Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

Moja mama (polozna) mówiła żeby samemu pod żadnym pozorem nie robić sobie w domu lewatywy przed porodem. Ze lepiej jeśli to oceni polozna, jak uzna że sa skurcze i rozwarcie to nie będzie robiła, bo jak zadziała na porodowce to tragedia i lepiej dla położnej jak coś poleci, niż jak poleci po lewatywie wszystko :) polozna po rozwarciu i ktg przy przyjęciu oceni czy nie jest aby na lewatywe za późno. Zresztą na szkole rodzenia polozna nam mówiła że lewatywa też nie daje gwarancji ze nic nie poleci. Jak oglądałam na Youtube porody, to odbyt był zasloniety czymś, co polozna co jakiś czas zmieniała.. dla nich to chleb powszedni, też się boję tego wszystkiego i wstydzę na sama myśl ze coś poleci przy moim i ogólnie przy tych ludziach którzy będą obecni na sali, ale podejrzewam że wszelkie skrepowanie na porodowce ustąpi :)

Odnośnik do komentarza

Mamaminka moje dziecię w 33 wazyło ledwo 1700g a w 35 nagle 2700 ale lekarz mowil ze 500g jest błędu wiec obawiam sie kruszynki malutkiej...
Co do znieczulenia to mialam od pasa w dół i od razu widzialam synka. Bólu nie czułam ale czułam jak mna szarpali zeby wyciągnąć bąbelka i w tym momencie zrobilo mi sie slabo i tlen mi zaraz dawali. Potem juz nie pamiętam co sie dzialo wiec musialam "spłynąć" obudzilam sie na sali pooperacyjnej. I potem te lezenie plackiem 24h i pierwsza pionizacja...wspominam okropnie. Po nogach ciekła mi krew w głowie jak w samolocie i kazdy krok to bol niesamowity...Tego sie teraz potwornie boje...
We wtorek bedzie 38+1 mam nadzieje ze dzidzia podciagła z wagą. No i myślę czy moj M bedzie mogl po cesarce do nas wejść chociaz na moment... tez to jakos spedza mi sen z powiek.

Odnośnik do komentarza

Groszek - nie wiem czy Twoj bedzie mogl wejsc do Ciebie po cc, ale generalnie u nas jest tak, ze to mezczyzna kanguruje po cc wiec dziecko jest z tatusiem wtedy przez pierwsze 2h :)

A tak na marginesie, to mi odszedł czop i jak sie wycieralam to zobaczylam krew. Zalozylam swieza wkladke i czekamy. Zoska mocno uciska na krocze. Moze pojedzirmy jeszcze dzis na porodowke. Oby!

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!
Na wstępie serdecznie gratuluję nowym Musiom i życzę szybkiego powrotu do formy oraz dużo zdrowia dla maluszków!
Dziękuję za wszystkie gratulacje i miłe słowa na temat mojej Anieli.

Nie miałam czasu tu zajrzeć bo przy Anieli i jej apetycie jest ciężko. Taki z niej żarłok, że ciągle przy cycu wisi.Waży juz 3kg! Położna powiedziała, ze norma noworodka w przybieraniu na wadze to 35g na dobę a ona przybiera 65g na dobę! Nadrabia niską masę przy urodzeniu ;)bo przecież ważyła 2780g a przy wyjściu ze szpitala 2660g.

Dla dziewczyn które chcą już urodzić mogę podzielić się tym co mi przyspieszyło poród: piłam herbatę z liści malin 2razy dziennie od 37tc (zdążyłam 4dni pic), dużo spacerów i aktywny tryb życia -zakupy, odbieranie dziecka ze szkoły, sprzątanie domu, itd., w noc przed porodem wzięłam ciepła kąpiel z mężem (mamy wielką wannę) i on pomasowal mi sutki. To chyba tyle.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3ke6x11xzt.png

Odnośnik do komentarza

WawAnia myślę, ze jak bylo troche krwi to mozliwe,ze szyjka sie rozwiera i to jest juz to ;) trzymam kciuki
1groszek1 mi w piatek anestezjolog mowil,ze przy cc napewno mąż nie moze byc ale potem juz sie dzidzia zajmuje. Poprzednio rodzilam w innym szpitalu i tam dostał juz umyta i ubraną corcie,takze myślę, ze wszystko zalezy od szpitala i regul tam panujacych. Przed cc nie robili mi lewatywy, minimum 6h przed znieczuleniem nie mozna nic jesc i pic,takze przynajmniej mi nie chcialo sie 2,zreszta potem jak juz wstalam to tez mialam z tym problem. Anestezjolog mowil,ze po znieczuleniu PP przez 4h nie mozna unosic glowy ale potem mozna delikatnie przykręcić sie na bok, po ogolnym przez 12h nie moglam wstac.

Odnośnik do komentarza

velveti-
Nie wiem czy to rodzinny. Zaznaczylam,ze chce zeby moj M bylbze mna oczywiscie,ale zeby nie przecinal pepowiny.Pytalam go to nie chcial,a mi za specjalnie nie zalezy. No wlasnie jest to krepujace bardzo,bedzie na to patrzyl. Moja babcia mowi,ze ona nigdy by sie na to nie zgodzila zeby jej byl z nia na sali. Dla niej bylo to tak krepujace i to 60lat temu,ze do tej pory wspomina. To nie bede robila,juz trudno.

Bylam przejsc sie sama z 1,5km max bo super pogoda,moj robi ten duzy pokoj. Noc dzis piekna. Jedynie to ten brzuch mnie bardzo sciaga,a tak zadnych boli i uciskow.

Odnośnik do komentarza

Velveti te mocniejsze już czułam. A tak to tylko brzuch twardy jak kamień.
Dowiedziałam się że nawet pieluch do szpitala nie potrzebuję. Po porodzie dostaje się paczkę Pampersów. Jakiś program z Pampersa jest.
U mnie przy porodzie siostra będzie bo Dawid mógłby padnąć ;). Plan porodu dostałam w szpitalu i już jest uzupełniony.

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09kmx2pfj66.png

Odnośnik do komentarza

Mnie znowu męczą skurcze ale pewnie jak tylko pójdę pod prysznic to przejdą jak zwykle :( chyba nigdy nie urodzę...
A z ta lewatywa to mi się wydaje ze jak tylko sie poprosi to zrobia, pamiętam że przy pierwszym porodzie mnie pytali czy w tym dniu była 2 i ile razy i jak powiedziałam ze tak to stwierdzili ze lewatywy nie trzeba ale jesli chce to mi zrobią. Nie chciałam i podczas porodu nic mi sie nie przydarzyło :)

Nika gratulacje!!
WawAnia jak juz masz lekkie krwawienie to pewnie w nocy pojedziesz na porodówkę :) powodzenia

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjyybl9kibx.png

Odnośnik do komentarza

Katka11 nawet nie wiedziałam, że w tych czasach sa jeszcze szpitale gdzie nie ma znieczulenia. ?Js co prawda nie chce, wole bez, ale mam świadomość, że w każdej chwili mogę zmienić zdanie i jednak się zdecydować. Co do lewatywy to nam na szkole rodzenia mówili, że możne sobie zrobić samemu w domu w 39-40 tygodniu raz profilaktycznie, ale absolutnie nie gdy już się zacznie akcja porodowa, tylko wcześniej w jakiś dzien, no i ja jak się nic nie będzie działo to pod koniec 39 tyg mam zamiar sobie zrobić ;)

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamusie! Nienaturalnie cicho tutaj - czyżby wszystkie dzisiaj miały dobrą przespaną noc? Ja wyjątkowo tylko 3 razy wstawalam :)
Szykuje się dzisiaj na wizytę kontrolną u mojej gin - ciekawa jestem czy Iza już coś się szykuje bo wczoraj całuski dzień się wiercila i dzisiaj odkąd się obudziłam. Jakoś nie czuję zeby to bylo na dniach.

Miłego dnia Dziewczyny! :)

Odnośnik do komentarza

A u mnie postępy... W nocy raz wstałam na siku (chyba dopiero 2 czy 3 raz w ciąży) i na wieczór mi jakby brzuch na chwilę stwardniał, chociaż nie wiem czy to on tak sam z siebie, czy od wypinania Młodej. Bo nic mnie nie bolało, tylko tak jakby ciągnęło :)

A tą herbatkę z malin to od kiedy dokładnie można pić? Bo na wszelki wypadek może też zacznę :D

sówka91 u mnie w szpitalu znieczulenie jest od 7:30 do 14:30 pod warunkiem, że anestezjolog akurat nie jest przy cc lub innej pacjentce. W zeszłym roku jakimś cudem 4 kobietom na 800 porodów udało się dostać zzo :D Dlatego wybieram inne miasto :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

Miska1990 Rozumiem ze Twoj Mlody nie chodzi do złobka, podziwiam ze zdobywasz sie na odwagę siedzenia z dwójką w domku. Ja sie tego strasznie bałam, zazdrości i braku czasu dla starszego. Dlatego od czerwca moj poszedł do żłobka, początek masakra, ale teraz jest super. Choc pewnie jakieś chorobska bedzie znosił do domu...Zobaczymy, boje sie tego poczatku, na serio.

https://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jybsrf15q.png

https://www.suwaczki.com/tickers/ijpbx1hpq5mq38zb.png

Odnośnik do komentarza

U nas wszystko sie uspokoilo. Co prawda caly wieczor bol podbrzusza, ciagniecie w pachwinach, ucisk na krocze i mega twardy brzuch + pol nocy to samo, ale nie pojechalismy do szpitala. Stwierdzilam, ze nie ma sensu poki nie pojawia sie skurcze albo nie odejda wody, bo po co mają mnie tam przypadkiem zatrzymac? Dzis to samo od rana, wszystkie te same objawy. Wizyta jutro u gin, do ktorej mialam nie dotrwac wiec moze Zosia dzis sie zdecyduje wyjść :) mąż ma jutro wolne. Mam jakies takie przeczucie, ze moze jutro po wizycie wyląduje w szpitalu.

Odnośnik do komentarza

galaretka ja tez mam obawy jak to bedzie z moja mala, na pewno bedzie zazdrosna. Ona bedzie miec dopiero 2lata i 4msc. Na szczescie moja mama przylatuje do nas juz w czw, mam zamiar zatrzymac ja na conajmniej msc :) a pozniej moj maz chyba wezmie 2tyg urlopu. Najbardziej boje sie, ze to bedzie zima, duzo czasu w domu, ciezko bedzie fajnie sie zorganizowac, w lecie zawsze mozna male wlozyc w wozek a ze starszakiem na plac zabaw.
WawAnia widze, ze mialysmy taka sama noc. Bol jak na okres ciagle, klucie w kroczu, wszystko tylko nie skurcze. Teraz znowu sie zaczynaja te same objawy, ale skurczy brak. Maz w pracy, jakos moze do 15 dotrwam....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgtv73qq58mc2l.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3leg3crmo.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...