Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

niby można wozić z przodu po wyłączeniu poduszek..
ale! nie zawsze mamy pewność, że poduszka nie wybuchnie.. niestety. to tylko sprzęt, który może zrobić po swojemu..
poza tym, nie skupiamy się na drodze, tylko na dziecku, co chwile odwracając wzrok do niego czy podając mu coś, dla mnie to bardziej niebezpieczne, już wolę żeby maluch siedział z tyłu :) i w razie potrzeby zatrzymać się na chwilę.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny szybko nadrobilam ale polowy nie pamietam :-) velveti i dagmarcia gratulacje :-) sypnelo nam dzieciaczkow chyba na taka ładną pogodę ☺ ja sie tak smieje ze moj Maciek czekał na słoneczko po prostu.
Agitsguciop ale masz ładną sesję slicznie wygladasz, ja ze swoją spuchnieta twarza pod koniec ciazy to bym jak monstrum wyszla :D
okazuje sie ze tu u nas to wszystkie polozne sa takie do rany przyłóż i na ip i na sali przedporodowej i potem polozne rodzące i te noworodkowe tez. No wszystkie przychodza jak maluszki placza pytaja czy czegos nie trzeba i tak zagladają zagadują czy ok z usmiechem. Jak to niewiele trzeba zeby czlowiek czuł sie jak człowiek w szpitalu...

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjyybl9kibx.png

Odnośnik do komentarza

U mnie chyba tez sie zaczyna! Od rana boli mnie brzuch na dole i plecy w okolicach krzyza. Na ktg wyszedł 1 maly skurcz. Podali mi zastrzyk rozkurczowy i przeciwbolowy i powiedzieli,ze jak przejdzie to nie porod, a jak nie to sie zaczyna. Lekarz ma zdecydowac czy sciagnac mi pessar, bo mam juz okolo 5 cm rozwarcia. Czyli mam rozwarcie, mam bole, ciagle twardy brzuch ale nie wychodza skurcze....

Odnośnik do komentarza

Melduję się w dwupaku :)
Gratuluję narodzin Oliwek :)
Super, że szybkie, sprawne porody Wam się udały!
Zazdroszczę, zazdroszczę! :)

Izu88
A wczoraj z mężem rozłożylismy łóżeczko, śliczne wyszło. W ogóle są jakieś mamy co jeszcze nie rozłożyły bo chyba ja tak na ostatnią chwilę czekałam :)

Ja łóżeczko mam złożone, ale materac, pościel itd. założę dopiero jak wrócę ze szpitala ;)
Tak samo leżaczek- stoi pusty stelaż.
Wózek też rozbebeszony, wszystkie części, które dało się zdjąć wyprałam i spakowałam w torby.
Jedynie fotelik stoi wyprany i w całości zafoliowany. Nie wiem jak długo bym pamiętała jak go złożyć, a tym bardziej jakby miał to robić mój mąż w czasie mojego pobytu w szpitalu ;P
Jedynie ubranka z tydzień temu ułożyłam w szufladach. Wcześniej też wszystkie były popakowane w torbach. Zaczęłam się już gubić gdzie co jest, więc poukładałam chociaż ubranka.
Pościel, kocyki, ręczniki, pieluchy tetrowe, karuzela, wanienka, przewijak- jeszcze popakowane leżą.
Mam schizę, że wszystko się zakurzy... ;)

Odnośnik do komentarza

karo a nie pierzesz tych recznikow, pieluch itp? Kiedy sie tym zajmiesz po porodzie? Ja mam wszystko poprane od miesiąca juz. Pochowane w szafkach :)

ela27 ja mam fotelik do 13kg. I nie tylko te przewozi sie tyłem. Te kolejne dla wiekszych dzieci tez. Im dluzej dziecko jezdzi tyłem tym lepiej.

A niedlugo foteliki nie beda mierzone na kg, tylko na wzrost chyba.

Odnośnik do komentarza

U mnie doslownie zadnych oznak porodu,latam jak szalona. No chyba,ze zwiastunem jest ladowanie w siebie slodyczy!!same slodycze dzis. No i maly od wczoraj malo sygnalow daje,prawie sie nie rusza.Chyba kompletnie nie ma miejsca.

Ja mam lozeczko rozlozone ze 2miesiace juz.posciel w szafie.Moj nalozy dzien przed powrotem.Nie moge uwierzyc,ze ide do szpitala juz w pon.Czuje sie taka niegotowa. Czuje strach przed...dzieckiem:-(

Czuje,ze jak w nocy wejde na forum to przywitam kolejna 2 bobaskow:-)

Odnośnik do komentarza

A ja od powrotu ze szpitala kompletnie nie myślę o porodzie. Brzuch boli, czasami mocniej, czasami słabiej, kręgosłup w dole to samo. Ucisk na krocze, ciągnięcie w pachwinach, skurcze - to wszystko mam. Niektóre skurcze są nawet mega bolesne, ale przykucne, usiądę, położe się na chwilę aż skurcz przejdzie i robie dalej swoje :D nawet czasu nie mierzę między skurczami. Jak będzie miało się zacząć to się zacznie. Niech mi wody odejdą tylko to wtedy pojadę do szpitala :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny gratuluję kolejnych bobasków!

Agitsguciop przepiękna sesja, zazdroszczę, ja wyglądam jak wieloryb wyrzucony na brzeg :D Do tego jeszcze mam brzuch kwadratowy, bo dziecię moje nie akceptuje pozycji z głową w dół i zaś leży w poprzek :D Pominę fakt, że wstyd gdzieś wyjść z takim brzuchem, bo to się mega rzuca w oczy... Nie wiem, może Pola będzie miłośniczką PRL-u, bo od razu postanowiła zamieszkać w "kostce" :D

Wy się przejmujecie nierozłożonymi łóżeczkami, a ja mam wszystko w kartonach i worach popakowane, bo czekamy na przeprowadzkę. Już nawet nie liczę, że przed porodem zdążymy się przenieść. A najlepsze jest to, że sama już nie wiem gdzie co mam, jak coś będzie potrzebne to będzie sajgon :D

monthly_2016_10/pazdziernikowe-mamusie-2016_51269.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

agitsguciop
karo a nie pierzesz tych recznikow, pieluch itp? Kiedy sie tym zajmiesz po porodzie? Ja mam wszystko poprane od miesiąca juz. Pochowane w szafkach :)

Wszystko poprane, poprasowane, zapakowane i pochowane.
Nasza pościel + moje koszule nocne, czy ubrania, z którymi mały będzie miał kontakt też w dziecięcym proszku wyprane.

Odnośnik do komentarza

~Ka_Ro
agitsguciop
karo a nie pierzesz tych recznikow, pieluch itp? Kiedy sie tym zajmiesz po porodzie? Ja mam wszystko poprane od miesiąca juz. Pochowane w szafkach :)

Wszystko poprane, poprasowane, zapakowane i pochowane.
Nasza pościel + moje koszule nocne, czy ubrania, z którymi mały będzie miał kontakt też w dziecięcym proszku wyprane.

Ja w 30 tygodniu wylądowałam w szpitalu ze skurczami. Poród niby mógł się zacząć w każdej chwili, więc jak tylko wróciłam do domu- zabrałam się za pranie, prasowanie i kupowanie wszystkiego bo bałam się, że wkrótce urodzę.
Taka głupia logika bo prasowałam ubranka 56 i 62, a mały w 30 tygodniu raczej by tyle nie miał ;D
Od tego czasu przestałam pracować, bo jakoś po tym szpitalu nie daję już rady fizycznie żeby za długo coś robić, stać czy chodzić.
W każdym razie po dzień dzisiejszy nie urodziłam ;)

Odnośnik do komentarza

Koralina
no jakieś to rozwarcie jest,jeszcze połowa! Oby coś ruszyło. Weź się jeszcze przespaceruj ze 3 razy po schodkach:)

Ja się bardzo teraz najadłam,tak mi wywaliło brzuch,normalnie dziecię mi zaraz rozerwie go. Wygląda jakby miał wybuchnąć. Zjadłam na stojaco i mały czkawki dostał. Od godziny mega kopie.
Poodkurzałam z godzinę temu,jutro myję podłogi ostatni raz i koniec. Jedzenie na jutro zrobiłam,a potem cały tydzień niech mój się martwi i robi wokół siebie.

Ja to nie wiem co gdzie mam w torbie do szpitala. mam 2 i wszędzie się walają rzeczy moje. Jak dojadę do szpitala to na spokojnie się wypakuję co potrzeba na porodówkę.U mnie przed cc robią lewatywę więc muszę wziąć papier,żel i ręcznik i tyle. Koszulę dają swoją obleśną. I dobrze,moja będzie czysta:)

Udanej nocki:*dawać dzieciaczki:D:D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...