Skocz do zawartości
Forum

Mamuśki listopadowe 2016


Gość Monalika

Rekomendowane odpowiedzi

Ja byłam dzua wizytcie i trochę się rozczarowałam.. wszystko jest w porządku. Wszywka OK brzuch obmqcany ale pani doktor nie chciała zrobić i nie zrobiła mi USG stwierdziła że wszystkie mamy ciążowe za bardzo się rozbestwiły a poza tym i tak za chwilę mam badanie prenatalne więc zobacze dzidzie.. eh a tak się cieszyłam. Ci lekarze. ..
Zawiózł l4 do pracy, ploteczki i kawa a później zahaczyłam o pepco I kupiłam co nie co ;P

Odnośnik do komentarza

Ale dzisiaj dzień..
Humorki mam jak przed okresem. Nastrój depresyjnych a nie wiem czemu.. nie lubię tego.
Nie poprawia humoru myśl że 2h będę dziś siedziała na angielskim. Babeczka jest super bo dużo rozmawiamy ale czasem człowiek po prostu by pomilczal i nie wysilał się umysłowo. Marzę tylko o kocyku i herbatce.
A na 20 mam dziś wizytę. Będę przedłużać zwolnienie plus zobaczymy jak tam wynik cukru.. oby wszytsko było ok jak do tej pory :)

Od dwóch dni malutka niby mi się tam wierci ale w jakoś taki dziwny sposób. Nie kopie tylko rozpycha i coś jeszcze ale nie umiem tego opisać..
Wczoraj miałam jakieś w ogóle dziwne myśli ze coś tam za cicho.. jakby nagle przestało się tam dziać co kolwiek.. potem mała trochę się poruszala ale niedużo. Zajrzymy dziś do niej na wizycie to się uspokoje.

Miłego dnia ciężarówki :*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zf0ol3s77.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!:-) My już wróciliśmy z urlopu!:-) Widzę, że u was wszystko ok. oby tak dalej. Krzywa cukrowa dopiero przede mną, mam ją zrobić pod koniec miesiąca. Mam nadzieję, że wyniki będą ok. Mam zrobić z 75 g glukozy i ginekolog powiedziała, że mogę wcisnąć sobie tam cytryne, oby babki w lab nie marudzily, że nie wolno. Ile razy miałyscie pobrana krew 2 czy 3 razy podczas tego badania?

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza

Fiołe ja miałam badanie morfoligi 1 kucie, wypiłam glukoze po godzinie 2 kucie po nastepnej godzinie 3 kucie.

Monalika może miała jakiś gorszy dzień ta Twoja ginekolog ? Ale i tak głupio powiedziała. Przypuszczam,że na NFZ chodzisz bo prywatnie by CI lekarz tak nie powiedział- tak sądzę.A co tam w pepco kupiłaś ?? :) chwal się :D

nuinek może przez tą pogodę tak się czujesz. Ja przy deszczowej pogodzie i zachmurzeniu nie mam weny na nic kompletnie teraz! Dzisiaj posprzątałam to plus w taka pogodę. Ale czuję się zmęczona, humorków raczej nie mam :D właśnie co Ty tak ten angielski wkuwasz ? :D daj znac jak po wizycie :)

patrycja2403 sama muszę się wybrać na takie szmatki i pobuszować :) a Ty jeszcze na kupujesz nic się nie martw ;) szał zakupów dopiero będzie :) to jeszcze tydzień do wizyty :)

UlaS o jesteś i Ty :) co u CIebie ogólnie ? Z nowości to przeprowadzka Cię czeka czytam, daleko ? Trzeba wszystkie manatki spakować pozwozić jak by nie było jest to męczące, mam nadzieję że zwinnie Ci to pójdzie.

Madziula z Bąbelkiem to teraz dieta Cię czeka, nie martw się dasz radę :) To synek się wstydzi chyba pokazać skoro tak się chowa :D ;) mój też nie bardzo chce pozować ;)

Kurde odpisywałam Wam i tak mnie zaczęło nad pępkiem i w okolicach pępka bolec, kuc masakra! :/ tak z 7 min to trwało i przeszło, nie wiem od czego to mogło być pierwszy raz tak.

Od jutro u nas ma być słońce- w końcu! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/j5rbj44jqyhqptts.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jy754j0c9.png
http://s1.suwaczek.com/20160604310123.png

Odnośnik do komentarza

Mi właśnie na skurcze poleciła magne b6 i powiedziała że tylko taki magnez mam brać 3xdziennie.Naszczescie od wczoraj nie mam tych skurczy.

My właśnie wróciliśmy z zakupów i zaszalalam normalnie kupiłam sobie krem na rozstępy na biust:)
Ale też się dzisiaj wkurzylam bo zmylam lakier czerwony u stop i patrzę a tam...krwiak mi się zrobił!no jakaś masakra!płakać mi się chce.

Mało tego byliśmy na zakupach i chłopak poprosił aby potrzymac mu okulary przeciwsłoneczne i nagle...zlamaly się.ja prawie w płacz a mój ukochany mówi do mnie ze nic się nie stało to tylko były jego ulubione okulary;)widział że to przeżywam i obrócił to wszystko w żart ale ja i tak się z tym źle czuję że jednak zlamalam jego ulubione okulary...:(

W piątek idę do okulisty po zaświadczenie ze powinnam mieć cesarke ze względu na przepukline oka.

Powiem wam że chodzenie po sklepach to już nie dla mnie...szybko się męczę...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk35c49a7xi.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jestem po wizycie :) z dzidzia wszysko ok, ułożona główkowo, kręgosłupem do zewnątrz :) tańcowala jak zwykle aż brzuch falowal :)
Przytyłam juz 7 kg ale podobno mogę nawet do 14 kg bo fizjologiczne jest wtedy ok. Wszytsko ponad to już będzie tłuszczyk raczej :)
Cukrzycy tez nie mam :)
Fiołe ja robiłam cukier tam gdzie chodzę na wizyty wiec nie było potrzeby odbierać wyników. Po prostu czekały na mnie w gabinecie.
Żelazo mam nadal brac bo morfologia lepsza ale nadal poniżej normy. Dobrze ze żołądek aż tak nie boli po nim.
Na 9.09 jestem umówiona na usg w 30 tc a 14.09 normalna wizyta :)

Co do angielskiego to ja chodze na zajęcia od ponad roku. Najpierw chodziłam 2 razy w tyg po 1,5 h a teraz już mi się tak nie chce wiec raz w tyg po 1,5h (ale z racji tego że odrabiam kilka zajęć to przez jakiś czas mam zajęcia po 2h). To zwykle konwersacje dla samej siebie. Aby mieć jakoś kontakt z językiem bo całe życie się tak uczę i uczę i nauczyć dobrze nie mogę :D

Nie pamiętam co tam pislayscie bo na komórce ciężko się tak do wszystkiego odnieść ale jutro przeczytam was jeszcze raz :*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zf0ol3s77.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny cieszę się, że po wizytach ok. Mój lekarz też nie zawsze robi usg a chodzę prywatnie, takie ma zasady. Ale jest naprawdę dobrym fachowcem.

Poszliśmy z mężem kupiliśmy kosmetyki dla maluszka :) i w h&m dwie pary polspiochow. Jutro zrobimy przegląd tego co mamy i listę tego co brak.

A potem tak mnie rozbolala głowa i niskie ogólnie ciśnienie że myślałam że się nie pobieram aż polecili mi po paracetamol i trochę choć kark i głowa puściła ale taka otepiala jestem.

Odnośnik do komentarza

Hm pierwsze słyszę o tej tajnej grupie na fb... Cieszę się, że po wizytach wszystko dobrze!:-) Zakupy widzę, że też bardzo udane! Nuinek - też mam to usg 3 genetyczne 9.09. to będziemy razem odliczać hi hi!:-P Ps. Magne B6 w dawce 3 razy dziennie po 1 tab. biorę już chyba z dwa miesiące z zalecenia mojego ginekologa.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9gu1rjjsobtdw.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny tak sobie myślę i uświadamiam sobie że zaczyna się 3 trymestr. Jeszcze trochę i stuknie 30 tc a potem to już poleci z górki i jestem naprawdę mocno przerażona... nie wyobrażam sobie jak to będzie. Nie mowie ze nie czekam na maluszka bo czekam, ale to co mnie przy tym czeka to hardcore. Jestem naprawdę bardzo związana emocjonalnie z córką nigdy przenigdy nie zostawilam jej dłużej niż na 3 godziny samej, ale znam tego powód. Nie wyobrażam sobue jej zostawić na 3/4 dni samej gdy ja będę rodziła. Mąż w ogóle nie ma pojęcia o tym co gdzie jest, jakie ona ma nawyki, czasy drzemki itp i dam sobie rękę uciąć że weźmie ja do teściowej na ten czas a tam to już w ogóle moje dziecko będzie przestawione o 180 stopni. Raczej wątpię aby remont się skończył do tego czasu, napewno z grubsza będzie ogarnięte ale później zostanie mi sprzątanie i pewnie znów po nocach.
Opieka nad dwójką dzieci rok po roku bez żadnej pomocy... hm . Myślę że tu dam sobie radę ale niczego być pewna nie mogę, a jeszcze w dodatku w lutym córka jedzie do kliniki na drugi koniec polski na operację i nie wyobrażam sobie nie jechać tam z nia a jednocześnie zostawić malego bąbla w domu z mężem który jak już pisałam ma zerowe pojęcie o wychowaniu. A nas nie będzie ok 2 tyg....
Jak tak sobie o tym myślę to płakać mi się chce . I to nie jest tak ze ja nie chcę tego, po prostu nie mam pojęcia jak to wszystko ogarne, jak sobie poradzę, a pomocy nie mam gdzie szukać, mama mieszka na codzien w Niemczech, teściowa w ogóle nie liczy się z moim zdaniem względem wychowania czy ogólnego sposobu bycia a mąż to mąż on nic nie ogarnia i na jego temat się nie wypowiadam. Jeszcze martwie się jak finansowo wyrobie
Przepraszam że tak wam tu nawijam o swoich problemach ale musiałam gdzieś się wygadac

http://fajnamama.pl/suwaczki/98q2pw6.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/b5ltwan.png

Odnośnik do komentarza

Panifionaa
Dziewczyny tak sobie myślę i uświadamiam sobie że zaczyna się 3 trymestr. Jeszcze trochę i stuknie 30 tc a potem to już poleci z górki i jestem naprawdę mocno przerażona... nie wyobrażam sobie jak to będzie. Nie mowie ze nie czekam na maluszka bo czekam, ale to co mnie przy tym czeka to hardcore. Jestem naprawdę bardzo związana emocjonalnie z córką nigdy przenigdy nie zostawilam jej dłużej niż na 3 godziny samej, ale znam tego powód. Nie wyobrażam sobue jej zostawić na 3/4 dni samej gdy ja będę rodziła. Mąż w ogóle nie ma pojęcia o tym co gdzie jest, jakie ona ma nawyki, czasy drzemki itp i dam sobie rękę uciąć że weźmie ja do teściowej na ten czas a tam to już w ogóle moje dziecko będzie przestawione o 180 stopni. Raczej wątpię aby remont się skończył do tego czasu, napewno z grubsza będzie ogarnięte ale później zostanie mi sprzątanie i pewnie znów po nocach.
Opieka nad dwójką dzieci rok po roku bez żadnej pomocy... hm . Myślę że tu dam sobie radę ale niczego być pewna nie mogę, a jeszcze w dodatku w lutym córka jedzie do kliniki na drugi koniec polski na operację i nie wyobrażam sobie nie jechać tam z nia a jednocześnie zostawić malego bąbla w domu z mężem który jak już pisałam ma zerowe pojęcie o wychowaniu. A nas nie będzie ok 2 tyg....
Jak tak sobie o tym myślę to płakać mi się chce . I to nie jest tak ze ja nie chcę tego, po prostu nie mam pojęcia jak to wszystko ogarne, jak sobie poradzę, a pomocy nie mam gdzie szukać, mama mieszka na codzien w Niemczech, teściowa w ogóle nie liczy się z moim zdaniem względem wychowania czy ogólnego sposobu bycia a mąż to mąż on nic nie ogarnia i na jego temat się nie wypowiadam. Jeszcze martwie się jak finansowo wyrobie
Przepraszam że tak wam tu nawijam o swoich problemach ale musiałam gdzieś się wygadac

Na pewno dasz radę. Współczuję Ci bo też nie wyobrażam sobie ze mislabym wybierac czy jechać z córką czy zostać z niemowlakiem ... Mój mąż powiedział, ze dziecka ns ręce nie weźmie dopóki nie będzie miało sztywnego kręgosłupa... A do tej pory kiedy to będziemy się dopiero uczyć opieki nad dzieckiem muszę sobie sama radzić... myślę, ze jak dziecko się urodzi to będzie inaczej... Ale Ja z mężem mam inny numer... jesteśmy dwa lata po ślubie, na szczęście nie płacimy rachunków oprócz Internetu na który mąż dostaje pieniądze od mamusi... I od ślubu żyjemy tylko z Mojej pensji... A mam najniższą krajowa... A Mój mąż miby do pracy chodził ale kasy wiecznie nie miał, teraz gdzieś z doskoku tylko dorabia bo mamy gospodarstwo i RP i i siebie ale niestety z gospodarstwa tez dochodów nie ma bo to idzie na domowe rachunki które tescie płacą właśnie z tego:-) a robienie wyprawki zostało na mojej głowie... muszę to 1200 zl mieć na lekarza na badania na jedzenie i jeszcze wyprawkę z tego zrobić... normalnie brakuje Mi sił już do Męża... jest tak nierozgarniety ze masakra... A Moje teściowa stwierdziła że jak już skończy Mi się macierzyńskie to do pracy pójdę ... że niby takie małe dziecko zostawię żeby Ona za Mnie wychowywala... I 10 godzin dziennie Mnie w domu nie będzie tak jak to bylo łącznie z weekendami... A Mój mąż w domu będzie siedział??? Normalnie się wkurzylam jak Mi to powiedziała...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribdtlc9238.png

Odnośnik do komentarza

Jak chciałam zmienić pracę jeszcze przed ciążą bo szukali kelnerki bliżej i jakieś 17 -20 km i praca fajna bo co drugi dzień na 12 godzin to się nie zgodził bo nie będę w mi iowkach przed gosciami chodzić bo Mnie któryś poderwie... A teraz jak mówię, ze będę siedzieć w domu z dzieckiem to jak skończę karmić to mogłabym sto od sobie jakąś dodatkową szkołę w weekendy to też nie bo studenta tam poznam i gi zostawię... więc mam dalej tyrac w sklepie i dojeżdżać codziennie 30 km w jedną stronę... A od Mojej pracy mam już zylaka pod pachami i bardzo zadki "zespół górnego otworu klatki piersiowej" czyli od dzwigania za bardzo rozrosła się mięśnie podobojczykowe i uciekają na żyły w rekach i mam słabsze krążenie w nich... I szybko Mi się ręce męczą i wiem, że dziecka nie mogę nauczyć na rękach cały czas nosić... A mimo to Mój mąż nie chce żebym prace zmieniła... zamiast się cieszyć że chce się rozwijać i uczyć żeby mieć lepsza pracę i zarobki to ppdcina Mi skrzydła... mam gi dość normalnie... żeby sam się ogarnął to byłoby dobrze... A Ja skończyłam rachunkowość po liceum zaocznie i niestety nie pracowałam w tym i raczej nie będę i chciałabym zrobić coś co będę mogła wykorzystać szukając pracy... Ale mąż się nie zgadza... porażka jak dla Mnie...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribdtlc9238.png

Odnośnik do komentarza

Panifiona
Współczuję Ci tego wyjazdu i rozłąki z którymś z dzieci. Masakra. Chyba że Dawidka uda Ci się wziąć ze sobą, byłabyś spokojniejsza. A co do posiadania dwójki małych dzieci to ja też się boje czy dam radę jak Szymciu nie jest jeszcze samodzielny i też potrzebuje dużo uwagi. Na czyjąś pomoc też nie mam co liczyć a mąż pracuje od 7 do 18 więc tylko wieczorami może pomóc przy kąpieli.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a2w1xmpzs.pngurl=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5et4owibbo.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Madziula z Bąbelkiem
Aniap27
myślę że powinnaś przekonać męża że u Ciebie zmiana pracy jest mega ważna tym bardziej że piszesz o schorzeniach. A do szkoły może zapisać się z Tobą :-) tylko co wtedy z dzieckiem? Może dałoby się coś wymyśleć :-)

Z dzieckiem nie byłoby problemu bo pod Nami na parterze mieszkają tescie więc by się zajęli... A Mój mąż i szkoła to graniczy z cudem bo On uważa że skoro ludzie po studiach pracują w sklepie to po co robić szkole skoro nic z tego się nie ma... trudny do życia z niego człowiek... w niektórych kwestiach ma średniowieczne podejście hi hi:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i498ribdtlc9238.png

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie wiadomo kiedy papier się przyda. Mój brat żeby dostać się do pracy w konkretnej firmie musiał zataić że ma wyższe wykształcenie a potem do awansu studia były potrzebne więc tylko dyplom przyniósł i było oki. Dziwna ta firma ale bardzo chciał tam pracować, no i się udało :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0a2w1xmpzs.pngurl=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5et4owibbo.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Madziula jak smakuje ci kawusia bez cukru. Dasz radę jak jem obiad i małe posiłki bez cukru to jest ok. Tylko na czczo mam ponad stan. W poniedziałek przejadę się do pielęgniarki z diabetologii to obluka co jest nie tak.
Pierwszy dzień na zwolnieniu i jakoś nie mogę się odnaleźć. Mąż bedzie o 15 a mi się jeszcze nie chce ubrać, w sumie mam czas.

https://www.suwaczki.com/tickers/ug37cwa1tvsvvnny.png]Tekst linka[/url]a href="https://www.suwaczki.com/tickers/3jgx0tc7at991j01.png]Tekst linka[/url][url=[im

Odnośnik do komentarza

Kurde co z Waszymi mężami!!

Panifiona ciężki orzech do zgryzienia :-( najlepiej byłoby całą rodziną jechać tam gdzie będzie operacja a męża juz uczyć jak ma się zajmować maluchem. Co jak i kiedy i najlepiej stworzyć sobie takie notatki gdzie będzie napisane co kiedy robić (moja bratowa ma zeszyt i tam piszą ile kiedy mały jadł, ile spał o której, kiedy kupa itd). Musi Ci mąż pomoc, sama nie dasz rady wiec przygotuj Go na to.

Aniap27 mąż chce Cię tylko dla siebie. Mój też tak na początku chciał ale ja się nie dałam. Jesteśmy ze sobą od gimnazjum wiec problem pojawił się na studiach, poszłam na zaoczne (mój mąż nie chciał studiować tylko poszedł do pracy). Nie wyobrażam sobie jednak żeby teraz wybierał mi gdzie mogę pracować! Nie daj się mężowi bo.sie zapracujesz a.jeszvze będziesz wracać do.domu do maluszka który też wymaga dużo pracy. Musicie poważnie porozmawiać i to najlepiej jak maluszka jeszcze nie ma bo później nie będzie na to czasu ani siły :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e4ta8zno5.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...