Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Hej:)
Monikae,cieszę się razem z Tobą,z Wami:))) A rozterki,cóż,kto ich nie ma? Nawet jak człowiek sobie tłumaczy,że w sumie ma co najważniejsze,to czasami czuje niedosyt. Akurat ja,ze swoim zrytym mózgiem nie mogę się zbytnio wypowiadać na ten temat. Dużo zdrówka dla Maciusia,mam nadzieję,że będzie z dnia na dzień coraz lepiej.
Quarolina,powodzenia z teściową:) Moja też się ostatnio 'aktywowała',rozstała się z facetem i przypomniała sobie o nas... Przy niej czuję się jak bym miała kontrolę tajemniczego klienta:) Często nas nawiedza ostatnio. W ogóle ta działka już jest traktowana przez całą rodzinę R. jak ICH działka,wspólne dobro całej rodziny,więc każdy uważa,że może przyjechać zawsze czy mi się to podoba,czy nie. A co do mojej teściowej,to chyba nie myśli o mnie najlepiej,bo ostatnio padł tekst,jak Igor nie chciał jeść zupy,do córki R.,że może ona mu da,bo od niej to pewnie zje. Także opinię ma o mnie niezłą.
Calineczka,dobrze rozumiem,co czujesz,jak u Was tyle ludzi na kupie,mam nadzieję,że już za chwilkę pójdziecie na swoje i odetchniesz pełną piersią:)
Monikae,co do pontonów nie pomogę,nie kupujemy. Moja mama mnie skutecznie zniechęciła historią jak to mój niespełna trzyletni brat wypaďł jej z tego pontonu do wody,ona na pomoście,pływać nie umiała,ja w wózeczku,a ten się topi. Od lat słyszę co rok tą historię,więc o pontonie nie myślę:)
Ja jeszcze w powijakach,Igor zasnął,więc lecę się myć.
Miłego dnia:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Calineczka jestem, jestem :)
My korzystamy z wolnego i sporo jeździmy tak rekreacyjnie ale czasami też żeby coś pozałatwiać. Szkoda, że ten urlop tak szybko leci i w poniedziałek do pracy.
Ada nadal ma katar choć wydaje się jakby zmierzało to ku końcowi ale prawa jest taka, że w 100% nie jest zdrowa. Pewnie pochodzi tydzień do żłobka i znowu będzie tydzień chora.
Ada tez miała dzisiaj ciężką noc więc może sobie przybić piątkę z Gosią, tyle tylko, że ona budziła się z powodu koszmarów bo wczoraj byliśmy u wujka, którego Ada się boi i po tych wizytach zazwyczaj ma traumę. Czasami się zastanawiam dlaczego ona się go tak boi? przecież nic jej nie zrobił a wzbudza w niej taki lęk, że na samo jego imię reaguje płaczem. Poza tym Ada też ma odparzony tyłek biedna siada na podłogę i trze tyłkiem żeby przynieść sobie trochę ulgi. Niestety nie mam pojęcia co ja odparzyło.
Monika fajnie, że mąż wraca :) cieszcie się swoja obecnością.
Calineczka no powiem Tobie, że teściowa to ma z Tobą dobrze :) u mnie taki podział obowiązków na pewno by się nie sprawdził. Ja mam problem żeby ugotować obiad dla naszej trójki a co dopiero dla takiej ilości osób...
Monmonka balkonik prezentuje się zacnie :)

Odnośnik do komentarza

Jeszcze coś napiszę,bo córka R.wzięła się za mycie podłóg,a że mopa nie umie wycisnąć to podłoga tydzień będzie schła. Strasznie mnie ona ostatnio wkurza,myślę,że widać to na kilometr. Terza się wzięła za zamiatanie i mycie i chyba złośliwie napierdziela tym wiadrem,żebh mi dziecko obudzić. . Za to cieszę się,bo druga córka,ta w ciąży ma do mnie zupełnie inny stosunek i to też widać,więc chyba aż taka zła nie jestem. Jest teraz w 12 tc i dałam jej mój detektor tętna,który wykrywa tętno maluszka właśnie od 12 tc.,ale nie mogła znaleźć i R. mówi do mnie,Ty spróbuj i znalazłam:) Aż się rozpłakałam ze wzruszenia:) Ale si3 wszyscy cieszyliśmy:)
Sevenka,ja zdjęłam psu z łba ostatni delikwenta,spacerował w najlepsze,jak chciałam go zdjąć to ekspresowo zagłębił się w sierść,ale i tak go dopadłam Ja mam straszną schizę na punkcie kleszczy,jak jestem ślepa,to na psie zawsze dojrzę. Małego staram się przeglądać na bieżąco, kupiłam jakiś repelent do odzieży i wypsikałam mu buty. No i zawze mam w torebce zestaw zamrażacz na kleszcze plus pęseta. Zastanawiam się też nad zakupem tego elektronicznego odstraszacza.
Dobra,szkoda mi czasu na to leżenie,spadam:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Późno już, tylko krótko na dziś...

Monmonka
Prawda, że powrót do pracy trudny jest? Po roku jakoś przywykłam, ale jestem zmęczona.
Kwiatki piękne:-)) bidens z pelargoniami się nie pogryzie, tylko on pijak a ona woli sucho, więc trudno im będzie dogodzić w jednej donicy. Też lubię połączenia wielu roślin, bo trudno mi się zdecydować co kupić. Niestety u mnie bardzo wieje i jak jest słońce niemiłosiernie piecze, więc tylko niektóre rośliny to znoszą :-((

Ja pracowałam w pon i pt, ale w pracy taki byl spokój, że odpocząć można było. Mąż z młodymi w domu, taka ciężka praca to byla... :-))

No ale przez tę pracę wciąż nie mam czasu dokończyć sadzenia kwiatów tarasowych. Dziś prawie prawie, no ale męża do Castoramy w piątek wysłałam po ziemię, patrzę dziś a on kupił humus do użyźniania podloża... To trzeba mieszać z ziemią, a tej niewiele miałam... No i tak to wysłać chłopa po ziemię...
Za to na rabacie pięknie, tak mi w tym roku pięknie tulipany wykwitły, aż szkoda że przez te upały tak szybko przekwitają.

monthly_2018_05/wrzesnioweczki-2016_67107.jpg

monthly_2018_05/wrzesnioweczki-2016_67108.jpg

monthly_2018_05/wrzesnioweczki-2016_67109.jpg

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski.
My wczoraj poszliśmy pierwszy raz na rowery. Najpierw godzinę przekonywaliśmy dziecko do kasku a potem z 15 min do tego żeby usiadła w foteliku. Udało się, ale byliśmy tak wku, że głowa mała. Pojechaliśmy jakieś 3 km nad morze, zjedliśmy po goferku i spowrotem. Ludzi multum.
Dziś było troszkę lepiej i pojechaliśmy na starówkę. Ludzi jeszcze więcej. Zjedliśmy po lodzie (stałam w kolejce chyba z 20 min) i wróciliśmy. Gośka spowrotem zasnęła w foteliku rowerowym. Tak się zmęczyła - hahaha.
Niestety nie wiem co jest ale Gosia robi brzydkie kleksy. Bardzo często. Wygląda jak alergiczne. Są strzelające, śmierdzące i z lekkim śluzem. Dziś jest trochę lepiej ale wczoraj to ledwo ją przebrałam i znowu musiałam. Nawet w nocy było przebieranie. Napina się jak do bączka i kleks. Jeszcze przy tym piszczy bo tyłek odparzony i wie z czym to się wiąże :/ nie mam pojęcia co jest przyczyną. Chciałam dać jej smecte ale nie chcę tego wypić :(
Peonia, Monmonka a nie obawiacie się przymrozków i zimnej Zośki ?
Peonia śliczne rabatki :)
Miła jak brodawka? Zagoiło się?
Monikae mąż wrócił? Jak kaszel Maćka?
Spokojnego popołudnia :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Qarolina, nie obawiam się. Zawsze w majówkę sądzę kwiatki i nigdy mi ich jeszcze nie przymroziło ;-) Z reguły kwiaty kwitną nam na balkonie nawet do października/listopada :-)
Zdrówka dla Gosi :-*

Monikae, dla małych dzieci nie poleca się wędzonych ryb. Mają dużo soli i substancji rakotwórczych z dymu, a przede wszystkim dioksyny i wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne. Niektórzy mówią, że dopiero po 2 r.ż. można podawać, a niektórzy radzą się wstrzymać nawet do 3 r.ż. My na pewno nie będziemy się spieszyć.
Co do pontonu, to ja w zeszłym roku kupiłam Zuzi z allegro taki śmieszny niby samochodzik z dachem firmy Bestway. Super nam się sprawdził nad morzem. Zuzia grzecznie w nim siedziała, mimo, że nie było żadnego zabezpieczenia. No i przez ten daszek super sprawa jako basenik na plaży, bo był w nim cień :-) Choć teraz jako basen będzie już za mały.

Odnośnik do komentarza

Hejka:)
I po łykendzie:)
Quarolina,dzięki,że pytasz:) Brodawka,odpukać,się zagoiła,myślę,że dużo dały te opatrunki,ponadto oszczędzałam tą pierś. Teraz mam jedną jak grejfrut,a drugą jak cytryna:) Cudownie się prezentuję w takim wydaniu,ale jakoś to akurat mi nie przeszkadza.
Mam nadzieję,że brzuszęk Gosi już lepiej. Bidulka,a może to jakaś łagodna infekcja rotawirusowa? Szczepiliście się? Bo bez szczepienia to wiem,że potrafi być hardcor,a po szczepionce może właśnie tak to wygląda? Nie wiem,nie znam się,głupia jestem.
No i oczywiście zazdroszczę rowerów:) Ostatnio właśnie widziałam super scenkę na spacerze:) Pierwszy na rowerze jechał tata,synek ok. 2 latka z przodu na foteliku,tak zasnął,a ojciec jechał w takiej wygiętej pozie,żeby mu głowę podeprzeć. Jakieś 200 m. dalej jedzie mama,za nią córka taka z sześć lat na foteliku też śpi z czołem opartym jak dzięcioł o matki plecy,a mama sztywna jak pal,żeby dziecku było wygodnie:)
Monmonka,Peonia,zazdroszczę Wam tych upraw kwiatowych:)
Ja,niestety na działce się nie wyżyję,bo R.wymyślił tylko trawę i tuje:) Musiałabym zakupić donice,ziemię,sadzonki... A nie mam ani pomysłu,ani chęci. Zawsze się roślinnie jakoś wyżywam,chociaż na balkonie,ale w tym roku chyba odpuszczę. Pomijam,że nie mam ręki do kwiatów,wszystko potrafię zmarnować:)
My pojechaliśmy dziś do zoo:) Mamy niedaleko Łodzi zoo w Borysewie,prywatne. Ceny za wstęp kosmiczne,ale warto było:) Zwierzęta na ogromnych wybiegach,ale mimo wszystko tak jakoś przystępnie i blisko,zero betonu,drutów,zasieków,naprawdę super pomyślane. Igor oczywiście najbardziej piszczał w mini zoo,bo głaskał kozy:) Myślę,że jest jeszcze trochę za mały na 'przeżywanie' w pełni,ale i tak wyglądał na zadowolonego i zaciekawionego,szczególnie surykatkami,które podchodziły i drapały w szybę,tam gdzie się stało:)
Od jutra zaczynam brać te leki,pierś się wygoiła,więc już spokojnie mogę. Bardzo czekam na efekty,bo psychicznie czuję się fatalnie,oprócz tego sytuacja w domu też mnie dobija. Córka R. znowu daje czadu. Dziś była wielce oburzona,jak mogliśmy pojechać bez niej do zoo??? (była w pracy,bo pracuje dorywczo). My po zoo mieliśmy w planach podjechać do teścia R.na kawę,bo stamtąd rzut beretem,więc ponieważ nie mogła być z tatusiem w zoo,to musiała przyjechać z chłopakiem na 20 minut do teścia,czyli dziadka. Ponad 50 km na kawę,bo nie mogła przeżyć,że ojciec spędzi ze mną cały ten dzień bez niej. Powiem Wam,że nie mam już sił,ta jej chora zazdrość mnie wykończy. Dobra,kończę marudzenie.
Spokojnej nocy:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Kochane jestem u nas majówka na działce bez zasięgu. Ale było fajnie. Szkoda że się skończyło. Cały tydzień mieliśmy wolne z m.

Monika ale zleciało.

Monmonka fajnie że się odezwałaś ja bym obstawiała rodzeństwo dla Zuzi.

U nas szaleństwo dziadek się zaręczył... Z babka z którą się od niedawna spotyka. I chcą ślub brać. I teraz pytanie kto do kogo się przeprowadzi. Gdyby on poszedł to nie ukrywam byłoby super w końcu byśmy się poczuli jak właściciele tego domu i gospodarze. A jeśli ona to się załamie i trzeba coś kombinować jak najszybciej. Po prostu jaja. Ze też ludziom na starość się jeszcze chce takie poważne decyzje podejmować.

Calineczka szaleństwo kobieto to Ty na dwa etaty pracujesz. Tyle jedzenia ogarnąć szok. A rodzina to się nieźle przy tobie ustawiła.
Z ubraniami podpisuje się dwoma rękami. w zimie wszystkiego nie przechodziliśmy nawet brudząc więcej w żłobku a teraz to pralka chodzi na okrągło. Nie ma to jak ciepelko. Piszecie o remontach u nas się niby pokój mAcka wyremontowany ale śpi dalej z nami. I noszę się z zamiarem przeorganizowania wszelkich szaf szafek bo mnie denerwują. U mnie problem z tona papierów, kserowek, obrazków do pracy które muszą być poza zasięgiem Maćka a ilości ciągle się zwiększają.

Maciek mówi zamiast chusiu si=j. Także też jest śmiesznie. A tak nawija że teściowa mówi że ona zaraz będzie nawijał mnóstwo słów. Ciagle coś nowego i po chińsku całe litanie. Uwielbiam to.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)
Szczęsciara to Ci dziadek :) w takim razie niech chłop układa sobie życie i niech się wyprowadzi :) fajnie, że spędziliście miło czas na działce i odpoczęliście.
Mila trzymam kciuki za leczenie farmakologiczne oby przyniosło zamierzone rezultaty. A córka R. no cóż chyba dopóki nie założy swojej rodziny i nie urodzi dziecka to pewnie będzie cały czas zabiegać o tatusia.
Qarolina Ada też protestuje przy wsadzaniu ją do fotelika, później jakoś się ogrania ale po kilku kilometrach jazdy już wydziwia więc ta jazda rowerem też daje wiele do życzenia. Wczoraj mój mąż wybrał się z Ada sam na przejażdżkę to mówił, że przez półtora godziny wołała mama na zmianę z ama ama.
Piszecie o słownictwie swoich dzieci. Ogólnie Ada nie używa jeszcze żadnych słów w potocznej rozmowie oprócz mama, tata, a co to? ała i ama.Zazwyczaj mówi po swojemu. Poproszona o powtórzenie słów to powtórzy: dzidzi, lala, jajo, baba, stół. I zapytana jak ma na imię odpowiada Ada. A ile ma lat mówi trzi i pokazuje kilka palców :)
Dzisiaj Ada miała wielki powrót do żłobka, płakała już w samochodzie a późnij było już tylko gorzej. Oddawałam ją już taką zaryczaną, że było mi jej tak żal....

Odnośnik do komentarza

hej,
Alilu przykro mi, że w żłobku nie jest tak jak powinno. Mam jednak nadzieję, że jeszcze chwila, jeszcze momencik i będzie już ok.
Szczęściara życzę aby się wszystko po waszej myśli potoczyło :)
Mila my nie szczepiliśmy na rota. Ja jednak jestem prawie pewna, że to jakieś jedzenie zaszkodziło - tylko za chiny ludowe nie dojdę jakie. W nocy obyło się bez ekscesów. Rano była kupa, jeszcze nie ideała, ale o wiele lepsza. Mam nadzieję, że w żłobku też będzie ok. Gośka to nawet powtarzać nie chce. na tapecie jest nie i wszystko jest na nie :P
U nas dziś rano bez płaczu. Zobaczymy co przyniesie nowy tydzień. Dziś za to ze starym, pojechaliśmy na rowerach do pracy. Oczywiście najpierw dziecko wózkiem zaprowadziłam do żłobka, potem cofnęłam się do domu, a J w tym czasie wystawił rowery. Teraz po pracy zawiozę rower i pójdę po nią.
Ogólnie zapisałam się do dentysty na przyszły poniedziałek. Już mam ból brzucha z tego powodu. Nie byłam ponad 2 lata, ostatni raz w ciąży, a coś zaczyna mnie boleć i to nie w jednym miejscu.
dobrego dnia :*

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Hejka:)
Quarolina,cieszę się,że z Gosią lepiej:) Jeśli chodzi o dentystę to mam taki sam staż niechodzenia:) Cały czas się wybieram i trafić nie mogę...
Alilu,mam nadzieję,że z dnia na dzień będzie coraz lepiej w tym żłobku,współczuję Wam bardzo stresu:(
Jeśli chodzi o mowę to u nas mówienia brak,ale chodzi po domu i cały czas ćwiczy dadada,babababa,mamamama i jeszcze parę innych zestawów,plus oczywiście 'nie':)
Dzisiaj byliśmh u mojej mamy na dożywianiu:) Mały uwielbia jej kotlety z indyka,jedyna mięsna potrawa,która mu wchodzi,zjadł prawie całego kotleta,babcia dopchnęła go krupniczkiem i git:)
Nazamawiałam ciuchów przez internet. Kurde,z tymi rozmiarami można naprawdę zidiocieć. Reserved-mega zawyżona rozmiarówka,zamówiłam koszulki 80 i 86,najlepsze,że dwie w różnych rozmiarach są identyczne,Ale muszę przyznać,że bawełenka super i po praniu ok,a body prześliczne,żal mi odsyłać,ale na mojego Igora ogromniaste.
A dzisiaj przyszło moje ukochane c&a,no cudo:) Tyle,że tu 80 za małe,a 86 ok. Zam9wiłam same t-shirty,są piękne:) Do tego moja mama kupiła młodemu w aldim polóweczki 2 szt za 22zł i super krótkie spodenki dżinsowe też za 22zł. Ceny super,spodenki to mój nr1,zobaczymy jak będzie po praniu. No i na koniec muszę napisać,że koszulki z pepco,niestety tym razem totalne rozczarowanie:( Szwy się poprzesuwały,a dekolty zrobiły się przeogromne. Nie wiem,może źle trafiłam,ale z czterech sztuk trzy są do wyrzucenia,mimo,że wzory mają super.Szkoda.
Padam dziś na twarz,spokojnej nocki:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/4iorh3a.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewuszki!

MilaMi ale to Igorek malutki patrząc po rozmiarach! Maciek z c&a to raczej wszystko 98 już! A co do tej córki R, to czy ten jej chłopak to wszystko akceptuje? Czy tak bardzo jest w nią zapatrzony? Chora jest ta jej zazdrość o ojca...

Qarolina a Gosia zdrowa?

Alilu powodzenia dla Ady w szybkiej klimatyzacji w żłobku. Mam nadzieję że spodoba jej się zaraz i będzie chętnie do dzieci leciała!

Szczęściara to rzeczywiście szaleństwo! Mam nadzieję że będzie po twojej myśli, że to dziadek do żonki się wyprowadzi!

My z kolei dalej chorujemy. Maćka katar straszny, odciągamy odkurzaczem po 10x dziennie. Kaszelek też zrobił się jakby większy, mocniejsze ataki, aż zmienia się teraz z mokrego na taki płucny (nie wiem jak to nazwać). W związku z tym byliśmy wczoraj u lekarza. Przepisała syrop iskandZki i jeśli nie przejdzie do końca tygodnia mamy przyjść w piątek. Wtedy będzie trzeba włączyć antybiotyk:-(. Mam nadzieję że jednak przejdzie. Dziś mamy rytmikę, po tygodniu przerwy, ale chyba nie pójdziemy, bo gdzie z takim zasmarkańcem kaszlącym. Jak zacznie kaszleć to ten atak trwa kilka minut...
Poza tym zdecydowanie idą ząbki nadal. Dzik ślini się strasznie, jak nigdy wcześniej. Do tego ma ataki płaczu i pokazuje paluszkiem w buzi... Wczoraj to masakra, tyle się napłakał biedaczek.

Dziś w takim wypadku skoczymy na godzinkę na plac zabaw, po chleb do piekarni i tyle...

Mnie też znowu coś głowa boli. Sama mam dość tego przeziębienia dzikowego. Dosłownie calutki dzień latam a to z odkurzaczem i katarkiem a to Z inhalatorem. Dobrze że M jest, przynajmniej trochę pomocy.

Ps. Chciałam wam jeszcze napisać, że ponton, którego szukamy dla dzika to takie koło z siedziskiem. W sensie jakby z wbudowanymi majtkami, że dziecko nóżki ma w wodzie ale pod pampersem trzyma go to siedzisko. Nie wiem czy znajdę, ale widziałam w Pepco tylko na wiek 0-1, do 11kg. Jakbyście gdzieś widziały to dajdzie znać;-)

Miłego dnia mamuśki!

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Monia zdrówka dla Maciusia. Jeśli chodzi o Twój ponton to obawiam się, że Maciek może być za duży na takie cuda. W decathlon są do 15 kg: https://www.decathlon.pl/koko-z-siedzeniem-mapka-baby-id_8403704.html lub https://www.decathlon.pl/koko-z-siedzeniem-baby-id_8308017.html.
Gosia ma nadal problemy z brzuszkiem a raczej kupką, ale jest lepiej niż było. Za to dziś w żłobku znowu jakiś kaszel gruźlika, a inne gile do pasa. Także czekam kiedy się coś z tego wykluje.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Monika tak jak Gosia pisze Decathlon da super ale drogie. Na allegro są takie żółte i one są często dostępne w różnych sklepach. Ogólnie super sprawa bo dziecko bezpieczne tyle że wyjąć ciezko. Dla Maćka mieliśmy mniejsze do 11kg zolte a teraz to do 15 z Decathlon dostałam po siostrze.

Jak jeździliśmy na termy to rewelacja.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczyny :)
Monika my też mamy takie koło, dostałam je od koleżanki ale szczerze mówiąc nawet nie wiem jakie jest jego przeznaczenie wagowe? jakoś nie było okazji żeby z niego skorzystać.
Qarolina jak tam Gośka i jej brzuszek?
Ada wczoraj przechodziła samą siebie, miała tak zły humor, że wszystko było na nie. Powiem szczerze, że to jej wybrzydzanie i słaby apetyt wyprowadzają mnie z równowagi. Ja staram się jej dogodzić a ona jest tak uparta, że nawet nie spróbuje obiadu i wszystko ląduje w koszu a dziecko nadal głodne. Wczoraj zrobiłam jej najpierw kasze z rybą - zazwyczaj zje chętnie ale tym razem stwierdziła, że jednak nie będzie tego jadła. Ja dla siebie miałam botwinkę więc dałam jej na talerz- jak to zobaczyła to wpadła w szał i rzucała się po podłodze przez pół godziny. Ogólnie nie zjadła nic. Pojechałyśmy do mojej koleżanki to po drodze krzyczała ama ama. Wzięłam jej w słoiku tą zupę do odgrzania ale oczywiście nie chciała jej jeść. Koleżanka miała na obiad makaron z warzywami to Ada zjadła suchy makaron bo warzyw oczywiście nie będzie jeść. W sumie taki mi dała wczoraj popalić, że miałam dość.
Tyle narzekania a na koniec zakończę optymistycznie bo Ada dzisiaj nie płakała jak ją oddawała do żłobka :)

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny,
ale tu znowu cisza.
Alilu i widzisz jaka niespodzianka ze żłobkiem, może teraz będzie już tylko lepiej :) Gosi się poprawiło kupką. Ale dziś mi coś rano kichała, więc nie wiem czy jakiś katar nas nie czeka, ponieważ u niej często się tak zaczyna.
Mila a jak Igiego AZS? coś się poprawiło?
Monikae ja myślę że te koła będą cały sezon, więc bez spiny :) jak dziś zdrówko Małego?
Mi się jakoś dziś wyjątkowo wstać nie chciało. Gośka w nocy jakaś niedocyckana była. Wczoraj to zjadła po żłobku obiad bo ją trochę przegłodziłam/przeciągnęłam ale w pn to jakieś wybrzydzanie było. W ogóle wczoraj jak zobaczyłam jej leginsy w żłobku to normalnie dziecko wojny (była przebrana w czyste). No i się dowiedziałam że łapie swoją ulubioną Panią za cycki - cwaniara myśli że coś jej skapnie :D
dobrego dnia, ja chyba walnę sobie kawkę w pracy ;)

monthly_2018_05/wrzesnioweczki-2016_67176.jpg

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza

Siema dziewczyny!
Ale cicho...
Qarolina to Gosia musiała zaszaleć na placu zabaw! U nas podobnie wyglądają spodenki Maćka po placu zabaw, bo oczywiście on taki nieuważny że co chwilę na kolanach albo tyłku.

Alilu to widzisz, może przyszedł jej czas na żłobek i zaakceptowala sytuację? Co do wybrzydzania, ja się nie znam, ale może tak wygląda jej bunt dwulatka? U nas też coraz bardziej dzik się buntuje.

Dziewczyny dzięki za info o tych kołach! Te z Decathlonu wyglądają naprawdę super:-D.

U nas tak, zdrowie Maćka do dupy. Cały czas ten sam kaszel i katar bez zmian. Jutro idziemy do lekarza, i pewnie da antybiotyk, ale kurcze, nie wiem czy nie poprosić jej jeszcze o syrop antyhistaminowy. Jest kilka przesłanek wskazujących na alergię, jak np to, że żadne leki ani inhalacje po 4x dziennie nic nie pomagają. Z drugiej strony jest też kilka przesłanek przeciwko alergii, np katar jak białko jaja a nie kapiący, no i ten kaszel. No i jeszcze do tego wczoraj zauważyłam nowe plamki atopowe przy zgięciach rączek obu... od razu potraktowałam je sterydem. Sama wiem, niech ona zdecyduje. Jak da antybiotyk to trudno. Byleby pomogło. Bo jestem już wykończona. W kółko tylko biegam z inhalatorem i odkurzaczem.

No i buntuje się ten mój Dzik ostatnio też. Przedwczoraj to pół drogi do sklepu histeria i ryk na całe osiedle. Bo on chciał na plac zabaw. Ogólnie to tylko by się szlajał od placu do placu i tyle. Codziennie są jakieś uparte zagrania dzikowe i płacz. I ja też jestem wyprowadzana z równowagi codziennie. Codziennie udowadnia mi, że macierzyństwo nie jest dla mnie.

Peonia, MilaMi, Natuska, Calineczka, Szczęściara co tam u Was?

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Faktycznie cisza na forum jak nigdy więc coś skrobnę :)
Ada dzisiaj drugi dzień nie płakała przy oddawaniu do żłobka ale nadrobiła to płaczem gdy ja obierałam. Nie wiem o co poszło ale niby przestraszyła się pani sprzątającej sale. Zobaczymy co mnie dzisiaj czeka.
Qarolina widać po getrach, że Gośka dobrze bawi się w żłobku :) mam nadzieję, że je doprałaś :) No i powiem Tobie, że jak wczoraj odebrałam Adę ze żłobka to z tak odparzonym tyłkiem, że czegoś takiego nie widziałam. Nie wiem czym to było spowodowane? niby Ada miała wczoraj dwa razy luźniejszą kupę, ale prawda jest taka, że coraz częściej Ada wraca ze żłobka w nie swoich pieluchach więc może to też jest przyczyna? tym bardziej, że nie tylko pupę miała odparzoną... tak czy inaczej poprosiłam Panie żeby jednak zakładały Adzie nasze pieluchy i stosowały nasz krem bo naprawdę żal mi dziecka. Wczoraj wieczorem biedna mówiła ciągle ała i pokazywała na pupę i podczas kąpieli tez bardzo płakała.
Monika życzę zdrówka dzikowi, faktycznie długo go trzyma to przeziębienie. A co do takich zachowań to ja się nawet nie wypowiadam bo Ada robi mi sceny kilka razy dziennie, wczoraj kładła się na chodniku bo jej nie pasowało, że chciałam jej pomóc zejść ze schodów. A wieczorem rzucała się na podłogę bo nie chciała zjeść kolacji...

Odnośnik do komentarza

Alilu jeszcze nie prałam. Muszę się za to wziąć ale nie miałam weny. U nas dzieci maja podpisane pieluchy i zakładają tylko swoje. Jedynie rożne chusteczki używają. No i jak ma odparzenie to zasmarowana cała sudocremem :/
Monikae ja nie jest gorzej z Maćkiem, nie ma gorączki to ja bym zawalczyła jeszcze o brak antybiotyku. Ale to decyzja lekarza. Daj znać jak po wizycie.

iv098u698jhjb01j.png

Odnośnik do komentarza
Gość Szczęściaraaaa

Monika ja też bym szła tym tropem z syropem. Anrybiotyk to ostateczność. My od razu dajemy jak się u Maćka zaczyna katar i kaszel. Mamy xyzal. A co dajesz do inhalatora? I tak 2 razy już mieliśmy wypisany antybiotyk i gdyby się nie poprawiało mieliśmy wykupić ale się udało.

Muszę się pochwalić że Maciek od niedzieli jest przekladany po zaśnięciu wieczorem do łóżeczka i spał trzy razy do 1! Szok. Zaniedbałam łóżeczko jak był chory bo się ciągle budził że strasznym płaczem ale wracamy na dobre tory. Muszę się jeszcze zmotywować żeby później też go odkładać. Tyle że jak zje o tej 1 i go przełoże to budzi się za pół h.

Alilu szczerze to bym się wkurzyła. Dajesz pampersy a zakładają jej inne słabo.
U nas żłobek funduje pampersy a panie mnie trzy razy pytały czy nie jest czasem uczulony bo mają 2 rodzaje.

Za to mnie żołądek boli 4 dzień o już się zastanawiam czy to nie jakiś wyrostek.

A i moja przyjaciółka dziś urodziła!!! Tak się cieszę ale mówi że była tragedia. Ja to dziękuję Bogu za mój lajtowy poród.

Odnośnik do komentarza

Kochane ja na chwilę. Dziękuję wam za rady. Tak zamierzam zrobić, poproszę ten syropek, może da xyzal właśnie. A powiem Wam, że gdzieś na jakimś forum mama jakiegoś dziecka napisała, że po inhalacjach katar był gorszy. I dziś zrobiłam eksperyment. Od rana nie robiłam inhalacji. I co? Być może to zbieg okoliczności, ale jest lepiej. Jak wcześniej odciągaliśmy katarek min 5 do 10x dziennie, tak dziś 2x jak do tej pory, przed spaniem trzeci raz spróbuję.
A Szczęściara do inhalacji daję na zmianę sól fizjologiczną i niebieski nebu-dose. I brawo dla Was za zasypianie w łóżeczku!
Ps. Mnie boli żołądek od dwóch tygodni i chyba jutro się zapiszę razem z Maćkiem, bo oczywiście już się naczytałam i zdiagnozowałam wstępnie wrzody...
Alilu brawo za oddawanie do żłobka bez płaczu. Ale z tymi odparzeniami i innymi pieluszkami to przesada...
Miłego wieczoru, dam znać jutro po lekarzu.

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!

Eh nie udało mi się zapisać na dziś dziczka. Idziemy w poniedziałek... No cóż, jest minimalnie lepiej więc nie będę świrować.
Ogólnie powiem Wam, że dziś dzik obudził się bez zatkanego noska. Czyżby w tych inhalacjach coś było? No nie wiem, zobaczymy jeszcze. A kaszlał dziś też mniej po pobudce. Teraz znów więcej kaszle:-(

Jak tu tak cicho to trochę napiszę, żebyście miały co poczytać:-)
Ostatnio strasznie wkurzyłam się z butami Maćka. Pamiętacie te buciki Adidasa, co zimą kupiłam? Takie za kostkę, całe skórzane. Wiecie, wstyd mi na maksa, ale dopiero jak Maciek zaczął je nosić to jakoś przyuważyłam, że one nie są skórzane! Czaicie? Buty Adidasa dla dziecka za 100zł... Ostatnio miał w nich całe przepocone stopy. No i... wyrósł z nich. Chwilę pochodził, ale jak ostatnio przełożyłam wkładkę z nich do sandałów i porównałam to stwierdziłam, że musiały go do tego wszystkiego cisnąć...
Drugie adidaski buty z Lidla, ze świecącą podeszwą. Zdziwiłam się jak Maciek nie potrafił w nich chodzić. Jak zesztywniały, masakra. Po dogłębnej analizie buta podeszwa okazała się tak twarda, że sama miałam problem, żeby ją wygiąć. Zgaduję, że to wina tego systemu świecenia pod piętą przy chodzeniu... Także dwie pary butów poszły w śmietnik. Kolejna rzecz, na jaką trzeba uważać przy zakupie. Tęgość podeszwy.
I mimo, że trampki za 20zł z marketu są naprawdę spoko, to stwierdziłam, że chyba bardziej kalkuluje się inwestycja w lepsze buty. A ponieważ zostały nam sandały i tenisówki musiałam poszukać jakichś skórzanych, bo w razie chłodu czy deszczu nie mamy nic! I tak po analizie jakości i ceny doszłam, że elefanteny w Deichmannie będą ok. Chociaż te całe skórzane kosztują 170-200zł. Lasocki kest trochę tańszy, jednak odpada. Raz, że byłam w CCC i na pulchną stopę dzika te buty nie wchodzą. A dwa, że nadal jestem obrażona na CCC i jak już powiedziałam, butów tam nigdy nie kupię. Z ciekawości weszłam na stronę Emelków. Mieliśmy jedne, pierwsze buty dzika. Były cudowne pod każdym względem. Okazało się że ceny podobne do elefantenów. A na promocji znalazłam śliczne skórzane butki w moro za 139zł. Zamówiłam i dziś chyba będą:-D
Także wydane 100zł na adidaski plus 40zł na lidlowe mogłam od razu zmienić na emelki. Mam tylko nadzieję że będą ok...
Tyle o butach, ku przestrodze. Bo takie oszczędzanie ostatnio mi wychodzi bokiem coraz częściej. Mam jakiegoś pecha...

Jutro wybieramy się na jakąś farmę ze znajomymi, którzy mają córeczkę w wieku Maćka. Maciek po raz pierwszy zobaczy na żywo krówki, kurki itp:-P ależ jestem ciekawa reakcji!!

Później postaram się jeszcze coś napisać.

Miłego dzionka:-*

wjwtbxz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...