Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Kornelia super piesek.Besziecie razem z wózkiem chodzić będzie pilnował żeby nikt się nie zbliżal obcy. Kot łatwiejszy w utrzymaniu sam się myje załatwia itd tylko karmić zmieniać żwirek i głaskać; ) Ja jak się wyprowadzalam to zabrałam ją z sobą miała rok i na początku była obrazona na moją mamę jakby to ona ja porzuciła ale teraz jest ok. Dla mnie to moje pierwsze dziecko i nic się nie zmieniło po urodzeniu syna. A koleżanka mi wmawiala że jak rodzi się dziecko to zwierzę schodzi na drugi plan albo się o nim zapomina. Wiadomo trzeba dzielić czas to tak jak drugie dziecko się urodzi ale uczucia przecież pozostają.
Ang to rzeczywiście ładna waga, zazdroszczę; ) Wiem, że się martwisz cukrzyca i w ogóle jak my wszystkie. Ta pepowina jest do około dziecka. Mój syn mial ba szyi i na dodatek Węzeł prawdziwy.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Ciaza u mnie to ciągły strach i obawy, pewnie jak u większosci z nas, tak bym chciała być taka spokojną matka, ale zawsze coś. Niby tak pepowina nie jest na szyi, ale już się niepokoje, że zawsze była gdzieś z boczku, a teraz na twarzy i głowce. Ciągły stres, jak nie tarczyca to cukrzyca i tak ciągle, oby do stycznia.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,która jeszcze nie może spać po nocy,ja od 4 już koczuje
a do tej 4 oczywiście z pobudkami na siku ze 2 razy i jeszcze durne sny,jak nie mam męża przy boku to niestety czuje się nie spokojna.
Wczoraj wieczorem znow wymioty aż się słaba zrobiłam,wystarczy,ze wsadze szczotke z pasta do buzi i juz kibelek moj.
Wczoraj dostałam od znajomej całe big pudło ubranek dla małej co prawda tych malutkich jest bardzo mało ale za to tych większych takich na pół roku dużo,takie cudeńka dla dziewczynek są.
Martwię się już tym wszystkim,porodem,jeszcze jeść nie moge tak malo jem i wymioty,a przytylam prawie 10 kg a jakbym miała cesarke na 20 listopada jak wspominał lekarz to zostało mi już nie wiele czasu.
Do wątku o zwierzaczkach niestety się nie mam co wypowiadać bo nie mam żadnego,mój mąż nie toleruje zwierząt w domu i mi też tak wygodnie ale u rodziców miałam małego pieska od 13 lat.

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3s65ggyq036f3.png

Odnośnik do komentarza

Wogole obudziłam się po mega durnym snie,opowiem Wam,snilo mi sie ,ze do mojego meza zakladu dowozono prostytutki i ze to było takie normalne dla wszystkich i on wraca z tej pracy a ja się pytam i co jaka miałeś a on mi mówi a taka fajna z chuda dupcia i mi sie tak przykro zrobiło jak mi tak powiedzial i juz miałam pospane do rana.Jak ta moja psychika działa,a ja teraz dupa jak stodoła rozmiar 40 a ja należę do niskich osób.Ach.....szykuje się na zakupy,nie lubię soboty bo zawsze tyle pracy obiad robię na dwa dni,porządki w domu i jeszcze dziś torta synkowi będę piekła,cały dzień zejdzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3s65ggyq036f3.png

Odnośnik do komentarza

Marta nie mam żadnych obrzęków,ciśnienie zawsze w normie a farb wogole nie czuć w domu bo mężu malował na raty co miał wolną chwilę a ja tam prawie z nim nie przebywalam tylko posprzatalam.Podejrzewam,ze dziecko mi na coś uciska,jeść nie moge i wymioty ale nie wiem,myślę jeszcze nad tym z atruciem ciazowy,a co to wogole?
Ja się tak zastanawiam gdzie ta niunka siedzi we mnie,bo jak się poloze to ten brzuch się rozleje i lekka górka sie tylko rob i.

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3s65ggyq036f3.png

Odnośnik do komentarza

Hej, ja się do Was nie przyłączę, bo akurat dzisiaj spało mi się jak ta lala. co prawda położyłam się po 1 coś, bo TV oglądałam, ale wstałam dopiero przed chwilą :)
Jedyne co to jestem strasznie głodna a nie mam na nic ochoty. Wszystko mi się tak przejadło...
Ehh, jak tak siedzę w tym domu to już dni mi się mylą, pogoda do dupy i nawet na spacer wyjść ciężko, bo albo pada a ogólnie zimno niemiłosiernie. Jeszcze czuję, że coś mi się zbiera na gardle i w zatokach, mam nadzieję się nie rozłożyć za chwilę.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

u mnie tez nocka do dupy snilo mi sie ze odebralam jakies wyniki i ze okazalo sie ze z malym cos nie tak i nie da sie nic zrobic... jak ja nienawidze takich snow potem pol nocy mysle i czekam na kazdy jego ruch.
Ang witam w klubie dzis na sniadanie 2 kromki zytniegoz jakims pasztetem z łososiaktory musial z lososiem chyba niewiele miec wspolnego tylko wiecej swinstwa bo cukier jak nigdy 140. to po drozdzowce mialam 128. Ang a pijesz kawe rano bo ja pije taka z lyzeczki gorzka bez mlek a czytalam ze kawa tez podnosi cukier moze przez to czesto rano mam wyzszy, ale dzien bez kawy to tragedia.
Dzis jade ogladac wozki odwiedzimy 3 sklepy bo ogulnie w Toruniu nedza z takimi sklepami jest ale chce zobaczyc czy cos fajnego i lekkiego znajde, moze trzeba bedzie czekac to zamowie jak cos mi w oko wpadnie.
Czas na drugie sniadanie a mi sie jeszcze pierwsze odbija i glodna nie jestem. Ogulnie we wtorek mam wizyte i od poprzedniej ktora byla 3 tyg temu nie przytylam nic a wrecz stracilam 1.5 kg wedlug mojej wagi ktora zyje swoim zyciem :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Nie Megs, nie pije kawy. Rano herbatę z 1 łyźe czka cukru,1 kromka chleba razowego z serkiem wiejskim. Mierzylam co 5 min przez pół godziny i odbiło do 130 i dopiero po prawie kolejnej godz spadło do 113. Nie wiem co robić na dzisiejszym weselu, czy zabrać swoje kanapki, czy zostawić w domu glukometr.

Odnośnik do komentarza

Kurde, współczuję wam tej cukrzycy, chociaż ja wam powiem, że tęsknię za swoją dietą, tylko, że ona była bardzo rygorystyczna, zero sacharozy, zero smażonego, ograniczenie tłuszczów zwierzęcych i wyeliminowanie utwardzonych tłuszczów roślinnych, chleb piekłam sama, wędlinę na kanapkę robiłam sama (gotowana pierś z kurczaka w ziołach), słodziłam coś tylko miodem, ale pamiętam ten cudowny smak kawy ( mocna, z mielonych ziaren, z cynamonem i chili) , no generalnie chili dodawałam do wszystkiego, obiad, kanapki, desery, wszystko, ale przez to mam bardzo podrażniony żołądek. Muszę z nią poczekać do końca karmienia.
Pięknie, gardło mam coraz bardziej zawalone. Wiecie co mnie wkurza, jak chodziłam do szkoły, pamiętam, ludzie mieli nieraz po 2 tygodnie zwolnienia, bo na antybiotykach, chorzy, zasmarkani, szczekali jak nie wiem, a ja kurczę taki wzorowy uczeń, nigdy nie mogłam się rozchorować, choćbym chciała. A teraz ciągle coś... Pamiętam w marcu jak byłam chora cały miesiąc tak bardzo aż się dziwiłam czemu jestem chora, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam o ciąży.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Ang pępowinę wokół szyi zauważyli dzień przed cc ale nic nie przyspieszali. A węzeł musiał wcześniej zawiązać jak miał miejsce ale dopiero podczas porodu było go widać.
Ja również nocka tragiczna ale to przez synka znowu skończyło się, że spał ze mną a wtedy już w ogóle nie mogę się wyspać tylko wstaje sikam piję i tak w kółko. Od rana mi jakoś źle, duszno i brak humoru.
Ja jestem wegetarianką zawsze jem zdrowo itd ale niestety słodycze to moja zmora ciężko mi bez nich żyć. Ostatnio napiekłam synkowi pierników z mąki razowej z miodem i ksylitolem i sobie podjadam to trochę mi łatwiej ale nie ma to jak czekolada:<

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Ale dzisiaj mamy wszystkie marudny dzień :) ja też od rana jęczałam mężowi jak mi źle, taki jakiś dupowaty ten dzień :).
Ja dzisiaj zrobiłam w końcu krzywą, powiem wam że nastawiałam się że będzie źle a było super, no oprócz tego że musiałam przesiedzieć te dwie godziny co dla mnie było wyczynem po trzech tygodniach leżenia. Mam nadzieję, że chociaż wyniki będą ok, bo już mam wystarczająco dużo zmartwień na głowie.
A ja bym Wam z miła chęcią oddała możliwość jedzenia słodyczy, kompletnie mnie nie ciągnie, ale ja ogółem nie lubię słodyczy, ciast itp :) . Wolę mięsko pod każdą postacią :D .
Ewelinchien ja tak samo raczej z tych mało chorujących, jak mnie rozkładało raz na jakiś czas to już tak poważnie ale zdarzalo się to rzadko. Teraz miałam już wrażenie że mi przechodzi a to chyba wraca. Nie wiem skąd bo nie wychodzę w ogóle z domu a kontakt mam tylko z mężem. Piję ten wytwór z buraka i saszetki z prenalenu, z marnym skutkiem.
Ang81 chyba nie powinnaś tak często badać tego cukru, zbadaj raz jak trzeba może? A do diabetologa nie masz jakoś niedługo? Ogółem chyba te poranne cukry są najgorsze.

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Cukier rano najbardziej skacze, bo jest to wynikiem tzw. nocnej głodówki- organizm w ciągu dnia przyjmował żywność z krótkimi odstępami czasowymi co pozwalało mu na stabilizację poziomu cukru a w nocy, kiedy śpimy przechodzi on tak zwany post nocny, nie przyswaja nic, nic nie trawi, więc nie ma co regulować, więc jeżeli zjemy coś na śniadanie to on dostaje od razu taki ,,zastrzyk'' składników odżywczych, stąd te poziomy wysokie, i jest to normalne, także u zdrowych ludzi więc się nie przejmujcie tylko na śniadanie wybierajcie raczej naturalne rzeczy i koniecznie sprawdzajcie poziom zawartego cukru w indeksie glikemicznym, wtedy skoki powinny być mniejsze, co nie oznacza, ze zniwelujecie je całkowicie, ale to nie jest groźne, to jest naturalny mechanizm organizmu :) bo cukier to węglowodany, a węglowodany to paliwo dla nas i jedząc śniadanie po przebudzeniu to tak, jakby konia strzelić batem po zadku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...