Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry:)u mboe dzis w koncu chlodno,nawet deszcz kropi:)ja juz od 7rano na nogach,najpierw labolatorium na badania,potem zakupy a teraz soedze I popijam soczek bo len mnie ogarnal:/
GreenRose zazdroszcze ze juz w poniedzialek zobaczysz swoje krolewny I bedziesz je miala przy sobie:)
Dziewczyny tymczasowo bez mezow wspolczuje wam,moj mnie nie raz wkurza ale bez niego nie dalabym rady.
Co do lagodzenia bolu porodowego to poza znieczuleniem sposobu nie znam ale wiem,ze nalezy sluchac poloznych I lekarza,jesli nie ma zadnych komplikacji to idzie naprawde szybko:)
Mamusie po cc tez macie tak ze jak sie przekrecacie na drugi bok to czasem boli tak jak podczas pionizacji?mnie tak wczoraj zabolalo wlasnie ale to pierwszy raz,a czasem jak jeszcze maluch byl nozkami w dol to jak kopal to mialam uczucie jakby mi kosci biodrowej dotykal.wiem ze to pewnie glupio brzmi ale tak czulam.

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

aniusiaa92_ciąża
Hej kochane, ja dziś odebrałam wyniki krwi i kurcze spadły mi płytki krwi PLT norma 154 ja mam 143. Stresuje się. Czy Wam ta wartość ulega zmianie?

Ja mam zanizone wartosci plt, w tamtej ciazy mialam 123. Moj profesor mowi, ze jak spadnie do 60 to wtedy zaczniemy sie martwic. Ja na razie podnosze sobie pijajac zakwas z burakow codziennie rano okolo pol szklaneczki. Jest mocno skuteczny. Ze 143 wzroslo mi po 2 tyg do 180! Potem przez tydz nie pilam i spadlo do 150, wiec pije ladnie z nadzieja, ze w srode odbiore super wyniki:)
Acha Olta, napoj z pietruszki pije co drugi dzien. Zobaczymy czy pomoglo mojej hemoglobinie.

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8r3e3krqk33yqp.png

Odnośnik do komentarza

Śliczne lozeczko .
Dziękuję za komplementy.
No wszyscy mowia,ze mam maly brzuch, w pierwszej ciąży przybralam 15kg i tez w brzuszek tylko poszlo i troche w pupę ale sie cieszylam he teraz jak narazie 7kg. Zobaczymy jak bd do końca. Chociaż zostal miesiac wiec myślę ,ze więcej niz 3kg nie przybiorę.
Wczoraj na zakupach maz sie zachwycil komplecikiem :body,kaftanik,spioszki ,czapeczką i niedrapki tam byly . Niestety na 40cm i byl ostatni , jak mu powiedziałam,ze taka mala az nie będzie to bylo widać zawod na jego buzi , ale co zrobić . Szukalam ale nie znalazlam większego w tym kolorze(w ciemno jasne różowe paseczki i na czapce byly truskawki chyba ). Jedynie szaro bialy byl na 56ale stwierdzil ze dziewczynka musi być na różowo he .
Powiem Wam,ze ile razy maz zpstawal z mala sam i musial np przebrać jej ubranko to ubieram ja lepiej niz ja czasami. To jest jego oczko w glowie , jego królewna. I na druga tez czeka, to ja bardziej liczylsm na chlopca niz on.

A propo chodzi mi po glowie,żeby iść na wizytę do innego lekarza ,żeby sprawdzić czy mala faktycznie jest za mala. Co o tym myślicie? Jest sens na tym etapie?

Odnośnik do komentarza

Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia :-)
Wczoraj z mężem czekaliśmy w rejestracji na oddział 5 godzin! I to pod znakiem zapytania czy nas przyjmą,bo jest takie zapotrzebowanie, że miejsc nie ma. Najpierw miałam ktg, póżniej badał mnie lekarz, który stwierdził, że szyjka za krótka i jednak mnie przyjmą. Ufff... Odetchnęłam z ulgą,chociaż i tak powiedziałam położnej że z tąd nie wyjdę :-)
Robią mi posiewy, krew,mocz i ktg. No i te strasznie bolące zastrzyki ze sterydami. O masakra jak to bolało!
Personel i szpital ogolnie ok, więc nie narzekam. Tylko za mężem tęsknie i za swoim łózeczkiem :-)
Miłego dnia Wam życzę.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1ydqk316lk8s8b.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,u mnie tez pewnie okaże się że znieczulenie to jedynie martwy zapis w papierach,więc już teraz się nie nastawiam.Mam tylko nadzieję,że poruszanie się , skakanie na piłce,ciepły prysznic troszkę pomogą,bo poprzednio kazali leżeć od ok15,a urodzilam o 23-nie dość że skurcze to jeszcze kręgosłup pękał.Poza tym pozytywne nastawienie i jakieś podnoszące na duchu sentencje:)Tyle złego mnie już spotkało w ostatnim czasie wiec bede sobie tłumaczyć ze wszystko zniosę a ból porodowy to pikuś w porownaniu z roznymi innymi problemami.
Mąż ma dziś szybciej wrócić to może uda się dokonczyć tapetę, poskrecać łóżeczko i powoli ogarniac po remoncie.póki co nawet nie mam za bardzo co ograniac,poza łazienką.mialam smaka na biszkopt ze śliwkami ale nie bylo śliwek:(wiec z pieczenia nici, zakupilam w zamian słoik nutelli:)Na obiad też sie nie wysilam,bo zjem ryż z kurczakiem i sosem słodko-kwaśnym ze słoiczka,wiem, że słabo, ale co się bedę wysilać, tym bardziej, że sama jestem.Dzisiaj dalsza część zakupów przez internet i prasowanie ubranek:)
Miłego dnia!

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Ee gula ze mnie. Napisalam dzis juz 3posty i w każdym chcialam sie pochwalić ,ze moj tatuś robi wlasnorecznie kolyske dla Mileńki. Jest stolarzem , to miala być niespodzianka ale mama sie wygadala he he
Mama jest krawcowa i chce uszyć pościel i ochraniacz do koluski. Jako ,ze będzie stalą w salonie to chciala podpytać jaki kolor będziemy przemalowywać i jaki mi sie podoba i jak zaczelam wiercić i podpytywać ,ze czemu interesuje ja kolor salonu jak lozeczko mam w sypialni itd to sie wygadala. Tata się na nia obrazil h he

Odnośnik do komentarza

uote="Agatkka"]

aniusiaa92_ciąża
Hejnakochane, ja dziś odebrałam wyniki krwi i kurcze spadły mi płytki krwi PLT norma 154 ja mam 143. Stresuje się. Czy Wam ta wartość ulega zmianie?

Ja mam zanizone wartosci plt, w tamtej ciazy mialam 123. Moj profesor mowi, ze jak spadnie do 60 to wtedy zaczniemy sie martwic. Ja na razie podnosze sobie pijajac zakwas z burakow codziennie rano okolo pol szklaneczki. Jest mocno skuteczny. Ze 143 wzroslo mi po 2 tyg do 180! Potem przez tydz nie pilam i spadlo do 150, wiec pije ladnie z nadzieja, ze w srode odbiore super wyniki:)
Acha Olta, napoj z pietruszki pije co drugi dzien. Zobaczymy czy pomoglo mojej hemoglobinie.[/quote

Kochana ale ten zakwas z buraków to kupujesz w sklepie czy jak?? Kurde mAM stresa..... do tej pory były w normie a tu nagle spadek.....

Odnośnik do komentarza

kaska1714
Ee gula ze mnie. Napisalam dzis juz 3posty i w każdym chcialam sie pochwalić ,ze moj tatuś robi wlasnorecznie kolyske dla Mileńki. Jest stolarzem , to miala być niespodzianka ale mama sie wygadala he he
Mama jest krawcowa i chce uszyć pościel i ochraniacz do koluski. Jako ,ze będzie stalą w salonie to chciala podpytać jaki kolor będziemy przemalowywać i jaki mi sie podoba i jak zaczelam wiercić i podpytywać ,ze czemu interesuje ja kolor salonu jak lozeczko mam w sypialni itd to sie wygadala. Tata się na nia obrazil h he

Kaska,ale super sprawa z ta kołyska.Cudny pomysł,zazdraszczam.moze sobie potem wedrowac po rodzinie,a moze jeszcze twoje wnuki z niej skorzystaja:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Izka - witaj wśród nas :) Niestety, nie znam się na tym, o co pytasz. Ale na tym etapie jakby było za mało wód, to lekarze nie odpuszczają, więc chyba nie musisz się martwić.
Draża - długie to oczekiwanie do hotelu ;) Oby dalej było tylko lepiej :)
Dziękuję za odpowiedzi w sprawie bólu - u mnie w szpitalu są piłki-fasolki, więc skorzystam chyba. A jak nie pomoże, to kogoś pogryzę dla wyładowania ;) Jest coś takiego jak kryzys 8 centymetra. Położna ostrzegła mężów na SR, żeby nie przejmowali się wtedy tym, co usłyszą od nas ;) Ciekawa jestem, z czym wypalę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkvcqgdgdqdv4a.png

Odnośnik do komentarza

AnkaAnka, koleżanka mówiła mi ostatnio o urządzeniu TENS, które pomaga łagodzić ból porodowy. Nie czytałam jeszcze opini o jego skuteczności ale podsyłam info o tej metodzie http://medyczny-blog.pl/czym-jest-elektrostymulacja-tens. W Gemini to urządzenie jest dość drogie ale widziałam ze w przyszłym tygodniu w Lidlu będzie urządzenie z ta funkcja TENS za ok 100 zł jeśli dobrze pamiętam.
Dziewczyny z Wrocławia, gdzie zamierzacie rodzic? Słyszałam, że jest dramat przez zamknięty oddział na Klinikach i odsyłają do Trzebnicy lub Oleśnicy

Odnośnik do komentarza

Martuśka no proszę, ale brzusio:) ja też mam taką piłkę wyciągniętą do przodu, czasem z góry wygląda jak stożek:)
Martka, widzę, że chyba najbardziej przybliżone sytuacje małżeńskie mamy. mój też planuje wrócić przed samą planowaną datą porodu, żeby mógł jak najdłużej być w PL po. Jednak będąc w PL standardowo M też pracuje, ale najważniejsza świadomość, że jest, niedaleko.
I ogólnie do dziewczyn z wyjeżdżającymi mężami, nie chciałabym, żebyście pomyślały, że to egoistyczne czy bezczelne z mojej strony tak pisać, ale cieszę się, że nie jestem sama w takiej sytuacji. Miło czasem usłyszeć "mam tak samo jak Ty", mimo, że nie jest to fajna sytuacja...
Charlotte i Szczęściara współczuję z obroną i pisaniem pracy. Sama przeżywałam to w zeszłym roku. A przy ciążowych hormonach to bym chyba zrezygnowała... Także trzymajcie się, my trzymamy kciuki!!
Kaśka - jaki mały i zgrabny brzucholek:) super i sukienka bardzo ładna:) Co do konsultacji u innych ginekologów, ja jestem całkowicie za. Jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości to lepiej sprawdzić. A własnoręcznie zrobionej kołyski i pościeli zazdroszczę. Takie prezenty są najcudowniejsze!!
AnkaAnka jeśli chodzi o metody na ból, to przyjaciółka, która nie dostała znieczulenia przez brak anestezjologa rodziła używając tensów, Stwierdziła, że coś tam pomogło według niej. Gdzieniegdzie można je też wypożyczyć. Koleżanka używała go też w domu, na bóle kręgosłupa, ale można chyba od 37 tygodnia.
Agatka fajowe łóżeczko. I widzę kocyk z minky:) Mi udało się dorwać do kompa i wrzucić zdjęcie mojego kompletu, który przyszedł wczoraj czy przedwczoraj:)

monthly_2016_08/wrzesnioweczki-2016_50169.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
Ale mam dziś lenia. A tu pogoda dobra i na porządki i na prasowanie.Zamiast tego siedzę sobie z dziewczynkami, bo mąż w pracy.
Kaśka super prezent z tą kołyską i w sumie szkoda że nie będzie niespodzianki, ale i tak będzie miło dostać taki komplecik.
Dziewczyny po cc - czy ktoś sprawdzał wam zrosty po wcześniejszym cięciu? Tak się zastanawiam czy w ogóle ktoś zwraca na to uwage?
GreenRose- jak pomyśle o Tobie to sama zaczynam sie denerwować choć też podchodzę do cc bardzo spokojnie. Oby wszystko poszło sprawnie i faktycznie żeby upały nie doskwierały bo w szpitalu jest różnie i jeszcze co pacjentka to inne wymagania- ta chce otworzyć ta zamnkąć okno;-)
Dziewczyny a tak przy okazji jak wy podchodzicie do odwiedzin rodziny w szpitalu? Ostatnio czytałam fajny artykuł na ten temat i jestem ciekawa co wy na to?Czy już rodzinka zapowiada się na wizyty?

Odnośnik do komentarza

Aniusia, zakwas kupuje od takiej kobitki. Kiedys Maz sam robil. Ze sklepu nigdy nie bralam, bo to nie to samo. Sprobuj moze sama zakisic. Tak jak na barszcz bozonarodzeniowy. Jak nie znajdziesz nic w necie to daj znac i postaram sie Tobie przeslac gdy dopytam jak sie robilo. Ten zakwas ogolnie poprawia krew, wiec warto pic.
Nie martw sie wynikiem PLT, jest jeszcze fajny, ze tak to ujme.

http://www.suwaczki.com/tickers/7v8r3e3krqk33yqp.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o łagodzenie bólu to właśnie jest ten aparat TENS u nas w szpitalu mają jeden. Można też poprosić o gaz też pomaga ale tylko na bóle z brzucha nie z kręgosłupa ale podobno najlepsze jest znieczulenie w kręgosłup u nas w sr była anestezjolog i wypelniala dziewczynom dok które chcą mieć takie znieczulenie. Kaska bardzo zgrabny brzuszek. Greenrose tu pewnie jak na szpilkach już siedzisz i Czekasz poniedziałku. Ja dzisiaj spacerek sobie zrobiłam i trochę mnie brzuch ciągnął we wtorek wizyta już nie mogę się doczekać. Wiecie co ja trochę się boję tej cesarka mój gin mówi że wszystko tam dobrze blizna i rzadnych zrostów nie ma ale jednak to operacja i strach jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3c6edvc6gpavu.png

Odnośnik do komentarza

Mi sprawdza blizne ,na kazdej wizycie poki co twierdzi ze wszystko ok wiec mu ufam,ja sie tam nie boje podchodze na luzie,jedyne czego sie.obawiam to tego iz znieczulenie.moze nie zadzialac I trzeba bedzie pelna.narkoze:/
Co do.odwiedzin to u mnie wiekszosc rodziny poza granicami kraju dopiero w swieta nalot wiec spokojnie damy rade:)

http://s8.suwaczek.com/201609051756.png

Odnośnik do komentarza

AnkaAnka
Izka - witaj wśród nas :) Niestety, nie znam się na tym, o co pytasz. Ale na tym etapie jakby było za mało wód, to lekarze nie odpuszczają, więc chyba nie musisz się martwić.
Draża - długie to oczekiwanie do hotelu ;) Oby dalej było tylko lepiej :)
Dziękuję za odpowiedzi w sprawie bólu - u mnie w szpitalu są piłki-fasolki, więc skorzystam chyba. A jak nie pomoże, to kogoś pogryzę dla wyładowania ;) Jest coś takiego jak kryzys 8 centymetra. Położna ostrzegła mężów na SR, żeby nie przejmowali się wtedy tym, co usłyszą od nas ;) Ciekawa jestem, z czym wypalę ;)

Anka, u nas też o tym mówili, ale ja znam to doskonale z własnego doświadczenia.To moment, kiedy fizycznie jesteś już wykończona,a akcja wydaje sie trwać w nieskonczoność.Moj mąz dostał po łapkach, kiedy próbował masować mi plecy, bo mialam wrażenie ze najmniejszy dotyk sprawia mi jeszcze wiekszy ból, wszystko co mowil i robil okropnie mnie wkurzalo i w ogóle chcialam stamtąd uciekać, hehe:)

Monika, też mam tą poduszkę, ciekawe czy sie sprawdzi ten wynalazek:)A wzór kompletu wybrałaś cudny, taki nieoklepany.

Padme, a co u Ciebie??

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Monika też się cieszę że nie jestem sama w "cierpieniu";-))
Ale co zrobić, takie czasy nastały ze żeby żyć na jakimś poziomie trzeba uciekać za granicę:-)
Aniusia mi też płytki lecą.nie mam jeszcze poniżej normy ale z każdym badaniem coraz niżej.jeśli będziesz miała problem z tym zakwasem polecanym to u nas w Polo market są soki w lodówce 100% burak.są świetne bo teściowa na niską hemoglobine pije i są efekty bez żelaza:-)
GreenRose też już nie mogę doczekać się poniedziałku:-)będą pierwsze forumowe panienki dla Igorka;-))ty już będziesz wypakowana a ja będę o 18 oglądać mojego siurka;-)) i nie ukrywam że też już bym chciała to na zewnątrz;-)myślałam że po stracie tak wysokiej ciąży szybciej zacznie się coś dziać a tu cisza:-)no cóż widać jeszcze nie czuje się gotowy do wychodzenia;-)

Synuś mamusi:-***
http://www.suwaczki.com/tickers/hchyskjoao4cwfxl.png
[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2iksu8wch.png[/url

Odnośnik do komentarza

Kisze barszcz i żurek regularnie na obiadek. Jeśli chodzi o barszcz duży słoik z 3 buraki obrane i pokrojone, ok 3-4 Ząbki czosnku i zalać ciepła woda. Łyżka soli na 1 l wody. Codziennie przemieszać. Kisi się 8-10 dni.
Jak będzie gotowe podgrzać można rozrzedzic wg smaku. Wam lepiej takie intensywne pić, na zupę dodaje wodę. Zioła prowansalskie i smacznego.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...