Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

Hejka:Śmiech:

Cieszę się, że Was rozbawiłam, bo sama jak sobie to przypomne to parskam śmiechem:smiech:

Dziubala no proszę taka prosta rzecz, a działa cuda:great: A co uczuleń krzyżowych, to już wiesz:wink2:

Monika4 wiesz gdybym tylko takowe telenowele oglądała, to może :rolleyes: Choć kto wie co tam w mojej podświadomości siedzi:eek:

Trusia witaj:Śmiech: i pisz nie w temacie:yes:

Slonko i jak ciepłota w biurze?

A ja nie mam termometru zaokiennego w związku z tym o temperaturze dowiedziałam się od opiekunki:wink2:

A śniegu to u nas na lekarstwo:cry:

Asia mama Stasia (2.07.2005) i Franka (10.12.2009)
http://lb5f.lilypie.com/FdNYp2.png
http://lb1f.lilypie.com/Ev2pp1.png

Odnośnik do komentarza

Hejka

I na wschodzie zimno...dzisiaj w nocy było - 13 stopni - tak pzynajmniej u mnie w pracy mówili, bo ja tak jak AsJa nie mam termometro okiennego...zbił się...i kurcze jakoś zawsze zapominam, żeby nowy zakupić.

Ann no i moja córuś mroźny spacerek zaliczyła, tym razem z babcią.

gabalas kurcze, a ja nigdy nie szusowałam na nartach,... góry za daleko....

dziś zrobiliśmy sobie z m. wypad na obiadek do pizzeri... a co....Nisią zajęła się teściowa, a my w spokoju mogliśmy sobie się zrelaksować i co najważniejsze, nie musiałam dziś stac przy garach :yipi:

Miluchnego wieczorku.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Witam i sa juz pierwsze skutki wymrozenia, skreciło mi bark,normalnie ledwo ruszam głowa. W pracy jzu pisac nie mogłam. KOlega poszedł dzis na L4 bo na sali gimnastycznej tak wczorajz marzł,ze sie przeziebił.
A bo ja ucze w szkole. Tylkoze nie mamswojej sali i latam po całym budynku. Dzis sie cieszyłąm,ze mam zerówke, bo tam jak juz sobie 'pogadamy" dzieci rysuja a ja sie wtuliłam w kaloryfer. A potem na wyziebiony korytarz. brrrrrrr idzie zwariowac
Lehrerin u mnie dzis było -10 Ale to tak od Wisły, bo w miescie ok -7 wiec luz.
Dobra ide auto schowac i juz nie wychodze, tylko sie grzeje.

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

witam wszystkie zmarzluchy!! wlasnie ogladam wiadomosci i slysze ze w Pl zimno jak diabli!! no i optwierdzilyscie!
wtulajcie sie w kaloryfery, jak slonko!!
ann odwazna z Ciebie kobietka zeby z Szymula sie pchac na zimno!
lehrerin, super sie zrelaksowalas, u nas dzis relaks wyglada tak ze mamy tylko jedno dziecko, rano babcia zabrala go do siebie i przywozi z powrotem jutro po pracy... wiec mamy tylko jednego ktory spi :) a my luzik, chyba sobie wreszcie obejrze moj gwiazdkowy prezent, koncert mojej ukochanej francuskiej (kanadyjskiej tak dokladnie) piosenkarki :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie w NOWYM ROKU! ZDRÓWKA DLA WSZYSTKICH, bo to przecież najważniejsze.

My cały wolny okres przechorowaliśmy u teściów( dzięki temu nadrobiłam kilka pozycji filmowych i książkowych) ale za to na weselu przyjaciółki po świętach się wybawiliśmy.Od środy do roboty i masakrycznie mi sie nie chce wstawać.Ten mróz wpędza mnie tylko pod kocyk z kubkiem kakao.

Gabalas super te narty...ja z nad morza więc narty dla mnie to wielki wyczyn...raz miałam na nogach i ledwo ustałam na malusiej górce...non stop gleba :)

U nas tez bez śniegu...ale ja się cieszę, nie musze auta rana odśnieżać...hehehe.

Spokojnego wieczorku Mamutki :)

Mama trójki fajnych babeczek Oliśki, Majci i Jukciaka

Odnośnik do komentarza

Witam czwartkowo

Za mną ciężki dzień :Kiepsko:. Maciuś rano miał duszności, nie mogłam znaleźć lekarza, który by przyjechał więc został tylko szpital. Ale w ostatniej chwili zadzwoniłam do prywatnej lekarki, której wczoraj nie było i okazało się, że nie musieliśmy jechać do szpitala, bo przez telefon powiedziała jakie leki podać Maćkowi. I duszności przeszły, choć wiem, że w każdej chwili mogą wrócić. Popołudniu była u nas na wizycie. Anioł normalnie. Teraz ją będę wzywać jak Maciuś jeszcze zachoruje. Będzie nieraz problem z tą alergią i dusznościami, bo ma tzw. marsz alergiczny, ale będę wiedzieć, że jest w naprawdę dobrych rękach!

Teściowa zadzwoniła, że przyjedzie do nas w następny weekend i zajmie się dziećmi żebyśmy my mogli sobie gdzieś wyjść :oh:. Suuuuper, ja jestem chętna ale boję się, że K powie, że musi pracować :arf:. Chociaż mam nadzieję, że doceni dobre chęci mamy i wykorzysta to na jakiś fajny wypad ze mną :Uśmiech:

Odnośnik do komentarza

dziubala,
dobrze ze z malym juz lepiej, kurcze zal mi strasznie jak sie dzieci tak musza meczyc...
no to masz fajna tesciowke!! ja na moja tez nie narzaekam bo np dzis zabralam Natanka, tylko zeby jeszcze Noasia komus opchnac na wieczor to bysmy gdzies wyskoczyli, a tak to bedziemy siedziec w domu przez najblizsze dwa lata,, no ale coz, sami tak chcielismy to mamy :lol:

Odnośnik do komentarza

Moniq - ja też nie lubię patrzeć jak dzieci cierpią, chyba nikt nie lubi... :Smutny:
A teściową mam fajną, lepiej się z nią dogaduję niż z własną mamą. Szkoda, że tak daleko od nas mieszka (160 km), ale czasem ta odległość ma swoje plusy ;)
U nas też siedzenie w domu. Kiedyś siostra mogła z nimi zostać na wieczór czy noc, ale teraz ma własny biznes i rzadko do mnie wpada i tylko w dzień. Co oznacza, że możemy zapomnieć (tak jak u Was) o takich wyjściach. Ale jak Maciek będzie starszy (myślę, że min. jak będzie miał roczek) i nie będzie miał duszności to będziemy chłopaków podrzucać do moich rodziców. Takie mam plany, a zobaczymy co życie pokaże.

Odnośnik do komentarza

Mrozy jakieś zapanowały, zima czy co?

Lehrerin to miły wieczór:Śmiech: Czasem są takie potrzebne:yes:

Slonko a jak dzieci znoszą to zimno? Normalnie koszmar z tą zimnicą u Ciebie w pracy:confused:

Moniq ale macie luzy:wink2:

Galopku to dobrze, żeście ozdrowieli i pełni sił wrócili:Śmiech:

Dziubala super, że trafiłaś taką lekarkę! Mam nadzieję, że mąż jednak wykorzysta daną Wam wolność:Śmiech:

Monika4 tak jest niech mróz zabije je na śmierć:yipi:

Asia mama Stasia (2.07.2005) i Franka (10.12.2009)
http://lb5f.lilypie.com/FdNYp2.png
http://lb1f.lilypie.com/Ev2pp1.png

Odnośnik do komentarza

dziubala ja myślę, że m. doceni możliwość wspólnego wypadu i wykorzysta szansę i oczywiście gratulki lekarza z powołania:yipi:

słonkorozumiem zimno na dworze ale w pracy!!!!!!!!!!!! to skandal

Lehrerinale ci dobrze było, super!

ann to dobrze, że jednak wyszliście, takie mroźne powietrze doskonale udrażnia drogi oddechowe, oczywiście jeżeli dziecko nie ma gorączki

asia ano zima, w końcu, żeby jeszcze tylko pobielało:oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Witajcie wieczorkiem:)
My po szczepieniu. Mała zdrowa, tylko za ciężka (8200):Kiepsko:
Ja nie rozumiem jak w pracy może być zimno. Ciekawe czy szef, dyrektor czy też inny siedzący na wysokim stołku pan też ma zimno w swoim gabinecie. Na pewno nie.
No cóż szaraczki zawsze mają przechlapane.

Dziubala zdrówka dla dzieciaczka. I kurka też bym chciała w końcu wyjść gdzieś bez dzieci. Niekoniecznie z m :Oczko:

Odnośnik do komentarza

ja wczoraj nie bylam w pracy bo to sroda, ale dzis mi dziewczyny mowily ze tez bylo cholernie zimno, po urlopie zanim sie nagrzalo to pol dnia minelo...
a u dyrektora w biurze oczywiscie cieplutko bo klimatyzacja dziala....
wrrrrrr

dobra, ide juz spac, bo mialam deficyt odsypiac a tu mi sie wcale nie udaje, za bardzo sie przyzwyczailam do niepracowania:mdr:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...