Aniap27

Kurczę co tu taka cisza???

Część dziewczyny:-) Jaka tu cisza ostatnio. My ostatnio miałyśmy chorowity czas - Natalka miała angine a Ja i mąż przeziębienie... Najgorzej było z podawaniem antybiotyku bo malutka nie chciała wypić ale jakoś daliśmy radę przez te 10 dni... to była pierwsza choroba Natalki bo jeszcze nigdy wcześniej nawet kataru nie miała... mam nadzieję ze odchorowalysmy już swoje i już nic się nie przyplacze:-) A jak tam u Was ze zdrowiem Waszym i dzieciaczkow?:-)

Alik86 nie mam pojęcia jak obliczana macierzyński... Ja pracowałam kilka lat przed ciążą więc nawet się nad tym nie zastanawiałam. Rosną te Nasze dzieciaczki. Natalka ma 80cm i wazy 12kg. Ma juz 14 zębów chociaż na 100% nie wiem bo jak próbuje sprawdzić to chce Mnie ugryźć :-):-):-) jest kochana:-*

Szczęśliwego Nowego Roku wszystkim mamusiom i dzieciaczkom:-*:-*:-*

Alik gratuluję :-) Mumy chyba się na razie wstrzymany z drugą ciążą... Raz ze mąż nie jest pewny czy chce bo wiecie On jest z tych tatusiów co nawet dziecka na dwór ubrać nie potrafią i wszystko jest na Mojej głowie i jak mówię o drugim dziecku to zawsze pyta czy damy radę a Ja wiem że chodzi Mi o to czy Ja dam sama radę z dwójką dzieci... tego się nie nie bo wiem że bym sobie poradziła ale stwierdziłam ze muszę się najpierw zgłosić do lekarza bo zaczelam analizować te Moje utraty przytomności podczas porodu a dokładnie parcia... mam np kręcenie w głowie lub ciemno przed oczami jak idę .... no wiecie "tam gdzie król piechotą chadza"... I przypomniałam sobie ze takie objawy kojarzę odkąd mieszkam u męża a kiedy na pierwsze wspólne święta dekorowalam dom z zewnątrz wywrocilam się i dosyć mocno uderzylam głowa o schody pokryte lastriko i miałam długo guza i siniaka... I boję się ze to wszystko może być przez tamten dzień... muszę sprawdzić czy nie mam od tego uderzenia w głowie co powodowalo utratę przytomnosci podczas mocnego parcia... boję się ryzykować kolejnym porodem bo nie wiem jak by się skończył... co o tym myślicie?

Nuinek śliczna laleczka z Twojej córci :-) Myślę że od środy zacznę naukę nocnika bo zamówiłam majtki treningowe i może będzie łatwiej:-) w tym miesiącu chcemy zacząć starania o rodzeństwo dla Natalki... Ale przeraża Mnie porod tzn. nie ból tylko fakt że 5 razy zemdlalam... po prostu jak zaczynałem mocno przec to jakby odcinalo Mi dopływ powietrza albo krwi do głowy... tylko to Mnie przeraża

Agulka88 Hania już na nocnik siada? Ja dopiero na wiosnę chce zacząć uczyć nocnika bo u Nas nie jest jakoś gorąco w domu i Natalke zawsze ma rajtuzki. Kiedyś chciałem Ja posadzić jak widziałam że zaczyna kupę robić i zanim Ja rozebralam i posadzilam to kupa była na Mnie i na Jej spodniach:-):-):-) dlayego stwierdziłam że poczekam do wiosny to będzie mogła w samych majtusiach latać :-) A powiedz Mi jak zaczęłaś przygodę z nocnikiem? A co do rodzeństwa to wiem co to znaczy jedynak bo Mój mąż jest jedynakiem. Widzę różnicę bo Ja mam 5 rodzeństwa i mam całkiem inne podejście do zycia:-) Natalka też wszędzie się spindra:-)

Agulka88 CELIBAT od kwietnia? Łał :-) u Nas tez nie za czsto ale nie az tak:-):-):-) A co do ciąży to mecze męża w tej sprawie i chyba zaczniemy starania w tym miesiacu:-) śmieje się ze Mnie bo jak urodziłam to powiedzialam : "nigdy wiecej" a położna na to : "zobaczysz jeszcze tu wrócisz". I faktycznie na dziś dzień chciałabym wrócić na porodoeka i mieć maleństwo drugie:-) A Natalka jest prze kochana:-) ostatnio nauczyła się mówić -"dziadzia" brzmi to bajecznie w ustach dziecka:-) a dziadek wniebowziety bo jak tylko schodzimy na dół do teściów to Natalka od drzwi wola na dziadka:-)

Magda oj faktycznie na wariata masz wszystko teraz:-) ale dacie radę :-) Agulka i Nas też wieje nudą... choć ten tydzień trochę ciekawszy bo trwają przygotowania do urodzin Natalki:-) dzis wieczorem jak mała zasnie jadę stroic salę :-) Wczoraj dziecka pilnowala Nam "wszechwiedzaca" tesciowa i mała korzystając z chwili nieuwagi babci przy zmianie pieluchy wysmarowala się całą kremem i chciała go jeść... babcia stwierdziła że faktycznie jest co przy Natalke robić i ze trzeba mieć oczy dookoła głowy... w końcu - bo do tej pory twierdziła że co to jest opieka nad dzieckiem ...

Agulka tort świetny:-) My imprezę mamy w tą sobotę. 40 osób będzie razem z dziećmi. Trwają przygotowania:-) najpierw o 15 mamy mszę a potem na sale bo w domu nie zmieszcze tyle ludzi. Fajnie się złożyło bo impreza wypada dokładnie w dniu urodzin Natalki. Dokładnie o 17 będzie równy rok:-) trudny ale piękny rok:-)

Agulka88 tak impreza duża ale to sama najblizsza rodzina:-) będą te same osoby co na chrzcinach. Pompony robię głównie z myślą o oknach. Są na dwóch ścianach. Będą firanki tak zwane kokony i pomiędzy nimi pompony spięte w jeden sznur... ciężko Mi to wytłumaczyć. Jak pokój będzie gotowy to wstawię tu zdjęcie. dziś przyszedł dywan i się zdenerwowalam bo miał być wzór : różowe miasteczko a przyszedł wzór : szare miasto. I jest straszny;-((( jutro dzwonię do sklepu z reklamacja i niech to paskudztwo wymienia... Byliśmy dziś z Natalka na zakupach w Nowym centru handlowym i strasznie zaczepiala ludzi:-) potem byliśmy i kucharza ustalić Menu na imprezę roczkowa i też wykazała się towarzyskoscia:-):-):-)

Na razie mamy takie

My preze urodzinowa robimy w sobotę za tydzień akurat wypadają wtedy Jej urodzinki :-) najpierw jest msza w kościele a potem na sale bo mamy dużą rodzinę i będzie 50 osób... Jesteśmy też na etapie robienia pokoju dla Natalki. Dziś robiłam Jej pompony z tiulu- nie wiedziałam że to takie proste.

Atena GRATULACJE!!! Agulka widać że oboje zadowoleni :-) jedno ze dało prezent a drugie ze prezent otrzymało :-) fajnie Moja Natalka też za 10 dni będzie mieć roczek:-) chodzi sama od trzech tygodni. Też daje buzi robi papa i bije brawo... Ale ostatnio ma ciężki okres... nie mogę się nigdzie bez Niej ruszyć bo zaraz jest krzyk... nawet do Wc:-/ jak wieszam pranie to stoi Mi przy nodze i ppłacze dopóki NA ręce nie wezmę. W ogóle chodzi i marudzi od jakiś dwóch tygodni... wasze dzieci też tak mają???

aluska35 a co di powrotu do pracy to zazdroszczę... czasami tak tęsknię za pracą... A nawet na dłuższe zakupy nie mogę sama pojechać bo mąż nie chce z małą zostać :-(