Skocz do zawartości
Forum

Marcowe maleństwa 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Ndorka głowię się i za Chiny nie wiem o jaki kolor chodzi. Przez ten ograniczony dostęp, to głupię co która jak.
Wiola trzymaj się, wiedz że jesteśmy z Tobą.
Co do katar ka mnie też przeraża, ale bardziej friday. Bardzo często rodzice się zarażają tak wydmuchując dziecku zawartość nosa. Siłę ssania w odkurzacz się reguluję i nie robi się tego codziennie.
Kasik to bardzo dobre wyniki. Ja o 19.30 kończę jeść i przestawia się na wodę, ale tak już zawsze mam. Cieszę się, że mąż mnie odbierze.
Co do glukozy ech jeszcze mam problem, bo chyba coś mąż mi sprzedaje a lekki katar może też zakłócić wyniki. Nie wspomnę o innych badaniach

Odnośnik do komentarza

Ndorka odpisałam na priv.
Co do wydmuchiwania nosa to też mam fride i jest ok ale przy większym katarze to ja i moje wysportowane płuca siadają hehe odkąd zaczeliśmy uzywać katarka z odkurzaczem to już nie wracamy do fridy ani jej podrób. Nie ma jak się zarazić od fridy itp bo one mają blokowane przejście kataru do rodzica czyszczącego nos więc bez obawy :) to wszystko też się czyści :)
Ja bym nie dała rady z gruszką haha zresztą w dzisiejszych czasach nie ma co dziecka nią męczyć przy lepszych odciągaczach glutków :D próbowałam z gruszką ale dajcie spokój to nie było na moje nerwy hihi :P

Gosia888 ja chcę się zabrać za ćwiczenia, jakoś mam problem odnaleźć moje mięśnie kegla haha
Powiem że w pierwszej ciąży chodziłam strasznie dużo nawet po 8-25 km gdzie w 3 miesiącu ciąży przeszłam góry i wycieczkę ponad 20 km i czułam się ok ale do czego zmierzam, teraz nie chodzę, unikam nie dlatego że nie chcę że się lenię, moje spojenie łonowe źle znosi spacery i jak nie spaceruję to wszystko jest ok a po chodzeniu boli, przemieszcza się itd...W poprzedniej ciąży przed i po porodzie miałam cholerne z nim problemy, myślę że się rozeszło ale nikt mi tu nie pomógł a jedynie dostałam pas i ćwiczenia wzmacniające mięśnie brzucha. Pas utrzymywał miednicę i dzięki temu spojenie się uspokajało. Dziewczyny nie przesadzajcie z nadmiernym spacerowaniem.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kmjjwk9uu.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ug37krhmjihbmr9v.png

Odnośnik do komentarza

Aisla o fridzie tak słyszałam, może kolejna głupota. Ja chodzę, ale pewnie 5-8km w różnym tempie i dobrze się czuję. Nie wiem jak będzie w późniejszym okresie ciąży.
A Kegla tak jak pewnie w necie czytałaś, trzeba podczas oddawania moczu zatrzymać strumień. Jeśli nic nie kapie, to zaciśnięte są te mięśnie. Tylko podczas omawiania moczu za często tego robić nie wolno. Więc później musisz bez tego próbować. Też mam czasem problem i wtedy wracam dla przypomnienia na zatrzymywanie moczu. Tworzy się taka hmm pamięć mięśniowa.
Dobra wstaję i uciekam na krzywą

Odnośnik do komentarza

Ojojoj ;) właśnie szukałam czegoś w zdjęciach w telefonie i zobaczyłam jakie miałam kosciste dłonie, teraz to ani kości ani żyły nie wystają :D to jednak gdzieś te 13 kg poszło ;) szczęśliwie jakoś.zatrzymalo się to moje tycie i brzuch mam jak przed miesiącem, więc jest nadzieja ze do końca nie przekrocze 20 kg ;) zresztą apetyt mi spadł, do tego mniej mi się mieści w żołądku, i też się pochwalę bo co prawda diety nie zmienialam ale od 3 tyg ani raz mi cukier nie spadł :) a glukometr lezy i czeka żeby coś pomierzyc ;)
Mąż synowi czyścić nos gruszka i chwalicsobie, teraz są takie jakieś może lepsze.te.gruszki niż kiedyś to będzie łatwiej? Bo u nas ani odkurzacz (mamy karchera przemysłowy, który wciąga nawet gruz to by dziecko wessalo) ani ten co się samemu ciągnie bo to nas obrzydza nie wchodzi w.gre, więc albo gruszka.albo elektroniczny, tyle.ze.nie wiem czy jest sens kasę wydawać.
Aisla.to dobrze że w tej pierwszej ciąży nic Ci się nie stało od.tego maszerowania... Ja mimo że.ciagle.w.ruchu i coś robię to jednak staram się usiąść czy położyć choć na chwilkę żeby rozluźnić mięśnie i odsapnac.
A w ogóle.snilo mi się dziś że trochę zakrwawilam, i se myślę że trzeba do szpitala jechać po immunoglobuline bo ja mam minus a mąż plus i żeby konfliktu nie było ;) w ogóle to zamiast martwić.sie że coś z.dzieckiem to ja o konflikcie tylko pomyślałam :D
Gosia napisałaś.ze.teraz mleka mają różne kolory ;) też nie wiem co to znaczy, pewnie jakaś literówka i tak wyszło.
Wiola temu tacie koleżanki sprowadzalam że Stanów (bo u nas nie ma w sprzedaży, a przynajmniej nie było) witaminę B17, jego lekarz uwazal że to może pomóc a na pewno nie zaszkodzi ale.ze.to w Pl nie przebadana to je może.tego polecać.wiec jak coś to na własną rękę. Nie wiem na ile ona pomogła.ale.gosc żyje i ma się dobrze. W necie są bardzo dobre opinie na ten temat.
I z tego co od dawna słyszę to pomidory prasowe, smażone, gotowane mają działanie antyrakowe, ale.to już ndorka musi się wypowiedzieć bo może to nie prawda.
Ndorka.co do zdrowego żywienia to akurat chyba mamie zawdzięczam, ona nie lubi przetworzonych rzeczy, nie smakują jej, i też zawsze uważała że.jedzenie na mieście to strata kasy (zawsze był obiad, kanapki do szkoły a nie kasa na paczka, nawet większość ciast piekła sama, tak samo soki czy dzemy), więc ja tak nauczona jeść od dziecka.nie lubię chipsów, chamburgerow czy innych tego typu rzeczy. Fakt że ona słodycze je tonami, i ja jako dziecko też uwielbialam, ale koło 14-15 roku życia mi przeszło i już tak zostało ;) więc muszę przyznać że wszystko wynosi się z dzieciństwa, jak się od małego nie nauczy co smaczne i dobre to potem już bardzo ciężko o zmianę.

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)
ndorka my też Cie wszystkie kochamy :D za te wszystkie porady, naprawdę fajnie Cie tu mieć :)
kasik super, cieszę się że wyniki się poprawiły :) już będzie na pewno dobrze wszystko :)
Co do katarkow /Fridy to u mnie sprawa prosta bo nie mam odkurzacza haha więc kupię Fride, i mam nadzieję że nie będzie trzeba mocniejszej artylerii. W razie czego mój mąż ma chyba lepsze płuca to może poradzi sobie ;) gruszka kompletnie do mnie nie przemawia bo zawsze jak widziałam ten proces to dziecko płakało jak szalone a rodzic mokry.. Może miałam pecha że akurat coś takiego zauważyłam ale chyba dlatego spróbuję Fridy.
Aisla Co do tych spacerów to ja jakichs mega dużych dystansow nie robię. Przeważnie rano z kilometr do przystanku, potem drugi z przystanku do pracy. Wieczorem to różnie, czasem mąż po mnie przyjeżdża albo ktoś podwozi. W weekendy staramy się wychodzić na świeże powietrze jak tylko pogoda w miarę dopisuje. Ale to też nie tak żebyśmy maszerowali kilka godzin, tylko raczej spacer, przystanek w kawiarni, potem znów spacer :)
Madzia a u mnie to właśnie trochę odwrotnie z tym odżywianiem. Nie mówię że u mnie w domu jadło się niezdrowo ale też jakoś nikt nie zwracał na to szczególnej uwagi. To samo u męża, plus męża mama jest kucharka i jej domena są ciasta więc tam zawsze tony słodyczy się pochlanialo :/ dopiero w sumie razem z mężem zaczęliśmy oglądać różne dokumenty o odżywianiu, o wpływie cukru na zdrowie i dość radykalnie zmieniliśmy dietę. Tak naprawdę pod względem cukru ; staramy się go wyeliminować na tyle ile się da. Oczywiście żadnej przetworzonej żywności, cukru w naszym domu nie znajdziecie :P mam małą cukiernice z brązowym cukrem w razie gości hehe. Nie mam też białej soli, białej mąki, makarony też w większości brązowe. Jak pojedziemy do Polski to niestety jesteśmy bombardowani wszystkim czego na co dzień nie jemy :P np kompot w którym pewnie jest z kg cukru.., dżem co prawda robiony własnoręcznie ale też z ogromną ilością cukru :( i na dokładkę ciasta przekladane kilkoma warstwami mas... A jak nie zjesz to obraza bo przecież wszystko zdrowe ręcznie zrobione... Już pomału jednak udało mi się ich przyzwyczaić że tego nie jemy i starają się pomału to uszanować. Mam nadzieję że w przyszłości nam dziecka nie będą po kryjomu faszerowac tym cukrem - kiedyś im powiedzieliśmy że nie będziemy dziecku dawać słodyczy to moja teściowa popatrzyła na mnie jakbym chciała jakąś krzywde tym mu wyrządzić..
gosia powodzenia na badaniu :)
kasik to Pomału z tymi porządkami i smacznego bigosu :)

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeszcze pół godziny do pobrania po pierwszej godzinie
Po 15 min miałam załamkę , teraz jakoś idzie. Biorę się za czytanie Mikołajka dziecku, akurat nikt nie czeka. I zatrudniłam się jako informacja o kolejce czy oddziałach. Szkoda, że wolontariat:p
Mleka sztuczne mają różne kolory np z tych co przetestowaliśmy na oddziałach, to Bebilon, Nan, Humana 0, Hipp ha są białe , Enfamil jest jako mlekiem czekoladowym z bananem, Hipp Combiotic jest mlekiem bananowy z małym dodatkiem czekolady.
A mleko kobiece hmm jest od koloru wody, przez żółty po brązowe(tylko kolor też może wynikać z domieszki krwi, więc mając takie mleko trzeba matce sprawdzić czy nie ma krwawiących brodawek ) i zielone. Kilka razy się takie niebieska we trafiało i każda matka zapewniała, że zawsze takie miała.
Więc sztuczne nie było trudno dopasować, ewentualnie szukało się podobnego koloru w banku mleka kobiecego. Wszystko dla dobra dziecka, żeby nie podać mleka po używkach i dla naszego, żeby matka się nie zorientowała

Odnośnik do komentarza

Mleko matki zielone??? To jest normalne czy jakieś zakazone?
Zalotka u nas też cukru do wszystkiego mama ladowala tonami, a mi jakoś samo zbrzydlo, i w końcu przestałam jadac jej ciasta czy pić soki lub dzemy, ona to potrafi kupić słoik z Lowicza i zjeść lyzeczka cały jak jogurt, bleee... I najlepsze, jak robila takie słodkie to mówiła że.inaczej się zepsuje. Więc ja porobilam soki z minimalna ilością cukru brązowego i dzemy w ogóle.bez cukru (i to jest pycha), i nawet po otwarciu w lodówce jak miesiąc leży to się nic nie psuje więc coś te.teorie mamy się nie sprawdziły.
U nas też nie patrzył się czy coś zdrowe tylko mama takie proste rzeczy raczej lubiła, i takie tylko umiała ugotować (muszę przyznać że.niezbyt dobrze gotuje i wszystko smazy na smalcu - bo niby na maśle.sie przypala, mój mąż się dwa razy przez to pochorowal :/) ja smażę albo na oleju albo na maśle.ktore sama robię że śmietanki 36%, i nic mi się nie przypala a pachnie tak ze na drugi dzień po smażeniu jeszcze czuć :D i ja w sumie też nie myślę żeby zjeść zdrowo tylko jem co mi smakuje, ale akurat smakują mi w miarę zdrowe rzeczy, z tym że ja biała mąkę uwielbiam, razowe makarony mi nie wchodzą, chleb polrazowy bo razowy za ciężki, no ale.umowmy się jedząc normalne rzeczy nieprzetworzone biała maka nie jest jakoś.specjalnje zła.
Gosia to trzymaj się tam dzielnie i rób dalej za informacje bezpłatna ;)
Dzwoniłam do mojego szpitala.jak to z tymi dwoma torbami i co dają w szpitalu a co moje, bo na stronie napisali tak ze.nic nie wiem, no i oni dają mleko i butle co 3h jak się.nie karmi piersią, a ja mam mieć wszystko inne swoje, i cieszę się bo że swoimi rzeczami lepiej mi będzie :)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny, u nas zima pelna geba! Az fajnie sie dzisiaj wstawalo w nocy do kibelka i patrzylo za okno :-)

Co do mleka, to powiem Wam ze mi juz od przeszlo miesiaca przeciekaja piersi :-P na razie obylo sie bez wkladek choc ostatnio u tesciow raz mi przecieklo, a tak to codziennie sie budze z mokrymi palmami na koszuli.

A od trzech nocy jak wstaje to mam wlasnie opuchniete dlonie, ale tylko w nocy, rano juz normalnie. Dziwnie nie? Ale z pierscionkami to juz sie pozegnalam :-(

Odnośnik do komentarza

Biskents obrączki to już 2 tygodnie nie mam, ale nie widzę, żebym była opuchnięta, więc może tyję jak szalona.
Ta pani miała na początku zawsze zielone, później się normowało, więc się nie czepiałyśmy.
Za 10 minut ostatnie pobranie a ja się czuję jakbym tydzień nie spała i drugie tyle nie jadła. Dopiero po półtorej godziny odważyłam się wstać i pójść do łazienki. U nas nie można pić a tak marzę o łuku wody, że po pobraniu wypiję dużą butlę. Mąż po mnie wyjedzie, więc mogę wariować.
Madzia moja mama też nie zwraca uwagi na to co je, chociaż ma rozpoznaną i nie kontrolowane cukrzycę. Ale u niej jemy wszystko a w domu po swojemu i jakoś się to wyrównuje. Czasem trzeba odskoczyć.

Odnośnik do komentarza

Nie no jasne, też nie można popadać w paranoje :) nie mówię że nigdy nie zdarza mi się zjeść czegoś z białej mąki albo jakiegoś ciastka, ale przez to że się kontrolowalismy teraz po prostu nas do tego kompletnie nie ciągnie. I nawet nie smakuje, więc jak jesteśmy u teściowej to jak zjem kawałek tego ciasta to potem czuje się niedobrze :/ kompot rozcienczam chyba że 3/4 do 1/4 :P ale jej pierogi z chęcią wcinam czy krokiety mimo że z białej mąki ;)
Kurcze mi na razie nic nie pachnie odpukać! Noszę pierścionki I obrączke bez problemu.
gosia wytrzymaj jeszcze trochę :)

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Widzisz Gosia, mój dziadek miał 40 lat cukrzyce, pilnował diety i brał insulinę i nigdy nie miał żadnych zapaści czy czegoś, a moja mama ma insulinooporonosc i co, i nie będzie sobie przyjemności z jedzenia słodyczy odmawiać, ech... Ja się cieszę że.nie lubię słodkiego bo i tak mam genetyczne uwarunkowania pewnie a jeszcze te.spadki cukru...
Widzisz my miko że sporo smażone to raczej takie.lekkie jedzenie i po tym mamy smalcu to też mi ciężko było na żołądku, tylko że ja mam pancerny, wszystko przyjmie i nigdy nie boli, mąż delikatniejszy to zaczął mówić że po każdym obiedzie u mamy źle się czuję. Teraz do mamy nie chodzimy odkąd się wypiela na mnie i z jego zoladkiem jest ok.
Biskents ja mam trochę grubsze palce a zawsze to jak u kosciotrupa, ale jeszcze obrączka i pierścionki są, jednak czasem mi spuchlo to bym nie zajęła, ale póki co jest nawet ok więc noszę.
Mi się pojawiło odrobinę mleka ale.trzeba by je wycisnąć, samo nie wypływa, robiło mi się tak samo jak miałam skoki prolaktyny, nie wiedziałam o tym i biedny mąż się "nacial", a jaka zrobił minę przerażona ;)
A powiem wam jeszcze że wczoraj dzwoni do mnie siostra i pyta czy wszystko ok bo zadzwoniła do mojej mamy jakaś pani i powiedziała że jest z policji i spowodowałam wypadek i żeby kasę dała to załatwia wszystko i czy jest sama w domu to mogą podjechać. Kazałam zgłosić im to na policję i dzielnicowy powiedział mamie ze ostatnio złapali takich naciagaczy i to 80letnia babcia, w trakcie takiej rozmowy (oni dzwonią na stacjonarny) zadzwoniła na policję z komórki i w czasie rozmowy namierzyli nr dzwoniacego i złapali cwaniaka, jak na 80 lat niezła jasnosc umysłu zachowała :)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Madzia - niestety u nas w okolicy też byly takie przypadki oszustw. Dobrze, że jednak się nie dała.

Bigosu nie bedzie bo składniki zostaly wyjedzone...

Gosia - też widzę ciężko z tą glukozą. U nas też nie można pić i lekarz powiedział żeby z cytryną też się wstrzynać aby wynik był wiarygodny. No i nie można chodzić..
Nie mówię o wyjściu do toalety tylko np spacer czy zakupy

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8i9yw0dc0.png

Odnośnik do komentarza

Madzia, ja myślę, że nie ma potrzeby wbijać się w koszt fridy przed porodem bo nie wiadomo czy dziecko będzie miało katar :-) jak pisałam Jagoda nie miała i tylko ze trzy razy uzyłam gruszki bo miałam wrażenie, że coś tam ma. I taka gruszka w zupełności wystarczyła, nie było żadnej walki i potów przy tym.
Jednak jeśli dziecko ma duży katar to pewnie łatwiej jakimś nowoczesnym sprzętem odciągać.
Zalotka, podoba mi się Wasze rozsądne podejście do odżywiania. U nas było tak samo. Dopiero jak poczytalismy o tym co w siebie wrzucamy to zmieniliśmy sposób odżywiania. Jednak ja bardziej. Mój M nie może się rozstać z cukrem, białą mąką i odmawia warzywom :-) ja zaczęłam sobie pozwalać na niezdrowe i słodkie teraz od niedawna w ciąży. Ale po, mam nadzieję wrócić do poprzednich zwyczajów.
Gosia dobrze zniosłas tę glukoze :-)
A opuchlizne sprawdza się naciskajac palcem miejsce, w którym jest piszczel, jeśli po naciśnięciu zostanie przez chwilę wklęsłe znaczy, że się woda w organizmie zbiera.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

A tak z ciekawości się zapytałam i już wiem: 75g glukozy =6 kremówkom. Smacznego , tym co jeszcze zostali. Już w domu i jem wszystko co ostre. Muszę się pozbyć tego smaku.
Te oszustwa mnie nadal zadziwiają a jeszcze bardziej jak ktoś nieświadomie się łapie na coś takiego. Ja najpierw bym.obdzwoniła całą rodzinę, żeby się uspokoić a później policja.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Mamunie ;)
Wczoraj z mężem byliśmy w kinie na Krwawej Lunie. Bardzo mi się podobał, szczególnie gra aktorska głównej bohaterki i oczywiście Gajos ;D, uwielbiam, natomiast mój mąż wyszedł oburzony, ponieważ uważa, że opowieść odbiega od rzeczywistości... ale oprócz tego "detalu" również był pod wrażeniem, tak więc wieczór udany ;)
U mnie szaro i buro za oknem, zdecydowanie mniej śniegu niż u Ciebie Biskents ;), więc pijąc kawę zastanawiam się jak przekuć to w dobry i udany dzień? ;)

Madzia wyobraźnia oszustów przekracza ludzkie pojęcie, to straszne ;/ co do cukrzycy to u mnie w rodzinie brak. Mleka jeszcze nie mam, ale u mnie dopiero rozmiar 89, więc z deski nie poleci ;)

Gosia888 no i już po wszystkim? ;) mnie "vibovit" bardzo smakował ;D

Zalotka u nas podobnie. Cukier nie jest mile widziany, przez niego tworzą się grzyby, które to krzyczą o więcej. A później tworzą się stany zapalne. ;/ Mamy niekończące się zasoby miodu z pasieki teścia, więc dodajemy miodu. Żadnych soków ze sklepu, bleeeh, pijemy głównie wodę, lemoniadę i czasem sok malinowy od teściowej. Prawie wcale nie jemy smażonego, czasem wątróbka lub kotlet. Dużo warzyw, kasz. Mięso głównie na parze. Olej kokosowy rządzi. Moja koleżanka smarowała odparzenie u dzieciątka olejem i sukces ;) Ja przestałam używać reklamowanych antyperspirantów... a kiedyś używałam tzw. blokerów, boszszszsz... jak mogłam sobie tak szkodzić ;/ Im bliżej matki natury tym lepiej ;D Dobrze jest oczyszczać narządy, serwisować, ale ja jeszcze z tego nie korzystałam, choć nie ukrywam oczyściłabym się ;)

Kasik też ostatnio chodził mi po głowie bigos, nawet zaczęłam skrzętnie zbierać składniki, ja to w ogóle kapustowa jestem, wszystko co kiszone smakuje o niebo lepiej dla mnie słodkie ;D a dodajesz powideł i wina czerwonego?

Wiola pestki z moreli, zawierają cyjanek, który zabija chore komórki rakowe. Tak jak któraś z dziewczyn pisała trzeba wzmocnić cały organizm, bo on sam gdy ma dobrą odporność poradzi sobie z nieprzyjacielem. Ale ja nie będę wchodzić w rolę eksperta (wierzę w naturę i ostatnio Zieba mnie przekonał, że zależy Mu na zdrowiu Polaków).

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k88wua909.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie, Ndorka przypomniało mi się, że pisałaś o oczyszczaniu. Jakim sposobem? Ja czytałam kiedyś i nic dla siebie nie znalazłam. Pamiętam, że jakaś głodówka czy dwa dni na sokach, o tego typu. A ja bez jedzenia słabnę, na sokach też żołądek mi wysiada. Jestem ciekawa jakie masz sposoby.
GosiaMis a co używasz zamiast antyperspirantow? Wiem, że soda oczyszczona lub woda utleniona ale przecież to niszczy ubranie. Więc ja nadal używam antyperspirantu mimo, że wiem, że szkodzi.
Zięba też ma jakieś sposoby na nowotwory, jeśli dobrze pamiętam to wlewy z witC.
O pestkach z moreli też czytałam ale mi umknęło.
A tak profilaktycznie to też powinno się zjadać pestki z jabłek. W smaku mi trochę migdały przypominają.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Madzia rozumie że robisz mało klarowane tak? czyli najpierw masło zwykłe potem roztapiasz na minimalnym ogniu i zbierasz z góry to białe tak? bo jeśli nie to jednak nie smaż na maśle bo mimo że Ci nie dymi to masło ma niską temperaturę rozkładu (punkt dymienia od ok. 170 °C), w wyniku ogrzewania przez dłuższy czas masła w wysokiej temperaturze powstaje rakotwórcza akroleina, ono nadje się tylko do dodania na patelnię pod koniec np. duszenia;), najlepszy do smażenia jest olej i uwaga nie tłoczony mechaniczne czyli na zimno tylko z pierwszego tłoczenia na ciepło np. Kujawski;) albo masło klarowane można kupić gotowe w sklepie tem. dymienia masła klarowanego to 252°C a oleju kujawskiego 230°C, na smalcu dawniej smażyli bo jego tem. dymienia to 220°C więc też wysoka ale jednak ten tłuszcz jest nie zdrowy bo zwierzęcy i sprzyja miażdżycy i innym chorobom cywilizacyjnym.
gosia o toto mi chodziło z tym kolorem mleka, no niewiarygodne!!!! a takim matkom patologicznym nie przyznajecie się że podajecie cudzy pokarm? przecież to trzeba opierdolić równo a nie się czaić przed nimi;/ wiem że pewnie mało to da skoro są świadome jak krzywdzą dziecko bo to chyba każdy wie ale warto spróbować ..
Jeśli chodzi o Fridę to oczywiście bzdura że matka się zarazi, rurka jest dostatecznie długa kipki nie dochodzą nawet do połowy a na końcu jest filtr , połknąć tez nie można a i własnymi ustami można regulować siłę ssania bałabym się pod odkurzacz podłączyć bardziej ufam mojej sile ssącej :D gruszka z kolei to powinni już wycofać z obiegu to najgorszy syf jaki jest ciężka zdezynfekować ją w środku do końca i można zarazić dziecko ponownie poza tym sam proces odciągania jest dla dziecka o wiele bardziej uciążliwy poza tym można podrażnić nosek dziecka;/ nie bójcie się Fridy przetestowałam na trójce no rewelacja;) a i dziecko bez katarku to na prawdę wyjątki więc nie ma się co łudzić ..
Anitka żadna głodówka i tym podobne!!!!!!!!!! ja stosuję u moich pacjentów ziemię okrzemkową a po niej jeszcze chlorellę na uzupełnienie wszystkich witamin i soli mineralnych no rewelacja. Ta ziemia okrzemkowa to firmy Diatomit taka sprawdzona ;) poczytaj;)
http://bonavita.pl/ziemia-okrzemkowa-wlasciwosci-zastosowanie-i-korzysci-zdrowotne

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3e6hhgqbwe4vg.png

Odnośnik do komentarza

GosiaMiś oglądniemy z mężem ten film;) co do pestek z moreli to one zawierają tak zwaną amigdalinę (wit.B17) której produktem metabolizmu jest cyjanowodór. Normalne komórki naszego organizmu zawierają enzym zwany rodanazą , który "neutralizuje" amigdalinę, po prostu nie pozwala on na uwolnienie rodnika cyjanowego. W ten sposób amigdalina staje się dla normalnych komórek źródłem glukozy, a co za tym idzie energii.Komórki nowotworowe nie zawierają rodanazy. Przy braku obecności rodanazy amigdalina jest rozkładana przy pomocy innego enzymu i uwalnia wewnątrz komórki nowotworowej rodnik cyjanowy w postaci HCN - cyjanowodoru oraz aldehyd benzoesowy. Obie substancje są bardzo silnymi truciznami i współdziałając ze sobą niszczą komórkę oczywiście nowotworową;)

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3e6hhgqbwe4vg.png

Odnośnik do komentarza

Ja też do bigosu daję wino i suszone śliwki. Rozumiem, że zamiast śliwek można dac powidła. A w ogóle to ja robię na mięsie sos i pózniej to wszystko wlewam do bigosu :-) wtedy nam lepiej smakuje, no i ma być dużo mięsa i grzybów. Choć z tymi grzybami to jest problem bo w sklepach sprzedają z robakami a sama w tym roku nie zbierałam:(

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidkrhmtpt2pcpg.png

http://www.suwaczki.com/tickers/xnw43e3kdx8ltk62.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...