Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam

[mili17199]

Witam dawno mnie nie było, ale cały czas w biegu (porządki przed świąteczne). Wczoraj byłam z małym u logopedy i pokazała ćwiczenia, które mamy wykonywać z młodym.
Co do prezentów to dostaje drobne prezenty od rodziny. Dziecko uwielbia prezenty ale my poprosiliśmy by dostał na raty, a nie wszystkie naraz.

[domi81]

Natko tak, chyba się wstrzymamy z tym zakupem po świętach wtedy i ceny będą bardziej przyjazne dla portfela,
j_kamińska moja córa kończy właśnie 2 latka i ma taki mały zestaw lego duplo i naprawdę ją to wciągnęło, bo potrafi usnąć z pudełkiem klocków dlatego chcieliśmy kupić coś jeszcze a ten zestaw wydaje się najbardziej sensowny.
Margeritka, ciastolinę to ja bym sama kupiła dla siebie (pewnie jestem jak ta ciocia o której wspominałaś) jednak moja Julcia ostatnio zaczęła mi jeść plastelinę i trochę się przestraszyłam i już więcej zabaw z nią nie będzie
mili 17199 pomysł żeby prezenty na raty dostawać jest świetny bo wiadomo co za dużo to nie zdrowo

[j_kaminska]

domi81

j_kamińska moja córa kończy właśnie 2 latka i ma taki mały zestaw lego duplo i naprawdę ją to wciągnęło, bo potrafi usnąć z pudełkiem klocków dlatego chcieliśmy kupić coś jeszcze a ten zestaw wydaje się najbardziej sensowny.

Domi skoro tak lubi duplo, to tym bardziej warto inwestować. Klocki bardzo rozwijają i rzeczywiście są na długie lata. My ze względu na ceny Lego prosiliśmy znajomych czy rodzinę, aby na jakąkolwiek okazję (święta, urodziny itp.) właśnie lego kupowali. Są małe zestawy w dobrych cenach, a jak kogoś stać, to i większe są. Tak więc wybór duży. I tym sposobem Kuba ma tego już na prawdę dużo. Tak więc śmiało kupujcie, mała będzie pewnie wniebowzięta :)

[j_kaminska]

mili17199

Witam dawno mnie nie było, ale cały czas w biegu (porządki przed świąteczne). Wczoraj byłam z małym u logopedy i pokazała ćwiczenia, które mamy wykonywać z młodym.
Co do prezentów to dostaje drobne prezenty od rodziny. Dziecko uwielbia prezenty ale my poprosiliśmy by dostał na raty, a nie wszystkie naraz.

Witaj Mili. Dostawanie prezentów na raty nie do końca mnie przekonuje. Z jednej strony rzeczywiście co za dużo to nie zdrowo, ale wydaje mi się, że w ten sposób rozmywa się idea okazji, z jakiej się prezent dostaje. Dziecko myśli, że po prostu dostaje prezenty i że tak jest ok, a nie że dostaje je z okazji świąt. Możesz coś więcej napisać na temat tego Waszego sposobu? Bo jak rozumiem chodzi o okres świąteczny?

A co do prezentów to u nas jest tak, że jak rodzinnie robimy święta to ustaliliśmy sobie, że dzieci dostają prezenty w równej ilości, żeby nie było, że któreś ma więcej czy mniej. I chyba najlepiej się sprawdza wersja jeden duży porządny prezent zamiast sterty małych. Nawet zainteresowanie dzieciaków jest większe i radość z prezentu.

[NATKA08]

prezenty, prezenty oby kasa była to reszta jakoś pójdzie he he he j_kaminska zgadzam sie z tobą jeśli chodzi o prezenty
a ja znów z Nataszą u lekarza byłam i znów jakiś wirus ją dopadł już nie mogę normalnie z nią jak do tej pory nie chorowała a teraz jakby chciała nadrobić zaległości

[Bettyy]

Natka - i znów chora rety Zdrówka dla Nataszy Z tymi chorobami to masakra cały czas ktoś choruje albo te wirusy powracają
moje dzieciaki już zdrowe na szczęście
A szał prezentów trwa jeszcze nie wiadomo co tu kupić najlepiej zapytać się co kto chce Tylko u mnie mała mi nie powie :)

[NATKA08]

dzięki Bettyy to znów jakiś wirus mam nadzieję ze szybko przejdzie bo tym razem nie ma aż takich objawów jak poprzednio

[domi81]

Natko zdrówka dla Nataszy, może jak już nie będzie tak dużej wilgoci to i te wirusy wymrozi i te chorubska odpuszczą,
moja jakoś odpukać nie choruje ale pójdzie do przedszkola to pewnie też się zacznie

[Ulla]

zdrówka dla NAtaszy mnie też coś bierze

[j_kaminska]

O rany, wszyscy chorować znów zaczynają.
Ulla zdrówka dużo.
A ja padam na ryj dzisiaj. Moje dziecko mnie skutecznie wykańcza swoim niechodzeniem do przedszkola. Podziwiam panią przedszkolankę, że takich jak mój to 24 ogarnia... Ja już nie daję rady...

[NATKA08]

Ula dzieki przyda sie
j_kaminska co ty z jednym nie dajesz rady he he he ale to tak jest ze te dzieci w przedszkolu są grzeczne a w domu to już nie koniecznie dają czasem w kość u mnie właśnie tak jest

[NATKA08]

domi81

Natko zdrówka dla Nataszy, może jak już nie będzie tak dużej wilgoci to i te wirusy wymrozi i te chorubska odpuszczą,
moja jakoś odpukać nie choruje ale pójdzie do przedszkola to pewnie też się zacznie

pewnie tak będzie domi u mnie właśnie tak sie stało nie chorowała póki nie poszła do szkoły

[j_kaminska]

NATKA08

j_kaminska co ty z jednym nie dajesz rady he he he ale to tak jest ze te dzieci w przedszkolu są grzeczne a w domu to już nie koniecznie dają czasem w kość u mnie właśnie tak jest

Natka właśnie w tym problem, że z powodu ucha Kuba od piątku w domu siedzi... Jak chodził do przedszkola, to w domu taki fajny był, chętnie się bawił. A teraz sobie znaleźć zajęcia nie może, wszystko jest na chwilkę, i jest wybitnie upierdliwy ;)

[mambach]

no tak bywa, szkoła jednak jak większość publicznych miejsc jest miejscem siedlisk bakterii...

Życze powrotu do zdrowia:)

[Bettyy]

j_kaminska -dużo sił ci życzę na ten czas
chyba najgorszy ten pierwszy rok dziecka w przedszkolu potem z następnymi latami będzie lepiej Chyba tak jest ???

[NATKA08]

wiecie co ale z drugiej strony tak ten czas szybko leci ze za kilka lat będziemy tęsknić za tymi maluchami i tymi problemami jakie mamy teraz bo jak podrosną te nasze dzieciaczki to już nie będzie takiej słodyczy wiem coś o tym

[mili17199]

Z tymi prezentami na raty to jest tak, że Młody dostaje prezenty od kilku osób i dostaje w 5terminach, bo z przyczyn zawodowych tych osób nie jest możliwe zaproszenie ich w jednym terminie (mieszkają 100km od nas). Oczywiście młody wie, że te prezenty zostawił dla niego Mikołaj.

[domi81]

Witajcie, dziewczyny
u mnie dzisiaj w domu sennie, Julcia poszła wczoraj spać przed 23 także spałyśmy do 10, potem spacerek i teraz kapitulacja - czyli śpi.

czytam własnie trochę informacji w necie że na lubelszczyźnie panuje jakiś wirus i kolejną szkołę zamykają z powodu właśnie jakiejś bakterii, mam nadzieję ze do nas to nie dojdzie

[domi81]

mambach masz rację skupiska ludzkie to siedlisko bakterii
Natko zgadzam się z Tobą jeszcze będziemy tęsknić za tym jak nasze pociechy były małe, także korzystajmy i cieszmy się chwilą
J_kamińska Kubie pewnie się nudzi, w przedszkolu dzieci dużo, zawsze ktoś chetny do zabawy a w domu ile można się samemu bawić i jeszcze nie najlepiej się czuje także wszystko to potęguje to że jest męczący aż upierdliwy

[NATKA08]

domi no właśnie cieszmy się tymi chwilami bo szybko ulecą a dziecko przyzwyczajone do przedszkola niestety w domu się nudzi u mnie z Nataszą to samo jak teraz siedzi ze mną to mało jajka nie zniesie z tych nudów i ciągle mówi ze tęskni za szkołą ehhh

[Ulla]

oj tak szybko minie:)
ja też czasami nie ogarniam mojego przedszkolaka domu pracy malucha ehhh
a dzisiaj cały dzień w pracy i jakoś tak zmęczona jestem

[Margeritka]

dziewczyny macie rację, cza szybko mija i zaraz nasze dzieci nie będą chciały z nami jeździć na wakacje, ja się cieszę, że Ola podchodzi przytula się, szkoda tylko, że Emilka jest zazdrosna i marudzi jak nas widzi przytulone i pcha się do nas...ja dziś sama z dziećmi, bo mąż na deskę pojechał w góry

[NATKA08]

widzisz Marg mała różnica wieku źle duża też nie dobrze chyba najlepiej bliźniaki mieć wtedy od poczęcia razem i nie są o siebie zazdrosne

[j_kaminska]

mili17199

Z tymi prezentami na raty to jest tak, że Młody dostaje prezenty od kilku osób i dostaje w 5terminach, bo z przyczyn zawodowych tych osób nie jest możliwe zaproszenie ich w jednym terminie (mieszkają 100km od nas). Oczywiście młody wie, że te prezenty zostawił dla niego Mikołaj.

Aaaa, to co innego. Tak jest zapewne u wielu osób, gdzie rodzina przyjeżdża z daleka.

[j_kaminska]

Bettyy

j_kaminska -dużo sił ci życzę na ten czas
chyba najgorszy ten pierwszy rok dziecka w przedszkolu potem z następnymi latami będzie lepiej Chyba tak jest ???

Widzisz Bettyy akurat u Kuby nie. W sumie od początku września chorował dwa razy - nie było go raz przez tydzień, ze dwa czy trzy razy pojedynczy dzień i teraz też tydzień. Więc w sumie niewiele. Ale często rzeczywiście tak jest, że dziecko swoje musi odchorować na początku. Niestety rodzice puszczają dzieci chore do przedszkoli czy szkół... Kiedyś Kuba mocno kaszlał i okazało się, że to musi wykaszleć, ale oskrzela, płuca czyste, brak gorączki itp. Lekarka powiedziała, że może chodzić do przedszkola. Mi jakoś tak głupio było z tym kaszlem go puszczać. No ale poszłam i co? Istna gruźlica w przedszkolu. Kuby kaszel to pikuś w porównaniu z resztą dzieciaków. I bądź tu zdrowa... Nie da rady...