Październiczki 2009

[Nena]

Witam porannie!

chyba znowu zacznę dzień od narzekania- jestem mega niewyspana! nic dziwnego jak się wstaje na nocne siku 4-5 razy. nigdy nie miałam takiej częstotliwości ( no może pomijając początek ciąży)

Paulii, super fotki!!! już teraz widać, że rośnie Ci mały przystojniak! ani się obejrzysz a castingi na synową będziesz organizować
Tak na poważnie strasznie Ci zazdroszczę, że masz już synka przy sobie. ja się już nie mogę doczekać chwili aż przytulę i wycałuję mojego Tomusia

Ariadnaa, no to faktycznie nieciekawa sprawa z tymi pożarami. i oby na dwóch się skończyło!

Żabol i Gumijagodka, powodzenia na badaniach. mnie ta wątpliwa przyjemność czeka w przyszłym tygodniu

a szkoła rodzenia to naprawdę fajna sprawa. mi 1,5h zajęcia migiem mijają i już się nie moge doczekać następnego spotkania. a jutro jedziemy do Ustki na porodówkę

Kasiula, mocno zaciskam kciuki aby Twoje wyniki okazały się dobre. daj znać jak się coś dowiesz

trzymajcie się Kochane i do później

[małagosia77]

Witajcie Kochane :)

Ja dzisiaj zaliczyłam 3 wędrówki do łazienki ale ogólnie chyba jestem wyspana.

Kasiula mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Daj znać po powrocie
Ariadnaa dobrze tak mieć się do kogo przytulić, kogoś kto pocieszy jak ma się dołek. A z tymi pożarami to już rzeczywiście wystarczy. Współczuję zapachu w domu.
Żabolku ja też nie mogę się napatrzeć na tego naszego pierwszego przystojniaka. Cudny jest
Asieńko jeżeli możesz, to poproś mamę o pomoc. Po co masz się męczyć, a Julka na pewno będzie absorbująca. Połóż się i odpoczywaj
Nena no to życzę udanej wyprawy na porodówkę

Ja mam jutro wizytę z usg i badanie na tego paciorkowca. Mam nadzieję, że nie jestem dumnym posiadaczem tego świństwa

[Asiula79]

Witam Was w czwartek

Ja nawet wyspana i dosyc szybko wczoraj zasnęłam,a do kibelka o dziwo poszłam tylko raz.Coraz większe głupoty mi się w nocy śnią.Zaczynam przeżywac koniec ciąży.

Ja na badania krwi i moczu jadę jutro - chyba ostatnie,razem z WR.

Coraz więcej październiczek wkracza w 9 miesiąc - super

[Paulii]

witajcie mamuski jak sie macie?? brzuszki wam pewnie rosna wiecie co tak sobie mysle ,ze ciaza to cos pieknego i czasami zaluje ,ze nie moge nadal miec takiego fajnego brzuszka caly czas ja czekam na mojego przystojniaka juz normalnie chodze jak nakrecona .
NENA najchetniej to bym nie chciala zadnej synowie tylko zeby maly byl ze mna caly czas . ale wiem ,ze kiedys nadejdzie ta chwila ,ze jakas mi go sprztanie sprzed noska ale jestem pewna jednego byle jakiej go nie oddam casting bedzie jak nic

[Asiula79]

Paulii - Ty kochana nam zazdrościsz brzuszków,a my Tobie dzidziusia.Ale juz niedługo wszystkie będziemy opisywac swoje porody i perypetie z maluchami.Jeśli Aleks zostanie jedynakiem to faktycznie może potem pojawic się problem i staniesz się taka teściową z opowieści i kawałów

[agaska]

Witajcie,

Paulii kiedys pociechy nasze wyfruna tak jak my to zrobilismy taka kolej rzeczy.
Nie wiem czy wiesz ale wczoraj w szkole rodzenia dowiedzialam sie ze dla wczesniakow szczepionki skojarzone sa za darmo. Wystarczy ze dostaniesz zaswiadczenie od lekarza i do sanepidu sie idzie po odbior.
Asiula masz racjee Paulii zazdrosci brzuszkow a my jej synusia. jeszcze troszke pare tyg i tez bedziemy szczesliwymi mamusiami.
Kasiula daj znac koniecznie jak wyniki. Mam nadzieje ze nie bedzie zle.
Brzuszek mam spory juz nawet wlasnych nog nie widze jak chodze jedynie stopy.
Dzisiaj tez zaliczylam 1 wizyte do kibelka.
Trzeba sie wybrac na male zakupy.
Udanego dzionka

[ariadnaa]

No ładnie i znów ostatnia zwlekłam się z łóżka ;) Ale tak to jest jak się kładzie o 2...
Pauli Aśka ma racje! nie dopuść do tego i bierz się niedługo za córę Choć coś w tym jest sama powtarzam mężowi, że córeczkę zamknę w domu, żeby mi tu żaden nie przyszedł ;P Ciekawe czy nasze mamy też miały takie myśli
Idę teraz na kawusie do rodziców. Wieczorkiem ma do nas wpaść brat z bratową na kolację :) więc czas dziś powinien przyjemnie zlecieć.
Mnie badania czekają w poniedziałek krew, mocz i wr(chyba tak mam napisane) a wizyta w środę.

[Asiula79]

ariadnaa

No ładnie i znów ostatnia zwlekłam się z łóżka ;) Ale tak to jest jak się kładzie o 2...
Pauli Aśka ma racje! nie dopuść do tego i bierz się niedługo za córę Choć coś w tym jest sama powtarzam mężowi, że córeczkę zamknę w domu, żeby mi tu żaden nie przyszedł ;P Ciekawe czy nasze mamy też miały takie myśli
Idę teraz na kawusie do rodziców. Wieczorkiem ma do nas wpaść brat z bratową na kolację :) więc czas dziś powinien przyjemnie zlecieć.
Mnie badania czekają w poniedziałek krew, mocz i wr(chyba tak mam napisane) a wizyta w środę.

Ja zastrzegłam,że cnoty Wiktorii będzie strzegł mój mąż.Owszem ja z nią będę rozmawiac na tzw trudne tematy o seksie i chłopakach,ale to tatuś będzie sprawdzał potenjalnych kandydatów i ewentualnie ich skutecznie przeganiał no i oczywiście nie pozwoli żadnemu cwaniaczkowi skrzywdzic naszej księżniczki.
A co do chłopaka tu z kolei trudne tematy będzie tatuś poruszał a ja będę prześwietlała dziewczyny choc nie wydaje mi się,że będę jakoś specjalnie upierdliwa czy złośliwa.
Bardziej do tego skłonne są matki jedynaków i jedynaczek.
Choc ja też jestem jedynaczka i moja mam specjalnie nie była wredna ale tata czasami Ją temperował

Zresztą życie i tak wszystko zweryfikuje

[żabol22]

Wróciliśmy z miasta.

Miałam problem z kupnem obuwia. Albo mi tak noga spuchła albo te buty teraz robia takie niwymiarowe. Kupiłam sobie buty balerinki białe nawet wygodne i zgadnijscie za ile- 10 zł śmiechu warte taką maja wyprzedzaż!

Pojechaliśmy do labolatorium - najpierw miałam przeboje z moczem.
Przez zamknięty kubeczek mój mocz do badania wsiąkł do torebki - pare kropli zostało, mówia że chyba da sie coś z tego jeszcze zrobić. W przeciwnym razie bede musiała powtórzyć badanie moczu
Potem zaczęła krew pobierac i od dziecka mam takie rece że nie sa u mnie widoczne żyły. Zawsze w tym labolatorium pobierałam krew i robiły to babeczki dobrze. A tym razem tak głęboko wkuła igle i w żyłe nie trafiła! Zaczęła ta igłą jeździć w srodku i jej szukać Mój mąż nie mógł na to patrzeć - co za baba! Ręka oczywiście teraz boli i zaczyna robić się sina od środka!

Zgaga mnie dopadła dzis.
Chyba czas na picie ciepłego mleka - choć nie jest tak strasznie jeszcze.

Paulii Alexa masz pewnie przy sobie i Go tulisz! W końcu masz Szkraba przy sobie!

Gosiu dużo kobiet nawet nie wie że ma to świństwo w sobie

zmykam na obiad

[Asiula79]

Żabol - współczuję Ci pobrania krwi,ja na szczęście mam super żyły do takich spraw,ale wyobrażam sobie co musiałaś przeżywac

[żabol22]

Asiula chyba najgorsze przede mną. Ból ręki i siniak. Nigdy nie patrze na pobieranie krwi bo od dziecka nie cierpie igieł. Zawsze z Ośrodka Zdrowia uciekałam.

Teraz czas na kawusie i śliwki w czekoladzie

mam ochote na leniwe pierogi tylko musze w Necie wyszukać przepisu

[pbmarys]

Czesc Kochane

Ja to chyba sie najpozniej z wami witam, niewyspana oczywiscie
Młoda nie dala mi wczoraj zasnac bo brakowalo jej przed snem codziennego rytualu, czyli spacerowanie no i krecilam sie od pokoju do kuchni przez 15 minut

Pauli sliczny syneczek ten Twój :) pewnie masz go teraz przy sobie

Żabol ale mi zrobilas smaka na te leniwe pierogi no coz musze pomyslec co teraz mam zrobic z tym duzym fantem szkoda ze tak dalekooo mieszkamy od siebie bo pewnie bym wpadla na jakas mala porcje

[żabol22]

pbmarys je sie naprawde robi szybko i nie są drogie! A jakie dobre! Godzinka czasu i sa zrobione wraz ze skonsumowaniem ::

Oto przepis:

kostka twarogu
2 jajka
2 łyżki cukru
1/2 łyżeczki soli
3/4 szklanki maki

Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę. Żółtka utrzeć z cukrem , solą i twarogiem. Dodać pianę z białek, wymieszać. Następnie dodać tyle maki, by zagnieść miękkie, nie klejące się do dłoni ciasto. Będzie do tego potrzeba ok. 1/2 - 3/4 szklanki mąki. Z mąką nie należy jednak przesadzić, ponieważ kluski wyjdą zbyt twarde.

Ciasto podzielić na pół, z każdej połowy utoczyć wałeczek, z którego odcinać ukośne kluski.

Kluski kłaść na wrzącą wodę, zamieszać, gotować 5 minut.

W rondelku lub na małej patelni rozpuścić 3 łyżki masła, wsypać 3-4 łyżki bułki tartej i zezłocić. Kluski polać bułką z masłem i posypać cukrem.

Z tej porcji wyszło mi 30 sporych klusek.

[żabol22]

pbmarys

Czesc Kochane

Ja to chyba sie najpozniej z wami witam, niewyspana oczywiscie
Młoda nie dala mi wczoraj zasnac bo brakowalo jej przed snem codziennego rytualu, czyli spacerowanie no i krecilam sie od pokoju do kuchni przez 15 minut

Pauli sliczny syneczek ten Twój :) pewnie masz go teraz przy sobie

Żabol ale mi zrobilas smaka na te leniwe pierogi no coz musze pomyslec co teraz mam zrobic z tym duzym fantem szkoda ze tak dalekooo mieszkamy od siebie bo pewnie bym wpadla na jakas mala porcje

A Ty już Kochaniutka nie musisz się martwić o poród!~
Ślicznie donosiłaś do 37tc teraz już wszystko przed Tobą.
Czy będziesz kolejną mamuską?? :::

[Gość aldonka23]

Żabolku ale mi smaka zrobiłaś....ale pochylanie się nad stołem to nie dla mnie już...nie wyrabiam a zjadłabym sobie...ehhhhhh
u mnie ciotki były na kawce....mamy problemy z babcia( mama mojej mamy) ma początki alzheimera (chyba dobrze napisałam...)....bierze tabletki bo wmawia sobie dużo rzeczy i urojenia ma...więc rano zanoszę jej tabetki,żeby zjadła....dziś już wybierała sie do sądu bo wmówiła sobie,ze jest posądzona o gwałt.....

[żabol22]

aldonkowspólczuje... moja babcia miała podobne schizy... ale to zrobiła tarczyca, miażdżyca itp choroby. Jak mieszkała z moimi rodzicami to twierdziła że ją truja, do herbaty jej coś wsypują ( latarką w nią świeciła), tabletek nie jadła ( rozbijała i karmiła koty... ach... dużo by pisac można ale wiem jedno było bardzo ciężko

[Asiula79]

PRAWDZIWA KOBIETA nigdy nie ma:
1. Czasu
2. Pieniędzy
3. W co się ubrać

Zawsze ma:
1. Rację
2. Genialne dzieci
3. Męża idiotę

Z niczego potrafi zrobić:
1. Sałatkę
2. Kapelusz
3. Awanturę małżeńską

Trzy okresy w życiu kobiety:
1. Pierwszy: Psuje nerwy swojemu ojcu
2. Drugi: Psuje nerwy swojemu mężowi
3. Trzeci: Psuje nerwy swojemu zięciowi

Trzy zwierzątka prawdziwej kobiety:
NORKI ( w szafie )
JAGUAR ( w garażu )
OSIOŁ ( co na to wszystko zarobi!):))

[Gość aldonka23]

żabol22

aldonkowspólczuje... moja babcia miała podobne schizy... ale to zrobiła tarczyca, miażdżyca itp choroby. Jak mieszkała z moimi rodzicami to twierdziła że ją truja, do herbaty jej coś wsypują ( latarką w nią świeciła), tabletek nie jadła ( rozbijała i karmiła koty... ach... dużo by pisac można ale wiem jedno było bardzo ciężko

u nas tez jest...pilnowac trzeba...jakby tak sama mieszkała to zwariowałaby do reszty...ona już snów od rzeczywistości nie odróżnia....och...
a my po obiedzie na zakupki się wybieramy....moj syn starszy raz sika w nocy raz nie...musze mu jeszcze pampersy zakupić....w dzien wszystko woła a w nocy....cisza...

[Gość aldonka23]

Asiula79

PRAWDZIWA KOBIETA nigdy nie ma:
1. Czasu
2. Pieniędzy
3. W co się ubrać

Zawsze ma:
1. Rację
2. Genialne dzieci
3. Męża idiotę

Z niczego potrafi zrobić:
1. Sałatkę
2. Kapelusz
3. Awanturę małżeńską

Trzy okresy w życiu kobiety:
1. Pierwszy: Psuje nerwy swojemu ojcu
2. Drugi: Psuje nerwy swojemu mężowi
3. Trzeci: Psuje nerwy swojemu zięciowi

Trzy zwierzątka prawdziwej kobiety:
NORKI ( w szafie )
JAGUAR ( w garażu )
OSIOŁ ( co na to wszystko zarobi!):))

[agaska]

Asiula79

PRAWDZIWA KOBIETA nigdy nie ma:
1. Czasu
2. Pieniędzy
3. W co się ubrać

Zawsze ma:
1. Rację
2. Genialne dzieci
3. Męża idiotę

Z niczego potrafi zrobić:
1. Sałatkę
2. Kapelusz
3. Awanturę małżeńską

Trzy okresy w życiu kobiety:
1. Pierwszy: Psuje nerwy swojemu ojcu
2. Drugi: Psuje nerwy swojemu mężowi
3. Trzeci: Psuje nerwy swojemu zięciowi

Trzy zwierzątka prawdziwej kobiety:
NORKI ( w szafie )
JAGUAR ( w garażu )
OSIOŁ ( co na to wszystko zarobi!):))

Dobre, usmialam sie niesamowcie.

[żabol22]

Asiula

aldonko później nawet spac nie mogła a rodzice razem z nia aby nie zrobiła czegoś głupiego z sobą albo i z nami wszystkimi

[ariadnaa]

Dziś na obiadek był barszcz i ziemniaczki mniam, mamuśka posprzątała mi mieszkanko
U sąsiada spaliło się auto dostawcze dlatego był taki smród :/
Zjadłam teraz Grześka i chyba skuszę się na jeszcze jednego i herbatkę do tego

Żabolku a mi smaczka zrobiłaś na śliwki w czekoladzie - pychotka

[żabol22]

zjadłam tylko 3 cukierki moge sie podzielić

ide w końcu wziąć się za te pierogi

[Gumijagodka]

Czesc dziwczynki. Bylam dzisiaj na badaniach a jak wrocilam to poleglam, polozylam sie spac o 11 i dopiero wstalam. Czuuje sie jeszcze gorzej niz wczesniej. Teraz szykuje sie do szkoly rodzenia, jade po meza i w droge. Jak wroce to napisze co i jak.

[Nena]

Paulii, to naturalna kolej rzeczy że nasze dzieci kiedyś założą własne rodzinki. na szczęście mamy jakieś kilkanaście lat aby się z tą myślą oswoić
ja tam nie chcę być taką teściową z kawałów, będę się starać nie zatruwać życia swoim dzieciom
Żabol, mamy takie same żyły! zawsze jest problem z pobraniem krwi. nawet nie ma szans aby znaleźć żyłę w zgięciu łokcia... ostatnio babki w przychodni mi pobierały albo po wew str nadgarstka albo po zew str dłoni. potem przez kilka dni boli, siniak wyłazi obowiązkowo i wyglądam jak ofiara przemocy domowej...
ale mi smaka zrobiłaś! chyba będę musiała wypróbować ten przepis. dziś na obiadek krupniczek a na drugie ziemniaczki, klopsiki i surówka z kiszonej kapusty. ma któraś ochotę?to zapraszam!
Asiula, święta prawda! podpisuję się pod tym obiema rękoma! i nogami też!!!
ariadnaa, ale ty masz dobrze- mi nikt obiadku nie gotuje. za to czasem szwagierka podrzuci kawałek pysznego ciasta
aldonka, współczuję! alzheimer... choroba paskudna i podstępna. mojej koleżanki babcia na to choruje. musieli zabrać ją do siebie, bo nie była w stanie sama się sobą zająć. w sumie z tą babcią nie jest aż tak źle- jeszcze współpracuje przy braniu tabletek czy robieniu opatrunków ale czasem ma swój świat i nic do niej nie trafia. najgorsze jest to, że babcia ma jeszcze cukrzycę i nie może jeść słodyczy. a ona chodzi i po kryjomu wyjada pochowane smakołyki a potem z miną niewiniątka mówi, że nic nie jadła a buzia cała w czekoladzie umazana... potrafi też zwalać na innych, np. że opiekunka wszystkie cukierki ze stołu ukradła. czasem bywa śmiesznie, ale to tylko jak się słucha od czasu do czasu o wyskokach babci, na pewno gorzej jest żyć z taką osobą na codzień pod jednym dachem..