Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

Pauka ja bym temu Twemu lubemu tak nazdała hihi choć mój mąż też mnie do furii doprowadza czasami.
Dziewczyny ja o tych liściach z malin nic nie słyszałam ale jutro idę do szkoły rodzenia to podpytam.
Ciekawa jestem jak mój mały urósł bo ostatnio jak byłam w 33tyg to jakiś w porównaniu do waszych to malutki był 1690g. Dziś zaczęlam 36tydz i wg aplikacji na tel dzidzuś powinien ważyć 2.5kg no zobaczymy

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39jcgqgxhz496.png

Odnośnik do komentarza

Pauka twój chyba na złość robi, że go nie ma jeszcze. Ja bym w sumie zostawiła wszystko na wierzchu i poszła spać. Niech mu głupio będzie. Zobaczy, że się starałas chociaż.
Ona i mila moja tez niby malutka byla a teraz ponad 2600g w 34t5d.
Ciekawa jestem na ile ta waga się sprawdza. Bo wychodzi ze przez 3 tyg. ponad kg przytyła.. a dziś lekarz się śmiał, że się objadla malutka bo żołądek miała pełny :p

Odnośnik do komentarza

Bajka, bardzo dziękuje. Chyba faktycznie przejdę się do apteki i zacznę pić od przyszłego tygodnia, na pewno nie zaszkodzi.

Mari faktycznie w Twoim wypadku wtedy się uzbiera tych wydatków.

Dziewczyny, a Wy już macie spakowane torby? Ja przeszczęśliwa, bo odebraliśmy wczoraj wózeczek, co prawda bez fotelika, bo był w złym kolorze - będzie później. Także już się wietrzy, a tu i tak w tyle jestem.. i jeszcze prasowanie, którego nie cierpię...

http://www.suwaczki.com/tickers/h44eugpjwj2a035p.png

Odnośnik do komentarza

Velveti-
Nasze maluchy tyle samo w tym samym dniu. Gin.powiedzial mi wczoraj,ze to nie duzo,ze typowy sredniak.

Co do urodzin to przed 21 zjadlam sama bo nie bylo go,a ja juz marzylam o jedzeniu. Wrocil po 21 nie odezwal sie ani slowa to ja tez.nic. Nie daje mu prezentu,zarcie,torta zostawilam na srodku.Zapiekanka makoronowa wyschla na wierzchu,trudno.Jutro bede jadla.

Wzielam syrop na sen i mam nadzieje,ze za godzine usne zeby sie odciac i w ogole nie myslec:-(((

Czuje malego na wzgorku lonowym...

Odnośnik do komentarza

Ja pije od wczoraj liście malin zaplacilam 4,50 za opakowanie : ) rzeczy mam przyszykowane leżą w łóżeczku tylko podklady itp musze położyć obok ogólnie to jutro zamierzam włożyć wszystko do torby bo w razie co mój pewnie zapomnie dolozyc albo bedzie zamieszanie wiec spakuje wszystko jutro i będę spokojna ! A co to za specyfik polecila Pani z apteki na przyspieszenie porodu bo nic nie słyszałam o.O a liście malin to podobno na ,,łatwiejszy poród" . Klade sie spsc bo mój juz ni chrapie do ucha a zgaga pali :( i zasnąć nie mogę bo ciągle pije mleko i latam siku. Dobranoc mamusie : )

http://www.suwaczki.com/tickers/thgfxzkr4oowo0fg.png

Odnośnik do komentarza

Nie śpię juz dobre 2 godziny i krzątam się po domu,strasznie mi się nudzi... nie wiem co ze sobą zrobić.
Przez to,że jadłam późną kolację nawet jeść mi się nie chcę.

POczytam sobie o liściach malin:)
kurczę nosi mnie żeby iść na spacer,ale tak głupio o tej porze.

Dziś to już się spakuję do tego szpitala. Jednak w walizkę mniejszą i torbę bo inaczej nie zmieszczę wszystkiego.

Odnośnik do komentarza

Co tu zrobić?:(nic się nie da,będziemy mieć ciężko ze sobą. Też z ciągłego stresu nie mogę spać. Brzuch mam strasznie twardy,normalnie skała jak teraz siedzę. Może tak ma być.

U mnie też jest napisane,że 2 torby. W sumie tak w walizkę wezmę dla małego rzeczy i dla siebie te grubsze. Fajnie macie z drugiej strony,że nie musicie brać rzeczy dla dziecka,u mnie wszystko swoje...Najwięcej miejsca ten becik,ciuszki czy kocyk.
też KasiKate widzę,że spać nie możesz...w sumie już 5 z minutami,ludzie tak wstają.

Odnośnik do komentarza

Kurcze obcięlo mi posta wrr. Pisalam zebys sie nie denerwowała i pamiętaj, że pod serduszkiem nosisz osobkę, która będzie Cię kochała najmocniej na świecie:-)
Myślę, że szpitale powinny odstapic od zabierania swoich ciuszkow. Zajmuja duzo miejsca i pozniej przynosisz te zarazki szpitalne.do domu.
Nie śpię. Moj M. do pracy. A ja buszuje po necie. Strasznie bolą mnie nadgarstki i dlonie:-(Jak stara baba hehe

Odnośnik do komentarza

Właśnie może te nadgarstki i dłonie to od tego buszowania w internecie??:)
To mój pewnie wstaje za godzinę,1,5h. Nie wiem nawet.

Ja wiem,zajmę sie dzieckiem,to pewnie będzie cudowne,ale kurczę każdy chce mieć kogoś takiego obok co będzie mu pomagał i wspierał.
Ogólnie jestem nerwowa,wyniosłam to ze swojego domu.

Właśnie,w szpitalu zarazki jak nie wiem. U mnie i kosmetyki nawet dla dziecka swoje,wszystko...

Odnośnik do komentarza

Pauka
Na pocieszenie Ci powiem, że nie tylko Ty tak masz w związku. Mój też mi nic nie pomaga, nie wspiera,myśli tylko o sobie i jest leniwy.nigdy nie moge na niego liczyc.Większość facetów jest takich...ja juz się z tym pogodziłam. Mi bardziej pomaga we wszystkim mój synek 7letni niż mąż. Obiecałam sobie że wychowam syna na przeciwieństwo męża - żeby wszystko potrafił zrobić, był czuły, pomocny, opiekuńczy i szanował kobiety... tez będziesz mieć synka więc będzie Ci łatwiej znosić wszystko.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ke6x11xzt.png

Odnośnik do komentarza

Mari83-
Tzn ten mój potrafi ogólnie sam wszystko zrobić i tyle. Zero czułości,zainteresowania...On nawet o moim tacie,który jest budowlańcem gada,że nie umie nic itd,że sam to robi dużo lepiej dlatego ja się ogólnie w remont nie wtrącam.Idzie to jak krew z nosa.Ciągle rozpaprany salon,poko małego nieskończony:9 ja nie wiem jak to będzie.Bardzo się boję,że z niczym się nie zdąży.
Domyślam się,że wiele osó tak ma w związkach,ale no moja siostra to szczęściara. Mąż robi dosłownie wszystko za nią.Nawet jak ona jest w domu bo ma wolne,a on wraca z pracy po 17 to on robi kolację,zmywa itd....

Z tej złości i głodu zjadłam juz...torta..

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny!
dwa dni mnie nie bylo i musze nadrobic.
Ale najpierw chcialabym Wam zyczyc milego dnia :)
Ja juz w Polsce. Czuje sie bezpieczniej, bo wiem ze w kazdym momencie otrzymam porzadna pomoc.
We wtorek mialam wizyte, szyjka otwarta krociutka. Biore tydzien luteina 2x z no-spa odstawiam i... - czekamy na Franusia :)
Doktor powiedzial ze moze i sie zdarzyc ze to tego terminu wytrzymam, ale.. watpi. Dlatego jeszcze dla bezpieczenstwa ten tydzien go powstrzymamy troszke :) Waga okolo 2500. Mam nadzieje ze nie bedzie duzy chlopak :)
A moj dopiero 12 wrzesnia bedzie.
A ja w rozsypce totalnej dopiero sie biore za pranie i prasowanie ubranek, z szaf dzis wszystko wywalam i robie miejsce dla dzidzi. A w weekend malowanie kuchni ale gdzie jeszcze do konca :(
ja nigdy nie potrafie sie jakos terminowo z czymkolwiek wyrobic :(
Ale najpierw kawa.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, nie było mnie dwa dni, a tu 10 stron, ale już wszystko nadrobione. Ja te dwa dni temu pieklam szarlotke, bo miałam gości, a sama lubię do kawy szarlotke na ciepło z lodami :). Zrobiłam też już tarte na słono, także piekarnik zdaje egzamin. Układamy się z mężem teraz w nowym otoczeniu, no i jak się ogarniemy, to zabierzemy się za wyprawkę. Współczuję dziewczyny takich partnerów, ja na mojego złego słowa nie powiem, ale były też czasy, że bywało różnie, już ponad 10 lat jesteśmy razem.. Co do herbatki to ja jeszcze nie myślałam, póki co jutro jadę na jakieś badania standardowe, a wizyta u ginekologa w przyszłym tygodniu w środę. Tylko ten lekarz nigdy mi nie mierzy synka, więc nawet się nie dowiem jak przybiera ostatnio.. A jeszcze wcześniej była mowa o zdjęciach, ja muszę męża w to zaangażować. Codziennie razem wstajemy i słyszę od niego, że brzuszek z każdym dniem większy. Miłego dnia Mamusie!

Odnośnik do komentarza

Pauka głowa do góry. Jeszcze trochę i będziesz miała Synusia. Wpoisz mu inne wartości aniżeli ma Twój M. Odpoczywaj i nie szalej. Dzidziuś niech jeszcze w brzuszku posiedzi.
Totek super, że już w Pl jesteś. Ściskam kciuki aby Maluszek nie chciał wyjść przed przyjazdem M :). Widzę, że masz podobnie jak ja. Wyrobić się z czymkolwiek to nie lada wyczyn dla mnie. Gdy pracowałam byłam bardziej zorganizowana niż teraz. Mnie to nawet kawa na nogi nie stawia.

A ja dzisiaj lewą nogą wstałam. Wrr ciekawe komu dzisiaj się oberwie? Ach te hormony.

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09kmx2pfj66.png

Odnośnik do komentarza

Ona1981 - też mam takie wrażenie, że gdy pracowałam, to byłam bardziej zorganizowana :D ale to chyba przez to, że miało się mniej czasu i jednak ten harmonogram dnia był niemal ustalony od a do z w dni robocze :)

Też zaczynam się obawiać, ze się nie wyrobię ze wszystkim. Niby jest jeszcze trochę czasu, ale czasami mi się ciężko zabrać za cokolwiek. Wczoraj zaczęłam prasować ciuszki. Cała sterta w łóżeczku leży i jeszcze mi z tym zejdzie na pewno, tym bardziej, że nie mogę za długo stać, bo mnie zaraz wszystko boli.

Dziewczyny czy Wasze maluszki też są takie ruchliwe? Moja Zosia to wprost szaleje :D

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
Ja rano pobudka i szykowanie na rozpoczęcie roku szkolnego.
Powiem Wam, że coraz ciężej... Po tym całym apelu, staniu w tym upale dziś już tylko leże i nic nie robię!

Zgaga mnie już nawet w dzień męczy... ech napiłabym się zimnej coli.

Mój mały też się mocno rozpycha i w dodatku co jakiś czas przywali w pęcherz.. nie wiem jak on tam jest teraz ułożony, bo ostatnio był jakoś w poprzek i trochę mu jeszcze brakowało, a by być główką w dół.

http://www.suwaczki.com/tickers/h44eugpjwj2a035p.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...