Marcowe maleństwa 2017

[ndorka]

Hej dziewczynki;)
Właśnie się zarejestrowałam na USG na 10 września już nie mogę się doczekać:)
Zalotka no faktycznie fasolka to już nie jest, człowieczki mamy już ;) malusie jeszcze ale człowieczk
EWAlina mam nadzieję że będzie u Ciebie już tylko lepiej
kwietniówka muszę zapytać się brata o nazwę miejscowości byłam tam już 3 razy ale jakoś nie pamiętam

[Zalotka1]

EWAlina mam nadzieje ze bedzie juz lepiej u Ciebie. Znam Twoj bol bo tez niestety migrenowcem jestem... dzis sie jakos slabo czuje, glowa mnie boli wiec zostalam w domu i odpoczywam. Naszlo mnie na pomidorowa wiec chyba niedlugo sobie zrobie

[ania.r.]

Ooooo ale piękny bobas!!!ja tez chce takiego!!!dzis wizyta wieczorem ale Malo brakuje zebym na pogotowi jechala. Jestem słaba, wymiotuje i mam jadłowstręt. Albo to jakas wirusowka albo ja juz nie wiem czy ciaza nóż byc aż tak hmmmm uciazliwa:) normalnie maz ma dzwonic po tesciowa ale póki daje rade to jej tu nie chce no ale młody nabttmbcierpi bo go trzymam w końcu, łóżeczku bo nie mam sily zanim latać.

[ania.r.]

Ale literówek. Przepraszam ale nie mam sily jiz poprawiać nawet

[olcia30]

Czesc dziewczyny. Ale mam zaleglosci w czytaniu! :-O
Jestem na 171 stronie.....
Ostatnio brak czasu spowodowal ze sie nie udzielalam ale jak tylko nadrobie to zaraz sie odezwe ;-)

Poki co doczytalam ze marcowamama juz po genetycznym i ciesze sie ze wszystko w porzadku! Mam nadzieje ze u Zalotki i innych dziewczyn rownie dobre wiesci po badaniach. Teraz musze sie szykowac i malego bo zaraz maz przyjedzie i bedziemy jezdzic za systemami do otwierania bram. Mysle ze wieczorkiem uda mi sie usiasc i na spokojnie Was nadrobic. Poki co zycze udanej srody :-*

[kwietniowka1983]

zalotka1 ale cudna mała istotka...nie ma szans by się nie zakochać od razu :)
EWAlina trochę kiepsko jak masz takie bóle głowy...mam nadzieję że to tylko tymczasowo...
U nas kolejny upalny dzień, ostatni prawdopodobnie...dzisiaj znów planuję cały dzień poza domem, może nie aż tyle na słońcu co wczoraj...może piknik w cieniu :)
Udanego dnia dla Was wszystkich :*

[kwietniowka1983]

ndorka co do naszego domu, jesteśmy na etapie wykończenia, ale na takim etapie jesteśmy od ok.5 lat. Po co kończyć jak nikt tam nie mieszka. w tej chwili to "przyozdabiamy" dom w kostkę, ogrodzenie, itp. Rok temu stwierdzilismy że chcemy gaz, właśnie mamy przyłącz. w przyszłym roku myślę żeby zjeżdżać, w tenczas będziemy kończyć :)

[EWAlina]

Dzięki dziewczyny, też mam nadzieję, że te migreny mi nie wrócą, bo to coś strasznego...
ania.r trzymam kciuki na USG, na pewno wszystko będzie dobrze i też zobaczysz swojego ślicznego bobasa:)
Zalotka1 własnie pamiętam, że Ciebie też głowa pobolewała. Ja przed ciążą nie miałam nigdy takich bóli. Nigdy do tego stopnia żeby nie móc wstać z łóżka i patrzeć na światło - wszystkie rolety zewnętrzne w domu miałam zasunięte.

[Aisla]

MadziaK83 wiesz co ja mam wrażenie że teściowa mnie do obłędu doprowadza i zaczynam miec wrażenie że ona robi to podstepnie i swiadomie...ona jest cwana...
Nigdy aż tak nerwowa nie byłam. Teraz nosz kurcze sprzatam wieszam pranie a ona musi poprawic to zwracam uwage by tego nie robila a jak chce sprzątać to ok to ja chętnie usiade...to ona nic. W każdym razie zmierzam do tego że ona zaczęła mi wszystko w mieszkaniu przestawiać od początku swojego pobytu...już prawie rok...o ile na początku to spokojnie znosilam (nawet jak ja obróciłam stół w poprzek a ona 5min po mnie oscentacyjnie musiala po swojemu i mi bez pytania zmieniła w moim domu!) To o tyle teraz każdy kto mi najdrobniejsza rzecz zmieni lub probuje zmienic to ja już szalu dostaję. Mam już obsesję na tym punkcie a zaczęło się od teściowej! I nie wiem czy to nerwica, może ja zaczymam popadac w depresję ale nigdy tak źle w moim odczuciu ze mną nie było l. Tu w uk to naeet nie wiem gdzie z tym isc bo boje sie by przeciwko mnie tego nikt nie obrócił (lekarz, opieka społeczna a nawet czy moj nie mąż -ojciec dzieci). Zaczynam być załamana

[Claribell]

Super, że wszystko dobrze wyszło na usg. Ja jestem zapisana ma 13.09, bo chciałam tak, żeby mój mąż też mógł przy nim być. A wcześniej przez tydzień będzie na wyjeździe.

Ja ciuchy z h&m też lubię. I dla siebie, i dla dziecka. Z poprzedniej ciąży zostało mi trochę ubrań, tak więc z tym mam nieco łatwiej. Zresztą myślę, że jeszcze dosc długo będę mogła chodzić w normalnych spodniach. O bluzkach nie wspominająć, zobaczę czy w ogóle jest sens kupować ciążowe bluzki. Teraz do karmienia noszę luźną górę zawsze, więc brzuch się na pewno zmieści w moje normalne ciuchy ;) jedyne co to myślę jak tu zrobić z jakąś zimową kurtka. Te ciążowe wydają mi się strasznie workowate. Może kupię jakaś parkę, one często są luzniejsze w okolicach brzucha.

Dziś byłam na pobrany krwi, następna wizyte mam w poniedziałek i wtedy też odbiorę wyniki. Ciekawa jestem czy moja tarczyca się unormowała, bo po ciąży wyszła mi nadczynność.

Za mną od wczoraj chodzi bigos haha. Taka mam na niego ochote. Normalnie nie jadam takich rzeczy, nawet nie wiem jak się go robi. Jak mi dziś nie przejdzie to poszukam jakiegoś dobrego przepisu. Chyba że wy macie jakiś dobry sprawdzony?

[Gość panianonim]

anonimka ja Wioli nic nie wmawiam chciałabym zauważyć. Widziałam o czym pisze wiec chcialam pomoc i napisalam ze poprostu jezeli faktycznie wszystkie wyniki powychodza w normie to trzeba szukac gdzies indziej tak...
Aisla ja od zawsze bylam strasznie nerwowa :) i dalej jestem ale staram sie to opanowywac bo nie pomaga. Ja Ci moge poradzic jedno nie szukaj i nie zastanawiaj sie czy to masz :) bo to w niczym nie pomoze a moze zaszkodzic. Tego sie nie leczy. Tu wazna jest praca nad soba :) polecam joge i melise albo rumianek ewentualnie techniki relaksacyjne Shultza. Hm... No i ta tesciowa ;) :/
Wiola tak jak napisalam to tylko moja rada zadne wmawianie.

[GosiaMiś81]

Zalotka1 urocze zdjęcie ;) gratuluję.
kwietniowka1983
WiolaBijan
Aisla
MadziaK83
kania
EWAlina
ndorka
i super babaczeki, których nie wymieniłam... ;) Czy obca Wam jest taka oto sytuacja?
Mianowicie słucham dziś rano radia i podają w wiadomościach, że było trzęsienie ziemi we Włoszech i zginęli ludzie, w tym małe dzieci ;(((
a mi z oczu łzy jak groch spłynęły. Sytuacja przerażająca, tragiczna dla wielu rodzin. Bardzo im współczuję ;((( ale czy też tak teraz macie, że się tak łatwo wzruszacie? czy to kwestia hormonów? czy teraz zawsze będzie taka reakcja? Co sądzicie?

[marcowamama_23]

Gosia ja płacze bez powodu, ostatnio nawet często jak gotuje bo myślę o różnych rzeczach jak to będzie jak się urodzi jak rodzice zareagują itd :), narzeczony się śmieje ze szkoda mi marchewki kroić do zupy ;)

[Zalotka1]

Gosia myślę że to bardzo możliwe że to hormony, ja wczoraj czułam że mi napływają łzy do oczu - i to tylko dlatego bo koleżanka w pracy poklocila się że swoją przyjaciółka i się poplakala. Aż mi głupio było bo o mało nie zaczelam płakać razem z nią :P

[kania]

Gosia też myślę że to hormony, na mnie ostatnio bardzo działa jak widzę gdzieś w internecie apele o pomoc dla dzieci, jak są chore czy niepełnosprawne od razu mam łzy w oczach. Ostatnio poplakalam się z wyrzutów sumienia że się słabo czuje i córka musi się sama bawić. Ale postanowiłam wziąć się za siebie, niedługo drugi trymestr i mam nadzieję że większość dolegliwość minie i będę mogła jej to wynagrodzić.
Dziewuszki lecę na to usg. Dam znać po wizycie.

[Zalotka1]

Kania powodzenia! Czekamy na wieści po :)

[EWAlina]

Coś jest z tym wzruszaniem się;) Ja nigdy nie płakałam na filmach, a teraz bardzo łatwo się wzruszam, nawet jak oglądam program "nasz nowy dom", który kiedyś mnie denerwował przez tą prowadzącą, a teraz na nim płaczę.
Kania trzymam kciuki:) Daj koniecznie znać jak wrócisz z USG:)

[CiężarówkaWawa]

Gosiamis ja nie oglądam wogole wiad bo jk cos sie dzieje jakiemuś dziecku to płacze i nie mogę potem funkcjonować i spać :( a ze wzruszaniem to nawet płacze jak ktos zdobędzie medal i jest mega wzruszony i płacze i ja normalnie razem z nim np kolarz Majka :)
Zalotka super dzidzia :) dobrze jej u ciebie tak sobie leżakuje , chyba ravzki wyciągnęła:)
Wiola trzymam kciuki za twoje zdrówko , no ręce opadają co za lekarze , brak słów :/
Wózek nie wiem jaki kupimy czy dla dwójki czy nie , chyba dopiero jak sie dzidzia urodzi to bedzie decyzja bo teraz mamy 2 w1 i parasolkę mclarena i Maly w sumie nie jeździ w wózkach tylko tyle co go podwozimy pod blok na płac zabaw , a jak bedzie chodził w marcu to moze wystarczy mu ta podstawka? Nie wiem ? :) wózek zostawiamy na pozniej
A łóżeczko no wlasnie tu jest problem bo tez nie wiem czy małego przestawić na łóżko czy kupić drugie łóżeczko? Chyba wstępnie kupie łóżeczko 140x70 i z przestawieniem na łóżko :) dzieciaki bedą spały chyba w naszej sypialni a my sie przeniesiemy do salonu :)
Co do ciuchów to dla mamy polecam happymum, ja strasznie żałuje ze w pierwszej ciazy sie tam nie stroiłam :/
Ale teraz bede :) tylko ceny trochę wyższe :/ ale ze nie musze dużo to sobie poszaleje :)
Dla dziecka mam ciuchy i body ze wszystkich sklepów kapphal-maja pajace na zamek- najlepsze co moze byc :) szkoda ze tak późno odkryłam oczywiście hm smyk zara pepco motherhood-Morherhood juz nie ma, wszytsko sie tak samo spiera , ale najlepsze to kappahl i zara. Zależy tez dużo od dziecka nasz np przez pierwsze pol roku nie chciał wogole słyszeć o body przez głowę wiec tylko kopertowe kupowaliśmy :) ach juz bym cos pokupowala:)

[ania.r.]

Ja to ryczę nawet na mszy jak ksiądz podchodzi do ołtarza:)o dzieciach na fejsie przewijam szybko , bo rycze wplacam jakies grosze i maz juz zabronil bo tego jest masa,nawet reklama ze szczeniakami to powód do płaczu.

[kania]

Ja już po wizycie. Wszystko jest w porządku :) Dzidzia chyba spała, nie skakała jak u Zalotki ale ruchy było widać. Taka ulga wiedzieć że maluch się prawidłowo rozwija. Teraz idę świętować z corą na plac zabaw :) mam nadzieję że u każdej kolejnej też będą tylko dobre wieści

[Zalotka1]

kania cudnie, ze wszystko jest dobrze :) to naprawde piekna sprawa zobaczyc swoje malenstwo na ekranie monitora. Uslyszec ze wszytsko jest dobrze to juz w ogole pelnia szczescia! Przyznam, ze na pierwszym usg jak zobaczylam fasolke i juz tam serduszko bilo, bylam w szoku i tez bardzo sie cieszylam, ale tak naprawde dopiero jak zobaczylam juz tego skaczacego brzdaca to sie naprawde zakochalam :) ❤

[kachna.d]

Witam, dawno mnie tu nie było... w poniedziałek byłam u lekarza i powiedział że wszystko jak najbardziej ok ;) w 11 tygodniu mamy już 5 cm co do zmian nastrojów to mój mąż się śmieje że nie wie czy czekam na niego jak chmura gradowa, czy płaczę o byle co :) widzę że poczyniłyście już pierwsze ciążowe zakupy :) mnie puki co to omija i wygrzebuję z dna szafy jakieś starocie zagrzebane tam przed wiekami albo ubrania mojej mamy które wcześniej były na mnie za luźne.
A jak tam stan emocjonalny Waszych towarzyszy życia? Dotarło do nich że zostaną tatusiami? Mój szczerze mówiąc już zgłupiał i szuka jakiś ubranej, fotelików, łóżeczek i jeszcze nie wiadomo czego ;)

[Zalotka1]

kachna moj M. jak na razie calkiem spokojnie do tego ojcostwa podchodzi ;) to znaczy cieszy sie, nawet bardzo - mowi do brzuszka, przytula, caluje na dzien dobry i dobranoc :) bardzo duzo czyta i mi mowi o roznych rzeczach zwiazanych z wychowaniem czy pielegnacja dziecka. Co do zakupow to on jest raczej bardziej rozwazny w tym temacie nic ja :P poki co to mnie studzi, ale jak przyjdzie czas to jestem pewna ze bedzie siedzial godzinami w necie w poszukiwaniu najlepszych produktow :)

[kachna.d]

u nas jest dokładnie na odwrót - to ja muszę stopować ślubnego żeby nie szalał ;) puki co skutecznie, ale może w ten sposób próbuje nadrobić to że jest w domu tylko w weekendy

[MadziaK83]

Kania gratuluję udanego usg! :)
Ja czekam na wyniki tego testu pappa i coś mnie nerwy zaczęły brać, głównie przez to że zaczęłam o nim czytac i jednej pani wyszło że.dziecko może mieć rozszczep podniebienia, no i teraz jest mała.panika żeby u mnie wyszło dobrze :p internet to dar, i klątwa ;))
Co do nastrojów to przez.to że mnie tak uspokoiło wydaje mi się że.maz chodzi podminowany, a zwykle jesteśmy takie same furiaty ;) ale tak poza tym to bardzo się cieszy od początku, chodzimy razem na wizyty, zresztą my to w ogóle.do lekarzy zwykle razem chodzimy, jakoś nam raźniej, pozwala mi kupować jakieś ciuszki dla maluszka, choć staram się nie szaleć ;) i zawsze muszę mu pokazać co wybrałam żeby ocenił czy mu się podoba ;) najbardziej urzekające go trampeczki, i kurtka która znalazłam, jest mini replika jego kurtki więc już w wyobraźni razem chodzą na spacerki ;)
A co do nerwów to potrafią wiele zdrowia napsuc, ja miałam kolatania serca, duszności, dretwienie nóg, niedotlenienie włącznie z robieniem się czarno przed oczami i 3krotna utrata przytomności, do tego gdy np mąż cokolwiek delikatnie skrytykował reagowałam agresja, bo mnie atakuje i się czepia. Odkąd.nie ma mamy wszystko znikło, w ciąży troszkę mi slabawo i znów nogi zaczęły dretwiec, ale.to przez ciążę, natomiast wszystko inne znikło jak ręką odjal. Tak więc myślę.Wiola że.jesli badania wyjdą Ci dobre to warto szukać pod tym kątem.