Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

Witaj galaretka
Trzeba pamiętać, ze kobiety są silne i ze wszystkim sobie poradzą. Jeszcze jak ma się wsparcie u partnera to na pewno będzie dobrze☺
Zuzu111
Apropo naszych infekcji. Widziałam dzis w Rossmanie czerwony Lactacyd na powracające infekcje. Tylko nie pisało czy można w ciąży stosować. Słyszałaś może coś na temat tego płynu?

Odnośnik do komentarza

Czytałam opinie na wizażu.

Jedne wychwalały pod niebiosa, inne pisały ze taki sobie. Jeden wpis był ze niby polecany w ciazy a jednak podrażnił. Ja go nie miałam ale sie przymierzam. Cały czas stosuje ten niebieski (tez lactacyd). Próbowałam sie przerzucić na provag ale było po nim gorzej. Na pewno mogę polecić taki płyn który dostałam przy zakupie probiotyku (lactibios femina) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,55723,lacibios-femina-protecta.html . Ja stosowałam doraźnie bo zapach miał apteczny ale fajnie łagodził. Jest tez wersja typowo ciążowa http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,55724,lacibios-femina-pregna.html Ten który miałam miał prawie taki sam skład wiec go normalnie używałam w ciazy. Kurcze chyba go poszukam w aptece bo był naprawdę niezły.

Odnośnik do komentarza

Witaj Galaretka! Skoro jestes z Krk to zapytam gdzie zamierzasz rodzić?
Ja się martwię czy poradzę sobie z 3 i to chłopców ale z drugiej strony tak sobie myślę że nie ja pierwsza i nie ostatnia... Damy radę!
Ja za chwilę lecę na zebranie w szkole mojego I-klasisty, a tak mi się chce spać po tej zerwane nocce, że będę nieprzytomna matka.... :)

Odnośnik do komentarza

Widac każda z nas ma swoje typy.
Ja sie przy infekcjach nauczyłam tego, ze nie mozna za dużo używać (jeśli sie potrzebuje odświeżyć cześciej niz zwykle nie zawsze używam płynu) bo to tez szkodzi. Ze zmianami ostrożnie i te specjalistyczne płyny tez doraźnie.

Ten cudny o którym pisałam miał jedna wadę. Chwilkę po użyciu piekło (podobnie jak tantum rosa nie wiem czy tak macie) a pózniej mega ulga. Kupie go na połóg. Na pewno sie przyda.

A mój młody znowu próbuje wyjsć przez brzuch, słodkie ale juz bardzo konkretne to jego wypychanie.

Odnośnik do komentarza

Szalejecie z wpisami :)

Witaj Galaretka! Kraków piękne miasto. Ja właśnie dla mojego maleństwa chce Tymon, bo mamy długie nazwisko - zawsze krócej ;)
A i tak będziemy mówić Tymek.

Ja do intymnej używam Soraya dla kobiet w ciąży i połogu - mi odpowiada.

Totek to pewnie mega szczęsliwa jesteś, mąż jest, kuchnia jest :-)

Mari83 lody zawsze pomagają ;)

Też mam zamiar wytrzymać do października i żeby było śmiesznie, ja bym chciała urodzić kilka dni po terminie, tak po 20 mogę rodzić ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/h44eugpjwj2a035p.png

Odnośnik do komentarza

EmMadlen... właśnie o tym samym mysle. Słabość tez i mnie ogarnęła. W ogole wczesniej (okolo 20-25t.c.) mialam ochote na wszystko. Rozpierala mnie energia. A teraz tylko leze... i leze... czekam niecierpliwie na remont, bo moj musi najpierw pokonczyc rozpoczete prace u ludzi ( jest stolarzem) i dopiero wtedy zrobi dla nas duuuze lozko i pomaluje sciany. A ja chcialabym JUZ. I to czekanie mnie rozleniwia. Praeie caly dzien spedzam sama, nie chce mi sie z nikim nawet gadac. Jutro ide do lekarza i dowiem sie czy rozwarcie mi sie powiekszylo. Przed ciaza byłam bardzo aktywna i teraz mi tego brakuje. Czuje sie baardzo ograniczona i nie moge doczekac sie az synek bedzie na swiecie.. chyba lapie mnie jakis dół :/

Odnośnik do komentarza

Ja pod względem remontów na mojego narzekac nie mogę, bo wszystko zrobione już mam. Tylko brak moich porządków, bo mam siłę tylko na to żeby powierzchownie ogarnąć... Ale ogolnie to tylko szukam okazji żeby poleżeć, chociaż ciężko nawet z tym lezeniem bo nie umiem pozycji wygodnej znaleźć... masakra!! Czuję się słaba jak na początku ciazy...

Odnośnik do komentarza

Ja już w domu od południa,wyniki dobre.
Jestem maksymanie napompowana jak balon od kroplowek wiec nawet nie moge sie schylac bo taki brzuch wielki. Powiedzieli,że trochę utuczą mnie i dziecko wieć dzień w dzień po 2 razy masę glukozy:(wieć od nd do dzis w szpitalu przytylam 1,5 kg!! Jestem cala opuchnieta doslownie:(Chcialabym juz tam urodzic zeby nie musiec wracac do tego piekla.Tyle dziewczyn urodziło podczas mojego pobytu i wyobrazcie sobie,że byly tylko 2 porody naturalne,a reszta to cc!
Dzieki temu,że tam bylam wiem co jeszcze powinnam miec wiec zabieram sie jutro za kupowanie itd i pakowanie od nowa.
Mały ciagle kopie jak szalony,ale taka jego rola;P

Mari\bardzo dużo stresu się najadłaś,bardzo:(ale fajnie,że się wyjasnilo. Tak naprawde wszystkie po porodzie dowiemy sie o stanie zdrowia.

Powodzenia na jutrzejszych wizytach,trzymajcie sie:*

Odnośnik do komentarza

Pauka
Super ze już w domku. I wszystko ok u Ciebie.
Podziel się z nami swoimi doświadczeniami - co trzeba jeszcze do szpitala wziąć ???

Dziewczyny spadek sił to norma tak samo jak zmiana nastrojów (smutek) -tez mnie to dopadło w 36tc! Od dwoch dni glowa mnie boli dodatkowo (bo wcześniej to tylko biodra, kręgosłup i krocze i hemoroid)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ke6x11xzt.png

Odnośnik do komentarza

Pauka - podziel się doświadczeniami ze szpitala :) z jednej strony fajnie, że miałaś taki "dostęp" do dziewczyn rodzących, przynajmniej wiesz jak się przygotować. U mnie w szpitalu porodówka jest piętro nad patologią, na której leżałam, więc ciężarnych rodzących nie mijałam :)

Ja spakowałam już torbę Małej. Jeszcze tylko muszę wyparzyć smoczek i dopakować :) z kolei moja jest w rozsypce. Niby mam przygotowane, co wziąć, ale nic nie spakowałam, a coś czuję, że przyda mi się to szybciej niż myślę... znowu mam skurcze, na razie nie są regularne - na szczęście. Brzuch mocno się stawia. Oby wytrzymać do soboty. Ale tak się obawiam, bo często jest tak, że po badaniu nagle "rusza" akcja, więc oby te skurcze były dziś tylko fałszywym alarmem.

Odnośnik do komentarza

Mari - no właśnie mojego też nie ma w domu, ale na szczęście jest tylko dwa bloki dalej, więc bardzo blisko. Powinien niedługo być w domu. Aż się boję patrzeć na zegarek, co ile mam te skurcze, bo czuję, że są coraz bardziej regularne...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...