Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny mnie po prostu dobija ciasnota bo to jest tak jak napisała Alilu, gdyby chata była większa to byłoby łatwiej. Teściowa ma 80 lat i niestety będzie tylko gorzej.
Teraz też już mi płakała że ona nic nie wie. Moje l4 to i tak dupa. Jedyne nie użerama się ze studentami bo w domu to ja robiłam śniadanie, herbatę, przypilnowałam żeby wzięła leki, za chwilę pewnie zrobię kawę. Chwilowo poszłam do wanny ;)
Moje dziecko też mnie nie słucha. Ja do niej mówię a ona mnie ignoruje. Jak sobie coś ubzdura to koniec. Płacz, krzyk, pisk. Chyba taki wiek... Chociaż muszę Wam powiedzieć że znam 2 mamy z dziećmi 3,5 roku i tam to dopiero hardcore. Także nie ma co narzekać.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, tak bym chciała Wam na bieżąco odpisywać, ale Maciek znów jest bardzo absorbujący. Skracają się te jego drzemki ostatnio więc też w dzień nie ogarniam.

Qarolina bardzo mi przykro. Wiem, że jesteś w tej chwili uwięziona z teściową i pewnie trochę to jeszcze potrwa. Życzę Ci cierpliwości z całego serca! I zdrówka dla Was obu:-*

Dorotka spóźnione życzenia zdrowia i środowiska lat dla Mili. Wspaniale że fajnie się bawiła!

Alilu jak randka?

Alimak dla Was też zdrówka! No i miłego wypadu w nasze okolice;-)
Mam nadzieję że się uda i odpoczniecie!

Calineczka super że Wojtuś się tak rozgadał.

Co u nas. M właśnie wyjechał na miesiąc. Ja próbuję dzika ujarzmić na drzemkę, szczerze to już kurwicy dostaję z tym dzieckiem. Nie dość że ten zasrany bunt to dodatkowo nadal zęby mu dokuczają. Zostały te dwie piątki dolne, które nie chcą się przebić. A ten jak nie smoczek w buzi to palce non stop. Dziś rano miał nawet napuchniętą szczękę z lewej strony. Tak czy siak widać ból co jakiś czas. Zje też tylko miękkie.
Z nocnikiem zero postępu, nie woła.
Do tego dobiła mnie informacja, jaką w niedzielę dostałam. W czerwcu byliśmy na roczku córeczki mojego kuzyna, pisałam Wam. Ja nie mam z nim za bardzo kontaktu, to co wiem, to od ciotek i babci, przy okazji. No i w niedzielę dowiedziałam się, że młoda jest znowu (bo ma od urodzenia problemy z odpornością) w szpitalu...na onkologii... podejrzewają białaczkę... Ciągle o tym myślę. Teraz to już w ogóle głupio mi pisać czy dzwonić do kuzyna czy jego żony. Nie będę im zawracać dupy. Ale strasznie mi przykro i mam nadzieję, że te podejrzenia okażą się błędne:-(

Tym smutnym akcentem kończę.
Buziaki i spokojnego popołudnia.

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae my podajemy ale z zalecenia gastroenterologia cały czas. Teraz mamy kontrolę w marcu to zobaczymy co powie. Ostatnio daje diflos, taki jakiś zamiennik dicoflor. Cena marzenie ;)
Ja niestety dalej bez głosu. A po 14 jeszcze jakiś stan podgorączkowy mnie złapał. Głowa bolała a Gośka marudziła.
Monikae mam nadzieję że diagnoza u córki kuzyna będzie jednak pomyśla i wyrośnie z chorób.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny:) Jestem z Wami codziennie tylko czytam wieczorem i naprawde brak mi sil na odpisywanie. Cały dzien sama z nadaktywną Nina mnie wykańcza i do tego moja prawie juz nie spi w dzien :(póki cieplutko to korzystamy i wychodzimy czesto na dwór, ostatnio mieliśmy kontakt z 2 chłopcami ledwo starsi a mówili juz całkiem dużo i zdaniami. U nas dalej kiepsko w tym temacie i nadal czesto po chinsku:/ byliśmy na bilansie w przychodni ale nic nadzwyczajnego - raczej punkty z ksiązeczki. Młoda wazy 11kg i ok 90cm bo ciężko zmierzyc;)
U mnie dzis slaby nastrój bo juz wiem ze okres nadchodzi.
Monika mi bardzo podobały sie Twoje opisy z wakacji a szczegolnie właśnie jedzonko bo ja to nudziara w tej kwestii, zawsze boje sie próbować miejscowych smakow- no ja wiem dziwna jestem;p A wiesz co do historii z kuzynem, to ja bym moze zdecydowała sie odezwac a to tylko dlatego ze sama kiedyś sie wycofałam w podobnej sytuacji i usłyszałam później ze jednak miłoby usłyszeć wsparcie. Czesto rodzice w kłopocie czują sie odizolowani, jakby choroba była zarazliwa i czasem taki telefon z krotka informacja ze myślimy o was, trzymamy kciuki za dobrą diagnozę naprawde potrafi pokrzepic.Ale wiadomo sama wiesz najlepiej jakie macie relacje.Ja dzis pomyślę o malutkiej w modlitwie:*
Qarolina ja mysle ze dobrze Cie rozumiem choc z teściową nie mieszkam.I tez wiem cos o wariackich cenach nieruchomosci, my juz drugi rok stoimy w miejscu mieliśmy nadzieje ze ceny sie ustabilizuja ale gdzie tam.Teraz z perspektywy to żałuję ze ponad rok temu nie zdecydowaliśmy sie na zakup choc kazdy kij ma dwa końce i wtedy nie stac nas bylo i tak to... Ja tak sobie mysle ze musicie z J sie poważnie naradzic bo chyba sytuacja sama sie nie rozwiąże. Moze jesli i tak teściowa bedzie musiala byc przy was to warto np. rozważyć sprzedaż 2 mieszkan i zakup większego choc z całego serca życzę ci żebyście jednak mieszkali sami.
Alilu i jak randka? kurcze kiedy my tak wyszliśmy.... marzenie. A jak dzis Ada , pewnie aniolek:))))
Mila gratulacje dla Igorka za puzle, moja bije wszystkich na głowę... nawet 2 nie chce zlozyc:D taki mam egzemplarz!
Monika ja nie podaje żadnych witamin czy probiotykow narazie ze zdrowiem ok wiec nie planuje , ah pisałaś jeszcze ze Macius nie wola na nocnik , wiec napisze ze u nas tez nie wolała, po prostu któregoś dnia ściągnęłam jej pampers i wysadzalam czesto lub .. prałam i powtarzałam do skutku, takze wg mnie odpieluchowanie to ciężki czas i ciężka praca jesli chce sie to zrobic wcześniej niż samo dziecko zadecyduje.
Calineczko u nas podobie wrócił okres mamusiowy i to chyba ze zdwojoną siłą i tez jesli juz cos mówi to zdrabnia i to jest faktycznie przesłodkie.
Dziś przytualismy sie we trójkę i Nina na zmianę dawała nam buziaki, przyszło mi na myśl zeby zatrzymać ta chwile gdzieś na zawsze, oh tak jej te oczy błyczały i tyle w nich zaufania bylo i miłości... Zebrało mi sie sentymenty, kończę wiec, dobrej nocki kochane!

monthly_2018_10/wrzesnioweczki-2016_69730.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Imbiru dzięki za miłe słowa. Nie martw się tym gadaniem, u nas też jak to mówię, język klingoński w natarciu i pojedyncze słówka!
Ja nie zdążyłam dopisać wcześniej, odnośnie odpieluchowania, kupiłam książkę "mamo chcę kupę". Nie zdążyłam jednak jej otworzyć jeszcze. Ale po wielu pozytywnych komentarzach a naszych nieudanych próbach muszę się dowiedzieć co robię źle.

Qarolina kochana dziękuję bardzo cynk o tym Diflos. Rzeczywiście jest wierną kopią Dicofloru. Super cena:-D. Jutro mamy bilans i szczepienie więc spytam pediatry o podawanie;-)

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monika mam nadzieje że diagnoza się nie potwierdzi ze to białaczka. Aż strach pomyśleć co teraz muszą przeżywać rodzice.
U nas jeszcze brakuje ostatniej 5 i o dziwo długo się nie pojawia, bo zawsze szły lawinowo.ja nic nie podaje oprócz Wit d . i ostatnio jak Wojtek przychorowsl to miał syrop na odporność i Wit C. A tak to je dużo jog natur bo lubi, ogórki kisz, niedługo będziemy kisic swoją kapustę wiec też będzie miał naturalną ochronę. a i jeszcze daje codziennie łyżeczkę miodu,sok malinowy, z czarnego bzu, z aronii bo teściowa narobila. Życzę Ci aby ten czas bez męża szybko zlecił, a dzik tak się nie buntowal juz.
Karolina no nie ciekawą masz sytuacje z teściową. To J matka i na pewno na stare lata będzie chciał się nią zaopiekować,taka kolej rzeczy .fakt, w większym mieszkaniu czulibyscie się bardziej komfortowo. Życzę jej zdrowia i Tobie także. Pociesze Cię że ja oprócz teściowej mam też 84 letnią babcie mojego męża czyli matkę teściowej. To tak jakby dwie teściowe. Babcia jest na chodzie tylko przyglucha. Ma bardzo starodawne myślenie, typu że żona ma uslugiwac mężowi, o wychowywaniu dzieci już nie wspomnę. Nie raz mnie doprowadziła do szału ale się powstrzymuje bo wiem że gadka nic nie da.
Alilu ja też czekam na relacje. My to chyba długo jeszcze sami nie wyjdziemy bo dziecko na się odmieniło przez ten bunt.
Alimak udanego wypadu i super pogody.
Imbir jakie to słodkie te wasze przytulasy. Ja to się zaraz rozczulam i łza się w oku kręci. Uwielbiam jak moi chłopcy razem się bawią, wyglupiaja, spędzają razem czas. Myślę sobie wtedy że będą mieli kiedyś dobry kontakt ze sobą, oby tak było bo w dzisiejszych czasach mimo trudu rodziców jest wiele rzeczy które mogą wszystko zniweczyc.
Wojtas tak jak pisałam zrobił się mamusiowy a za razem stał się antybabciowy. Nie chce wogole siedzieć z teściową, góra pół godz. Dziś mi powiedziała że ją uszczypal i powiedział do niej babka. No myślałam że padne. Miałam mała satysfakcję. wiem wredne to, ale nie raz wolał ja ode mnie. Ona widać nie pocieszona, bo babusia zmieniło się na babka. Dzisiaj tez miałam niezłą jazdę na placu zabaw. Nie byliśmy tam ze dwa tyg,Wojtek szalał na zjeżdżalniach, ledwo go upilnowalam. Nie trwało to długo bo zsiksl się w majty wiec musieliśmy wracać do domu rowerem 15 min żeby nie zmarł. Nie mogłam go wsadzić w fotelik, tak mi się wyrwał na wszystkie strony, ludzie się gapia, ja cala mokra.
A jak u Was ze smoczkiem. OLEŃKA oduczona, ktoś jeszcze? Szczesciara a Maciuś? Ja miałam się za to zabrać ale ostatnio jest bardziej smoczkowy wiec chyba nie ma szans.

[url://fajnamama.pl]http://fajnamama.pl/suwaczki/0biq621.png[/url]=http

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny to nasze wyjście do końca randką nie można nazwać :) Ogólnie rano zawiozłam Ade do żłobka. Najpierw pojechaliśmy z mężem na szybkie zakupy, później do kina i zaraz po filmie na obiad i szybko wracaliśmy i o 16-ej byliśmy po Ade w żłobku. Dzień miło spędziliśmy ale wszystko w biegu. W sumie to taki paradoks, że dzień wolny to ucieka przez palce a jak jesteśmy w pracy to każda godzina się ciągnie i ciągnie.
Ja właśnie jestem u ginekologa na tej wizycie, którą wcześniej zaplanowałam w innym celu. Nie chciałam jej odkładać przynajmniej mam okazję się zbadać bo ostatnią wizytę miałam 2 lata temu.
Monika, Imbir napisała mądre słowa, może warto się odezwać, być wsparciem, zapytać czy możecie jakoś pomóc. Na pewno będzie to dobrze odebrane i oczywiście też trzymam kciuki za dobrą diagnozę dla małej.
Co do probiotyków to ja nic oprócz tranu nie podaję.

Odnośnik do komentarza

Imbir jeszcze odnośnie skarpetek są super, moja Ada od niedawna też jest fanką psiego patrolu i oczywiście stałą fanatyczką Maszy i Niedźwiedzia :) a co do zachowania Ady to jak zwykle wczoraj miała "szarpaczke", zrobiła scenę na placu zabaw bo inne dziecko chciało się bujać na koniku a ona przecież też chciała... Ze złości zaczęła się turlać po ziemi, wszyscy się na nas patrzyli..

Odnośnik do komentarza

Monikae i jak tam bilans i szczepienie? A na co Wy teraz szczepiliście? Coś lekarka Ci mądrego o probiotyku powiedziała?
Alilu też dziś siedząc w domu stwierdziłam, że dzień zasuwa jak szalony a w pracy to potrafi się ciągnąć jak flaki z olejem. Aczkolwiek ja dziś po prostu leżałam przed tv. Zdrobiłam śniadanie, kawę i wstawiłam pranie ;)
Imbir fajnie że jesteś :) i wyobraziłam sobie ten słodki obrazek - Wy i Nina dającą buziole <3<br /> Calineczka to mieliście wyprawę, współczuję. Dla dzieci najgorszy jest kontakt z obcymi bakteriami. Dlatego w domu nic im nie będzie, nawet jak Ty będziesz chora ale pójdzie w skupisko nowych dzieci o bach, od razu coś złapie. Niektóre dzieci lepiej to znoszą a inne gorzej - niestety. No i odporność buduje się poprzez kontakt z chorobami :/
Ja dziś trochę lepiej się czułam. Ale głos nadal mam zmutowany. Poszłam po Gosię bo jej rano obiecałam - nie podobało jej się, że idzie tylko z tatą i były lekkie płaczki. Ale ta pipka nie chciała iść do domu, bo się bawiła nową żłobkową lalą :D ostatnio też odwidziało jej się chodzenie. Kawałek przejdzie o chce na ręce, więc dziś poszłam z wózkiem i dziecko wniebowzięte. W załączeniu fotka fryzurki - panie ze żłobka chcą mnie w kompleksy wpędzić ;)

monthly_2018_10/wrzesnioweczki-2016_69742.jpg

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny, ostatnio u nas totalny brak czasu. Najpierw ten ciągnący się remont, później poremontowe ogarnianie i porządki, a później jeszcze impreza urodzinowa Zuzy, która ostatecznie odbyła się dopiero w ostatnią sobotę, bo wcześniej cała moja rodzina pokolei przechodziła katar. Jakoś tylko mnie ominęło. Oczywiście na urodziny jedna z Zuzi sióstr ciotecznych przyjechała z katarem, więc moje dziecko automatycznie znowu smarczyło. Na szczęście ostatnio katarki szybko jej przechodzą, 2-3 dni i po wszystkim, co jest dla nas szokiem przy tej jej upośledzonej odporności. I tu od razu napiszę do Monikae, bo mimo, że u nas lekarze zapewniali, że gdyby Zuza miała białaczkę, to by miała więcej zaburzeń w morfologii, to ja i tak z tyłu głowy miałam ciągle głupie myśli. Bardzo współczuję rodzinie Twojego kuzyna, że muszą się zmierzyć z tak trudną sytuacją i z całych sił im życzę, aby diagnoza białaczki była nietrafiona! I uważam tak jak dziewczyny już napisały - Twój telefon do kuzyna nie byłby zawracaniem im dupy. Taki telefon, taka rozmowa byłaby zapewne dla nich wsparciem, może dałoby im to choć ciut poczucia, że nie są w tym sami, że inni myślą o nich i życzą im jak najlepiej.
My cały czas podajemy probiotyk, bo takie mamy zalecenia.
Qarolina, zdrówka! Śliczna fryzurka u Gosiaczka na głowie.
Ja ostatnio podcięłam Zuzi włoski, trochę za krótko, ale cóż w końcu odrosną ;-)
Alimak, udanego weekendu! :-)
Nie jestem w stanie odpisywać na Wasze posty, bo nawet na domowe obowiązki nie starcza mi czasu. Ten tydzień to nawet na obiadach gotowcach jedziemy... Zuza chodzi spać prawie o 22:00, wcześniej nie da się położyć i koniec. Łudzę się, że może zmiana czasu nam trochę pomoże, choć w sumie nie do końca wiadomo czy jeszcze będzie jakakolwiek zmiana czasu.
Muszę spadać poczytać z Zuzią książeczki, bo mi tu chodzi i podśpiewuje. BTW. Ostatnio taka z niej śpiewaczka, że boki zrywać: "kooty daaa, siali buli, a aaa a!", a później śpiewa "jado jado misie la la la la la, śmiejo ha ha ha ha ha, pyje-chao do lasu..." dalej nie ogarnia, ale ona to podśpiewuje non stop ;-) Mam nadzieję, że zrozumiałyście język mojego dziecka ;-)
Zuza nadal żadnego bohatera nie ma, bo bajki ogląda tylko okazjonalnie. Nieustannie sympatią darzone są wszystkie zwierzątka z książeczki bez żadnych wyjątków :-) Jedynie co to uwielbia Harrego Potera, mój mąż uwielbia oglądać, więc dziecko razem z nim. No i powiem Wam że widzę zainteresowanie programami na HGTV. Widząc programy o urządzeniu wnętrz siedzi jak zahipnotyzowana. Kto wie, może Zuzia pójdzie tą samą drogą co mamusia ;-)
Może w weekend uda mi się jeszcze coś skrobnąć, choć nie wiem czy dam radę, bo już coraz więcej planów mamy ;-)

Odnośnik do komentarza

Hej.
Jestem,czytam.
Napiszę tylko,że jesteśmy po kolejnej wizycie u stomatologa. Jedyne wyjście dla nas to leczenie w narkozie:( Już nie mam sił.
Monikae,mam nadzieję,że diagnoza u córeczki Twojego kuzyna będzie pomyślna,z całego serca trzymam kciuki.
Trzymajcie się ciepło

Odnośnik do komentarza

Hejo;)
Alilu u nas takie sceny na placu czy w sklepie to norma:/ nieraz juz nioslam dosłownie pod pachą wyjące dziecko. Ja nie wiem skad taki upor u mojego dziecka wyobraźcie sobie ze ona płacze doslownie tak ze zdziera sobie gardło lub nawet zwymiotuje z wysiłku, takze jest hardcore, szczęście tylko ze bywają okresy kiedy jest ciut lepiej:))))
Milami co tam z tymi ząbkami, czy próchnica tak bardzo postępuje czy Igorek nie współpracuje z dentystą. Ja to chyba kontrowersyjnie ale jesli sytuacja nie bylaby traaagiczna to nie zgodzilabym sie na narkoze bo jednak wydaje mi się to groźne i mocno obciążające dla maluchów. No ale mogę tylko spekulować.
Monmonka Ninka do sierpnia nie oglądała żadnej bajki-nigdy , nie interesowały ja wcale(piosenki z youtuba juz tak:p), i któregoś dnia, przypadkowo bo ja nawet nie mam cyfrowej tv i tych kanaliw dla dzieci , wlaczylam jej Psi patrol... i moje dziecko przepadlo, wszędzie w sklepie widzimy gadżety psi patrol, potrafi nazywać pieski ja sama w szoku jestem z takiej skrajności. Aha a skarpetek mamy 6 par, każde z innym pieskiem-uwielbia:))))))

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqdf9hz10jjtap.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski, już późno więc tylko na chwilę.

Imbir też mamy skarpetki psi patrol:) a. Kilka dni temu kupiłam jeszcze w hmie 5pak z antypoślizgami. Chociaż Maciek nie jest fanem, chyba, ale lubi pieski. W sumie ma też czapkę z daszkiem z psim patrolem i taka bawełnianą i też. Raz mu puściłam, ale nie był zainteresowany. Może teraz byłoby większe zainteresowanie. Narazie chyba lubi najbardziej Teletubisie. Mamy już taki rytuał, że wieczorem ogląda Teletubisie i Dobranocny Ogród. A rano w łóżku, przy mleczku Dzika i mojej kawusia oglądamy Heidi i czasem bajkę która leci wcześniej lub później.

MilaMi bardzo mi przykro. Nie mam pojęcia jaką decyzję podjęłabym na Twoim miejscu. Przeanalizuj wszystkie za i przeciw i napewno decyzja jaką podejmiesz będzie najlepsza dla Igorka.

Monmonka no proszę, jesteś! A pokażesz jakieś zdjęcia z urodzin?

Qarolcia należał Ci się taki dzień i mam nadzieję, że jeszcze chociaż jutro uda Ci się też troszkę wypocząć.
Fryzurka gajowa! Jakie Gosia ma długie włosy! Tylko, jeśli to gumki recepturki to współczuję wyplątywania...

Calineczka to Dzik nadal ze smoczkiem. Ale, że ostatnie kilka dni to hardcore ząbkowy a ostatnie miesiące buntowy to poczekam z zabraniem. I Maciek też od jakiegoś czasu bardziej chce. Najlepiej miałby go w buzi 24h. A było już tak, że tylko do spania... nawet nie zauważyłam kiedy to się tak diametralnie zmieniło.

U nas też histerie, już coraz mniej mnie ruszają, choć zaciskam żeby za każdym razem.
U nas szczepienie dzisiejsze (nimenrix na meningokoki) standardowo, ryk i wyrywanie przy ukłuciu, potem w miarę. Bilans w wyniku ok, chociaż Dzik dał popis złości i histerii. Cieszę się że był z nami mój ojczym przyszły, bo nie miałabym szansy powiedzieć pediatrze co chciałam i zapytać co chciałam. A jeśli chodzi o probiotyki, to powiedziała że w okresach zachorowań jak najbardziej można podawać, raz na 1-2 dni.
No i niestety straciliśmy refundację na mleko. Dobrze że mam zapas na dwa miesiące. Ale przez to że pije raz dziennie starcza dwie puszki, czyli 100zł/mc. Nie ma tragedii.
Rano, specjalnie szybciej wyszliśmy, żeby wstąpić do nowo otwartego Kika przed rytmiką. Jeny dziki tłum, więc zrezygnowalsm szybko. Niemniej widziałam akurat przy wejściu fajne bluzy rozpinane z kapturem, z szopem lub liskiem, za 3 duszki, dla Dzika oczywiście. Ma może któraś? A jak ciuchy z kika wg Was? Bo ja nie wiem...

Ach ostatnio zapomniałam pochwalić się moim mężem:-D. Przed wyjazdem dostał podwyżkę i wyrównanie:-). I kupił mi nową zawieszkę do bransoletki yes (chwalę się;-)). A jeszcze z okazji przypływu kasy kupiliśmy wcześniej już ustalony prezent świąteczny, robota kuchennego;-). Dodatkowym przyspieszeniem był fakt popsucia się maszynki do mielenia mięsa. W każdym razie miał przyjść w następną środę a przyszedł dziś. Wygląda lepiej niż myślałam:-D.

Spokojnej nocy:-*

monthly_2018_10/wrzesnioweczki-2016_69743.jpg

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monikae to są takie małe gumki do bransoletek, ale ja jej po prostu przecinam :)
Gosia to ogląda: małych odkrywców, bing, oczywiście masze ale też lubi super wings :) ona wybiera bajki w zależności od przewodniej piosenki :p ostatnio przez przypadek leciało Shimmer i Shine i melodia przypadła jej do gustu :) heidi też ogladałyśmy ale my na dobranoc - tyle, że wczoraj chyba był ostatnio odcinek.
Mila ale jak to? A to bezpieczne taka narkoza?
Dobrego dnia :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hejo.
Jestem i ja :)

Czytam was codziennie ale albo weny albo czasu brak.

Mila przykro mi , że dostaliście takie wiadomości , sama nie wiem co bym zrobiła więc nie doradzam, jestem z wami, trzymam kciuki. Igor mistrz puzzli, u nas puzzle służą do wyjmowania i rozwalania raczej :)

Alimak mam nadzieję, że zbieracie się nad morze, pogoda cudowna więc życzę udanego weekendu :)

Monikae i ja z radością czytałam Twoje wakacyjne opowieści :) a dodatkowe pieniążki zawsze mile widziane :)

Qarolina współczuję sytuacji z teściową, trzymaj się dzielnie i zdrowiejcie obydwie, pewnie jej pobyt u was jest nieunikniony, taka kolej rzeczy, więc życzę wytrwałości a może los jakoś odmieni waszą sytuację i pojawi się św. Mikołaj z workiem pieniążków na nowe większe mieszkanko :) Gosi fryzurka czadowa, moja daje w końcu robić kucyki ale czy takie cuda by pozwoliła to nie wiem.

Dorotka wszystkiego najlepszego dla Mili, zdrówka i roześmianej buźki :)

Przepraszam za pominięcia .

A u nas , w sumie podobnie jak u was :) bunt górą!!! kłótnie z matką i puskówki typu: la fa , la wa, nie wiem o co kaman ale ewidentnie się ze mną skubana wykłóca jak jest nie po jej myśli , nawet dochodzi do rękoczynów, próbuje mnie bić :/ i płacz, potrafi tak przez pół godziny, staram się być twarda ale zdarza mi się zatykać uszy, bo ileż można. No łatwo nie jest, trzeba przetrwać.
Tamten tydzień siedziała w domu bo nie za zdrowa, za to ten chodzi calusieńki, szok :) Te pogryzienia co wam pisałam to okazało się, że dziewczynka miała taki dzień , że wszystkich,przytulała i gryzła, że panie nie mogły jej ogarnąć,podobno rozmowa z mamą pomogła i się uspokoiło. A dzisiaj zaprowadzam małą a tam jeden chłopiec niesie ptasie mleczko, inna mama taszczy kwiaty i jak te kwiaty zobaczyłam to olśniło mnie, ze przecież jest dzień nauczyciela, a my z pustymi rękami :/ tak myślę, że w poniedziałek też będzie spoko dać jakieś czekoladki, bo ten dzień nauczyciela wypada w niedzielę.
W tamtym tygodniu byłyśmy na bilansie, waga 13,5, wzrost 91 cm. Porównałam parametry mojego syna z takiego bilansu i idą łeb w łeb :) Dostałyśmy skierowanie do logopedy, nie to,że jest konieczne ale nie zaszkodzi, idziemy za tydzień, ciekawa jestem co powie.
Calineczko tak , Oleńka już bez smoka i muszę powiedzieć, że gdy widzę jej rówieśników albo ciut starsze dzieciaki ze smokiem to czuję ulgę, że ten temat mamy za sobą. Za to odpieluchowywanie idzie nam kiepsko a właściwie praktycznie go nie ma, nie martwi mnie to jednak, przyjdzie dzień tak jak ze smokiem, że powiem dosyć i zdejmę pieluchę na dobre :) Ostatnio mam brak chęci do czegokolwiek, czekam na lepszy humor :) Fajnie, że za oknem piękna pogoda.

Nie wiem co jeszcze miałam...

Miłego weekendu :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Sevenka Gosia mi my nie dała czegoś takiego zrobić, a panie w żłobku toniej cuda na tych włosach robią. Koniecznie daj znać co Wam logopeda powiedział - u nas też z mową bez szału.
Co do prezentów na dzień nauczyciela to w zeszłym roku nie dawałam i w tym też nie zamierzam. Panie w żłobku to nie są nauczycielki, jak dla mnie. To już wolę dać coś tak bez okazji.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hejka.
Przepraszam,że nie odniosę się do wszystkiego.
Pół nocy nie spałam,mam do siebie tak ogromny żal i taka jestem na siebie wściekła,jak mogłam doprowadzić do takiej sytuacji. Teraz,przez moje zaniedbania będzie cierpiało moje dziecko. Nie mogę sobie z tym poradzić. Jak policzyłam, wczoraj byliśmy ósmy raz u dentysty w ciągu kilku miesięcy. Trafiłam na panią,która ma dziecko w tym samym wieku,więc po prostu potraktowała nas z sercem i szczerze powiedziała jak sytuacja wygląda nie biorąc od nas ani grosza. Żaden poważny dentysta nie podejmie się leczenia na siłę,bo po pierwsze moźna zronić dziecku krzywdę,a po drugie nie ma możliwości zrobić dobrze wypełnienia. Wszystkie te impregnacje o kant tyłka,to tylko wyciąganie kasy,przynajmniej w naszej sytuacji. Dwójki idą już u nas na straty,trzeba przeleczyć kanały,żeby zachować korzenie,jedynki nie wiem. Nie ma opcji zrobienia tego na źywca,na siłę. Dostaliśmy namiar na gabinet,ale muszę w weekend przetrawić sama swoje emocje,żeby zadzwonić na spokojnie w poniedziałek. Jeśli chcemy lozostałe ząbki mieć w dobrym stanie musimy zakończyć kp. W nocy na pewno,w dzień najlepiej też,bo u nas wchodzi w grę tylko woda i niesłodka herbata. Nie wiem jak to przebiega z tą narkozą,wolę sie zagłębiać w internet,tylko iść do lekarza. Czytałam opinie o tym gabinecie,wygląda na to,że robią takie zabiegi bez problemów. Pani dr była zdziwiona,że tułamy się tyle czasu i nikt nam nic nie doradził,tym bardziej,że chodzjliśmy do inatytutu stomatologii,gdzie kształcą lekarzy i gdzie indziej,jak nie tam powinniśmy byli znaleźć pomoc już pół roku temu,na pierwszej wizycie.
To tyle o zębach.
Poza tym mamy teraz piękne dni i piękny czas,kaźdy dzień z Igorem to dla mnie wielka przyjemność i przygoda:) Od rana do wieczora coś kombinuje,wymyślamy zabawy,łazimy na spacery. Mamy bunt,ale jakoś nieźle,póki co,dajemy radę,najlepiej by było poświęcać dziecku sto procent uwagi i czasu,wtedy buntu nie ma:) Dziś upiekliśmy pierwszy raz ciasto marchewkowe,pyszne,tylko środek wycięłam i wyrzuciłam,bo nie dopiekłam,szkoda.
U nas nie ma zainteresowania bajkami,za to youtube najlepiej jakby cały dzień grało:)
Spokojnego dnia.

Odnośnik do komentarza

Zapomniałam dodać, że Ola też bardzo lubi bajki odkrywcy i bing, a i jeszcze moncziczi a z youtuba uwielbia wszystkie te głupoty ale staramy się jej włączać tylko świnkę peppę , którą uwielbia :) potrafi sama usiąść na krzesełku, obok postawić wózek z maskotkami i lalkami i oglądają razem, ale z reguły w między czasie robi milion innych rzeczy, ten typ tak ma :)

No właśnie Qarolina ja też uważam, że dzień nauczyciela powinien być później niż w żłobku obchodzony ale pomyślałam, że jeśli nie zapomnę to kupię coś słodkiego i niech da w pn, niech się uczy dziewczyna, boję się tylko sytuacji, że nie będzie chciała tych czekoladek paniom oddać :)))
O logopedzie na pewno napiszę.

Mila spokojnie, wyrzucanie sobie tu nic nie pomoże, mogę Cię oczywiście pocieszać, że to nie Twoja wina itp.itd. ale myślę, że każda z nas miałaby takie wyrzuty sumienia. Z tego co piszesz to nie ma już innej opcji a zęby trzeba ratować, bez nich ani rusz, więc przetraw i do dzieła, będzie dobrze, to trudny czas będzie ale my tu będziemy Cię wspierać i podnosić na duchu , buziaczki dla Igorka :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Mila a rozważałaś leczenie ząbków z zastosowaniem tego syropu który powoduje rozluźnienie mięśni? Moja koleżanka w ten sposób leczyła zęby u swojej dwuletniej córki.
Monika piękne zawieszki :)
Qarolina ale Gosia ma fajną fryzurke :) Ada to ze żłobka przychodzi cała potargana, panie nie przywiązują wagi do tego jak ją czeszą. Ja rano ją ładnie uczeszę a odbieram jakiegoś szoguna :) do tego jest jedna dziewczynka, która kocha Ady l długie włosy i ciągle za nią chodzi i ściąga jej gumkę i chce ją sama uczesać :)
Co do dnia nauczyciela to jak kupiłam Merci i zapomniałam zabrać.... Ale byłam na siebie zła :/ jak nie zapomnę to w poniedziałek Ada zaniesie.

Odnośnik do komentarza

U mnie chroniczny brak czasu, to słabo z pisaniem :((

Żłobki podlegają pod służbę zdrowia, a nie edukację, więc ja sobie dzien nauczyciela podarowałam u młodego :))
i tak mam u dwójki starszaków, wystarczy mi tych uciech...
z okzji dnia nauczyciela robili w szkole kiermasz slodkości, oczywiście moja jak zwykle musiała sie zgłosić...

no i efekt - środa 22.15, a ja piekę muffinki...
poprzednie upiekłam jednoczesnie odrabiając z synem zadanie domowe i wystawiając aukcje z ciuchami i cos wyszły nie halo... niech to szlag.... chciała koniecznie kolorowe, może barwniki im zaszkodziły? zawsze mi wychodzą.... miała minę z płaczem na końcu nosa, to upiekłam jej drugie... a że latorośle wysłałam spac, to sama sie bawiłam w dekrocje, bo przeciez takie zwykłe nie były do przyjęcia. na szczęści rano była uchachana, a tym bardziej potem, bo natychmiast te nasz zeszły :)))

Wystawiłam niespełna 50 aukcji z klamotami i ciuchami po małym, do stycznia/lutego nie chce mi sie nawet mysleć o kolejnych.... To też i czasu na konwersację tym bardziej zabrakło.

a, no i stwierdziłam, że mam dość, bo ze zmeczenia nawet proste rzeczy mnie przerastały, więc od wczoraj do wtorku jestem na L4. Lekarka chciała mnie usadzić w domu na cały przyszły tydzień, ale nie umiałam sobie pozwolić na taka rozpustę....
Kurcze, toż to normalnie "sks"... przed 40 mnie takie zmeczenie nie dopadało, teraz bywa nie do opanowania.

Mam nadzieje, że uda mi sie zrobić planowane przebudowy rabatek, bo oczywiście znów realizuję nowe pomysły i rosliny przeprowadzam. za każdym razem obiecuję sobie, że już koniec, po czym co sezon to kolejna zmiana. no i po co mi to?
tym razem ma to słuzyc dostosowaniu do łatwiejszego utrzymania części mojego piekarnika - tzn baaardzo słonecznej częsci... ciekawe, czy kolejne lato tez będzie takie gorące, bo nawet tej jesienie jest cieplej, niż np zeszłego lata.

czyli taki remoncik w zasadzie :))

Mila
nie wyrzucaj sobie. ja miałam podobny problem z najstarszym. tez dentyści dali dupy...
efekt taki, że jedynki wreszcie mu sie złamały w wieku około 5 lat, biedaczek chodził bez nich długo... na szczęście stałe wyrosły bez problemów, proste i nic się nie dzieje.
a pozostała dwójka wcale takich problemów nie miała. także to jest naprawde nieprzewidywalne.
siostrzeniec męża miał w ogóle dramat, po lapisowaniu praktycznie wszystkie zeby czarne.... stałe już bez problemu.

moje dziecko z bajkami to raczej zacofane. dopiero teraz zaintersował go strażak sam, a tak to tylko baby tv go interesowało....

a i ze smokiem zacofany :))) a najstarszy tutaj.
no bywają momenty, ze go bardzo potrzebuje, a ja mam luz... zęby ok, zgryz ok to co mu będę żałować. najstarszy tez długo miał, chyba taka uroda moich synków.

Qarolina
niełatwa ta sytuacja z teściową. to musi być bardzo trudne. miałam podobny problem, jak trzeba było zając się babcią, poza mną nie było komu. to był okres, jak rodziły sie starszaki, no zupełnie siły ani też cierpliwości nie miałam. wybawiła mnie z tego teściowa, no ona po prostu urodziła sie z misją opieki nad starszymi ludźmi.... babcia zamieszkała u niej, płacilismy za to z babci emerytury, obie były zadowolone. nikt lepiej by o babcię nie zadbał, miała tam naprawdę dobrą starość.

fryzura Gosi super :)))

Monikae
piekne te zawieszki, wyslę męża do Yes'a, ja akurat mam z Apartu, ale juz nic mnie tam nie zaskakuje, więc czas na zmiany :)

Kurcze, reszty nie pamiętam, przepraszam - ale jak nie jestem na bieżąco to sie gubię co kto pisał :)

dobranoc :))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski
Ja dziś byłam i fryzjera, lekko odrost zniwelować bo za tydzień mam 18 chrześniaczki. Po powrocie zabrałam Gosię na lody i spacer. Chyba z 2 godz nas nie było, aż mnie nogi bolały po powrocie a Gosia ledwo żyła. Nie chciała jeść kolacji co było dziwne bo zrobiłam jej makaron. Niestety przyczyna się znalazła. Wykąpana i w łóżku zwymiotowała i to fest. Chyba coś jej po prostu stało na żołądku. Ach zawsze coś :/ teraz pół nocy będę czuwać...
Peonia ale się u Ciebie dzieje. Pisz częściej i odpoczywaj ;)
Mila kurde jeszcze Igi będzie miał najładniejsze ząbki w klasie. Mleczaki wypadną i będzie dobrze.
Monikae zapomniałam napisać, że śliczną masz tą bransoletkę ;)
Dobrej nocki kochane :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Peonia w zupełności rozumiem twoją reorganizacje rabat, to jak nałóg :) ja kiedyś tak miałam z przestawianiem mebli, teraz metraż mi nie pozwala :) znajdź jednak w tym wszystkim czas na odpoczynek :)

Qarolina jak dziś Gosiaczek? Mam nadzieję, że to jednorazowy incydent.

Mila jak Twój humor?

U nas super pogoda słonko miło przygrzewa, jedziemy dziś do mamy na imieninowy obiad.

Monmonka ja tak jak Zuzia namiętnie oglądam hgtv :)

Miłej niedzieli :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/t7uie9v.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...