Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki listopadowe 2016


Gość Monalika

Rekomendowane odpowiedzi

Mało nas tu pisze, większość się chyba przeniosła na facebook'a!:-( Myślę dziewczyny, że Magda jest w szpitalu i nie ma dostępu i może chęci do pisania na forum. Ale niech wie że jesteśmy z nią i jej maleństwem myślami i modlitwa! Wody płodowe nie odchodzą wszystkie naraz więc jest szansa, że jest nadal w dwupaku!

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza

Fiołe z tym cukrem nie taki diabeł straszny. Tak się w tym necie człowiek naczyta a potem się okazuje ze było ok. Ja wspominam normalnie ten cukier. Wypilo się coś słodkiego i juz :D Tylko czekanie może być męczące..

Ja myślę że dla Magdy najważniejsza jest teraz jej dzidzia i rodzina i to co się teraz wokoło dzieje. Ostatnia rzecz o jakiej człowiek myśli to wchodzić na forum. Myślę że może nie mieć internetu albo porostu nie ma ochoty i jato rozumiem choc tez sie matwie.. Czekamy cierpliwie i myślimy i was :*

Ja tez chodzę do ginekologa prywatnie i zawsze mam szybkie usg ale nie podaje mi wymiarów i wagi bo po prostu dłużej by to trwało. To że ktoś chodzi prywatnie to nie jest równoznaczne z tym ze ma dokładne usg zawsze i wszystkiego się dowie. Wiec myślę że o to chodziło tez Patrycji.. bo ja też tak czytam "ale ja chodze prywatnie" i sobie myślę "no tak ale ja też a wagi nie znam" :))
Dowiem się za jakieś 2 tyg na tym dużym usg.. od razu z grubej rury 5 kilo sie okaze haha :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zf0ol3s77.png

Odnośnik do komentarza

Hej:) moj maluszek od wczoraj leniwy sie zrobil albo potrzebuje wiecej snu bo malo sie rusza. Wczesniej wariował az brzuch sie trzasl a od wczoraj tylko delikatne kopniecia i to rzadziej niz wczesniej. A dzis jade do kuzynki co ma 3 miesięcznego synka;) tez kruszynka ale niestety kolki go męczą:/
A ja chodze na nfz do lekarza i nie narzekam:) usg mam co wizyte a mowi mi to co najważniejsze i to o co go zapytam:) ja tez sie martwię co z Magdą ale mysle ze jest w szpitalu i pewnie nie ma jak napisać

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie!

Ale się tu dzieje na forum... Muszę Was nadrobić, ale to wieczorem. Tak z grubsza, to mogę tylko napisać, że ja póki co wyprawki nie zaczęłam jeszcze kupować. Jesteśmy dopiero na etapie malowania ścian i układanie podłóg (dom). Mam nadzieję, że wyrobimy się ze wszystkim do końca września. Kurcze budowa domu jest super, ale i nerw i stresu trzeba przeżyć to głowa mała!

Jeśli chodzi o pokój Małej (tej w brzuszku) to ma już zrobioną gwiazdę u siebie w pokoju. Jak mi się uda to wrzucę fotkę.

Jeśli chodzi o moje samopoczucie to bywa z tym różnie. Mała czasem daje się tak we znaki, że nie wiem jak mam się ułożyć, żeby nie bolało. Dosłownie, jak siedzi na pęcherzu to jestem wykończona, 2 razy skończyło się to płaczem.

Super, że z Wami dobrze i z dzieciaczkami również. Martwię się tak samo jak Wy Magdą. Mam nadzieję, że u niej wszystko ok i brak odzewu spowodowany jest brakiem neta.

Glukoza nie taka zła. Też się jej bałam, ale dałam radę. Dziś wizyta i dowiem się jakie pokazała wyniki. Trochę się boję, ale przy napadach lęku to pikuś ;-)

Co do chodzenia do gina, to ja chodzę na NFZ. Złego słowa na Niego nie mogę powiedzieć. Owszem, są tylko 3 badania USG refundowane, ale na prenatalne i tak jeżdżę do prywatnej kliniki. A jeśli w między czasie coś mnie martwi to idę prywatnie do innego gina.

Nie wiem jak u Was z pogodą ale u mnie grzeje. Od 2dni, dziś 3 dzień SKWAR! Mam już serdecznie dość tej pogody. Dość, że czuję się jak słoń, to jeszcze to gorąco. Nie ma czym oddychać.

Dobra kochane, idę się szykować na wizytę. Trzymam kciuki za dobre wieści mam, które dziś również mają wizytację

http://www.suwaczki.com/tickers/thgf3e3kvbr8qwp2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdkqi1oru4lsjb.png

Odnośnik do komentarza

Mi tez lekarz nie mówi ile mala wazy, ile mierzy. Juz od jakiegoś czasu tez nie dostaje zdjęć usg.
Wiec macie super z tymi zdjęciami, plytami itd.
Moj lekarz nie ma jakiegoś mega super sprzętu itd.
I mimo powyższego i tego, ze musze do niego jeździć 50km to nie zamienilabym go na innego powiem szczerze.
Dzieki niemu nie chodzę juz z guzem (lekarze na nfz mówili, ze mam się przyzwyczaić do torbieli - widac to nie tylko torbiel byla ;)) i dzieki niemu zdarzył sie cud i mam maleństwo w brzuszku :) no... Moj maz tez się do tego troche przyczynił... :P
Oczywiście nie generalizuje i lekarze na nfz oraz prywatni sa cudowni a niektórzy... Pożal sie Boze...
Wiec nie ma reguły :) kazda ma lekarza któremu ufa :)

Ochraniacza do łóżeczka nie kupuje - jakos nie wydaje mi sie niezbędny, a zawsze można dokupić przeciez.
Mamy dwa pokoje wiec niania odpada ;)
Laktatorow jest wszędzie mnóstwo wiec można kupic zawsze, póki co przeglądam sobie tylko opinie i zdecyduje który ewentualnie kupic :)
Wczoraj maz mi odebrał wyniki krew i mocz... Nie sa tragiczne, ale za dobre tez nie sa :-/
Juz jestem zaopatrzona w sok z zurawinki i może uda mi sie powtórzyć badania w poniedzialek i z wynikami od razu na wizytę pojadę :)

https://www.suwaczki.com/tickers/43ktpx9in01r68vk.png

Odnośnik do komentarza

A ja już sama nie wiem co robić mimo podawania insuliny i zwiększania codziennemu dawki nadal mam na czczo powyżej 90. W dzień spoko cukier w normie ale po nocy do d. A jak insuliny lekarz zalecił 2 i w razie braku efektu zwiększać tak ja już ładuje 7 a rano 98. Mój mąż lody wpierdala a ja jak ten cep się na to patrze.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa1tvsvvnny.png]Tekst linka[/url]a href="https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx0tc7at991j01.png]Tekst linka[/url][url=[im

Odnośnik do komentarza

Alik86 z tym mężem mnie rozwaliłaś :D no i fakt, mógł by nie jeść przy Tobie takich rzeczy przecież wie,że nie możesz a może miała byś ochotę. Kurcze nie dobrze z tym cukrem, mówisz że diete trzymasz, insuline bierzesz itd a cukier dalej taki wysoki ??? Wydaje mi się,że trzeba to skonsultować z lekarzem bo to coś nie tak,żeby tak cukier się podwyższał mimo diety itd. Współczuję Ci bardzo tego.

Sylled w dzisiejszych czasach można wszystko dokupić bo wszystko jest nie tylko w sklepach ale i na internecie :) każda z nas ma swoje postanowienia, doświadczenia i robi jak uważa :) Kiedy masz tą wizytę dokładnie ? :) ciekawa jestem jak moje badania krwi i żelazo, muszę jechać po wyniki.

Juli31 Dokładnie budujesz swój dom, to jest ogromna radość-a jaka radość będzie jak już w nim zamieszkasz! :) Wiadomo wszystko kosztuje, a to zabraknie płytek a to coś tam źle itd ;) my też to przechodziliśmy ;) Życzę wytrwałości i szybkiego zakończenia wykańczania domu :) czekamy na to zdjęcie ;)

Iwona28 ojjj to biedny mały męczy się kolkami a jego mama razem z nim :( moja koleżanka też tak miała z synem okropne kolki miał nie mogli nigdzie wyjść... ile się namęczyła, nic nie pomagało :( To będziesz miała miłe spotkanie z maluszkiem :) jeszcze troszkę i nasze maluszki w brzuszkach tak nie będą fikać jak do tej pory.

nuinek 5 kilo :D hi hi :D a w którym to tygodniu Ci wypada to badanie ? Ciekawe czy ja też będę miała, ale wydaje mi się że chyba mi zrobi gin-tak jak do tej pory.

U nas słońce świeci ale wietrznie i pochlodniało,a jak zajdzie za chmury to aż zimno. Seba zakatarzony, mąż tak samo coś źle się czuje, mnie w gardle ,,łaskocze" i katarek mam lekki masakra :/

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

Wizytę mam w poniedziałek. Rano badania, od 16 sa juz wyniki a wizyta na 18. Mam nadzieje, ze sie wyrobimy i moj bedzie miał wolne w poniedzialek. Inaczej nie bedzie szans, bo laboratorium mam troche daleko wiec spacerek odpada.
Zobaczymy jak pessar sie sprawdza! O odpukać brzuch twardnieje mi juz nie tak często.

Z cukrami Wam nie pomogę bo nie mam pojęcia :-/ moze rzeczywiście trzeba do tego szpitala isc na pare dni zeby wszystko poobserwowali itd.

Tez tak mysle, ze Magda jest w szpitalu i nie ma dostępu do Internetu. Z saczacymi sie wodami można dotrwac nawet do terminu, w szpitalu niestety ale można.

Patrycja wspolczuje tego oglądania... Najgorsze jest jak człowiek się naogląda a później psychika robi swoje.
Ja cale szczęście lezalam z dziewczynami które miały plemienia itd. Ale wszystko bylo ok. Po poronieniach lezaly w innych salach. Szpital stara sie to jakos dzielić.
Inaczej bym chyba psychicznie nie wytrzymala. Raz byla dziewczyna która w 25tyg. Dostala krwotoku i zaraz ja przewozili do kliniki o 3 stopniu referencyjnosci. I po tym przypadku co sie naogladalam miałam dość :(

Cale szczęście nasze dzieciaczki sa coraz większe i coraz bezpieczniejsze :)

https://www.suwaczki.com/tickers/43ktpx9in01r68vk.png

Odnośnik do komentarza

Hejka hej !
Patrycja Masakra z tym szpitalem i tym oglądaniem tego czego nie powinno się widzieć...
Dziewczyny z cukrzycą biedacywa nasze... ja bym chyba oszalała mając cukier, przecież u mnie dzień bez słodkiego to dzoen stracony i chyba napewno bym nie wytrwała w diecie
Magda faktycznie cisza od niej, miejmy jednak nadzieję że się odezwie do nas w dwupaku że jest wszystko dobrze i że fałszywy alarm
Lekarze według !nie to bez różnicy jak kto chodzi czy na NFZ czy prywatnie , lekarz powinien tak czy siak informować pacjentkę o wszystkim. Ja np mam takiego gina że do niego można i tak i tak i nie widać różnicy w przyjmowaniu. Zawsze wszystko dokładnie mi objaśnia, wyjaśnia czego nie wiem o wszystkim informuje. A jak poszlam do niego pierwszy raz z tą ciąża to chyba 30 minut omawialiśmy poprzednia ciążę i dlaczego nie zostało wykryte to co powinno być u córki . Naprawdę jestem z niego bardzo zadowolona i nie zamieniłabym go na żadnego innego.
To tak z grubsza co pamiętam..
O ochraniacze, ja i córki miałam aczkolwiek nie spala w lozeczku ale teraz Dawida od razu do niego przyzwyczajam i tez bedzoe miał, niania elektroniczna, dostałam w prezencie ale nie używałam , może się teraz przydać kto wie, laktayor też mam ale też tylko raz był używany . Wiadomo nic nie zginie a przydać się może.

Ja się biorę za sprzątanie , mała śpi, u nas niby slonce ale jak zawieje to zimno .. miłego dnia !

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza

Alik86 podziwiam cierpliwość, ja w takiej sytuacji rozmaśliłabym te lody swojemu mężowi na twarzy :-D i to nie kwestia ciążowych hormonów, tylko wydaje mi się ze partner powinien wspierać, a nie szczuć. Co do poziomu glukozy najlepiej skontaktuj się z lekarzem bo to nie jest normalne że bierzesz tyle dawek i to nie pomaga

Angelaa89 to.koniecznie zacznij już zapobiegać chorobie: czosnek, imbir, cytryna,miód czy co tam lubisz :-) ja zawsze jak czuje ze nadchodzi przeziębienie to pije litry cieplej wody z miodem i cytryna i pomaga :-)

Ja juz się doczekać nie mogę wizyty, mam na 12;30 i sie krzatam po mieszkaniu, podjadam bake rolls (ostatnio mój przysmak) i z ekscytacji nie wiem co robić :-P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e4ta8zno5.png

Odnośnik do komentarza

Angelaa89 badanie usg będę miała dokładnie 31+0 tc :D
W ogóle nie wyobrażam sobie ile maleńka może ważyć.. abstrakcja dla mnie. Jakby mi powiedzieli, że 900g albo 1500g to i w to i w to bym uwierzyła.. tak samo jak 2000g :P nie mam pojęcia jak teraz powinno być..

alik86 mój mąż nie może teraz jeść niczego słodkiego, z glutenem, z nabiałem.. ogólnie nic!
jak ja mam ochotę na coś słodkiego, niezdrowego, to jem po kryjomu lub w ogóle (tak myślę, że dzięki tej jego diecie przynajmniej nie zamienię się w pubmę :D).. serca bym nie miała jeść tak przy nim, kiedy on nie może..
weź niech mąż idzie na balkon albo do piwnicy :P
tak na poważnie, to Ci mega współczuję.. masakra z tym cukrem :/

sylled ja też ochraniacza nie kupuję póki co.. dzieciątko na początku i tak się nie rusza, a jak zobaczę że się obija główką o łóżeczko to wtedy pomyślę. teraz nie wiem nawet jak to będzie więc nie będę kupować, skoro okaże się np niepotrzebny. wyjdzie w praniu.
poza tym ja w ogóle żadnej pościeli nie mam. ani poduszeczki, ani kołderki. mała będzie leżała na prześcieradle i albo w rożku, albo pod kocykiem i już. więc takie ochraniacze u mnie wyglądałyby dziwnie ;P

Juli31 dziś już u nas chłodno ale ostatnie dni to masakra.. oddychać się nie da, do tego człowiek wielki taki się zrobił.. ble.
Nigdy nie lubiłam upałów i było mi słabo. Teraz to już wybitnie nie daję rady. W domu chodzi klima..

Iwona28 moja mała ma takie dni że spać mi całą noc nie daje, brzuch podskakuje (albo daje mi po pęcherzu lub cewce), a czasami cisza.. cały dzień jakieś takie smyrnięcie i już..
Po moim ostatnim badaniu KTG wynika że wszystko jest z nią ok, żywa, tańcuje i w ogóle.. więc nie ma co się chyba przejmować. Jakbym miała liczyć ruchy dziecka i przejmować, że po posiłku nie ruszało się 10 razy, to chyba codziennie miałabym nerwicę(haha, choć mam i tak ale innego rodzaju :P)..

Dziś przyuczałam męża do moich obowiązków w pracy.. Dobrze że już idę na zwolnienia lada dzień bo nie umiemy razem pracować.. Jak każde robi swoje to ok, ale jak już idzie robić coś razem, to masakra.. Ja mu tłumaczę a ten się denerwuje, że nie rozumie i że źle mu tłumaczę.. :/
A idź w cholerę.. Ja idę od pon na zwolnienie i mam w dupie czy sobie poradzi :P

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zf0ol3s77.png

Odnośnik do komentarza

Alik - skonsultuj to z lekarzem bo coś jest nie tak. Nie wiem może inny rodzaj insuliny, nie mam pojęcia. Kurcze oby moje wyniki były ok. bo widzę, że nie ma lekko z tą cukrzycą ciążowa. Jakie są normy dla tej krzywej? Ja miałam pobierana krew przed wypiciem glukozy i dwie godziny po. Trzymam kciuk za wasze wizyty!!:-) I czekam na relacje!

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza

Tak wyszła mi podwyższona krzywa. Mam troszkę diety i robione pomiary cukrów itd.

Nie oburzam się o wizyty bo też chodzę prywatnie ale nie na każdej wizycie mam usg. Zawsze sprawdzane jest serduszko, szyjka, ph pochwy itd.
Wczoraj pierwszy Raz miałam ktg ale dzidzi takie aktywne że aż musiałam trzymać ręką przyrządy. Pobrali mi też wymazy. Analizę moczu. Muszę powtórzyć ja bo od czwartku wychodzą mi leukocyty a nie piecze mnie nic jak sikam. Codzień trzy razy dziennie w szpitalu mam liczyć ruchy płodu i wpisywać w kartę:) i notowac wyrazie jakby pojawiły się skurcze macicy.

Odnośnik do komentarza

Ja juz po wizycie. Wszystko z maluszkiem dobrze, waży 1373 g, ale ułożony posladkowo wiec narazie poród naturalny nie wchodzi w gre. Szyjka się skrocila, 3,7 i miękka się robi. Dostałam luteine i magnez, żelazo, nie można dźwigać, przemęczać się, ćwiczyć. Następna wizyta 20.09

Nuinek bake rolls pizzowe właśnie dzisiaj jadłam :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e4ta8zno5.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny, dzisiaj na noc będą kanapki z czosnkiem :)
Mam miód więc herbata z miodem do tego :) cytryny muszę kupić bo nie mam.

Tusiak91 Oooo to rośnie rośnie maleństwo :) Luteina i magnez mówisz, oo i żelazo też to dbaj o siebie i odpoczywaj! Mój poprzecznie ułożony ciekawe czy coś się zmieniło.
Ja dopiero na 20:30 do gina.

Byłam dzisiaj za sukienką na wesele,które mamy w następny weekend- tak jak Fiołe ?? o ile dobrze pamiętam :D i kurde nic nie ma, tzn nie ma nic fajnego dla takich kobiet z brzuchem ciążowym :D masakra. W sobote jadę z mamą jeszcze na zakupy to może mi coś doradzi a jak nic nie będzie to kupujemy materiał i mi uszyje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...