Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

oj ja również uwielbiam jeździć na rowerze, tamtego lata zakupiliśmy właśnie z tej okazji specjalny fotelik na rower dla Julii, i śmigałam z nią po mojej okolicy,
Fotelik był montowany z przodu (taki wolałam), teraz już taki z tyłu - bo Juleczka większa jest, ale również nie mogę doczekać się pięknych słonecznych dni :)

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka, to życzę Ci duuuuuuuuuużżooooooooo zdrówka...:) by choroba przeszła jak najprędzej.
Ja też lubię jazdę na rowerze, mam w okolicy kilka urokliwych miejsc, po prostu nie można ich ominąć....a wiosną jest prześliczne...kwitną wiosenne kwiateczki, płynie rzeka, las...dla mnie tam jest naprawdę fajnie....
Lubię przyrodę i bardzo dobrze tam odpoczywam...zawsze mnie ona zachwyca.

Odnośnik do komentarza

No to dziewczyny czekamy aż się zrobi ciepło i ruszamy w drogę na zjazd rowerzystek...:)My też mamy fotelik i sporo nas kosztował bo to nówka sztuka więc trzeba korzystać z niego a i Pati lubi jeździć rowerem:)Nie wspomnę już że to ja nalegałam na kupno fotelika bo dla pozostałych osób (z mojej rodziny) to jest zbędna rzecz tak jak i reszta gratów jak to mój ojciec nazywa...

Odnośnik do komentarza

Marteritka, jak tam twoje zdrowie? Mam nadzieję że chorubsko przechodzi.
Katarzyna tak jak Natka napisała, niestety starym osobom ciężko jest coś przetłumaczyć, dlatego wg mnie rób swoje, a z pewnością po pewnym czasie twoje otoczenie zaakceptuje twoje decyzje i zachowania.

Betty świetnie że przyspawał, kurcze twój mąż to złota rączka świetnie ;)

także może zrobimy jakiś parentingowy rowerowy rajd jak tutaj tyle osób jest fascynatem rowerowych wycieczek ?

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka to dobrze że przechodzi

za to moja Juleczka od 1 w nocy gorączkowała, ale tak była tylko taka rozpalona(lub aż!!!!), poza tym bardzo świadoma nie pałakała i "nie lała się przez ręce" także nie wiem co jest, ;(
może to ta trzydniówka albo ząbki, nie wymiątuje nie ma biegunki
ja w pracy także siedzi z przerażonym tatą
DZIEWCZYNY TRZYMAJCIE KCIUKI ZA CÓRCIĘ I MOJEGO MĘŻA

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

Tak oczywiście starsi ludzie są zacofani w ich czasach takich rzeczy nie było i jakoś sobie poradzili więc i teraz myślą że i bez tego można się obejść ale niestety czasy się zmieniają i idziemy do przodu a nie stoimy w miejscu tak jak i technika. Dlatego robię swoje i nie obchodzi mi ich zdanie...

My dziś sami w domu.Z jednej str to dobrze ale z drugiej str mam już dosyć mieszkania z rodzicami.Szczególnie ojca mam już po dziurki w nosie...

Ja chcę zniknąć stąd...:(

Odnośnik do komentarza

Margeritka, to dobra wiadomość.
Niedługo będziesz zdrowa.
Domi, u mnie podobnie, Darunia ma 39 stopni znikąd i potworny katar...leży w łóżeczku z zamkniętymi oczkami...a ja siedzę obok....tylko wzdycha, że się źle czuje.
Współczuję Ci szczerze i życzę duuuuużo zdrówka dla córci.
Kasiu,doskonale rozumiem, nie ma jak na swoim.

Odnośnik do komentarza

domi81
Margeritka to dobrze że przechodzi

za to moja Juleczka od 1 w nocy gorączkowała, ale tak była tylko taka rozpalona(lub aż!!!!), poza tym bardzo świadoma nie pałakała i "nie lała się przez ręce" także nie wiem co jest, ;(
może to ta trzydniówka albo ząbki, nie wymiątuje nie ma biegunki
ja w pracy także siedzi z przerażonym tatą
DZIEWCZYNY TRZYMAJCIE KCIUKI ZA CÓRCIĘ I MOJEGO MĘŻA

domi a dopiero co pisałyśmy że twojej Julki nic nie rusza żadna choroba ehhh ale spokojnie ona jest odporna szybko sobie z tym poradzi trzymam też za to kciuki może rzeczywiście to trzydniówka i odejdzie tak szybko jak przyszła

Ula masz rację pogoda piękna w zeszłym roku nie mogliśmy sie jej doczekać a w tym przyszła tak niespodziewanie super jest

Odnośnik do komentarza

Fakt pogoda jest fajna chodź jeszcze aż tak ciepło nie jest... Rok temu prawie o tej porze pati kończyła się ospa pamiętam jak się robiło właśnie tak cieplucho a ja nie mogłam z nią wyjść na dwór więc współczuję mamą które teraz to przeżywają...:(

No na pewno na swoim jest lepiej ale szczerze mówiąc nie wiem czy dałabym rade psychicznie mieszkać sam na sam pod jednym dachem z mężem tu przynajmniej mam pomoc mamy i wsparcie a jak byśmy mieszkali z mężem na swoim to pewnie bym sama została na lodzie.Ja mogłabym tu zostać ale najchętniej chciałabym żeby ojciec stąd zniknął żeby zniknął z mojego życia...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...