Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Musze wam sie wyzalic bo juz momentami nie mam sily z moim narzeczonym mieszkamy u jego rodzicow ale juz mam dosyc jego mamy ciagle mi sie we wszystko wtraca od cioci dostalam duzo rzeczy po jej corce i musiala juz swoje powiedziec i zrobic wyprala czesc rzeczy jak kilka razy mowilam ze trzeba w specjalnym proszku dla dzieci to ona i tak wyprala w zwyklym teraz prasowalam (to chyba normalne ze takie malutkie rzeczy sie prasuje)a ona mi mowi ze jak jej dzieci byly male to ona nie prasowala no szlak jasny mnie trafia a moj M wcale sie tym nie przejmuje a ja tylko chodze i sie denerwuje bo ciagle sie wtraca....

Odnośnik do komentarza

Anusia z tymi bakteriami to na spokojnie. Mi też wyszły w zwykłym badaniu moczu a później w posiewie już nie było. Na drogi moczowe na pewno pomoże żurawina suszona, sok z żurawiny oraz duża ilość wody niegazowanej. A jeżeli coś wyjdzie z posiewu to lekarz dostosuje odpowiednie lekarstwa i powinno być dobrze.
Anusia mam pytanie do Ciebie ostatnio pisałaś, że robiłaś zakupy w aptece internetowej za Twoją radą też zajrzałam na stronę i zamówiłam sporo produktów, dzisiaj przyszła paczka i jestem zadowolona. Pisałaś też o koszulach do karmienia, już je dostałaś? Możesz coś powiedzieć o ich jakości?

Odnośnik do komentarza

To maja byc zle tesciowe? Moja porrafila mi ns przyjęciu urodzinowym powiedzieć przy wszystkich gościach ze jestem fatalna matka i zona , ze ona wspolczuje mojej córce , ze do niczego sie nie nadaje itp itd.
Na początku zlota kobieta . Jak wyszlam za mojego męża to juz sie jej nie podobalo na ślubie ,ze tort nie taki ,ze muszka nie ta , potem jak bylem w ciazy to ze źle sie odżywiam,zke prasuje, zle gotuje . A jak urodzia sue Laura to zaczelo sie pieklo . Potrafila nawet 5razy dziennie przyjezdzac ,czy aby dobrze ja przebralam, czy uszka wyczyscilam, czy nie za lekko /za ciepli ubraksm, czy nie jest glodna, a jsk zadzwonila i np mala akurat plakala to rozlaczala sie i w 5minut byla u nas sprawdzić co ja jej zrobilam. PIEKLO
Do momentu jsk laura miala 5mies i wpadlsm w taki szal,ze wszystko jej wygarnelam , maz stanal po mojej stronie i od tamtego czasu jest tak hak ja powiem. Nigdy nie mieszkaliśmy razem i w życiu sie na to nie zgodzę .

Odnośnik do komentarza

Imbir tak jak pisały poprzedniczki spokojnie, w dzisiejszych czasach sporo kobiet zmaga się z cukrzyca ciążową. Wystarczy odpowiednia dieta i miejmy nadzieję, że będzie dobrze :) jedyny minus tej sytuacji, że tyle trzeba czekać do diabetologa ja mam wizytę dopiero za półtora tygodnia. Do tego czasu staram się wyeliminować cukier i jeść zdrowo.
Mała Mi z tymi owocami to Twoja ginekolog chyba trochę przesadziła, można jeść ale w ograniczonych ilościach i głównie te, które zawierają niski indeks glikemiczny jak np.: brzoskwinie, nektarynki, małe kiwi, czy kilka truskawek.
Bardzo pomocny dla mniej był ten artykuł, do którego linka podrzuciła tutaj Janka :) Tam są m.in gotowe jadłospisy na kilka dni :) ja się do tego stosuje do momentu wizyty u specjalisty.

Odnośnik do komentarza

Ja caly czas bralam furoxin,a po ostatnich wynikach gdzie wyszly baktetie(posiew ok) biore tez furaginum 3x2.

Co do tesciowej to moja jest mega pomocna ale wtraca sie a raczej wtracala okropnie.jak przyjechala na chrzciny Emilki wszystko zle robilam przy Emi,bylam juz tak wkurwiona ze jak wieczorem wepchala palucha do wody w wanience i oburzona ze ja chyba oszalalam ze w takiej temperaturze ja kapie.a dodam ze mieszkalismy wtedy z moimi rodxicami ktorzy nam podpowiadali rozne rzeczy,poza tym bylam z Emi w sxpitalu 3tyg po porodxie i pielegniarki tez mi pomagaly wiec wiedzy z nikad nie mialam.po akcji z wanienka wygarnelam jej ze robi mi przykrosc itp,zsmknelam sie z placzem w lazience(no coz,mialam 22lata),po godzinie wyjechala do Wawy mimo ze miala zostac na noc.przez te 12lat troszke juz sie dotarlysmy.poza tym ja juz sie tak nie przrjmuje i jak cos sxybko ucinam jej pouczajace gadki:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Anusia będę zatem czekać na Twoją recenzję koszul jak się im bliżej przyjrzysz :) nie ukrywam, że odpowiada mi cena, o której pisałaś bo ja generalnie nie lubię koszul, mają one mi służyć głównie do szpitala więc nie chce kupować drogich. W domu już będę miała piżamę.
Co do wyników to naprawdę na spokojnie. Ja też strachu się najadłam bo oprócz licznych bakterii, były w nim leukocyty i erytrocyty i na szczęście wystarczył jakieś ogólny lek już nie pamiętam nazwy możne nawet ten wspomniany przez Ciebie i obyło się bez antybiotyku. Czekaj cierpliwie na wyniki posiewu , one są decydujące.

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczynki cały dzień nie mogłam dodać postu ani się zalogować, nie wiem czemu.
Karola A czy tobie lekarz nie założył pessaru przy krotķej szyjce?
Rzeczy cudne.
Gratuluję udanych wizyt.
Spokojnie co do cukrzycy wszystko da się skontrolować.
Ja jeszcze nie zabrałam się za zakupy.
Dzisiaj trochę więcej odpoczywalan więc mniej bolało. Moja Amelka wróciła z wycieczki zadowolona, ale tyle ma sincow, największy jest na cipeczce tragedia.

[/url]]Tekst linka[/url]
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72743.png

Odnośnik do komentarza

OJ,moja mama tez mnie ostatnio poirytowala.mowi:ojjj,ty to moze do rozmiaru 38 zejdziesz nie wiecej(przed ciaza mialam 34).mowie ze moj cel to 36 poza tym teraz nosze 38(zwyklej rozm. a nie ciazowe).ona na to ze ona to po trzeciej ciazy to juz miala 38 a potem to juz wieksze. No to jaj odpowiadam przekornie ze po trzeciej ciazy tez bede miala 38,a ona z przerazeniem w oczach:to ty zamierzasz miec troje dzieci???i wez tu gadaj;)a moze to ja jestem nerwowa.ale gadka o prasowaniu tez byla.stad tez postanowilam ze mamusie to my zaprosimy jak juz dojde do siebie,bo grona specjalistow i ekspertow nie potrzebuje.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

To u mnie sie teście zdziwili jak powiedziałam, ze pierwszy tydz z Milena w domu jest dla nas i dla Laurenki żeby sie do niej troszkę przekonala i przyzwyczaila . Na co tesc powiedzial :chyba cię pojebalo , Laura i tak nie zrozumie o co chodzi.
Na tym zakonczyla sue wizyta , ubralam Laure,powiedziałam DO WIDZENIA i wyszlam.

Moi rodzice sa jacyś normalni, jak o cos proszę to pomogą ,doradza . Jak powiedziałam o odwiedzinach po tygodniu , to moj tata stwierdzil,ze tydzień to i tak bd malo . Za to siostra ze przyjedzie kiedy bd chciala to jej odpowiedziałam,ze nie otworze jej drzwi (w żartach).

Rozni sa ludzie , maja rozne schizy, a tesciowe hmm najlepiej na zdj , chociaż i z tym czasem bywa ciężko he he

Co do wydzieliny z pochwy zauwazylam taka konsystencji twarozka, nic nie swędzi ani nic. Ostatnie bsdanie moczu piękne wyniki. Troszkę sa wargi opuchnięte ,ale może to przez mamę conieco z M. Zobaczymy , do wizyty jeszcze trochę.

A jeśli chodzi o wizytę na nfz, dziewczyny teraz chyba usg sie należy ? Bd w 28-29tyg jak pójdę . Zależy kiedy sie wybiorę

Odnośnik do komentarza

U mnie na szczescie tesciu jest spoko wogole sie nie wtraca jak sie dowiedzial ze zostanie dziadkiem to powiedzial tylko "no w koncu juz myslalem ze nie dozyje";)a tesciowa to juz zaczela co to bedzie przeciez wy sobie nie poradzicie jestescie za mlodzi i tak dalej...a ja juz mam jedno dziecko...wiec nie wiem w jaki sposob mielibysmy sobie nie poradzic a teraz to nawet potrafi wejsc do pokoju i w szafkach nam przewalac bo ona robi miejsce dla malej kupilam komplet poscieli taki jak mi sie podobal to po co wydawalam pieniadze jak ona juz kupila.nie powiem bo czasami naprawde pomaga ale czasem to mam ochote jej wygarnac a nie naleze to takich ktore wala prosto z mostu(i moze gorzej ze nie umiem)

Odnośnik do komentarza

A wiecie ze z tymi tesciami jest chyba cos na rzeczy,bo ta moja polozna srodowiskowa ktora u mnie byla mowila ze w pakiecie wizyt domowych jest tez spotkanie z dziadkami zeby im wytlumaczyc kwestie "dobrych rad" i komentarzy miedzy innymi.rozbawilo mnie to i mowie do tej piloznej ze jej tego nie zrobie:)bo ona mloda dziewczyna i obawiam sie ze jakby zaczely kwestionowac cala jej wiedze to by byla III wojna swiatowa w domu;))))ale skoro jest zapotrzebowanie na takie spotkania to chyba nie jestesmy same z tym problemem,hehe.Dobrej nocki dziewczyny

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Iwa niby mam rodzic na jaczewskiego bo tam pracuje moja gin. Tam tez rodzila siostra i sasiadka i mowily ze bylo spoko tylko nie wpuszczaja odwiedzajacych na sale ale to z jednej strony dobrze. A Ty gdzie bedziesz ?

Eehh tesciowe temt rzeka... :)
Pisalyscie tez ze macie problem ze spaniem - wspolczuje ! Ja spie dalej jak dziecko tylko ze kilka razy w nocy odwiedzam wc

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

Współczuję teściów. Jak z kawałów. Moi na szczęście są super, dobrzy dla nas, kochani ale kompletnie się nie wtracaja. Nawet jak chcą nam zrobić prezent to dają np kartę podarunkowa bo sami sobie kupimy co i jakie potrzebujemy. Ale ja od początku im pokazałam ze tworzę swoją rodzinę i dom o którym sama decyduje. Mam nadzieje ze nic się nie zmieni w tej relacji po porodzie.
Gorzej z moja mama która lubi się wtrącić. Mi to nie przeszkadza bo moze sobie pogadać jak ma racje to posłucham, jak mnie wkurza to tez jej mowie. Chciała brać wolne żeby mi pomóc przy dziecku wiec jej wytłumaczyłam ze dziękuję nie skorzystam od tego mam Męża.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

A mój tesciu wogole się nie wtrąca. :) a teściowa czasami coś zapyta powie, ale mój M zawsze odpowiada że zrobimy tak jak my będziemy chcieli i tyle. Zobaczymy jak to będzie jak się już urodzi naszą corcia.
Jutro jedziemy na wesele. Nie mogłam znaleźć żadnej sukienki i przejrzalam swoją szafę. W kilka się nie dopielam: ( tylko ta jedna jest dobra. Wrzucam zdjęcie i powiedzcie co sądzicie: ) buziaki

monthly_2016_06/wrzesnioweczki-2016_48765.jpg

monthly_2016_06/wrzesnioweczki-2016_48766.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/193s6pj.png

Odnośnik do komentarza

No i super bordo, krociutka ale fajna.

Boże dziewczyny jak pomyślę o porodzie to jestem przerażona. Nie jestem w stanie sobie tego nawet wyobrazić, mój mózg nie ogarnia. Jest jakaś intymność zachowana, czy kobieta leży rozwalona i każdy może sobie wejść?
Jak potem dojść do siebie? tam wszystko jest takie rozciągnięte, rozerwane...

http://fajnamama.pl/suwaczki/xgfd81s.png

7al1gpm.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewuszki co wy dzisiaj jeszcze śpicie??? Ale wczoraj smutkiem z naszego forum powiało :( mam nadzieje że dziś będzie lepiej...dziewczyny nie można się tak załamywać, jesteśmy dorosłe, zaraz mamy zostać Mamami, a placzecie bo się trzeba do szpitala na chwilę położyć, mieć dietę albo zacząć na siebie uważać bo się szyjka skraca. Przecież to nie są żadne wielkie dramaty... Imbir ja już 3 razy w ciąży byłam w szpitalu, łącznie prawie miesiąc - i żyję... wszystko da się przeżyć nie można się załamywać... zostało nam już tak niewiele do końca... ja to sobie ostatnio myślałam że nawet jakby mnie teraz do łóżka szpitalnego przywiązali i kazali leżeć do 4 września to bym leżała bo na koniec będzie super słodka śliczna i maluśieńka nagroda....córeczka, której wprost nie mogę się doczekać:) każdą z nas czeka coś takiego więc trzeba zacisnąć zęby i być twardą dla naszych Maluszków!!!!!

https://www.suwaczki.com/tickers/l22nzbmha66xppcy.png
https://www.suwaczki.com/tickers/thgfpc0zd22fy8vw.png

Odnośnik do komentarza

Ja też marudzę trochę, że wcześniej będę musiała iść do szpitala, nikt tego nie lubi ale wiadomo dla maluchów wszystko ;)

A co do teściów to ja ich nie mam, ale za to moi rodzice są jak tacy właśnie teściowie :D Mojauj mama i jej dobre rady czyt. zabobony tak mnie już denerwują, że czasem na nią już krzyczę żeby dała spokój:P Najbardziej mnie irytuje że czasem faktycznie przydałaby sie ich pomoc, ale w zasadzie nie można na nią liczyć, bo oni są z takich co dużo gadają a mało robią.... Ja im mówię że za miesiąc rodzę chyba, a oni że po co już kupuję tak wcześnie wszystko :D Wózek mieli nam kupić tzn. od początku ciąży mówią że nam kupią taki jaki będziemy chcieli. A jak przyszło do kupna to że po co już wózek i temat i wsparcia finansowego umarł śmiercią naturalną ... No cóż... Dziś przyjeżdżają to zobaczą jaki wybraliśmy wózek, ciekawe co powiedzą ;)
Najbardziej mnie wkurza to że przed ludźmi gadają i udają że pomagają nam finansowo a ja od kilku ładnych lat jestem od nich niezależna finansowo i prócz pomocy z zorganizowaniem wesela (gdzie i tak dzień przed ślubem poinformowali nas że nie zapłacą za orkiestrę jak się wcześniej umawialiśmy) ...
Wybaczcie, za te moje żale tutaj ;)

Blanka i Alicja ur. 8.08.2016 37+3tc

http://fajnamama.pl/suwaczki/q6ds4rl.png

Odnośnik do komentarza

A ja idąc do szpitala owszem załamałam sie. Wyłam cały wieczor bo wiedziałam co mnie tam czeka. I wcale nie uważam, ze to zle. Wiem, że szpital był dla maluszka, ale w mojej sytuacji bardziej sie stresowałam tym, że tam leze. Wiem jak działa oddział i to jak bardzo sie nami interesują. Owszem sa sytuacje, ze naprawdę potrzebujemy opieki lekarzy i szpitali, ale kazdy psychicznie inaczej to przechodzi a przeciez kazda z nas chce dla maleństwa jak najlepiej. Dziewczyny, ktore tam idą, trzymajcie się i dacie rade!

Co do cukrzycy, owszem owoce podnoszą cukier, ale nie wszystkie i nie każde aż tak. Na pewno nie trzeba ich eliminować, tylko ograniczyć :)

milego weekendu Wam zycze :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...