Skocz do zawartości
Forum

Mamy, które nie pracują, zajmują się dziećmi i domem - zapraszam


Edzia

Rekomendowane odpowiedzi

Marg fajnie że się trochę rozerwałaś i że teraz mamę będziesz miała do pomocy
Ula nie wiem jak ty ale ja jak mam taki ważny cel do zrealizowania to w ogóle nie czuję zmęczenia wręcz przeciwnie jakoś to mnie motywuje do działania i myślę że będziesz miała z tego dużo radości a to pozwala zapomnieć o przemęczeniu

Odnośnik do komentarza

JSmolarek moja córcia przeszła ospę jak miała roczek podejrzewam że w ośrodku zdrowia styknęła się z osobą która miała ospę lub w sklepie:)Na szczęście nie umiała się drapać i spokojnie to przeszła.I też się dziwie że nikt z domowników się nie zaraził...

No a tak pozatym to mnie trzyma jakieś choróbsko (zatoki) no i nie najlepsze mam samopoczucie:(Wczoraj musiałam zrezygnować z tego powodu z aerobiku no i jutro tez chyba zrezygnuję bo się jeszcze dorobię...No i jeszcze pewnie dziś czeka mnie wyjazd na zakupy tylko czekamy od piątku na wypłatę ech...

Ulla aż ci zazdroszczę pracy i tego że masz finanse na realizację planów bo u nas to ciężko z tym....

Nawet nie wiecie jak bardzo chciałabym iść do pracy...:( Jak byłam panną pracowałam miałam całą wypłatę dla siebie przebimbałam to a teraz żałuję tego teraz przydałaby mi się dodatkowa kasa...

Jaki człowiek jest głupi jak jest młody...

Odnośnik do komentarza

Katarzyna, u nas już wszyscy na szczęście byli chorzy wcześniej....ja jeszcze w podstawówce, mąż ...hihi, dopiero 6 lat temu, przyniósł z pracy jedną krostkę, ja patrzę i mówię do niego...to ospa, a mąż: nie wygłupiaj się, ale posłuchał, szybciutko do lekarza i faktycznie, dostał leki, nie miał krost zbyt dużo, w porównaniu do kolegi, od którego się zaraził, a ten nie spodziewał się ospy...za to zaraził Lidzię, starszą córcię, miała 2 latka, nie interesowała się krostkami, przeszła to dobrze...
Myślę, że Darunia złapała też dlatego, że jeszcze nie skończyła się 2 tygodniowa choroba, katar, trochę kaszelek, a tu jeszcze ospa....ale jest juź nieźle.
Zwróć uwagę bardzo na zatoki, ja w tamtym roku chorowałam na nie prawie 2 miesiące, trzy antybiotyki i jeszcze wizyty u neurologa....było kiepściuteńko, nie wstawałam z łóżka, tak głowa bolała...dbaj o siebie, bardzo, jak już je odczuwasz.
Domyślam się, że byś chciała pracować, to zawsze inaczej, ze wszystkim. Jeśli chodzi o te wydane pieniążki, to niestety, młodość ' ma swoje prawa'. :) wiem, teraz by się przydały na pewno, ale to już tak jest. Ja teraz, po latach, też wiem, że mogłam zrobić kilka rzeczy inaczej. Najbardziej żałuję, że nie zostałam na uczelni....ale trudno.
Może jednak tak się szczęśliwie ułoży, że pojawi się na horyzoncie jakaś praca.....nie poddawaj się, powodzenia...:)

Odnośnik do komentarza

no witajcie dziewczyny...wszytskim, którzy szukają dobrej pracy tego właśnie życzę, czas siedzenia z dziećmi w domu kiedyś minie...ja czasem to już nie mogę się doczekać, zwłaszcza, jak są takie dni, jak dziś, kiedy obie tak marudzą, że mam ochotę się po prostu gdzieś schować....jęki na zmianę od 7 rano i do tego jeszcze w nocy, jestem po prostu bardzo zmęczona nimi, a one mną...na szczęście jest mama i mam pomoc

Odnośnik do komentarza

Margeritka jeśli chodzi o siedzenie w domu z dziećmi to doskonale Ciebie rozumiem. Ja przy pierwszym dziecku, po 9 miesiącach musiałam wracać do pracy (niestety sytuacja nas do tego zmusiła, akurat mąż stracił pracę) i przez pierwsze dni codziennie wychodząc dawałam Bartusiowi buziaka, robiłam pa pa ...a za drzwiami w ryk!!!! strasznie przeżywałam, przy Olci to już postanowiliśmy, że będę na wychowawczym przez 3 lata, w międzyczasie się przeprowadziliśmy ...tutaj pracy brak i to czasem faktycznie fatalnie działało na mnie, obecnie pracuję w domu, ale to nie to samo jak musisz wyjść do ludzi, ubrać się porządnie ...czyt. czasem się wystroić, umalować itp. Także również życzę pracy wszystkim mamuśkom!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/c26b8b8a35.png

http://www.suwaczek.pl/cache/7883a985c6.png

Odnośnik do komentarza

Monabarga, jak miło Cię tu widzieć...
Ja miałam podobnie, też bardzo przeżywałam przy wyjściu do pracy, choć pracuję krótko, w porównaniu z innymi, a do pracy mam....kilka kroków...szkoda mi było Malutkiej, ale za to pomyślałam, że szybko musi być druga dziewunia...przed porodem byłam 4 m-ce na zwolnieniu ( leżałam), a potem jeszcze prawie 3 lata.
Masz rację, jak trzeba się umalować i zadbać o siebie, to jednak co innego, choć czasem idę na 3 godziny do pracy.
Mam nadzieję, że Ty też szybciutko znajdziesz coś dla siebie, coś fajnego i satysfakcjonującego, tego życzę z całego serca, bo to ważne.
Margeritka, współczuję, czasami naprawdę jest ciężko, niby powinnyśmy znieść wszystko, ale są momenty, kiedy jakoś jest trudniej....dobrze, że mama Ci pomoże, to dużo, czasami nawet niewielka pomoc jest na wagę złota...trzymaj się dzielnie, może to zmęczenie szybko minie.

Odnośnik do komentarza

JSmolarek moja Pati też nieźle przeszła tą ospę ale to pewnie dlatego że była mała i nieświadoma bo pod koniec już zaczynała się drapać...
Weź mnie nie strasz...Ja jak na razie miałam jeden antybiotyk na 3dni ale do tej pory biorę inne leki i nadal mnie trzyma.No i też nawróciły mi się problemy z uszami (bolały mnie) które miałam w dzieciństwie i możliwe że to właśnie przez te zatoki.Wybieram się do lekarza (bo antyb dostałam bez wizyty przez moja mamę bo pracuje w ośrodku) bo coś za długo mnie to trzyma.Może znowu mi przepisze jakiś antybiotyk:(No i chyba będę musiała zrezygnować całkowicie z aerobiku bo stwierdziłam że skoro mam problemy z zatokami to niewolno mi się przegrzewać i wychodzić na zimne powietrze bo będzie mi się nawracać:(
Zapewne każdy popełnia błędy w młodości których potem żałuje na stare lata chyba tak to już jest...No mam taką nadzieję że w końcu znajdę pracę i nie będę musiała się prosić nikogo o pieniądze (szczególnie męża)...

Margeritka też mam tak czasami a dziś dzień zaczął się od płaczu z samego rana ech...Tylko że ja jestem sama i nie mam co liczyć na czyjomś pomoc...

Tak was czytam i trochę wam zazdroszczę tej boleści przy rozstawaniu się z dzieckiem bo u mnie to jest tak że jak ja gdzieś wychodzę to moje (jak jest z dziadkami) dziecko nie interesuje się tym co ja robię gdzie jestem i czy w ogóle jestem mam wrażenie że mówi: "a idź sobie w cholere...":) W ogóle przy moich rodzicach nie da się zapanować nad nią a już cokolwiek zrobić...Mogłoby mnie nie być aby tylko była babcia i dziadek...Trochę mnie to dziwi bo zazwyczaj spotykałam się z innymi przypadkami dziecko-dziadki-mama tzn że dziecko "uważało" mamę przy dziadkach a nie tak jak moja Pati że nie da się nawet dotknąć przy innych bo zaraz jest wielka histeria...

monthly_2014_02/mamy-ktore-nie-pracuja-zajmuja-sie-dziecmi-i-domem-zapraszam_7981.jpg

monthly_2014_02/mamy-ktore-nie-pracuja-zajmuja-sie-dziecmi-i-domem-zapraszam_7982.jpg

monthly_2014_02/mamy-ktore-nie-pracuja-zajmuja-sie-dziecmi-i-domem-zapraszam_7983.jpg

Odnośnik do komentarza

Kasiu, nie bierz antybiotyku tak w ciemno...jeśli mogę coś doradzić, to udaj się do laryngologa, on Ci lepiej dobierze. Mi pierwszy przepisała internistka, laryngolog powiedział, że kompletnie nietrafiony, na darmo brałam go tydzień. Mi zlecił tomografię, bo inna laryngolog nie widziała problemu, a on, na podstawie rozmowy stwierdził, że nie jestem książkowych przypadkiem, bo nie miałam tych wszystkich objawów, a głowa bolała. Na tomografii wyszło, że wszystkie 'zatkane' jest 5 rodzajów, bodajże. Napisał mało znany antybiotyk na 12 dni, po 6 na kontrol. Dopiero teraz dowiedziałam się, będąc u innej pani doktor, że ten antybiotyk był bardzo mocny 'kobyła' -powiedziała pani doktor. Daje się go po poważnych operacjach....
Nie chcę Cię straszyć, broń Boże, tylko może uchronić...ja też miałam najpierw raz chore zatoki, antybiotyk, przerwa z miesiąc, drugi raz, znowu przerwa z miesiąc, a trzeci już opisałam.
Zastanów się nad tym, co napisałam. Życzę zdrówka, szybkiej poprawy samopoczucia.
A Twoja Niunia mocno była obsypana, moja tak nie, na buzi ma może ze 6 krosteczek, 5 na czole, 1 na policzku, po ciele więcej.

Odnośnik do komentarza

Katarzyna1234 ale ta twoja córcia wygląda fajniusio :D rzeczywiście nieźle ją wysypało zdrówka życzę i oby szybko ta ospa minęła a ty dbaj bardziej o siebie i o swoje zatoki później wszystkie zaniedbania odbiją się na zdrowiu. Jeśli chodzi o dzieci to one już tak mają takie okresy w życiu ze bardziej okazują przywiązanie do jednych a mniej do drugich osób ale nie mów tak ze ciebie mogłoby dla niej nie być to nie prawda każde dziecko kocha swoja matkę i nie wierzę że mogłabyś ją zostawić z kimkolwiek i pójść sobie a ona by tego nie zauważyła tak sie teraz dzieje bo pewnie mieszkacie razem z dziadkami i ma z nimi takie same relacje jak z tobą, powodzenia i zdrówka życzę trzymajcie sie cieplutko

Odnośnik do komentarza

Mam chwilkę, to jeszcze dopiszę...
Kasiu, nie martw się zachowaniem córci, nawet, jak tak robi, to i tak Cię kocha. Różnie się dzieci czasami zachowują. Pewnie z wszystkimi jest bardzo zżyta i to dlatego. Myślę, że gdyby Cię dłużej nie było, to by chodziła i szukała. Pomyśl o plusach takiej sytuacji. U mnie było odwrotnie, nigdy z nikim, tylko z mamą, a jak wyszłam, płacz. Na zakupy nie jeździłam praktycznie w ogóle, tylko mąż, kąpiel, czytanie, usypianie, spacer, zabawa z mamą...do tej pory tak jest, choć w mniejszym stopniu. Nawet teraz, jak młodsza Darunia ma już 5 latek czytam przed spaniem, przytulam i kładę się z nią. Wczoraj poszłam wcześniej się wykąpać, to na mnie czekała...niby tata był, poczytał, ale dobrze, jak przytuli mama..:) widzisz, różnie to bywa, czas wolny mam, jak śpi, wtedy też siadam do pracy.

Odnośnik do komentarza

katarzynka1234 na wstępie życzę Tobie i małej dużo zdrówka,
co dwo ospy to faktycznie ale ma krosteczek, jednak widzę że piękny uśmiech także dobrze przechodzi,
co do kwestii rozstań i powrotów Twoich, to wg mnie nie powinnaś się tym aż tak przejmować, ja od listopada wróciłam do pracy, prawie miesiąc wcześniej przeżywałam jak to będzie, przecież z córcią byłam tylko JA, tylko JA wiem co ona chce i tylko JA potrafię jej pomóc. Kiedy przyszedł dzień mojego wyjścia na dłużej ku mojemu zdziwieniu mała zrobiła mi PAPA i poszła się bawić (niespełna 2latka), nie było płaczu długiego rozstania.
Może w mojej głowie urodziły się takie myśli, teraz wiem że wychodząc źle się jej nie dzieje, i TY TEŻ TAK MYŚL, to że mała robi co chce i odnosisz wrażenie że ona sobie myśli cyt. " idź w cholerę" to nie jest tak, jest jej dobrze i tyle. Dlatego ty też wychodząc czuj się dobrze i wrócisz do córci zrelaksowana, i pełna energii do świetnych zabaw

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

MARG to świetnie że się choć troszkę uspokoiło

ja mam pytanie trochę z innej beczki
Czy któraś z Was może była na Kraina Kinder Niespodzianki mają być jakieś pokazy interaktywne niby mam wydrukowany bilet ale czytam na forach że jakiś bałagan był w innych miastach?? Macie jakieś doświadczenia ?

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

JSmolarek możliwe że właśnie antybiotyk był nie trafiony lub za słaby ale już mi lepiej i obeszło się bez wizyty u lekarza.Co do ospy mojej córci to tak miała duży nawał bo za późno pani doktor mi przepisała ten lek na ospę bo jak poszłam z małą do pani doktor (bodajrze to był piątek) to miała lekki wysyp i pani doktor myślała że więcej już jej nie wysypie a okazało się że właśnie przez weekend jej nieźle wysypało...

NATKA08 a jak ruchliwa...:)Może i masz rację wiem że ona mnie kocha bo leci za mną jak widzi że ktoś krzyczy na mnie ale jak są dziadkowie to już nie da się nawet dotknąć...

JSmolarek myślę że możliwe że by tak było ponieważ kiedyś jak spodkałam mamę w sklepie i pati chciała do niej na ręce to mama ją wyciągnęła i musiała biegać za nią to powiedziała że weszła do alejki w której mnie nie było i zaczęła krzyczeć "mama"...:)Może odbieram to tak bo jest jeszcze mała może jak będzie większa to bardziej będzie okazywać to że jestem kimś ważnym dla niej...

domi81 nio ja też z córcią jestem tylko JA, tylko JA wiem co ona chce i tylko JA potrafię jej pomóc ale kiedy zwracam uwagę mojemu mężowi jak zajmuje się małą to się obraża i mówi żebym go nie pouczała dlatego poszłam za powiedzeniem mojej mamy że jeśli chcesz mieć zrobione to lepiej zrób to sam...Oczywiście zdarza się (co mnie zadziwia) że mała już nie płacze jak ktoś idzie na górę czy na dwór tylko robi papa i przesyła buziaka ale to rzadko się zdarza...A co do wyjść to odkąd urodziłam Pati to tylko raz wyszłam tak poprostu spodkać się z koleżanką i to tylko dlatego że moje siostry wzięły małą na spacer...

A tak dla sprostowania NATKA08 i domi81 moja córcia miała ospę jak miała roczek a teraz ma prawie 2 latka...

Ps: orientujecie się ile może zarabiać niania?Bo znalazłam ofertę pracy co prawda pewnie się nie załapię ale tak chciałam wiedzieć na przyszłość.Pewnie to zależy od obowiązków?

Odnośnik do komentarza

katarzyna słodka ta twoja Pati :) a to czy cie kocha nie podlega w ogóle żadnej dyskusji bo z pewnością tak jest, jeśli chodzi o nianie to pewnie zależy od rejonu czy miejscowości na pewno tam gdzie jest większe bezrobocie ceny są niższe ja mogę ci powiedzieć tylko że w mojej okolicy tzn blisko Warszawy te ceny kształtują sie w granicach 15 - 20 zł za godzinę tyle biorą osoby które znam osobiście i zajmują sie opieka nad dziećmi zawodowo

Odnośnik do komentarza

Katarzynka to i tak dobrze że choć raz wyszłaś tak po prostu,
a co do tego że tylko Ty wszystko wiesz co córcia chce to uwierz mi przejdzie Tobie z czasem. To mamy dziewczyny w podobnym wieku

co do zarobków niań, to tak jak moje koleżanki opowiadają to są nawet dobre pieniądze, wg mnie spróbuj wiadomo na początku może być ciężko,ale jak się sprawdzisz to będą Ciebie polecać wg.mnie dobra praca

Betty dobrze że to tylko sen a nie jawa ta ospa

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmn20mmu0okh9gs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9o2zvhpgkhvwrq18.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...