Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

Witam się wieczornie ;) My też dziś po szczepieniu, Stasiu dzielnie zniósł, tylko przez chwilke płakał, kolejne mamy 14 marca i wtedy będę oprócz 6w1 też prevenar. Dziś Stasiu ważył 6170g i mierzył 62 cm, choć nie wierze tej mierze, bo ubranka ma na 68, ale może coś w tym jest. Pediatra oglądała buźkę i mówiła, że dziąsełka wyglądają jakby za chwilke miały wyjść ząbki. Mówiła, że rzadko u tak małych dzieci wychodzą, ale zdarza się i pewnie tak będzie u nas. Bobas na szczęście nie ma żadnej gorączki i jak będzie takie powietrze jak teraz, to może jutro coś pospacerujemy. W Krakowie oczyszczacze powietrza są bardzo popularne, sama tez chce zainwestować, choć chyba jeszcze nie w tym sezonie, bo to spory koszt. Co do dopajania, to ja też nie dopajam niczym, jak marudzi, to przystawiam, żeby się napił. Dziś ogarnełam całe mieszkanie, ugotowałam obiad i jeszcze szarlotke upieklam i bylam z siebie strasznie dumna. Mały już śpi z półtorej godziny, a ja biorę się do jakiejś roboty na komputerze w końcu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanlidotqnetp.png

Odnośnik do komentarza

totek1623 dalej płacze na okrągło? Lekarstwo nic nie pomogło? Chyba, nie możliwe żeby tak płakał tylko z powodu wyczuwania Twojego kiepskiego nastroju... Mnie położna straszyła, że maluszki bardzo wyczuwają smutek rodziców czy inne emocje (ja mam często huśtawki nastroju). Ale to chyba nie może mieć aż takiego wpływu...

Dziewczyny a z czego pobiera się maluszkom krew na morfologię? Bo chyba jak będę we czwartek na szczepienie to poproszę o skierowanie.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yrl68dqgxhmxw.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ksigskn1n.png

Odnośnik do komentarza

Irena za pierwszym razem w izbie pediatrycznej to tak płakała a ja razem z nią, parę dni później mąż z nią wszedł a ja czekałam pod drzwiami, i tak czekałam a oni wyszli i okazało się że Mała tylko kweknela przy wbiciu igły, zażartowałam że teraz Mąż będzie z nią na takie rzeczy chodził. No a teraz to jest już starsza i praktycznie w ogóle nie płakała tylko jak pielęgniarka mocniej piąstke zacisnęła to tylko wtedy ale to trwało chwilkę,a bałam się bardzo i okazuje się że ja bardziej niż ona :-)

Odnośnik do komentarza

Meldujemy się i my, nocka okropna. Ala przez ten katar placze bo nie umie przy cycu siedziec jak zwykle. Byliśmy u pediatry dostała kropelki euphorbium ,oscillococciunum i na kaszel drosetux. Ma taki głosik juz csly zachrypniety ze tak mi jej szkoda jak placze az serce pęka.
Na dodatek mnie od 2 dni potwornie bolą plecy ani się zgiac nie potrafie.
Ala dostala tez skierowsnie do neurologa w zwiazku z tym napięciem o ktorym pisalam no i pediatra powiedziala ze póki neurolog nie pozwoli to ona nie zaszczepi Ali. I byc mize po szczepionce na gruzkice co dali w szpitalu takie objawy wyszły bo ta strona jest mniej aktywna w ktorej raczce dostala ukłucie.
No i teraz sama mam zagwozdkę czy szczepić potem nawet jak neurolog pozwoli czy jednak nieeeee.
Misia ja pewnie tez bym sie bala po szczepieniu i czekala wsłuchiwala co sie bedzie dziac. Ale ja myślę i jestem dobrej myśli ze u Was będzie wszystko ok.
Irena z Paulinką nasza Ala tez nie jest niczyj dopajana bo jak tylko widzi butelke to od razu grymas na twarxy i płacz jakbym jej krzywde robila. Takzd sama zdecydowała. Cyc i nic więcej.
Totek jak u Was sytuacja? Może Franek reaguje bo odczuwa Twoj niepokój. Albo jak dziewczyny pisały moze ząvki albo po prostu gorszy dzień.daj znac co u was.
Nika jak ta temperatura? Utrzymuje sie nadal?

Odnośnik do komentarza

Witam ciotki:)

mały ma drzemkę,a ja buszuje w necie. Wstanie,nakarmie to idziemy na szczepienie 6w1+rota. Boje sie krzyku.

Własnie pije inke z mleczkiem. juz jestem umalowana itd,musze tylko sie ubrac wyjsciowo. Dzis przez ponad godzinke sluchalismy z malym muzyki dzieciecej i sie smial do teledyskow:) Ogolnie duzo ciezej zasypia niz kiedys,teraz przy cycu juz nie chce,po wieczornej kapieli i cycu chce na raczki i sie bawic wiec nawet i po 23 pada.Pobudki na karmienie 2-3 razy w nocy. Codzirennie wymiotuje po kilka razy,pewnie z przezarcia:(
Na spacery chodzimy codziennie,ale do max 1,5godz-2godz bo nie wytrzymuje dluzej bez jeczenia i jedzenia. Dzis pogoda taka smutna,ale jestem wyspana.z przerwami spalam te 7 godzin.

miłego poranka:*

Odnośnik do komentarza

Co do dopajania dzieci sa rozne opinie jedni mowia ze dawac drudzy nie i to dotyczy kp i mm. Ja od czasu choroby daje herbatke ale z mala iloscia cukru. Bo bez cukru nie chciala nawet troszeczke sie napic a teraz to az musze na sile butelke zabierac. Taka to slodka kruszynka z Poli ;)
U nas nocka tragedia. Oczywiscie w porownaniu do wczesniejszych. Trzy pobudki a jak zasnela to ja ja obudzilam kaszlem kichaniem i koniec spania. Ja tez ostatnio jak ja nakarmie krece sie z boku na bok i zasypiam ok 3. Marudna po tym szczepieniu wczoraj byla .

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

a co do dopajania to ja kilka razy ze strzykawki(kiedyś)podałam koperek włoski czy rumianek,ale to bardziej po to żeby kupka sie pojawiła i nic nie pomogło wiec niczym nie dopajam.

misia1994
ja to przy malym nawet nie kicham bo on zaraz ataku placzu dostaje!Moj codziennie przy nim to zakaszle to kichnie(gdy maly jest przy cycu)i jest wielka rozpacz,tak sie boi.

Odnośnik do komentarza

Ciekawe, że Wasze dzieciaczki tak boja sie kichania i kaszlu. Moja reaguje zdziwieniem. Jakby sie bała to by nie wytrzymała tej naszej świątecznej choroby, oboje na zmianę na okrągło cherlaliśmy...
Może to to, że u nas jest ogólnie głośno - remonty w kilku mieszkaniach w bloku, m słuchający wieczorami głośnych i czasem wybuchowych filmików na youtube... i sie przyzwyczaiła do hałasów :)

Kurcze nie wiem czy iść na to szczepienie (pneumokoki) jutro. Mała ma katarek :( w nocy 2 razy budziła sie z zatkanym noskiem...

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yrl68dqgxhmxw.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ksigskn1n.png

Odnośnik do komentarza

Groszek wczoraj miała od 37 do 37,4,dziś 36,9. Rzeczywiście poczytałam trochę o tej temp i do u maluchów stan podgorączkowy zaczyna się od 37,5, tylko ciekawe do kiedy taki stan jest normalny u dziecka?
Jej u nas noc okropna, od 3:00 do 10:00 co godzinę pobudka, jestem nieprzytomna. Jeszcze mam wrażenie że Jagódka trochę się cofa, przekrecala się z brzuszka na plecy, teraz nie, gaworzyla, gadała po swojemu, anod 2 dni prawie wcale ze mną nie rozmawia, jak już to pluje wibrując ustami-to nowa umiejętność. Niech ten skok już się kończy, a u nas może trwać do 21 tyg bo Mała urodziła się dwa tyg wcześniej, a jutro Mała kończy 19 .
Co do dopajania ja karmię piersią i położna środowiskowa powiedziała żeby nie dopajać także narazie stosuję się do polecenia ;-)
Miłego dnia

Odnośnik do komentarza

A propos jeszcze smogu i oczyszczaczy. Znalazłam tańsze oczyszczacze :)
https://www.lovethegarden.com/community/fun-facts/nasa-guide-air-filtering-houseplants?utm_source=deon&utm_medium=link_artykul
Patrząc od góry: daktylowiec niski, nefrolepis wyniosły (paproć), nephrolepis obliterata (inny rodzaj paproci), zielistka Sternberga, aglaonema, chamedora (palma), figowiec benjamina, epipremnum złociste, flamingo lily (antrium), lirope szafirkowata, palma biczowa, gerbera Jamesona, dracena wonna, bluszcz pospility, sansewieria gwinejska (wężowiec), dracena, skrzydłokwiat i chryzantema.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yrl68dqgxhmxw.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ksigskn1n.png

Odnośnik do komentarza

A propos jeszcze smogu i oczyszczaczy. Znalazłam tańsze oczyszczacze :)
https://www.lovethegarden.com/community/fun-facts/nasa-guide-air-filtering-houseplants?utm_source=deon&utm_medium=link_artykul
Patrząc od góry: daktylowiec niski, nefrolepis wyniosły (paproć), nephrolepis obliterata (inny rodzaj paproci), zielistka Sternberga, aglaonema, chamedora (palma), figowiec benjamina, epipremnum złociste, flamingo lily (antrium), lirope szafirkowata, palma biczowa, gerbera Jamesona, dracena wonna, bluszcz pospility, sansewieria gwinejska (wężowiec), dracena, skrzydłokwiat i chryzantema.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yrl68dqgxhmxw.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ksigskn1n.png

Odnośnik do komentarza

A propos jeszcze smogu i oczyszczaczy. Znalazłam tańsze oczyszczacze :)
https://www.lovethegarden.com/community/fun-facts/nasa-guide-air-filtering-houseplants?utm_source=deon&utm_medium=link_artykul
Patrząc od góry: daktylowiec niski, nefrolepis wyniosły (paproć), nephrolepis obliterata (inny rodzaj paproci), zielistka Sternberga, aglaonema, chamedora (palma), figowiec benjamina, epipremnum złociste, flamingo lily (antrium), lirope szafirkowata, palma biczowa, gerbera Jamesona, dracena wonna, bluszcz pospility, sansewieria gwinejska (wężowiec), dracena, skrzydłokwiat i chryzantema.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yrl68dqgxhmxw.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ksigskn1n.png

Odnośnik do komentarza

Nadal sa awantury choc jest lepiej.. moze troche..
Odkrylam ze ma w buzi ogromne plesniawy.. ja myslalam wczesniej ze to resztki z kaszy ale nie. Wiec przez to moze tak krzyczy? Juz dalam Mu dzis antybiotyk.
Kupki nie bylo juz pare dni.. wiec prawdopodnie i brzuszek.
Nie wiem czy skok tak do konca nie jestem jakos przekonana do tego..
ale moze i + to ze tata wyjechal, moze odczuwa tez bo ja sie juz uspokoilam, nie placze tak a jak mi sie zdarzy to juz spi.
Usypianie tylko przy suszarce bo jak Go poloze do kolyski to od razu tak krzyczy i sie prezy :( nie umiem Go uspokoic. I to od dawna jak sie tak wscieknie mocno to nic nie pomaga oprocz suszarki :( co to za matka jak swojego dziecka uspokoic nie potrafi. Na rece nigdy nie chcial... A czasem to mysle ze On wgl do mnie nie chce.

Odnośnik do komentarza
Gość Cukinkaa

Irena mojej też nic rusza. Co więcej im bardziej coś chuczy tym ona się bardziej cieszy :)

Totek Pola na rękach też za nic w świecie nie zaśnie. Jak się porządnie zezłości to uspokaja ją dźwięk suszarki z Youtube (Lulanko) albo... Jamie Oliver :)
Sprawdź sobie te melodie, może akurat Franio zrelaksuje się trochę przy zamieci śnieżnej czy morskich falach :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, poradźcie mi proszę. Młody ma lekki kaszel i katar... wolałabym nie iść z Nim do przychodni, bo naprawdę źle nie jest (a w przychodniach wiadomo co się teraz dzieje...). Przeczekałybyście czy podałybyście już coś swojemu dziecku? Jeśli tak to co? Temperatury nie ma.
I jeszcze pytanie do dziewczyn, które karmią piersią: jak często Wasze dzieci robią kupy? Mój to robi 4-6 razy dziennie, nie wiem czy już nie powinno być mniej tych kup? Dodam, że Młody ma podejrzenie skazy białkowej, ale na diecie bezmlecznej jestem dopiero od piątku..

https://www.suwaczki.com/tickers/relgx1hp8nj9ljuv.png

Odnośnik do komentarza

Ela moja jak robić codziennie to jedna porządną, ale zdarza się że przez jakiś czas co drugi, wtedy co drugi dzień zdarzy się że i 4 zrobi, więc u nas jest różnie.
Totek na pewno jesteś dla swojego dziecka najważniejsza, tylko każde z naszych Malenstw ma swój charakterek, jedne są tulaśne inne nie. Podobno ja jako niemowlę nie lubiłam się przytulać, ani być na rękach. Jedyne co lubiłam to święty spokój w łóżeczku:-) A jak miałam 3 latka to podobno taki tulak że mnie się zrobił i jest do dziś ;-) Także głowa do góry.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...