Marcowe maleństwa 2017

[Zalotka1]

He he no nie zdążyłas się zebrać :P
A co do prezentów, to owszem różowo on różowo ;)
Wrzucam kilka rzeczy, sporo ciuszków jest większych, nawet takich na dwa latka :P

[Zalotka1]

Cd :)

[grazka72]

Hej jestem w domku wszystko ok czyli czekamy do czwartku ;-)
Kwietniowka śliczny sweterek ;-)
Anitka no to masz modelkę w domu hihi
Ania6824 więc czekaj kochana w kolejce cierpliwie ;-)
Madzia super Jedi ;-)
Ndorka niestety ale konto na fb w takiej sytuacji usunąć może rodzina i to musi przyslać akt zgonu ....
Zalotka ale super ciuszki , no kochana to masz zaopatrzenie na jakiś czas ;-)
Cieszę się że Wasze reakcje na kałużę byłyby podobne. Idę teraz się położyć bo najprawdopodobniej to ostatnie chwilę kiedy robię co chcę. Miłego popołudnia .

[EWAlina]

Oj grazka ale ta Twoja coreczka nieposluszna od samego poczatku:) chyba jej z Toba dobrze;)

Nie pamietam, ktora wrzucala, ale bardzo ladny sweterek!:)

Madzia super zdjecia Wam wyszly:)

Wstawiam zdjecie dwoch rzeczy, ktore wszystkie mlode mamy wkoło mnie mowily, ze to koniecznie musze miec i najlepiej zebym kupila sobie juz teraz. No to poprosilam kolezanke, ktora pracuje w aptece w Goerlitz zeby mi kupila no i kupila;) to sa kropelki na kolke i masc kminkowa tez na kolke do smarowania brzuszka. Nie wiem ile jest w tym prawy, ze dzialaja i czy ktoras z was o tym mowila, no ale podobno super sie sprawdzaja, wiec dziele sie wiedza;) jak bedzie w praktyce to czas pokaze. Ja akurat na granicy PL-NIEM mieszkam to mam dostep do niemieckiej apteki, ale chyba w internecie tez mozna kupic w razie w;)

Aaa Zalotka super rzeczy dla malej dostalas:) fajnie, ze rodzina sie angażuje:)

[MadziaK83]

Zalotka piękne te rzeczy. Ech jak czytam o tym ile prezentów niektore dzidzie dostały od rodzinki to aż mi przykro się robi że moja ma w dupie. No nie tak powinno być jednak w rodzinie :(
A mam pytanie, bo widzę u Zalotki zabawki, takie szmatki albo gryzaki, kiedy należy to kupić dziecku? Ja mam tylko szumisia i jednego misia kupiłam żeby sobie siedział w łóżeczku. A jakieś grzechotki gryzaki itd to zupełnie nie wiem czy od razu czy to za jakiś czas?
Grażka czyli w czwartek lub piątek będziemy witać Julke :) pamietajcpisac Kwietniowce smsa lub na fb żeby nam przekazywala wszystko ;)
Ewalina fajne te preparaty o których piszesz, a w Pl to też można kupić?
Ania dobrze ze szyjka trzyma, czekajcie spokojnie na swoją kolej :)

[EWAlina]

Madzia chyba stacjonarnie w Pl tego nie ma,ale przypuszczam,ze przez Internet da sie kupic;)

[kasik81m]

Co za dzień dzisiaj...

Forum do d.....

Mama moja dziś zadzwoniła, że się słabo czuje. U slyszalam tylko, że jej słabo i jak krzyczy.. No masakra mówię wam. W końcu powoli rozmową dowiedziałam się co się dzieje... W końcu karetka do szpitala ją wzięła.

A przed chwilą dowiedziałam się, że sąsiadka też w szpitalu.

Ehhhh jakaś maskara.
I ja mam sieę nie stresować.

Zalotka - fajnie jak tak rodzinka dba :) u mnie niestety wygląda to inaczej.
Ale paczuszka bardzo fajna. A ciuszki wieksze napewno sie przydadza.

[GosiaMiś81]

i cały komentarz poszedł w Pireneje, niech to szlag ;/ wrrrr

[Kari_nka]

Ale mam dzisiaj paskudny humor :( Mimo słoneczka i ciepelka jakoś nic mi się nie chce.
Jutro wizyta, stresa mam strasznego.
Zalotka super rzeczy :)
Madzia na początku to raczej nie potrzebne zabawki :) dopiero później troszkę.
Ewelina słyszałam o tym Sabsimplex dużo kobiet chwali sobie ale ponoć Bobotic to taki polski odpowiednik u nas się sprawdził.
Grażka to czekamy do czwartku ;)
Ania super że wszystko w porządku po zdjęciu szwu. To teraz czekać :)
A ja czekam na męża bo poszedł z córką do sklepu po czekoladę, jakoś mnie tak naszło.

[Aisla]

Hej wam,
Zalotka super rzeczy z paczki bardzo ładne:)
Grazka Julia zdecydowanie nie spieszy sie na ten swiat, mądra mała
Wiola Wojtus przesliczny a ty dzielna.
Co do fb i zamkniecia konta to jak Grazka pisze ciężko bo wymagają aktu zgonu..sama nie zamknelam ojcu konta mimo że probowalam bo wymagali akt zgonu a ja go nie mialam a siostra w pl nie ma fb... Chore to bo powinni wziac pod uwage nie tylko akt zgonu bo co oni urząd?
Kwietniowka super ze juz masz za sobą pracę i mozesz odpoczac. Dobrze ze miło cie pożegnali. Jaka ty jestes zdolna. Bardzo mi sie podoba ten sweterek. Tez chce taki hehe :p
U nas kolejny dzień, dziś ładny. Bylismy na spacermu zakupach pospalam (ostatnio w dzień odsypiam nockę i tak mi z tym dobrze tylko nie zasne bez rennie bo ny mnie zgaga wyzarla :p) zaraz ugotowac obiadek druga czesc bo i Gabi zaraz wstanoe po drzemce to bedzie głodna.
Madzia jaka ty szczuplutka i slicznie wyglądasz :)
Ja sie zastanawiam ze jak brzuch mi sie opuscil czy to jest tak ze pprod w 2-3tygodnie czy raczej nie. Mam nadzieje ze nie wczesniej jak 1 marca bo czekam az mama przyjedzie by Gabi sie zająć.
Co do prezentow to i u nas tak jest ze jak ja nie kupie dla Gabi to nikt z rodziny nie kupi. Mamy mnostwo uzywanych ciuchow i zabawek po dzieciach mojej siostry ale nowe to od nas...wyjatek byl na swieta jak bylismy w pl to dostala prezenty. Troche to przykre zawsze dla mnie bo np tesciowa tu byla z nami i Gabi raczej nie kupila w drugiemu wnukowi miesiąc starszemu od Gabi non stop cos kupowala...ona uwaza ze Gabi tyle ma ale ona ma uzywane a niektore zabawki sa niesprawne...a np moja siostra daje nam niemal wszystko po swoich a mojego M. mieli dac nam rzeczy po tym małym w wieku Gabi i słuch zaginął...a ja nie z tych co by sie upominać. Sami sobie wszystko zorganizowalismy itd ja nie lubie polegac na innych. Fajnie jak ktos cos podaruje ale jak nie to we wlasnym zakresie ogarniamy.

[MadziaK83]

Oj widzę że dzie wsystkie mamy humor do niczego :/ oby jutro bylo lepiej... Ech posłałam rano zdjęcie z brzuszkiem do cioci (siostra taty) która jest moja chrzestna, nawet nie odpisała. Zlapalam doła, my oboje z mezem bardzo rodzinni ale nasze rodziny się nic a nic nie spisują :( Kasik widzę że u Ciebie też średnio w tej materii.
Kasik rany boskie co się stało?? Mam nadzieję że z mamą wsystko ok, daj koniecznie znać jak się czuje.
Karinka spokojnie, będzie dobrze. Smacznego w takim razie :)
Gosiamis tylko spokojnie. Nerwy nie są wskazane, a przed dodaniem komentarza kopiuj go sobie na wszelki wypadek.
Czekam w takim razie z tymi zabawkami, najwyżej jak będą jakiś promocje to kupię jakiś grzechotki czy gryzaki i będą sobie czekały. Bo w sumie to nie mam nic nawet żeby dziecku przed.buzia pomachac żeby coś się działo.

[Zalotka1]

Dzięki dziewczyny :) fakt to bardzo miłe jak rodzina się angażuje i takie gesty są naprawdę fajne i cieszę się że tak jest u nas, bo niestety wiem że nie w każdej rodzinie tak jest...
Co do zabawek Madzia to wydaje mi się że na początek to zupełnie nie potrzeba. My mamy tylko te co dostaliśmy plus karuzela na łóżeczko :) planuje właśnie tego szumisia jeszcze dokupić.
grazka to czekamy jeszcze dwa dni i będziemy witać Julcie :) ale super, bardzo się cieszę, że następny maluszek już będzie na świecie. A gosia jak tam? Marysia szykuje się na bycie blizniaczka czy spodobało jej się w maminym brzuszku? ;)
kasik ojej to co z Twoją mama? Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. Zdrówka dla niej i spokoju dla Ciebie :*
Gosia Miś dziś forum strasznie zamula :/
Karinka nie stresuj się będzie dobrze :* ja też jutro mam wizytę, ciekawa jestem czy coś się zaczyna dziać.. ;)
ania to dobrze że szew ściągnięty i wszystko dobrze, hehe no i dobrze że się nie wjebujesz w kolejkę :P niech maluszek jeszcze troszkę posiedzi w brzuszku, na pewno nie zaszkodzi :)

[Zalotka1]

Dziewczyny głowy do góry :*
Kurcze z tym fb to serio tak jest ze akt zgonu wymagają?! Nie do pomyślenia... Bez przesady to przecież nie jest firma, polisa czy coś w tym stylu żeby trzeba było czyjąś śmierć udowadniac w taki formalny sposób... Z resztą akt zgonu to nie coś co wysyła się do jakiegoś Facebookowego działu :/ jestem szczerze zszokowana

[MadziaK83]

Aisla mi się brzuch obniżył tuż przed nowym rokiem i na razie nie rodze więc chyba je ma reguly ;)
Co do prezentów na święta, wyobraź sobie, że jak jeździliśmy do Lublina to za każdym razem kupowalismy coś dla cioc oraz dzieci jednej z nich, druga jest sama i zresztą ta druga jest ok. Ostatnio byliśmy zaraz po Mikołajkach i mówię że tym razem nic nie kupujemy bo mamy wydatki na dziecko, do tego my ciągle.im wozimy a nigdy nic nie dostajemy, nie mówiąc o tym że moja kuzynka lat 14 ledwo mi rękę podała i powiedziała cześć, potem mówię że kurcze a co jak oni nam dla dziecka coś kupia a my nic, że nieładnie będzie, no to nie było nieładnie bo nic nie dostaliśmy. I mimo że stać nas na to by dziecku kupować wszystko nowe choć nie lubię wyrzucać pieniędzy i lażę po ciuchach lub szukam okazji, to byłoby naprawdę miło gdyby mały choć grzechotke za 15 zł dostał. No ale cóż, jest jak jest, rodzinka uważa że nas stać to nie będą się obciążać jakimiś prezentami. Zwykle mam to gdzieś ale czasem łapie doła przez to. Zalotka super.ze u Ciebie jest inaczej i że to doceniasz i tak się tym cieszysz :) po cichutku zszdrosze ;)

[ania.r.]

Z tymi rodzinami to tak bywa... Moja siostra i moj brat pddaja nam wszystko co się nadaje na użycie dla mojego synka. Po swoich dzieciach od ciuszków przez zabawki po przescieradla wanienki itd. Fakt mamy mniej kasy niż oni ale nie ze klepiemy biedę. Moi rodzice tez ciągle cos kupują. A to przy remoncie pokoiku skrzynie na zabawki a to piżamki i tak ogólnie bez okazji. Za to od mojego M... Tragedia. Tzn dziadkowie nigdy nie dali nic bez powodu. Dostaliśmy kiedysvtorbe ciuszków od siostry M z zaznaczeniem ze mogliby sprzedać no ale juz nam dadzą... Oj kotlowalam się wtedy zeby cisną w twarz ta torba. Ale zacisnelam zeby , maz tylko powiedzial ze oddamy uskyszal ze możemy wywalić jak użyjemy. A teraz po 1,5 roku przyjechali i chca wszystko z powrotem. Ech dobrze ze zrobiłam zdjęcia i nic nikomu nie dalam itd bo ja to juz bie planuje dzieci i wszystko pp chlopakach co się nada chce do domu dziecka zawieźć
Kasik mam nadzieje ze z mama ok.
Ewelina jak masz dostęp to polecam osanit. To sa takie kulki na ząbkowanie. Honeopatyczne ale tez uspokajają. Noja suostra mi kupuje i działają na nszego synka rewelacyjnie. Żaden żel na dziasla nie przynosil mu takiej ulgi

[ania.r.]

Madzia na poczatku zadna zabawka nie jest potrzebna. Jak znajdziesz chwile to poczytaj o tym jak widzi dzieciątko. Bo najpierw tylko z bliska, potem kolory czarno-białe itd. Dlatego nie ma co szaleć. Z reszta nasz synek grzechotka bawil sie pierwszy raz tydzień temu... A ma prawie 1,5 roku. Robiłam porządek w jego zabawkach wlasnie. A gryzaki to dopiero jak zacznie chwytać lapkami. Ewentualnie jak szybkie ząbkowanie bedzie. Ale to będziesz widziała

[Moniii1982]

Witajcie dziewczyny
Nie moge zabardzo przeczytac co napisalyscie, bo forum dzis dziala tragicznie. Tyle ile mi sie udalo.
Grazka czekamy na malenstwo informuj na bierzaco o postepach:)
Ania jak tam zdjecie szwu wygladalo? Dobrze, ze jeszcze malenstwo sie nie spieszy chociaz jak sie nie odzywalas to juz podejrzewalam, ze pojechalas na porodowke:)
Madzia co do rodziny to faktycznie w wiekszosci przypadkow mozna liczyc tylko na siebie. U mnie nie jest to podzielone, ze z jednej strony ktos daje a z drugiej nie. Jak na razie na malenstwo najwiecej daje moja mama (mimo, że ze wszystkich osob z dwoch rodzin ma najmniej funduszy) gdyby nie ona to pewnie nawet podstawowej wyprawki bym nie skompletowala. Bo moj maz uwaza ze wszystko jest niepotrzebne teraz ze sie kupi pozniej. Tylko kiedy pozniej jak bedzie mniej pieniedzy niz teraz jest gdy bede na 80% macierzynskim. Moja tesciowa nie dala nawet 1zl ani nawet jednego najmniejszego body. Moja siostra rowniez nic prawie zadnego kontaktu z nia nie mam (a nawet moj siostrzeniec odmowil bycia chrzestnym Kornelki). A z kolei z meza strony siostra sporo nam dala. Tak wiec wszystko to popieprzone jest.
Mam dzisiaj bardzo zly nastroj bo od wczoraj z mezem jestesmy pokloceni na tyle, ze z tego wszystkiego nie ma ani Walentynek ani milego dnia ani nawet nie odzywamy sie do siebie. Jedyne czego sie doczekalam to skurczy przez cala ta sytuacje.
Tak o to moj dzien wygladal

[MadziaK83]

Moni współczuję kłótni z mezem, mam nadzieję że szybko się pogodzicie. Główka.do góry i spokojnie, żeby te skurcze opanować.
Co do rodziny to rzeczywiście dziwnie to macie, my mamy tak ze ani ode mnie ani od męża nikogo. Moja mama się już ponad rok nie odzywa, z siostrą wymieniam grzecznosciowo 1 SMS na miesiąc, a 22letni syn męża chyba zazdrosny o nowe dziecko bo też się nic nie odezwie. Dobrze ze mamy siebie i zawsze się wspieramy bo jesteśmy takie dwie sierotki ;)
Ania.r czytałam o widzeniu u maluchów, dzięki za informację o zabawach, w takim razie na razie nic nie kupuje, a potem się zobaczy :)
Siostra Twojego męża też niezly przypadek. Ja bym mojej siostrze.nie oddała. Pamiętam jak kiedyś coś do domu kupowalismy i spytałam czy chce to co mamy, było dobre w dobrym stanie i chętnie wzięli a potem się dowiedzieliśmy że oddajemy im jakieś stare graty z łaski co się nadaja na śmietnik. Teraz jak coś takiego mamy to pracownikom oddajemy i są przeszczesliwi.
Super pomysł z tym domem dziecka. Też.tak zrobię jak przyjdzie pora oddania rzeczy po Filipku i ew. rodzeństwie ;)

[Aisla]

Kasik81 jak tam mama,co z nią? Zdrówka dla niej a dla ciebie jak najmniej nerwów.
Ale te forum muli. Pół godz probowalam wejsc i lipa...dopiero teraz cos sie udało...
Ndorka ponawiam pytanie czy orientujesz sie coś alropos witamin cebion c i cebion multi?
Polecisz coś dla 2latki ktora aceroli nie possa?jakiej firmy te acerole dla nas polecasz

[GosiaMiś81]

co próbuję wejść na forum to mnie wywala ;/
Ja króciutko... po wizycie u ginka u Leonka ok. waga 2,5 kg orientacyjna... wody płodowe w normie... ktg ok. Leukocyty w moczu spadły, ale nerkę mam powiększoną.
Miłego wieczoru Kobietki.

[WiolaBijan]

Hej kochane wlasnie nadrobilam;)Kasik jak msms co die wgl stalo?Madzia wyslalam Ci smska ale nie mam odp wiec pewnie znowu sie cos jebie tel:/Grazka spokojnie do polnocy jeszcze 2h usmialam sie z tych Twoich wod Aisla Ndorka pisala kiedys o acerolli z GRYPOVITY.Madzia faktycznie to przykre z ta ciotka:/ A zabaweczek nie potrzeba moj Wojtus ma tylko karuzele ale nawet ja sciaglam narazie:)Moni obyscie szybko sie pogodzili:*Zalotka jak tam na wolnym? 3Mam kciuki za wizyty!Ja jutro jadr sciagnac szwy..nrzuch obwisly fatalny juz bym chciala cwiczyc:(ale ch9cbym mogla to i tak nie ma szans bo ledwo sie obracam na luzku chodze juz w miare ok.Bylismy dzis zapisac Wojtusia i po moj wypis ze szpitala.Kurde dzis walentynki niby nie obchodzimy ale liczylam na tulipanka chociz:( tr9che mi przykro jak ur Kacpra to dostalam bukiet roz a teraz nic..whl M super sie zajmuje malym ale mnie troche omija..i tez mi z tego powodu przykro:( Madzia super ta fota:)) u mnie dzis kregoslup sie odezwal i boli tu gdzie bylam kluta i promieniuje..Przesylam jeszcze foteczke:)

[Moniii1982]

Wiola Wojtus jest przeslodki:) nie przejmuj sie brzuszkiem jeszcze bedziesz niala okazje pocwiczyc. Dobrze, ze Twoj M sie tak dobrze zajmuje. Szkoda tylko ze Ciebie zaniedbuje. Ale daj mu troche czasu musi sie przyzwyczaic do nowej sytuacji.
A u mnie z pogodzeniem bedzie ciezko, bo nawet od wczoraj spie w drugim pokoju, bo nie chce kolo niego tyle sie nasluchalam nieprzyjemnych slow, ze raczej ciezko bedzie przejsc z tym do porzadku dziennego. Niby w zlosci mowi sie wiele jednak dorosly czlowiek powinien chociaz troche sie opanowac chocby nie wiem jak bardzo byl zly. A pomyslec, ze uwazalam ze nie ma nic gorszego od zdrady. Troche zmienilam zdanie, bo chyba zdrade latwiej byloby mi wybaczyc, bo przynajmniej w obecnej sytuacji wiedzialabym dlaczego to zrobil. A slow juz nigdy nie cofnie. No ale juz nie zawracam glowy swoimi problemami, bo zabardzo sie rozpisalam. Spokojnej nocy Wam zycze.

[WiolaBijan]

Monia3maj sie:** Wiem o czym piszesz mysmy w tej ciazy tez mieli wiele klotni i spalismy osobno ok 3-4tyg i nie i Odzywali do sb..oboje jestesmy uparci i wybuchowi i w nerwach zawsze powiedziane za duzo.Leb mi peka ide w kime:(

[kasik81m]

Monia - pogodzicie się :) my mamy staz malzenski 15lat i tez zdarzaja sie ciche dni i tak jak u was w osobnych pokojach ale pogodzenie się nadchodzi i jest mile :)

Wiola - sliczny synek :) tez juz bym chciala tulic swoje malenstwo.

Moja mama - tak naprawdę nie wiadomo czemu tak się stało. Na szczescie doszla do drzwi i otworzyla a chwile pozniej wrocil tata z pracy i wezwal pogotowie. Przebadali ja dokladnie i nic sie nie dzieje. Nie ma zadnej wznowy. Szczerze to mysle ze nerwica ktora mama ma doprowadzila do tej sytuacji.
Nie wiem jak bedzie dzis... Czas pokaze.

Ja dzis znow na pelnych obrotach ale mam nadzieje ze forum bedzie dzialac i bede mogla was czytac.

Milego dnia.

[Moniii1982]

Kasik dobrze, ze z mama wzglednie w porzadku oby nic sie nie wydarzylo.
Co do pogodzenia zobaczymy ale niestety bedzie to bardziej skomplikowane niz mogloby sie wydawac zbyt wiele mi powiedzial, a raczej wykrzyczal i zabardzo ponizyl.