie i tyle. Miłość okazujesz Franusiowi codziennie!
Moja Ola tez bardzo lubi jeździć w autku :) jak się ją do fotelika wsadza to się uspokaja i po chwili zasypia.

Wiecie co dziewczyny... Oli idą ząbki! Od 3 dni zrobiła się strasznie marudna. Nie jest to ból brzuszka bo się nie pręży i brzusio mięciutki. Ślini się okropnie i jak ma rączkę w buzi to spokój a jak jej tylko raczka ucieknie to jest taki płacz- taki marudzący. Sprawdzałam wczoraj ręką ale nic nie czuję. Małgosiu albo Asieńki napiszcie jak czuć ząbki??? Tyle, że one się przebijają dość długo i to mnie przeraża bo ledwo się kolki skończyły to teraz to :/ jak nie urok to sraczka jak to mówią :temperature:
Własnie wygotowałam jej gryzaczki takie z wodą w środku dam na chwilkę do lodówki i niech sobie gryzie. Bo dziś zauważyłam, że pcha do buzi wszystko co się da.

Aniu biedulko dobrze, że masz małego mężczyznę w domu to ma Ci kto towarzyszyć.

Atka - jak sądzę to mam imienniczkę na forum :D A co do rodziców to rozumiem w 100% są wspaniali i nieocenieni ja również sobie nie wyobrażam jak by było bez moich.

Nena to basen na który jeździmy :pool: NAUTICA - Gorzyce niestety jest okropnie dużo chloru. Olę dziś wysypało na buzi :o_noo:

http://www.suwaczki.com/tickers/mo89xzdvd9rket27.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73f070vphh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hp2gpemcnw.png

Odnośnik do komentarza

milka21
dziewczyny pomóżcie.

Małemu rzadko się odbija, ale przy karmieniu piersią to niby normalne. Tylko, że jemu też nie zawsze po butelce się odbije i nie wiem co robić. Czy nosić go do skutku, czasami go noszę nawet 1h i nic???

Hmm Milka ja Olę muszę odbijać zawsze bo dotąd się wierci aż się porzyga :o_noo: a jak mamy z tym problem to kładę ją na brzuszku (taak po jedzeniu ok 10 minut) i masuję po boczkach brzuszka i zazwyczaj to właśnie ostatecznie pomaga. Ale jeśli Kacperek czasem nie potrafi odbić to trudno nic nie poradzisz. Moja siostra na ogół małej do odbicia nie brała i nie miały nigdy problemów z brzuszkiem widać taki urok maluszka. Ola to beka jak stary chłop :hahaha::hahaha::hahaha:

I jeszcze wstawiam Wam linka YouTube - ''ZIMA'' to melodia przy której moje dziecko usypia od 2 miesięcy :D

http://www.suwaczki.com/tickers/mo89xzdvd9rket27.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73f070vphh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hp2gpemcnw.png

Odnośnik do komentarza

Atka najważniejsze, że Franuś rośnie pięknie i jest zdrowy :36_7_8: Reszta to tylko dodatek. Ja mam ogromne problemy z karmieniem naturalnym ale już się pogodziłam z tym, że mogę nie wytrwać. Próbuję i daję z siebie wszystko ale jeśli mi się nie powiedzie, to świat się nie zawali. Przecież nie przestanę przez to kochać mojej Dorotki, prawda...
:Oczko: Co do szczepień, to my skłaniamy się wyłącznie do tych podstawowych. Nie jestem zwolenniczką kłucia wszystkim i na wszystko. Ale to tylko moje zdanie.

AniuWF ja też siedzę sama z dzieciaczkami. Z tą różnicą, że Twój mąż wróci na noc do domu, a mój śpi w hotelu... w Niemczech. Jest na szkoleniu i wróci dopiero w piątek :36_11_1: Ale przecież powinnam się przyzwyczaić.

Ariadnaa widzę, że masz w domu małego melomana :36_1_11: Kto wie, może to przyszła wirtuozka albo primabalerina... A z tym bekaniem to coś jest na rzeczy. U nas to Dorotka też beka jak nie jeden facet. Ale pozostałe dzieciaczki też mają swoje "zdolności": Zosia wytwarza w nosku niesamowite kozuchy i do tego jedną za drugą - normalnie jakby na trzy zmiany pracowała. Za to Kuba też "beka" ale niestety tą drugą stroną... i nie potrafi tego robić po cichu... najgorzej jest gdzieś w towarzystwie...:hahaha:

Co do ząbków, to teraz właśnie zacznie się ślinienie, wciskanie rączek do buzi i marudzenie, bo dziąsła zaczynają swędzieć. Można maluszkowi ulżyć stosując różne maści chłodzące, gryzaczki. Ze starych, babcinych metod ja osobiście stosowałam twardą kromkę chleba i obraną marchewkę. Trzeba tylko uważać, żeby maluszek przez przypadek nie odłamał kawałka i nie połknął. A ząbki, cóż... pojawią się wtedy, kiedy przyjdzie czas. Ale jak wyjdą to poczujecie :Oczko: U nas jest taka tradycja, Żabolek na pewno potwierdzi, że kto znajdzie pierwszy ząbek, powinien otrzymać prezent od swojej drugiej połowy. Także bądźcie czujne...
Buziaki :Kiss of love:

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

ariadnaa
Małgosiu kochana ja naprawdę jestem pełna podziwu dla Ciebie!! Taka gromadka, mąż w rozjazdach ciągle i Ty sobie tak świetnie dajesz rade! Mamusia na medal. Ja bym się zapłakała sama :o_noo:

Mnie się też czasem chce płakać, szczególnie jak jest cicho tak jak teraz, bo wszystkie maluchy już śpią. Człowiek chciałby się przytulić i nie ma do kogo.
Ale na szczęście mamy skypa :36_7_8: A i do piątku już nie daleko...

http://www.suwaczek.pl/cache/2de41e1aa4.png

http://cap34.caption.it/12043/captionit2114839467D32.jpg

Odnośnik do komentarza

:36_2_53:

witam porannie :D

Jednak chyba cierpie na ta bezssenosc Róża cale noce przesypia, a ja nie potrafie. Dopiero ide spac ok 8 rano i spie do 12 z Różą :D
No i zycie sie kreci. Moj S znalazl nowa prace, robi na budowie... Niestety nie wyobrazam sobie tego no ale coz mam czas dla siebie.
Duzo razy myslalam nad tym zwiazkiem... I doszlam do pewnych dziwnych wnioskow, np. : On by chcial abym ja sie jemu podporzadkowala i najlepiej zebym mu dawala moja kase. Bo wg niego skoro jestesmy razem czyt. zwiazek bez malzenstwa. To kasa jest wspolna... Jakas zla kolej rzeczy wg niego jest...
Do tego wszystkiego mam czekac zawsze na Niego az wroci z pracy i wtedy razem idziemy na spacer.. Teraz zima bedzie konczyc ok 15 a latem tez mam czekac ?? Naet jak bedzie konczyl o 18....?? Ech brak słów.
Jeszcze ostatnio sie na mnie zlosci ze np. Daje mu Róze a on po 5 minutach mi ja przynosi i mowi ze musi isc do wc i zaraz ja wezmie. No i tak z tych 5 minut i wc robi sie czasem 2 -3 h i inne jeszcze wymyslone przez niego zajecia
od piatku mial kapac mala i do tej pory mu sie to nie widzi... Mala przed kapiela czesto robi kupki a On nie chce sobie rak pobrudzic.. No i znow kolo sie kreci... ::(:
Brak mi slow powoli Na nic nie ma czasu... A najgorsze jest to ze czasem mi sie obrywa niz na odwrot ...

Dobra kochane zmykam sie polozyc na troche bo Róza sie pewnie zaniedlugo obudzi ::): :zwyrazami_milosci:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...