Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystki "stare" i "nowe" mamuski:) dawno mnie nie bylo ale jak troche mialam zaleglosci to zajmowalam sie czytaniem waszych postow i juz brakowalo mi sil na odpisabie i tak w kolko ;)

Ja w pn mialam wizyte maluszek ma sie dobrze :) i najprawdopodobniej bo az na 80% bedzie DZIEWCZYNKA :) ( wiec prosze ktoras z uprzejmych koleżanek o dopisanie w liste ;) )

U mnie ustaly w koncu wymioty!!! Juz od 4 dni nie wymiotuje!! To dla mnie wielki przelom. Oczywiscie miesa nadal nie jadalm ale mam minimalnie wiekszy apetyt:) schudlam kolejne 1.5kg do kolekcji az lekarka sie mnie pytala czy ja celowo sie nie odchudzam ;)

Wpadne na dluzej to dokladniej przeczytam co u was ale tydzien postow ciezko nadrobic... Jeden dzien nie obecnosvi to wyzwanie w czytaniu a co dopiero prawie tydzien ;)

Aaaaa i jeszcze jedno!!! Czujemoja mala gwiazdke juz!! Najczesciej rano ijak sie rozpycha brzuch robi sie koslawy i napiety np z prawej strony :) super ze w koncu mam z nia kontakt ;) :D

Pozdrawiam i milego dnia :)

Córcia styczen 2010r. Aniołek 17.09.2015http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kiu2rjd9s.png

Odnośnik do komentarza

Rzeczywiście nadążyć z czytaniem i odpisywaniem nie jest takie łatwe, zwłaszcza jak się jeszcze pracuje, po pracy trzeba się zająć 2,5 letnia coreczka i co już prawie doczytam do końca, to coś mi przerywa, a jak zabiorę się za ponowne czytanie kilka godzin później, to jest kilka stron do przeczytania :-)
Mamalina - chyba ze 2 dni temu pytalas jaką specjalizację robię - z medycyny rodzinnej, a mój wybór był podyktowany przede wszystkim tym, ze nie chciałam być zmuszana do dyzurowania. Już mi wystarczy, ze mąż dyzuruje, bo też jest lekarzem, wiec szkoda by mi było po prostu naszych dzieci, które by nas rzadko kiedy widzialy.

Mroczna, niestety jak widać lekarze często nie stosują się do wymaganych zaleceń. Badanie grupy krwi i obecności przeciwcial, co jest zwlaszcza istotne u kobiet z grupą Rh minus - jest na liście obowiazkowych badań polskiego towarzystwa ginekologicznego z pierwszego trymestru.
Jeśli chodzi o obecność męża przy porodzie, to ja sobie nie wyobrażałam, ze miało by go nie być. A życie zweryfikowalo znowu nasze plany i zanim wszystko się dobrze rozkrecilo, to z powodu nieprawidłowości w zapisie ktg musiałam mieć szybko cc.
W związku z naszymi studiami, potem praktykami widzieliśmy nie jeden poród, wiec tu się nie martwilam o to, ze mąż zobaczylby mnie w takiej sytuacji, czy ze miałoby mu się słabo robić lub ze z jakiś powodów miałabym go potem obrzydzac. Ale ogólnie czesto jest tak, ze tata dziecka jest obok głowy kobiety i nigdzie jej nie musi zaglądać, jeśli nie chce ;-), a nie przeszkadza mu to w byciu wsparciem dla kobiety. Może też zawsze wyjść na sam drugi okres porodu, który zwykle trwa do godziny, wiec wtedy i tak wieksza część porodu - czyli ten pierwszy okres towarzyszy kobiecie. A reakcje mężczyzn potrafią niekiedy wzruszac, gdy np. po porodzie zobaczy się łzy w ich oczach. Więc ja jakoś zawsze widziałam więcej pozytywnych niż negatywnych stron pobytu ojca przy porodzie.

No, a jeśli chodzi o cc bez wskazań, to tu można by duuuzo pisać. To nie jest tak, ze po cc powikłania mogą być tylko u kobiety, nie będę tu wymieniać tego wszystkiego, bo to nie ma najmniejszego sensu straszyć i strwsowac niepotrzebnie. Kiedy musi być cc, to nie ma dwoch zdań, ze wtedy jest lepszym i bezpieczniejszym rozwiązaniem. Ale na cc na życzenie bym się nigdy nie decydowała. Myślę, ze z wielu rzeczy też człowiek sobie nie zdaje sprawy, np. ze po cc trzeba byłoby dla bezpieczeństwa odczekać więcej czasu przed kolejną ciąża - bo jest dużo większe ryzyko ciazy w bliznie, pęknięć macicy itd. A życie pokazuje, ze i w dzisiejszych czasach zdazaja się wpadki. Do tego też taka kwestia, ze po cięciu zwykle ciężko ze zdecydowaniem się na posiadanie większej ilości dzieci. Owszem będą przypadki gdzie 5 cc z rzędu i nie ma zadanych powiklan, a może być i tak, ze kobieta z dzieckiem ledwo przeżywają 4 cc. Może jak ktoś chce mieć 1-2 dzieci, to ok, ale ktoś chce mieć trójkę, pewnie dalej ok, ale potem przypadkowo pojawia się kolejne i stres jest dużo większy.
Ja jestem po tym jednym cc, zobaczymy jak będzie teraz, ale gdybym nie miała jakiś przeciwskazan, to myślę że chciałabym próbować rodzić sn.

Mam nadzieję, ze nie starsze za bardzo, bo nie to jest moim celem. Życzę wszystkim bezproblemowych porodów, urodzenia zdrowych kochanych maluszków. Żeby ten okres porodu był czyms, co się później będzie miło wspominać :-)

Odnośnik do komentarza

Anihilacja zgadzam się z Tobą w 100% we wszystkim co napisałaś:) Mój mąż pochodzi z rodziny lekarzy i gdy rodzice najpierw robili specjalizację a potem musieli dyżurować to dzieci miały ich bardzo mało. W zasadzie męża i jego brata wychowywali jedni i drudzy dziadkowie, a rodzice byli z "doskoku". Patrząc z perspektywy czasu mężowi jest trochę przykro, że miał dzieciństwo prawie bez rodziców. Także rozumiem Twój wybór i podziwiam za podejście:) Co do obecności męża przy porodzie i cc na życzenie mam takie same przemyślenia. Nawet jakbym nie planowała dużej rodziny to bez wskazań medycznych nie dałabym się pociąć.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

kukurydza i tu Cię zaskoczę, bo to nie byłam ja:)

zosiasamosia gratuluję dziewczynki, braku wymiotów i rozpychania się maluszka:) Teras wreszcie może Twoja waga pójdzie w górę:)

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza
Gość Ididi87

Fajny ten blog oszczednicka.pl sprowadził mnie trochę na ziemie.
Ja mam CC dziewczyny jak jest planowane to bedzie sztywna data czy jak sie zaczną skorcze to do szpitala? Znieczulenie czy narkoza? I czy mąż bedzie mógł być przy mnie?

Odnośnik do komentarza

Idid- cc jest w znieczuleniu miejscowym, cały czas jesteś świadoma co się dzieje, nie jesteś też totalnie sparalizowana- tylko od pasa w dół. Najgorsze jest to że po cc musisz leżeć około 10 h ale cały czas masz przy sobie dziecko, karmisz je, tylko przewinąć nie dasz rady. Ja miałam cc umówione na konkretną datę i godzinę. Lepiej jest chyba czekać na naturalną akcję porodowa ale ja chciałam mieć pewność że będzie tam mój gin, co mi cc robił. Nie tną Cię też tak od razu. Ja leżała na normalnej sali porodowej , podali mi oksytocyne, podlaczyli ktg i dopiero jak się zaczęły regularne skurcze to zawiezli na sale operacyjna.

Co do powiklan po cc- dla dziecka nie ma praktycznie żadnych, dla mamy owszem mogą być. Dla mnie też znaczące jest to ze wielu ginekologow swoim zonom i corkom załatwia właśnie cc, moja gin też 2 swoich dzieci urodziła przez cc. Po prostu przebieg takiego porodu jest bardziej przewidywalny i szybszy, a przy tym musi być tam lekarz albo i dwoch- a przy sn wystarczy pielęgniarka.

Kukurydza- jestem psychologiem dzieciecym- pracuje z różnymi dziećmi, ale głównie zajmuje się terapia małych dzieci z zaburzeniami rozwojowymi.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vkcb12t6tlw6.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny u mnie nadal koszmarny ból pleców z lewej strony bardziej w tej części lędźwiowej już czasem to naprawde nie mogę kroka dać ale dla maluszka wszystko wytrzymam Jak już pójdę na zwolnienie to chyba się w końcu zapiszę na jakąś gimnastykę dla ciężarnych a może któraś z was chodzi i może coś polecić i może któraś poleci coś na te plecy. Mój maluszek chyba będzie Igor :) ale jeszcze nie możemy się do końca zdecydować Ja chciałam Jasia to mąż się śmiał że będą za nim wołać JAś Taś taś :) W ikei ostatnio kupiłam za 20 zł po przecenie fajny śpiworek taki na jesień i późne lato Ogólnie nic więcej do maluszka narazie nie kupuję za tydzień mam połówkowe więc zobaczymy co i jak :) Zaraz się zbieram do pracy choć bardzo mi się nie chce :) Jest jeden pozytyw jak klienci mnie widzą z brzuszkiem to jakoś tak milsi są :):):) Miłego dnia

http://www.suwaczki.com/tickers/relgi09klw2g90lr.png]

Odnośnik do komentarza

Co do cc, ja w żadnym wypadku nie potępiam wyboru cc, aczkolwiek sama o ile wszystko pójdzie zgodnie z planem, będę rodziła naturalnie i nie wyobrażam sobie innej opcji. Cesarka przeraża mnie bardziej od porodu naturalnego. A w zasadzie im dłużej jestem w ciąży tym mniej boję się porodu... :P

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/p19uflw1g37bzopx.png

Odnośnik do komentarza

Kochane moje muszę się wam pochwalić. Wiecie o tym ze mam cały czas problemy ze spaniem i dopadly mnie te straszliwe duszności i jakąś infekcja. Dzisiaj pierwszy raz od jakiegoś miesiąca przespalam ciągiem 10 godzin ja nie pamiętam kiedy ja tyle spałam do tego obudziłam się wmiare .... jednak kropelki olbas zadziałały cuda.... A wystarczyły 3 kropelki na koszulkę i jedna inhalacja parowa :) Ale jestem szczęśliwa. Szczególnie ze mieliśmy z moim jechać w piątek do siostry pod Kraków A w zasadzie już się pożegnaliśmy z ta myślą A tu taka niespodzianka może jednak do piątku będzie dobrze i nie trzeba będzie nic odwoływać. A lokator mojego brzuszka już regularnie się rusza.... Nie tylko wieczorami Ale jak siedzę na wykładach dużej czy jak zjem cos słodkiego .....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371zqex3q9b.png

https://www.suwaczek.pl/cache/383a15cbc3.png

Odnośnik do komentarza

Miała być wizyta w poniedziałek a będzie dziś wieczorem.
Wczoraj wieczorem znalazlam na papierze toaletowym malutki skrzepik, zupelnie to zignorowalam bo sadzilam, ze to pamiatka po porannym stosunku z mezem. Wszystko bylo ok a dzis w trakcie kapieli uszlo ze mnie tego jeszcze troche. Zadnej swiezej krwi, ilosc tez znikoma. Pewnie tez bym to zignorowala gdyby nie fakt,ze razem ze skrzepkami wyplynelo duzo swiezego czystego sluzu, ale w takiej ilosci i formie, jakbym plywala w wannie z kilkoma malymi meduzami :/ Nigdy cos takiego mi sie nie zdarzylo. Z nerwow chyba zaczal mnie bolec brzuch, leze i sie nie ruszam. Ani chwili sie nie zastanawialam tylko zadzwonilam do gabinetu i poprosilam, zeby wcisnac mnie na dzis. Termin na wieczor bo poki co nie mam nawet jak się dostac do lekarza. Z jednej strony mysle, ze wszystko ok ale ten niepokoj jest naprawde okropny. Bardziej martwi mnie ten sluz niz skrzepki. Ale brzuch ostatnio tez napiety, szczegolnie wieczorami... Czasem mam wrazenie, ze jazdy dzien to wielkie odliczanie. :((
Dziewczyny, jak macie jakies doświadczenie albo wiedzę to napiszcie proszę parę słów bo nie wiem, jak wytrzymam do wieczora :(

Natalia93 dziękuję dobry duszku :)

Odnośnik do komentarza

kukurydza123 kochana nie martw się na zapas, choć wiem, że to nie łatwe. Ja ostatnio tak jak pisałam wcześniej, też mam często twardnienia brzucha i też zdarzają mi się duże ilości śluzu. Do tego jeszcze brzuch mi się ostatnio zmniejszył i już zaczęłam nieźle panikować. Na szczęście byłam dzisiaj sprawdzić u położnej i wygląda na to, że wszystko jest ok, serduszko bije miarowo, a pozostałe objawy mogą się już na tym etapie ciąży zdarzać. Połóż się do łóżeczka i poczytaj sobie coś przyjemnego, nie denerwuj się i pomyśl, że wizyta za kilka godzin, a nie za kilka dni, więc lada chwila okaże się, że na pewno jest wszystko w porządku. Trzymaj się :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/pbkddcf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/h8xdiit.png

Odnośnik do komentarza

Kukurydza dobrze, że udało Ci się umówić na dzisiaj jeszcze. Pewnie to nic groźnego- może to termin twojej @ ? Nie miałaś wcześniej bóli brzucha? Mnie czasami pobolewa brzuch i martwi mnie to ale śluz mam normalny więc chyba tak musi być, choć wolałabym nie mieć żadnych dolegliwości. Odliczam każdy dzień 23ego mam wizytę u ginekologa swojego do tego czasu przyjmować będę od czasu do czasu No spę o Magnez z B6. Przyjmujesz coś na rozluźnienie?

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy3e3ksrr1txlh.png

Odnośnik do komentarza

Virkael tak kochana, biorę luteine, magnez 5tabl dziennie i nospe w razie potrzeby (dziś od razu wsunelam dwie). Z brzuchem mam problemy juz od 13tc wiec stosuje wszystkie zaradcze środki. Dziękuję mocno za dobre słowo. :*

Pralinka dziękuję kochana. Ciesze się, że wszystko u Ciebie okazało się być dobrze. Mysle, ze i u mnie się tak skończy ale nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła. Wolę dmuchać na zimne..

Szkoda tylko dziewczyny, że tyle przy tym wszystkim stresu :(

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, zacznę od tego,ze jesteście nieocenione! Na wasze wsparcie i szybka reakcje zawsze można liczyć! :*
Nie zmartwił mnie tyle sluz, co forma w jakiej wypłynął, w formie takich grudek do wanny i w towarzystwie małych skrzepow. W przeciwnym razie zupełnie bym się nie przejęła bo sama sluzu mam dużo. Ale teraz już po wizycie w toalecie, pojawił się zwykły czysciutki sluz, gesty jak normalnie bez grudek i skrzepow wiec zdecydowanie się uspokoiłam. Pomyślałam nawet,że może niepotrzebnie wpadłam w panikę i przekładalam ta wizytę na dziś bo na pewno się okaże, ze skrzepy były po współżyciu, ale mysle,że 5 dni nie będzie miało takiego znaczenia i przy okazji od razu "zalicze" poniedziałkowy plan wizyty. :)
Dziękuję Wam, każdej z osobna! :* Będę meldowac wieczorem a znając mnie to do tego czasu jeszcze sto razy się odezwę ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...