Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

kukurydza123 czyżby o mnie mowa ? U mnie owszem ślub w kwietniu Ale tylko cywilny i malutkie przyjęcie dla rodziców i świadków ... mimo te mi M inimalizmu bardzo się cieszę i nie mogę się doczekać :) mimo że wcale nie jesteśmy długo z moim ... znamy się troszkę A mieszkamy ze sobą tylko rok :)nam na razie nikt nie dogaduje więc jest okey. Może też dlatego ze jesteśmy najmłodsi z całego rodzeństwa i wszyscy w naszych rodzinach już to przeszli :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371zqex3q9b.png

https://www.suwaczek.pl/cache/383a15cbc3.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was Wszystkie :) Nie udzielam się ale ciągle Was podczytuję. Coraz bardziej czuję moje Maleństwo... to niesamowite odczucie- od razu uśmiech pojawia mi się na buzi ... Co do małżeństwa uważam, że nie ma co się śpieszyć. Gdybym brała ślub za każdym zakochaniem - trzy razy musiałabym się już rozwieść. Teraz mam męża - czwarty poważny związek w moim życiu i wiem dlaczego akurat on został moim mężem .. :) Zakochać się można na chodniku ale drugiego człowieka trzeba też lubić i szanować. Ja lubię spędzać czas z moim mężem, mamy podobne podejście do życia, jest entuzjastyczny jak ja i nie lubi się nudzić, mam w nim przyjaciela. Tak więc dziecko nie jest na pewno powodem do ślubu, a jest Błogosławieństwem prawdziwym i cudem w moim rozumowaniu." Powodem "do ślubu może być miłość,chemia, lubienie i uszanowanie - wszystko w komplecie :) Bo tak to po co... po to aby powiedzieć, że jestem żoną? Wolałabym być sama niż żoną na papierze.
Chciałam jeszcze poruszyć temat zaparć, bo się borykam z nimi ( ale przeskok tematu hihihi... ) piję często po 3l wody dziennie , jem produkty z błonnikiem : ciemny chelb, makarony etc ale faktycznie najlepsze działanie mają płatki owsiane gotowane na mleku z godzinę czasu na wolnym ogniu. Jak je zjem np o 6 rano i pójdę spać to po obudzeniu nie mam problemu z wypróżnieniem ale jak jem je jako pierwszy posiłek, następnie zajadam czymś... to są bez efektu.
Udanego popołudnia!

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj mam jakis slabszy dzien... tak jakby mi ktos zamontowal balonik w podbrzuszu i ciagle papowal takie rozpieranie jakies mam. Ale wydaje mi sie ze Dzidzia cos tam dzisiaj walczy bo kopniakow dzisiaj chyba z 30 juz mialam, 3 razy bylam w wc na dluzej, noi sikam co 15 min... cos ewidetnie sie tam rozpycha:p bo takto nic wiecej nie boli, nie kluje, nie ma goraczki, brzuszek mieciutki, zero plamien... wiec cholera wie o co chodzi, ale mnie to morduje caly dzien:P

co do slubow ja jestem zwolenikiem zamieszkania przed i poznania tej osoby... tak sie zlozylo ze moj pierwszy facet to moj terazniejszy maz :) ale wszyscy sie z nas smieja jak nam sie udalo az tak dobrac bo to w sumie tez moj bardzo dobry kumpel:D

dentyste mam na 11 kwietnia juz umowionego jakis czas temu :D ale ja chodze regularnie co pol roku ostatnio bylam we wrzesniu :)

a co do naszej Kukurydzy123 to zdecydowanie dobrze ze z nami jest, zawsze nam cos poradzi i widac ze farmacja/medycyna to jej zamilowanie:D jak rowniez zawsze mozna liczyc na jej wsparcie i dobra rade w kazdej kwestii :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Jejku dziewczyny staram sie za Wami nadazac, ale dzis macie takie tempo. Po przeczytaniu wszystkiego mam obsuwe w pracy :)
Edzia to dziecko. Ja sie czasem budze z takim zmeczonym brzuchem. Jakby cala noc tam byla impreza. I dzis tez mam balon. Ale Maluszek oglada mnie kopniakami 3 dzien i to juz dlugimi seriami.

Co do slubow itd. Kazdy decyduje kiedy jest ten moment. My sie pobralismy po 6 latach. Nie mieszkalismy ze soba jakby na stale. Od czasu do czasu pomieszkiwalismy. W pewnym momencie moj owczesny chlopak stwierdzil, ze to teraz i oswiaczyl. Dziecko tez planowalismy, z chcemy teraz, a nie za rok albo rok wczesniej. I nikt ne ma prawa sie wtracac.
Pamietam z wesela taka przykra sytuacje, ze moj wujek zapytal sie dlaczego wyszlam za maz, zaciazylas? I to jeszcze w tancu. Mnie zatkalo. Przed weselem schudlam, slub byl planowany z poltora rocznym wyprzedzeniem. A tu taki tekst. Ale trudno, sam ma jedynaka ktoremu nie bylo spieszno do slubu. No coz chyba zazdroscil, ze mozna poprostu chcec.

Aha witam nowe mamusie!

Pozdrawiam Was. Musze wracac do pracy :)

Odnośnik do komentarza

natalia1811 Ciut pokręciłaś, ale dobrze pamiętasz. Było pisane coś o położnej :) Ja dziś pisałam, że moja mama jest położną. Tak więc w razie czego tematy noworodkowe będę miała z kim konsultować :P

Ale sobie przypomniałam. Dobrze, że został poruszony temat. Dziewczyny - od niedawna weszło w życie rozporządzenie, że od (tu telefon do mamy) 21 tygodnia ciąży do naszych domów raz w tygodniu może zaglądać położna środowiskowa. Jednak wiem, że położne chodzą rzadziej, bo kto z ciężarnych chciał by odwiedziny co tydzień, więc często jest to np. raz w miesiącu.
Od 32 TC - 2 razy w tygodniu może wpaść, ale też przychodzą rzadziej ze względu na to, że z dużym brzuchem każdy woli święty spokój, a nie gościć obcą babę częściej niż osobistą przyjaciółkę :P
Położną zawsze można podpytać o wątpliwości, dowiedzieć się jak przygotować się do porodu itp. więc jeśli jest taka możliwość, myślę że warto skorzystać. Tylko trzeba się zgłosić do pani z Waszego terenu (Bo niestety same nie mają informacji o pacjentkach w ciąży i trzeba się zgłaszać).
Dzięki temu częściej mamy opiekę i kolejną osobę do podpytania "czy to normalne w ciąży, że...?"

Edzia85 Też mam od wczoraj jakby balonik w brzuchu. I źle mi z tym. I wiem, że to nie wzdęcie ani zaparcie ;) Tylko u mnie wczoraj brzuch był dość twardy i spięty. Dziś jest lepiej, ale i tak na wszelki wypadek poleciałam do apteki po nospę. Przez to rozpychanie brzucha bardzo słabo czuję maleństwo. Strasznie mi tego brakuje, bo przedwczoraj cudownie i bardzo mocno jak na swoje gabaryty pukał mi w brzuszek...

http://www.suwaczki.com/tickers/82dohdge3yuh452h.png

https://www.suwaczki.com/tickers/wff2hdge5xtp9iun.png

Odnośnik do komentarza

Natalia1811 dobrze pamiętasz:) Przez krótki czas pisała z nami położna w ciąży midwiferka. Nie odzywa się już dobre 2 m-ce. Wzywałam ją i sandrusie, która miała zająć się tabelką, ale obie milczą. Mam nadzieję, że u nich ok.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Witam nowe koleżanki :)

Basia skoro ruszałaś temat teściów to powiem ja to u mnie. Jak juz pisałam że cywilny braliśmy rok przed kościelnym bo kupowaliśmy dom i chcieliśmy żeby to było od strony formalnej łatwiej. Teściu nam troche pomagał bo miał kilku znajomych w urzędach i trochę skrócił czas oczekiwania na pozwolenia itd. Chciałam wsiąść cywilny na poczatku września bo mama wracała z Włoch i zrobić uroczysty obiad dla rodzicowi rodzeństwa. Ale teść nie chcial poczekać dwóch tygodni bo czas goni, trzeba zdążyć z remontem przed zimą bo pozwolenie będzie lada dzień. Wiec postawiłam warunek ze jak nie będzie mojej mamy to teściów też nie będzie (miałam cicha nadzieje ze będą chcieli poczekać ale niestety) do urzędu udaliśmy się tylko my i świadkowie. Co się później okazało ze z tego lada dzień wyszedł miesiąc a dom kupiliśmy dopiero końcem września. Byłam strasznie zła na siebie ze odpuściłam! No jak juz się wprowadziliśmy do naszego domu to teściowie kilku krotnie sugerowali ze moglibyśmy się juz starać o dzidzi ale ja chciałam poczekać do kościelnego.
W końcu jak zaszłam w ciążę to wszyscy byli szczęśliwi i z niecierpliwością czekali na naszą córcię.
Calkiem inna reakcja była gdy na święta oznajmiliśmy ze znowu jestem w ciąży. Teściowa burknęła pod nosem że majątek trzeba będzie dzielić a teść załapał się za głowę. Przypuszczałam ze nie będą zadowoleni a mąż mi powtarzał ze na pewno będą się cieszyć. Strasznie przykro mi się zrobiło bo aż takiej reakcji się nie spodziewałam. Ale teraz mam w du...e co mysla:D

http://s2.suwaczek.com/201608175165.pnghttp://s8.suwaczek.com/201409244565.png

Odnośnik do komentarza

Także dziewczyny - żadne rady nie zostaną (przynajmniej nie powinny;) odebrane jako wymądrzanie. Bardzo dobrze, że każda dzieli się swoją wiedzą czy doświadczeniem, po to są te fora:)
Virkael - ja nie mam problemu z zaparciami (jeszcze:P), ale baaardzo polecam Ci codziennie rano na czczo szklankę letniej wody z połówką cytryny. Można dodać łyżeczkę miodu. Piję tak od jakiegoś czasu i nawet gdzieś czytałam, że właściwości takiej wody z cytryną są nieocenione także jeśli chodzi o kwestie trawienia itp.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72713.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jesteście przekochane :*
Każda ma swoją wiedzę i doświadczenie i bardzo Wam dziękuję za Wasze opinie w różnych kwestiach. I gdyby nie doświadczone mamy na tym forum i ich opinie, to chyba bym zwariowała juz dawno ze stresów :) Tak jak np. Misia, która wczoraj sprowadziła mnie na ziemię :D
I nie poznałam juz dziewczyn położnych, a szkoda bo to skarbnica wiedzy :)

I ciesze się, że sierpniowki tak ochoczo maszerują teraz do dentysty :D Ja idę jeszcze w przyszłym tygodniu a w 3 trymestrze na kamień. ;) Chociaż już sama nie wiem, bo chyba znowu wywołałam wilka z lasu i coś ta świeża plomba mnie zaczęła boleć przy gryzieniu. Wygooglalam, że tak się dzieje, jak jest za głęboko założona... Ale poczekam jeszcze czy coś się do wizyty zmieni, najwyżej będę robić jeszcze raz.:)
Tak sobie przypomniałam, bo myślałam o tym, co napisałam odnośnie tego, ze kobieta najlepiej zrozumie kobietę, kiedyś też słyszałam, że jak się jest w ciazy to lepiej iść do faceta bo się nie znają wiec się boją i są delikatniejsi ;) Ilu ludzi, tyle opinii. Dajcie znać po wizytach jak było! :)

Olcha na to wygląda, ale moja pamięć jest dobra tylko krótka :) A przypomnij mi, czy to Ty zastanawialas się nad tym, czy prosić o wozek? Bo jeśli nie Ty, to jest jeszcze z nami jedna panna młoda :)

Mój brzuch czasem jest caly twardy po same piersi. Ale najczęściej po jedzonku i pod wieczór wiec wtedy zakładam, że to po prostu coś jak wzdęcia. Dobrze myślę? Wiem, że twardnienie podbrzusza jest niepokojące, ale w górze to już chyba ok, szczególnie po posiłkach i piciu, hm?

Zaparcia wracają na forum jak bumerang:) Ciepła woda z cytryna rano, do tego najlepiej siemie lniane albo Colon C:) I śliwki suszone. :)

Odnośnik do komentarza

Dopiero rozumiem co to sa prawdziwe zaparcia. Przy moim trybie pracy, powrotow do domu, nie mam kiedy nawet porzadnie objesc sie zeby to "przepchnac". Tym bardziej jak siedze caly dzien w biurze, jakbym najadla sie sliwek to nawet ze wstydu bym nie zrobila. W sensie moge jesc i jesc, bede miala wzdecia gazy, ale porzadngo posiedzenia nie ma bata. Nie sadzilam, ze kiedykolwiek bede sie dzielic problem gastrycznym.

Odnośnik do komentarza

Ja też się cieszę, że można tu napisać o wszystkim :)
Skoro mowa o radach miałam Wam powiedzieć coś co mnie zaskoczyło. Na ostatniej wizycie jak powiedziałam lekarce że piję dużo herbat zwróciła mi uwagę, że to dobrze, ale że mam całkowicie unikać herbaty zielonej. Na szczęście nie piłam jej wcześniej dużo...
Beatka, ja zmieniłam dietę na stałe i dopiero wtedy mi zaparcia przeszły. Oczywiście zdarza mi się jeść też jasny chleb itd ale pamiętam, żeby codziennie jeść jabłko bo ma dużo błonnika, częściej sięgam po ziarnisty chleb i staram się raz w tygodniu jeść kaszę. Poza tym rada mojej babci - na wieczór zalać miód ciepłą wodą i rano to wypić na czczo. Może akurat na Ciebie podziała..? (u mnie działało ale na zaparcia ciążowe okazało się za słabe :P ). Od kilku tygodni wgl nie mam zaparć i żadnych problemów z tego typu sprawami... ;)

Co do dentysty, ja na szczęście przed ślubem który był we wrześniu ubiegłego roku dokładnie ponaprawiałam wszystkie ząbki, powyrywałam nieszczęsne ósemki więc mam nadzieję, że nic się tam nie zdążyło porobić :) Ale tak czy inaczej zamierzam wybrać się do dentysty, ale to już po świętach bo na razie nie mam czasu.

I jeszcze coś. Znalazłam coś takiego na Allegro http://allegro.pl/wyprawka-xxxl-do-szpitala-porodu-dla-mamy-girl-i5728953848.html i potrzebuję rad doświadczonych mam. Czy ta wyprawka jest dobrze skompletowana i czy opłaca się to? Czy może lepiej kupować wszystko pojedynczo?
Chciałabym to sobie w przyszłym miesiącu kupić ;)

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Klepiecie i klepiecie, człowiek nie ma kiedy czytać ;)
Ja dziś w pracy, a Młody został z babcią, już dziś mu lepiej, tylko stan podgorączkowy. I apetyt wrócił, bo przez dwa nic nie jadł.

Co do tematu wieku, małżeństw i ciąż, to jest to bardzo osobista sprawa i nikomu nic do tego. My jesteśmy ze sobą ponad 15 lat, ślubu do dziś nie mamy, za to mamy wspólne mieszkanie, kredyt, syna, działkę. Motocykle sa tylko mojego T., reszta jest wspólna ;) Ślub nie jest nam do niczego potrzebny, ale chyba po urodzeniu drugiego weźmiemy cywilny, dla uregulowania spraw majątkowych i formalnych, typu nazwisko, majątek, dziedziczenie, informacja medyczna.
ja długo nie czułam się gotowa na dzieci, pracowalismy oboje sporo, korzystalismy z wolnego czasu, dużo podróżowaliśmy na motocyklu, zwiedziliśmy kawałek Europy i Polski. Jak skończyłam 33 lata, stwierdziłam, że już jest mój czas, postanowiliśmy, że chcemy mieć dziecko i zostawiliśmy sprawy losowi. Na Nowy Rok 2011/2012 życzyliśmy sobie maluszka i w maju byłam w ciąży ;)
I teraz reakcje otoczenia:
-moi rodzice super zadowoleni, jedno pytanie "czy bierzemy ślub", a nie "kiedy"...
-rodzice T. - najpierw milczenie, a potem niemalże płacz i rwanie włosów, bo jak to tak bez ślubu, że ONI nie tak to sobie wyobrażali, itp... Mi było przykro, a jak się czuł ich syn mogę sobie tylko wyobrazić...
- nasi przyjaciele - tak naprawdę nasza codzienna rodzina - wszyscy szczęśliwi, gratulowali i to było dla nas ważne.
Nieteściom po pojawieniu sie wnuka trochę przeszło "niezadowolenie", ale po 3 latach na wieść o obecnej ciąży reakcja podobna, cisza i "zgrzytanie zębami"... Nie będę brać ślubu, żeby ich zadowolić.
Ach, długo by pisać... wyżaliłam się...

Ja do dentysty pójde dopiero jak bedę na zwolnieniu, teraz brakuje mi czasu. Dziś w pracy ustaliłam, że będę pracowac jeszcze dwa miesiące, do połowy albo końca maja. Ale ja nie mam problemu z braniem wolnego, wczoraj miałam urlop, jutro mam urlop.

Bina to rozporządzenie działa już od dobrych kilku lat, tylko mało kto o nim wie. Kilka tygodni temu o tym pisałyśmy. Moja położna działając na mocy tej opieki przedporodowej zamiast na wizyty domowe, raz w tygodniu zaprasza do siebie do gabinetu grupę mam w ramach szkoły rodzenia. A po porodzie była pierwszą osobą która nas odwiedziła, zbadała mnie i maluszka, to ona zdejmowała mi szew, ona ważyła bOlka i sprawdzała technikę karmienia. Złota kobieta i przeogromna pomoc i skarbnica wiedzy.

Ja w końcu dotarłam do apteki i zaopatrzyłam się witaminy. I zastanawiam się na zmianą lekarza prowadzącego, nie żeby mi się nie podobała obecna doktor, ale na nastepny miesiąc wyznaczyła tylko dwa terminy wizyt, a ja mam dyskomfort, że nie moge się zarejestrować wtedy kiedy potrzebuje...

Lecę mierzyć temperaturę Małemu. Bo właśnie skończyli oglądać bajki z rzutnika, leki i spać.

https://lb3m.lilypie.com/dYNLp1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :)

A my z M zaczeliśmy być razem jak mieliśmy po 17 lat. Poznaliśmy się w Polsce na studiach, a jestesmy z tego samego miasta, mamy wspólnych znajomych i na dodatek jakiś czas mieszkaliśmy naprzeciwko siebie :D Ślub wzieliśmy ponad 2 lata temu i najpierw planowaliśmy mieszkanie kupić, ale mamy bardzo przyjemną niespodzinkę więc się wprowadzimy jak synek będzie mial pół roku :) My tak jak ty, kukurydzo, nie mamy tu przyjaciół którzy wzieli ślub, nie mówie już o dzieciakach :) Więc na nasze maleństwo z niecierpliwością czekają wszyscy, i rodzina i znajomi :D

Odnośnie pasów, to są specjalne adaptery. I cenowo uważam, że są ok. Właśnie planuje sobie zakupić, bo czeka na mnie kilka dalekich tras. Działają na takiej zasadzie: http://www.marko-baby.pl/zdjecia/wm_5856_4816_06.jpg

juventinka, bardzo ładne imię wybraliście, a szczegolnie jego znaczenie - Nadzieja :) Znam kilka osób o imieniu Nadia i są mega babkami ;)

Bina, dzięki za info o położnej, chętnie bym skorzystała :) To w osiedlowej przychodni się zgłasza?

Nie wiem jak u was, ale ja przed każdą wizytą u ginekologa mam jeszcze krótkie spotkanie z położną. Spisuje wymiary, mierzy ciśnienie i td a także szczegółowo dopytuje się o różnych objawach i ew dolegliwościach.

U was też twardnieje brzuch tam gdzie macica od czasu do czasu na jakieś 5-15 sekund? Nic mne nie boli, ale czasami takie coś odczuwam.

Dziewczynyy, tak mnie wczoraj głowa bolała, że wymiotywalam. Nigdy wcześniejtak się nie czułam. W ogóle ostatnio w pracy co 2 dzień boli mnie głowa. Jeszcze te zapachy od nowych aut, albo jak z serwisu czasami zaciągnie. Beee.

Aha, no i odnośnie zaparć, pomaga wypić naczczo pół szklanki zagrzanej wody, a za parę minut pół szklanki letniej :) I śniadanie minimum za pół godziny. No i dużo owoców i warzyw.

Odnośnik do komentarza

Ja pije codziennie naczczo cytryne z ciepla woda. Moze sie uodpornilam. Jablko jest codziennie, bo w ciazy pokochalam jablka. Z chlebem mam gorzej, nie mieszkam w polskiej dzielnicy, a najblizszy polski sklep nie zaopatruje sie w takie wynalazki albo bardzo szybko achodza. Co zamroze to moje. Ahh to jeat wlasnie to za czym tesknie.
Sprobuje pomyslu z miodem.

Odnośnik do komentarza

Beatka88 polecam Ci pieczenie chleba w domu. :) Ja do piekarni zaglądam tylko w razie kryzysu, chleb pieke w maszynie (w co nie wkładam nawet minimum zaangażowania) albo jak mam siły to w piekarniku. Na zakwasie lub na drożdżach. Przyznam, że nasze zdrowie i waga bardzo dobrze zareagowały na taką zmianę :)

Antoninka wygląda na to, że Twoja macica zaczęła już ćwiczenia :) Wyczytałam dziś, że warto te skurcze monitorowac i zapisywać sobie. Wtedy też łatwiej ocenić ich częstotliwośc lub pogadać z lekarzem. :) Podobno do 10 na dzień to bezpieczna liczba.
Czytałam o tym bo próbowałam dogrzebac się do informacji, czy brzuch może twardniec tez u góry, jak pisałam wcześniej czy to po prostu przejedzenie :D

Ja też zawsze mam chwile rozmowę z położna. Ale ona raczej wpisuje podstawowe informacje do karty a wszystkich informacji udziela raczej lekarz.

Natalia kiedyś obiło mi się o uszy, ze powinno się unikać zielonej herbaty. Ale nigdzie tego nie potwierdzalam, bo sama nie pije a w aptekach nikt o to nie pyta, wiec się nie zainteresowałam. Fajnie, xe o tym napisałas. Teraz juz wiem,ze to prawda :)

Beatka na zaparcia nie mam więcej pomysłów. Natomiast jeśli dokuczają Ci wzdęcia to espumisan (lub esputicon, ulgix) są całkowicie bezpieczne. Ja codziennie jem profilaktycznie 2 kapsułki :)

Odnośnik do komentarza

Jezeli chodzi o czarna czy zielona herbate, to w ciazy powinno sie pic nie wiecej niz 4 filizanki na dzien. A kawy nie wiecej niz 2. Oczywiscie pod warunkiem, ze nie sa mocne. Taka ilosc to ok 200 mg kofeiny, czyli bezpieczna w ciazy.

Chociaz mnie odrzucilo strasznie od kawy, herbaty i konserwowych ogorkow :D

Kukurydza, może i zaczela :) postaram sie monitorowac, chociaz nie jest to proste, bo nic nie ciagnie, nie boli i wyczuwam te twardzniecia glownie gdy leze w lozku na wznak :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...