Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Czesc, kolezanki!

Roxanko, goraco Ci odradzam mieszkanie z T. i w ogole z rodzina M. Bardzo goraco Ci to odradzam!!! Ja mieszkalam z rodzina M. 10 miesiecy. Wlasciwie z kazdym mialam drobny konflikt choc raz, ale z T. to na calej linii! Zanim tam zamieszkalam bardzo lubilam te kobiete, widzialam ja od czasu do czasu i byla do rany przyloz. Gdzies po dwoch miesiacach mieszkania w jednym domu mialam jej serdecznie dosc. Mniejsza o to, ze kobieta jest przeciwienstwem mnie, wiec ciezko sie porozumiec. Co chwile cos chciala od mojego M., sama nie pracuje, jej corka tez nic nie robi, spi do 14.00, a moj M. musial co chwile cos dla nich robic. Poza tym T. siedzi w domu przez dzien caly, nudzi sie i lazila za mna jak cien. A ja nie zawsze mialam ochoty na pogawedki w jezyku, ktory znalam wowczas szczatkowo. No i to palenie przy dziecku, a wczesniej przy mnie ciezarnej. Dlugo by pisac, kazdy przypadek jest inny - Wy teoretycznie mielibyscie osobne mieszkanie. Ale Roxanko, wczoraj czytalam wpisy na forum, czy warto mieszkac przy T. - NIE BYLO ANI JEDNEGO WPISU NA TAK!! Dla dobra Twej relacji z T. i szczescia w Waszej rodzinie ( bo predzej czy pozniej M. znajdzie sie miedzy mlotem a kowadlem) odradzam Tobie!
Pumko, okropne, ze te kobiety tak probuja Cie zdominowac! Pokaz im, ze jestes dorosla kobieta, MATKA!, najlepiej wiesz, co dobre dla Twojego dzieciecia! Ja bym na Twoim miejscu zjechala je tak, ze by sie nogami zakryly - skoro logiczna argumentacja nie skutkuje. Tak zrobilam z wyzej juz wspomniana moja T. - jak po raz kolejny wlazla do spiacego dzieciecia, bo nadarzylo sie okazja, ze mnie nie bylo i mogla sobie podotykac i obudzic przy okazji, to ja wywalilam z hukiem! Musisz pokazac, kto tu rzadzi! Bo tu chodzi o dobro malutkiego i trzeba protestowac, jak nie maja racji!
Madziu, hehe, wyobrazilam sobie Anulke raczkujaca na stopie i kolanie, komediantka! Wrzuc prosze pare nowych zdjec, bo chyba te w galerii juz letko nieaktualne.
Aisha, moje male w upale nawet nago jest cale upocone, a najgorzej w tej faldce na szyi.. taki urok chyba.. a moj M. tez sie straszliwie poci, mam nadzieje, ze Aurelia nie odziedziczyla tego po nim, bo u dziewczynki to duzy dyskomfort.
Agnieszko, milo Cie czytac! Jak znajdziesz chwile, tez wrzuc pare fotek mlodego w czasie jego codziennych szalenstw. Musi byc przezabawny i pocieszny!

Dobranoc, pchly na noc!

http://s2.pierwszezabki.pl/035/0350949b0.png?2868http://suwaczki.maluchy.pl/li-44199.png

Odnośnik do komentarza

Witam, ja dziś pół dnia po lekazach ganiałam, byłam z wynikami Oli i koło wześnia do szpitala idziemy :36_2_12:
A do tego dziś lek. stwierdziła, że Ola chyba ma skazę, no masakra po 9-ciu miesiącach, a się babrała z durnymi maściami na krostki, aż mam nerwy pytałam pzy każdej wizycje, paranoja. No nic zobaczymy jak będzie, dziś już pije Bebilon Pepti.
Roxanka też odradzam mieszkanie w pobliżu:hahaha: Chociaż rodzinka mojego mieszka na drugim końcu miasta to on i tak zawsze ma tam po drodze i jeździ prawie codziennie, ale już to olałam i przktycznie mało sie widzimy czyli też mało rozmawiamy.
Pumko sił i cierpliwości ale nie daj się. Pokaz że jestes dobrą i odpowiedzialną mmamą i Ty wiesz co dla Małego najlepsze.
U nas też upal i Ola dziś śmigała w cieniśkiej bluzeczce i pieluszcze.
No zdjęć chyba od chrzcin nie dodawałam czyli już miesiąc.
Łasiczkozdrowka a nie powiedzieli Ci co i jak z tym torbielem? ja mialam na początku ciąży może pamiętasz jak pisałam, ale w ciąży to się robi, żeby wydzielać coś tam i dziecko podtrzymać, choć pamiętam, że mówili, że jak nie zginie to chyba wycinać będą.
Aisha współczuje i życzę polepszenia tycch nocek. Ola śpi w cienkim pajacyku z rękawkami i pod lekkim kocykiem.
Spadam spać bo jutro na rano, jak nie będę badzo wykonczona to poczytam Was wieczorkiem.
Buziaki dla Was i wrześniowych maluszków:D

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

cliffi, agula ja już sama nie wiem:36_11_13: mieszkanie mielibyśmy obok nich, nie w tym samym budynku, osobne wejścia, tylko wspólny ogródek... bo na jednym placu. moja T to złota kobieta, zawsze pomorze a jak ja jej nie zaproszę na kawę to sama nie przyjdzie bo jak mówi - nie chce przyjść niespodziewanie bo każdy może mieć inne plany. nigdy się nie wtrącała w wychowanie/ubiór/jedzenie Igorka. więc o nią się nie martwię.:36_1_1: problem w teściu - pracoholik, non stop robi, jak nie chodzi po sąsiadach (wiadomo wtedy zawsze jakiś grosz do kieszeni wpada) to w domu zawsze coś się znajdzie. a jemu byłoby baaaardzo na rękę gdybyśmy się wprowadzili - byłoby kogo do roboty zaciągać... :glass:więc tego się obawiam. no i M siostra :leeee: wczoraj u T byłam to ugotowałam zupę, drugie danie, pomogłam T w praniu, małego non stop musiałam pilnować.. to ta żmija wróciła ze szkoły, położyła plecak, zjadła podłożony pod nos obiad i nawet nie zniosła talerza ze stołu... oczywiście kto pomył po obiedzie? Ja.
normalnie jestem tak na nią cięta (ma 14 czy 13 lat, nigdy nie pamiętam :hahaha:), że jeszcze ani razu Igorka nie trzymała na rękach, non stop jest przeze mnie pilnowana jak z Igusiem się bawi, jak chce Go wozić to jej nie pozwalam, jak się z nim bawi to ciągle dostaje ode mnie uwagi na temat tego jak się bawi itd :D
ja już powiedziałam M, wiem, że wobec niej jestem okropna ale tego nie zmienię, przez rodziców jest wypieszczona jak nie wiem - NIGDY SAMA NIE SZŁA PIECHOTĄ DO ALBO ZE SZKOŁY !! :36_2_12: non stop ciaćkana to ode mnie dostanie szkołę życia :hahaha: a ja potrafię być bardzo złośliwa :36_2_31:
no więc tak się przedstawia sprawa moja i teściów, troszkę tego dużo ale przy okazji się wyżaliłam i troszkę mi ulżyło. ;) M na szczęście tam jeździ tylko wtedy kiedy i ja jadę więc nie ma problemu...
najgorsze jest to, że jesteśmy na tym wynajmowanym, szkoda nam kasy na wynajem... a na swoje mieszkanie czy dom nie stać nas po prostu...

agula mam nadzieję, że z Oleńką wszystko będzie dobrze! trzymaj się kochana!

u nas kolejny gorący dzień i słonko.. na razie nie mamy konkretnych planów na dzień.. Igor wstał o 5:30, pojadł i się bawi... a ja już posprzątałam w domku więc też mam free day :hamak:

co do spania to odkąd jest tak strasznie ciepło to Iguś śpi w pampersie i bluzce z krótkim rękawkiem. ;) bez przykrycia ! :36_3_3:

miłego dnia, ładnej pogody :water_fun:, udanych spacerków dla Was i maluszków! :taniec:

a jak to łasiczka napisała - ja już idę leżeć do góry jajnikami! :36_2_4::lizak:

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

Roxanko z Ciebie to ranny ptaszek jest, podziwiam, ja z tych leniwców ;) Kochana sama musisz zdecydować, ja Ci powiem tyle, że zawsze mieszkać lepiej samemu niż nawet z najlepszymi teściami. Takie moje zdanie ale może temu, że rodzina mojego M to koszmary jakieś są i żyć się z nimi nie da... Mój M mi powtarza, że kiedyś się wyprowadzimy ale to raczej marzenie ściętej głowy bo finansowo klapa. Najgorsze jest to, że moi rodzice razem z ciocią mają działkę ale w takiej wiosce na centralnym zadupiu godzinę drogi od miasta ;/ katastrofa. Ja to mam nadzieję, że los się kiedyś do nas uśmiechnie ;) Póki co to ja z rodziną mojego rozmawiam tyle ile muszę, a oni to mnie traktują jak gościa po 6 latach wspólnego mieszkania. Tobie to zazdroszczę takiej teściowej ;) Naprawdę ;) A siostrą się nie przejmuj, młode to i głupie jeszcze ;) Chociaż Ci powiem,że moja siostrzenica ma lat 15 i np w stosunku do moich dzieci jest super, dużo się z nimi bawi, rozmawia i bez problemu bawi Anię i się o małą nie boję. Teraz to ja się rozpisałam jak głupia :D

Cliffi
no masz rację zdjęcia muszę uaktualnić. Poprawię się ;)

Łasiczko ja pępek samym spirytusem robiłam. Nie rozcieńczałam wodą.

Agula ale to do szpitala w jakim celu? Leczenia? Badań? bo to w związku z tymi nereczkami tak? Kochana posłuchaj, przede wszystkim znajdź sobie dobrego lekarza, bo córka mojej kuzynki miała problem z nerkami i już byli przygotowani do tego, że jedną muszą wyciąć, ale w ostatniej chwili pojechali na konsultację do innego lekarza i on powiedział, że wcale nie trzeba wycinać i teraz już jest dobrze. Nic się nie martw, będzie dobrze. Bedziemy tu wszystkie trzymać kciuki za Oleńkę.

Ale u nas gorąc, katastrofa jakaś. Dobrze, że wiaterek się ruszył bo bym chyba się roztopiła...

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Roxanko znam ten typ. Siostra mojego M (jest w moim wieku) ma tak samo. Jak tu mieszkała to jak wracała z pracy (nieważne czy 23 czy 7 rano) to T koło niej goniła, robiła jej jedzenie, stawiała wodę i takie tam. Obiad pod nos, ona pojadła i wychodziła zostawiając talerz w pokoju, prali jej i prasowali (prasowała babcia 80 lat) i w ogóle dobrze wiesz o czym mówię. Jak wzięłą śłub i poszła mieszkać do męża, zaczęły się obowiązki. Po 3 miesiącach mieszkała u nas (bez niego), a teraz są już po rozwodzie (po 2 latach). Wyobraź sobie, że T to ją nawet czesała... Słów brak. Teraz mieszka z koleżankami (wynajmują mieszkanie). Jakoś sobie radzi bo musi, ale nawet nie wiem jak, bo tylko raz u niej byłam ;) Pamiętam jeszcze że jak brała ślub to pierwszy dzień mieli w lokalu a drugi w domu, to potrafiła w ten drugi dzień płakać, bo się nie wyspała i musiała od rana szykować jedzenie i była strasznie zmęczona bo musiała wszystko sama robić.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

powiem Wam szczerze, że mnie też Lusia spadła z kanapy - byłam załamana że do tego dopuściłam, praktycznie przypłaciłam to załamaniem nerwowym. My od razu pojechaliśmy do szpitala na RTG i USG głowki - na szczęśćie wszytsko jest ok - ale był tam taki maleńki niemowlaczek z pękniętą czaszką i wieźli go od razu na operację - wypadł z nosidełka - jak to usłyszałam to z nerwów zaczęłam wyć jak głupia...

http://lucja.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://s2.pierwszezabki.pl/035/0351939b0.png?1038

Odnośnik do komentarza

Mmadziu, hehe boska ta fryzurka... co Ty pisalas, ze Anulka to lysinka? Tozto kudlaczek kochany!! A jaka ona juz duza, ile ma cm wzrostu?
Roxanko, ja tez ze wzgledow finansowych mieszkalam z T. I fakt, dzieki temu mamy duzo oszczednosci, ale relacja miedzy mna a M. juz nie ta sama, z T. ja sie w ogole nie widuje, Aurelia raz na 2 mies. Moja T. tez byla zlota...
A siostra M.. moj ma identyczna, tylko kobieta ma 23 lata i absolutnie NIC NIE ROBI!! Spi do 14.00, wyciaga kase od rodzicow, talerza po sobie nie umyje, jedyne jej zajecie to szykowanie sie na duskoteke, zakupy ubraniowe i do restauracji - wszystko finansowane przez rodzicow. Czujecie?! Mnie krew zalewala, bo ja w jej wieku wlasnorecznie, ciezka praca zarobilam na kupno wlasnego mieszkania we Wrocku! No i moj M. musial ja wyreczac we wszystkim, bo ona albo w pizamie, albo jeszcze spala! Nie wiem czy z tego da sie wyrosnac..
Roxanko, poszukam tego forum, na ktorym ludzie wypowiadali sie co do mieszkania z T. Oczywiscie moze akurat Wasz przyklad bylby wyjatkiem potwierdzajacym regule i tego bym zyczyla, ale doswiadczenie wielu ludzi jest zatrwazajace.
Agula, no ufajmy, ze Oluni nie dzieje sie nic zlego! I ze Twoj M. Cie w koncu wesprze!
Mart, a kiedy pokazesz, jaka kiecke sprawilas Lusiaczkowi rozbijakowi na chrzest?
Lasiczko, ja pepuszek smarowalam biseptinem. A komu smarujesz teraz?

Trzymajcie sie Mamuski, kolejny piekny dzien czeka!:36_33_12:

http://s2.pierwszezabki.pl/035/0350949b0.png?2868http://suwaczki.maluchy.pl/li-44199.png

Odnośnik do komentarza

ello, my niedawno wróciliśmy od babci.. Igusiowi dzisiaj nalałam wody letniej do dużej miski i się pluskał na słoneczku... nie szło Go wyciągnąć tak mu się podobało... :) i nauczył się dzisiaj kiwać głową nie.. i tak śmiesznie przy tym krzyczy "nnnnnn" :D

jestem wykończona, chyba się wykąpię i pójdę spać... bo normalnie nie mam jakoś siły na nic. dobrze, że M wykąpał Igora i łobuz mały śpi już. :)

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

Hej normalnie nie mam siły z tego upału, dorze, że chociaż w pracy mam przyjemnie bo klima jest :uff; inaczej masakra by była.
A z komarami jest coś strasznego u Was też takie plagi, normalnie nie da się wyściubić nosa, a i w domu tego pełno:o_noo:
Dobrej i przespanej nocki.

Ubranka zapraszam [EMAIL="http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html"]http://parenting.pl/sprzedam/21427-kurtka-kombinezon-kozaczki-i-inne-na-zime-1-2-5-r.html

http://s5.suwaczek.com/20070901580117.png
[url="http://aleksandra9.aguagu.pl"][img]http:

Odnośnik do komentarza

HEJ
Sekundko kes;li nas czytasz to napisz chociaz jedno slowo"ok".martwimy sie.
Martaze co-zdjecia profesjionalne w plenerze?zwariowna:mama::D no ale jak Cie stac i tak chcesz to ja nic nie mowie:)w sumie chcialam zrobic Natankowi takie zdjecie (jedno) u fotografa jak bedzie mial roczek.zobaczymy obejrze Twsoje to pewnie z zazdrosi zrobie wiecej ihhihihi.dobra nie smece..
u nasAgula nie ma az tyle komarow ale w tv slyszalam ze sa plagi prze te powodzie...
nie mam sil zwyczajnie przez te upały ,NAtan nie umie zasypiac bo mu goraco i miota sie po tym lozku.goraco zle ,zimno zle.kiedy bedzie normalnie?!ciekawe.

dobranoc

http://www.myticker.eu/ticker/tickers/fayqw6rxs1uy29e3.pnghttp://s6.suwaczek.com/20080809580113.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/026/0264259a0.png?7101

Odnośnik do komentarza

hello...:)
kolejny upalny dzień :leeee: fajnie, że ciepło.. ale teraz to aż za bardzo...
moje dziecko zaczyna ostatnio dzień o godzinie 5:00. chyba ta duchota mu przeszkadza w spaniu. no ale przynajmniej fajnie zasypia ::):

agula u nas nie ma tyle komarów no ale są.

mart fajna taka sesja. my chcemy zrobić taką na roczek Igora. Już się dowiadywałam - album (fotoksiążka) mniej więcej coś takiego jak mieliśmy na ślub (tylko mniejsza) kosztuje 400zł. a to taka pamiątka na życie więc się chyba zdecydujemy :36_27_10:

łasica ja też jakaś taka bez sił jestem przez te upały. :36_2_12:

muszę się wybrać do dermatologa, coś muszę zrobić bo tylko wyjdę na słonko to mi się plamy czerwone robią na twarzy. zawsze to miałam ale lekko a teraz to normalnie masakra...

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

w ogóle już ostatnio miałam się pochwalić...
czołówka 1 on Vimeo - link do strony gdzie jest pokazane jak wygląda po krótce nas film z wesela. ;-) co prawda nie jest to akurat nasz ale w podobny sposób zrobiony. uważacie, że warto było zapłacić tyle kasy? :) bo ostatnio mi koleżanka powiedziała, że za takie wykonanie nie dałaby ani połowy... :leeee:
większość ma jakieś shreki i inne a ja nie lubie takiego czegoś... ::):

"dziecko to uwidoczniona miłość" /// mama 3-letniego szczęścia! :)

Odnośnik do komentarza

Roxanko Olek od kilku dni zaczyna dzień o 5:30 :P i to bez różnicy czy go położę o 20:30 czy o 19 -stej a o której Ty kładziesz Igorka?
Agula u mnie nie zauważyłam komarów, ale to tak jak Łasiczka napisała w tv mówili, że to przez powodze.
Łasiczko ja już tyle razy wywoływałam Sekundkę i nic - cisza :no1:
Co do zdjęć chyba tez zrobię na roczek profesjonalna sesje tylko nie wiem czy będę szła specjalnie do fotografa po ślubie kupuje lustrzankę Nikona D90 i sama będę robić sesje :hahaha:
Mart fajna sprawa z takim fotografem :) Niezła pamiątka :)

Jak na razie nocki lepsze 1 -2 pobudki tylko ja znowu mam problem z zasypianiem po przebudzeniu - ehhh jak na złość. Znowu gorący dzień się szykuje i znowu trzeba z domu uciekać bo nie da się wysiedzieć, wczoraj spacerowaliśmy od 12 do 17 całe nogi obtarte od butów miałam :hahaha:

http://malenki.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/024/0243779c0.png?4257http://img16.imageshack.us/img16/2507/dsc00544sh.jpg

Odnośnik do komentarza

U nas też upały i gorąco. Anusia się poci strasznie, bardzo jej ciepło, potówki nam się wysypały, ręce nam się opaliły. Ehhh super matka ze mnie bo dopiero dzisiaj jade krem kupić.
A Wy jakie macie kremy na słońce?

Cliffi
przy Twojej Aurelce Ania to łysinka ;) A ile ma cm to ja sama nie wiem (wstyd), ale po ostatnim szczepieniu idziemy dopiero do lekarza jak skończy rok na następne i w tym czasie nie mam kontroli wagi ani wzrostu. Ale spróbuję ją zmierzyć samodzielnie (jak się uda, bo ostatnio to nawet pampersa się nie da założyć bo tak się kręci).

A nie wydaje Wam się, że Sekundka to miała jechać gdzieś z rodzinką czy ja coś mylę? W każdym razie mam nadzieję Sekundko że wszystko u Was w porządku ;)

Mart ja dalej przeżywam ten upadek małej, bo to w sumie też przeze mnie i jak pomyślę co się mogło stać to aż mi dech zapiera. Dziękuję Bogu codziennie za to, że nic się nie stało. Anula bardziej się przestarszyła niż ją bolało, bo za chwilę się uspokoiła, pojadła i poszła spać i po pół godziny wstała jakby nigdy nic. Dobrze, że Lusiaczkowi też nic się nie stało. Jeśli o sesję chodzi to super sprawa. Czekamy z niecierpliwością na zdjęcia ;)

Kurcze jestem na antybiotyku a zamiast lepiej to się czuję gorzej, gardło mnie zaczęło boleć i od wczoraj mam katar.

Roxanko ładna pamiątka. Zawsze miło będzie wrócić to oglądania.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...