Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2006 zapraszam


Renia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

u mnie coraz gorzej z gardłem, choć teraz po róznych lekach lepiej niż rano. Lekarz mnie dziś obejrzy, bo trzy dni mijają a jest gorzej niż lepiej i temperatura zamaist spadać rośnie - dzis 37.7

Myszka przykro mi, że tak to wyglada i nie ma szans na lepsze :Smutny::Smutny:

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Myszka bardzo przykra sytuacja...

renia pewnie bez antybiotyku sie nie obejdzie:-( Moj maz ciagle nie moze gardla wyleczyc. Chodzil do pracy chory i do dzis kaszle. Chyba go w koncu wysle na zdjecie pluc. Dbaj o siebie, przeciez mamy isc razem na basen:-) jak sobie radzisz chora z dziewczynkami? ktos Ci pomaga?

Wszyscy wracaja na N. Ciesze sie, ze tam zrobilo sie znow milo. Z drugiej strony lubie ten nasz powolny watek w mniejszym gronie...

Odnośnik do komentarza

Odebrałam wyniki Martyny i wszystko jest ok. Muszę teraz zapisać ją do pediatry, bo już najwyższy czas na kontrolę. Mam mnóstwo pytań. No i to szczepienie zaległe...
Sama z kolei dziś wybrałam się na badania. Zwykłe kontrolne, ale ciekawa jestem jak wyjdą, bo nie wiem czy po porodzie robiłam sobie jakieś...

Myszka szkoda, że nie widzisz już szans na poprawę :( Daj znać co ustalisz z rodzicami. A jak byś się wyniosła, to możesz liczyć na jakąś pomoc (finanse, opieka nad dziećmi) ze strony męża?

Renia ups, przykra sprawa z gardłem i antybiotykiem:( Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Mnie też tempo na N przerasta.

Ania pogoń męża do lekarza. Niech dba o siebie. Musi się starać dla swoich kobiet ;)

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

Witam

u minie trochę lepiej, gadło mniej doskwiera za to z nosem kiepsko :Oczko:

Myszka powodzenia w parcy. A mogą mieć rozstępy do Twojej pracy? :Niespodzianka:
Jola super, że wyniki Martynki ok. Trzymam kciuki, by i Twoje były dobre.
Dorka mój K studiował matematykę, ale jeśli to zadanie wymaga dużo teorii, to nie wiem czy DR, bo to było dawno temu :Oczko: Poza tym, jesli to pilne, to nie gwarantuję, że znajdzie czas, by rzucić okiem na to, bo i ja nie mogę doprosić się o niektóre rzeczy. Jeśli chcesz prześlij mi mailem, może coś da się zrobić.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Coś wyludniło się tu ostatnio :(

Renia jak samopoczucie? Antybiotyk zrobił już swoje?

Myszka korzystaj z weekendu, bo od poniedziałku wszystko się zmieni. A do kolejnego daleko ;) Życzę powodzenia w pracy i żeby faktycznie ta zmiana pozytywnie wpłynęła na wasze relacje z mężem. A co z dzieciakami jak ty będziesz w pracy?

Sylviatko
oj widzę, że urwanie głowy masz teraz. No ale będą nowe buty ;) Jak nowe mieszkanko? Udało wam się już przenieść?

Ja odebrałam dziś swoje wyniki. Poza trójglicerydami wszystko jest w porządku. Niedawno mąż był na dietce, bo on miał baaardzo normę przekroczoną, a teraz ja będę musiała się dołączyć. Może dobrze mi to zrobi ;)
Zrobiłam dziś Martynie pastę z jajkiem i wędzoną makrelą. Miałam mieszane uczucia co do tej makreli, ale dziecku bardzo smakowało. Ale jak kiedyś zrobiłam z pestek słonecznika to też się zajadała, ale tylko dopóki się nie zorientowała, że to dla niej (chyba podobało jej się po prostu podjadanie mamie).
Jutro wybywam na cały dzień do rodziców, bo Pawła i tak nie ma w domu. To i nas nie będzie ;)

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

Marysia ma się lepiej. Gorączka nadal jest, ale już nie taka dużo i udaje się ją zbić do 37,2. Ja mam chyba jakiś kryzys, bo musiałam dziś rano po oporządzeniu dzieci jeszcze z dwie godzinki musiałam dospać. Głowa mnie boli i jakoś działam jak na spowolnionych obrotach :Padnięty::Padnięty::Padnięty:
Wczoraj wieczorem Tosia wymiotowała, z kaszlu i chyab spływajacego kataru, ale, po fakcie byął tak weołąi rozspiewana, że śmiałam się razem z nią :Śmiech: A dziś rano przygotowała mi kolejny pakiet atrakcji, bo kupka w pieluszcze przeszkadza i trzeba się rozebrać i zdjąć pieluszkę :Szok: Nie będę wnikać w szczegóły, ale miałam trochę sprzątania i pranie się suszy, bo już nie miałam dla niej zmiany pościeli, bo to nie był pierwszy wypadek. :Padnięty::Padnięty::Padnięty: Nie można jej spokojnie zostawić w łóżeczku jak się obudzi.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Renia jak dziewczynki? Ty już w pełni sił? Pewnie musisz przy pozostałych członkach rodziny chorych... U nas już kilka razy się zdarzyło, że Martyna rozebrała się rano z pajacyka. Tak właśnie się obawiałam co będzie jak postanowi sobie sama zmienić pieluchę ;)

Myszka jak pierwszy dzień w pracy? Nie wiedziałam, że twój mąż nie pracuje. Szkoda :(

Za nami miły weekend. Sobota u rodziców. Wczoraj byliśmy u znajomych. Jutro jadę do koleżanki ;) Nasze dziewczynki znów będą mogły razem się pobawić. Muszę powiedzieć, że wczoraj Martyna bardzo ładnie bawiła się z chłopakami (2 i 3,5 roku). Tylko tatuś czasem przeszkadzał, bo pilnował Martynę, żeby na meble nie właziła ;)

http://b2.lilypie.com/B88Fp1/.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczynki
U nas wszystko ok.
Renia Jak Tosia co sie dzieje (widziałam opis na gg)?
Dziewczyny z tymi kopami fuuujj ja bym chyba zwatpiła ja mam jakas fobie bakteryjną i jeszcze o ile z ubranek da sie zeprac to np z wykładziny czy dywanu ...matko chyba bym szorowala cały dzień. Za to mój maz nie ma problemu i ostatnio ze stoickim spokojem szukał bobka który mu gdzies zaginał przy przewijaniu Macka
Myszka A co, jesli mozna spytac sie stało z praca meża? Moze to dla niego trudny okre, wiesz facet bez pracy....
Canguro Mój ojciec ma całe zycie problem z trójglicerydami i mama mu gotuje dietetyczne dania. A z czym podawałs ta paste z makreli?
Kurcze ja rozszerzam diete mackowi ale jak patrze co ty dajesz Martynce to jestem pełna podziwu! Ja tylko patrze codziennie na te drobne krostki na buzi i sie boje wprowadzania. Z drugiej strony moze to jest jakas delikatna skóra a nie uczulenie a tu sie tak mecze...Bo nie ma czerwonych plam i nie swedzi go to. No ale cielecine wprowadzilam a sama zjadałm pierwszy raz od 1,5 roku ajjecznice ze szczypiorkiem Mniam mniam

Odnośnik do komentarza

Witam

ja już zdrowa, ale jakoś kompletnie bez sił i zapału. Nie wiem czy ta antybiotykoterapia taka wykańczająca, nawet nie mam sił wymyślać co zrobić na obiad. Dobrze, że zostały mi dwie ostatnie dawki antybiotyku i może będzie lepiej.
Nastroju nie poprawia stan zdrowia reszty rodziny. Tosia dostała antybiotyk, bo zapalenie gardła ostre i słychać furczenie w oskrzelach. Marysia też byla osłuchana i zbadana i była poprawa, ale po południu dostała znów gorączki i zaczęła mocno kaszleć. Mam nadzieję, że da sobie radę z tym sama bez antybiotyku, ale jak jutro będzie bez zmian, to wzywam znów lekarkę :Smutny:

Myszka fajnie, że podoba Ci się w pracy oby tak dalej.

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...