Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

karola, ja jeszcze nie wiem, czy Młody jest już wstawiony w kanał - wizytę mam w czwartek - ale od dobrego tygodnia czuję jego ruchy tak baaardzo nisko + do tego kłucia nisko, jak się rusza .. Kiedyś w ogóle w nocy poszłam siusiu z pełnym pęcherzem, i po opróżnieniu go poczułam takie dziwnie jakby mały opadł nagle niżej..aż zacisnęłam mięśnie na dole bo się przestraszyłam tak, jakby miał wypaść :O
No i czuję napór w pachwinach też...zwłaszcza lewa..
Agnieszka78K odnośnie tego czwartku, to masz przeczucie co do siebie, że się zacznie, czy ogólnie tu na forum?? :D Ja w czwartek już zacznę 38 tydzień, ale jeszcze niech młodzieniec posiedzi tam, gdzie ma siedzieć bo mam jeszcze to i owo do ogarnięcia :p
Majka1982 ja też dopinguje moje groszki, żeby załapały po porodzie jaka ich rola z tym mlekiem :p narazie posucha panuje.
A co do hemo - cieszę się, że lepiej Ci. Ja też je wciskam, ale przy kolejnej "dwójce" często wyłażą znowu...no ale może pomoże taka opieka..
A 50e to faktycznie spora cena.... Posterisan masc w komplecie z czopkami tez niemało...ale zawsze mniej niż tamto cudo :p

Odnośnik do komentarza

Meeg gbs miałam pobierany na ostatniej wizycie tj. w piątek poprzedni to byk mój 35tc skończony. Wyniki za tydzień czyli w ten piątek.

Anka_Hey mój "czop" tez był zoltawy, bardzo gęsty niczym galaretka i klejące jak gluty.

Któras z Was pytała o prasowanie kocykow minky. Ja swój prasowałam największą temperatura po obu stronach z parą, tyle że od strony pluszowej prasowalam przez pieluszke. Nic się z nim nie stało :)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Długo nic nie pisałam już mnie pewnie nie kojarzycie. Jakoś tak nie chciałam się Wam tu wcinac, takie zgrane jesteście :-) ale cały czas Was czytam, dużo można się dowiedzieć z tego forum. Nawet więcej niż się wycisnie od ginekologa :-) mam takie pytanie, jestem w 35 i 4 tc. W przyszła środę mam wizytę. Jest po miesiącu od ostatniej. Poprzednie trzy wizyty miałam co dwa tyg, tak niby miało zostać do końca ciąży aż tu nagle moja gin dala mi wizytę po miesiącu. Moje pytanie, jak Wy chodźcie? Co ile tygodni? Jest jakaś reguła od którego tyg należy częściej chodzić czy to po prostu ginekolog ustala według siebie i obserwacji jak ciąża przebiega? Dodam że mam toksoplazmoze wykryta od drugiego trymestru i cztery pobyty w szpitalu za sobą ( kolki nerkowe plus skurcze ) tak więc u mnie też łatwo ciąża nie przebiega :-) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

lineg myślę że to nie ja, tyle piszecie o tych czopach, niskim położeniu dziecka.... Moje dzieci do końca nie chciały się obniżyć, za pierwszym razem lekarz p położył się na moim brzuchu żeby wycisnąć, a za drugim chodzenie po korytarzu pomogło. A na forum sytuacja robi się gorąca.
Zawiszka 21-22 to tez czwartek ale nie wiem czy tak długo pierwszs wytrzyma.w niektóre. Z nas trochę się przepracowały w ciąży :-)
Ja chciałabym iść z córką na boże Ciało, w lowiczu to taka tradycja ale czuje ze 21 maja jest święto rodziny wiec pewnie po tej imprezie bc spedze w szpitalu.
Dzisiaj śniło mi się ze dziecko się odwrocilo i pod zebrami ma rączki i pewnie musiał mnie nieźle kopać bo snilam ze rączki przez skórę widać. Byle do czwartku.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Agnieszka, ruch na forum bo kazda już czuje podekscytowanie.. ;) myślę, że jak zaczniemy się rozpakowywać to już w ogóle będzie oblężenie Internetu :P

Natasza, ja całą ciążę miałam wizyty co 2 tygodnie a od 35tego tygodnia co tydzień + zawsze ktg.. Wydaje mi się, że 4 tygodnie przerwy od wizyt na tym etapie to trochę sporo..

Mnie całą noc męczyły bóle, takie jakby okresowe.. I skurcze, które ciągnęły aż do nóg..
A jak reszta dziewczyn z dolegliwościami?

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

karola po rozpakowaniu to chyba zwolnimy bo i czasu będzie mniej, a po tych objawach widać ze to juz tuż tuż.ciesze się z wami. I ciesze się za jestem na końcu listy, a potem będę wam zazdrościć ze macie to za sobą. ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Karola
Ktg masz robione na wizycie u ginekologa? Bo moja prowadząca jest chyba trochę zacofana i nie ma u siebie w gabinecie ktg. Na ostatniej wizycie wysłała mnie po prostu do szpitala w którym pracuje żeby mi zrobili ktg i kazała mi wrócić z zapisem. Wtedy właśnie trafiłam ze skurczami do szpitala. Mimo to umowila mnie na kolejną wizytę za miesiąc. Kurcze jakoś coraz mniej jestem z niej zadowolona.

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:) ja juz po sniadanku, wczoraj mąż uzupełnił zapasy to mogłam dziś wybierać na co mam ochotę;)
Natasza ja całą ciążę miałam wizyty co miesiąc, chyba że sama dodatkowo poszłam bo coś się działo, teraz mam dopiero pierwsza wizytę po dwóch tygodniach czyli byłam w 36 i będę w 38 tyg, i dopiero po wizycie na pierwsze ktg mnie lekarz wysle do szpitala. Także każdy sam trochę to ustala aczkolwiek tak właśnie na koniec to nawet raz na tydzień się powinno chodzić.
Karola ja wieczorem miałam skurcze takie 40s ale bez regularność, dość silne bo gorąco mi się robiło zaraz ale w zasadzie nie bolesne, także ja jestem chyba jeszcze na etapie braxtona hicksa. Ogólnie wcześniej miałam dużo więcej dolegliwości, ale teraz mniej się ruszam może dlatego trochę spokoju?
A apropos tej laktacji to to że w ciąży coś leci raczej niczego nie gwarantuje... także nie patrzcie na to dziewczyny.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny we wtorkowy pochmurny dzień :)

Natasza ja wizyty do tej pory miałam co 4 tygodnie, ostatnią wizytę po 3 tygodniach a teraz co dwa tygodnie.

Cieszę się, że wszystkie są jeszcze dwu/trójpaku :) wczoraj tylko Was czytałam ale jakoś nie miałam weny żeby pisać.

Co do suszu z liści malin, położna mówiła że dostaniemy w sklepie zielarskim.

Śliczne brzuszki macie, takie piłeczki doklejone :)))) o kącikach dla maluszków już nie wspomnę, śliczne :))))

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

U mnie noc spokojna, żadnych rewolucji gastrycznych, no oprócz zgagi ale to akurat norma...uff i niech tak zostanie...

Zawiszka masz rację z tą laktacją, bo u mnie w pierwszej ciąży leciało często ciurkiem, a po porodzie posucha i dopiero na piąty dzień w ogóle cokolwiek przyszło...

Natasza u mnie do 32tc wizyty były co miesiąc od tego czasu są co dwa tygodnie + ktg (akurat moja ma u siebie ktg), a teraz jak byłam w 36tc to chce mi już ktg robić co tydzień bo na ostatnim wyszły skurcze, zresztą i szpital zaliczyłam. Chyba wszystko zależy od lekarza i jego podejścia, moja widziała że ja co chwilę mam jakieś problemu i woli kontrolować sytuację

Karola u mnie te skurcze się uspokoiły, więc na to wygląda że leżenie pomaga :) ale Ty już spokojnie oczekujesz na pewno godziny zero :)

Moja też kopie na samym dole, choć u góry nóżki wyciąga, ale rączki czuję na biodrach i na pęcherzu jak boksuje czasem

Anka świetne zdjęcie :)

Majowa kiedyś dziewczyny już pisały że najlepiej około 30szt pampersów mieć do szpitala, u mnie nie trzeba wcale więc nie wiem. A te małe pieluszki 2-5kg są fajne na sam początek moim zdaniem, te kolejne mogą być trochę za duże, no ale każde dziecko inne więc trudno powiedzieć

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Natasza, tak ktg mam robione u lekarza.. tzn w gabinecie obok u położnej ;) a potem od razu z tym zapisem idę na wizytę.. Więc załatwiam wszystko na miejscu :)
Ale wiem, że sporo dziewczyn jest kierowanych na zapisy ktg do szpitala..

Zawiszka, na pewno leżenie ma wpływ na samopoczucie.. jednak nie przeciążasz tak organizmu.. a takie skurcze na pewno będą coraz częstsze :)

Agnieszka, to na pewno ;) jak już wszystkie urodzimy to raz na jakiś czas będziemy pisać o kupkach i bezsennych nocach ;p
A ja ze swoimi objawami to mogę się jeszcze trochę męczyć.. w czwartek wizyta i już się nie mogę doczekać :) Liczę na jakiś postęp w rozwarciu ;)

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się ,że kącik Milki Wam się podoba:) dokupiłam jeszcze wąska komode aby 3mać niezbędne kosmetyki i urządzenie od czujnika ruchu.
Nie przejmujcie się dużymi dzieckiem nasze ciało w stanie "przyjąć" czegoś czego nie będzie wstanie wydać na świat :) urodziłam się ponad 4,5 kg i czuję że tak samo będzie z moją kruszynka. fakt ja mam mieć cc.
Powiem wam ,że po pedicure czuję się bardziej gotowa do porodu i zrelaksowana :) moje duże kacze stopy są ładne :)
Miłego dnia i wielu kopniakow podżeberowych ;)
Ps. Miałam juz nie raz lewatywe przed kolonoskopia i nam nadzieje ,że przed cc też będę miała. Nic strasznego moim zdaniem.

Odnośnik do komentarza

Dzin dobry :)

U mnie nocka z kilkoma pobudkami. Jak nie siku to kot rozrabia i hałas robi, albo czas się przewrócić na drugi bok bo biodro boli;)

Karola w nocy czułam tylko bóle okresowe ale czuję je chyba coraz mocniej...no i moja skóra...szczypie i boli masakra nawet wstalam żeby się posmarować kremem co wiele nie dało aż boję się na niego patrzeć :(

Marzena ja od początku chodzę co dwa tygodnie do lekarza i miałam dwa razy ktg. Wtedy idę parę dni po wizycie do szpitala tam położna robi ktg i z wynikiem idę do mojego lekarza. Jak widać każda z nas ma inaczej także pewnie wszyatko zależy od lekarza, pacjentki i ogólnie ciąży.

Majka to dobrze, że w nocy większych rewolucji żołądkowych nie miałaś. Oby tak jak najdłużej :)

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Ja dosyć rzadko o piszę na forum ale ostatnio coraz częściej Was czytam, bo coraz bliżej poród i coraz więcej pytań i wątpliwości. Chciałam Was zapytać o jedną rzecz. Moja kochana Klusia w weekend zrobiła sobie z mojego brzucha podać zabaw na poziomie bardzo wysokim. Przez dwa dni skopała mnie bardzo. Chciałam zapytać czy też miałyście takie doświadczenie z Waszymi maluchami? Teraz rusza się już bardziej normalnie ale niepokój pozostał. Dodam że do tej pory się nie przekręciła głową w dół? Czy to możliwe że piszesz te dwa dni próbowała się ułożyć? Wizytę mam dopiero za tydzień:/

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yhqvksz2stg4i.png

Odnośnik do komentarza

IsisWW bardzo prawdopodobne ze dzidzia chciała się odwrócić, a czujesz ze mogło jej się to udać? Moja jest od dawna główka w dół i ja żadnych takich rewolucji nie miałam i nie mam, rozpychania tylko czuje. Niedawno dziewczyny wrzucały ćwiczenia które mają pomóc dzidzi się odwrócić jak czujesz ze jej się jeszcze nie udało to może spróbuj.
Anka pamiętam jak mi piersi popękane i bolało i piekło i płakać mi się chciało jak patrzyłam, a brzuszek to większą powierzchnia to i większy dyskomfort. ..
Fajnie ze wszystko w porządku jak na razie u nas:)

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Zawiszka bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Już się bałam przez chwilkę, że może to jakieś niedotlenienie czy coś. Nie wiem czy jej się udało odwrócić ale też sobie pomyślałam że to może być próba przewrotu :)
Już nie mogę się doczekać tej mojej małej kruszynki, ale wolałbym rodzić naturalnie a dopóki Ewunia się nie odwróci to jest niemożliwe.

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yhqvksz2stg4i.png

Odnośnik do komentarza

Majka ale Ty zgrabniutka jesteś, a brzuszek piłeczka, ale też już nisko ten dół. A niby teoretycznie miesiąc jeszcze mamy... ja to w sumie jeszcze w sobotę mam warsztaty dla mam a 20ego szkoła rodzenia ostatnia, myślę że wytrwam, a potem już żadnych planów. ...

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Majka pięknie wyglądasz śliczna piłeczka ale już też widać, że poszła w dół;)

Izis wydaje mi się, że jak teraz rusza się Ewunia normalnie to nie musisz się martwić. Ja miałam też tak jakiś czas temu jak Kacper miał więcej miejsca. Kopal jak szalony a potem znów normalnie. I też się denerwowalam a wszystko było w porządku. A Twoja mala może faktycznie chciała się odwrócić główka w dół.

Zawiszka nio przyjemne to nie jest ale posmarowalam się Kacperkowa oliwka i w końcu czuje ulge tylko brzucholek na wierzchu muszę trzymać hehe ale przynajmniej pooglądam sobie wygibaski mojego synka ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Dobri dzjeń :)

Spałam do 10! Wow, moje kochane maleństwo chyba wysysa ze mnie całą energię :D

Natasza90 co do wizyt: ja do okolo 32tc miałam co 4 tygodnie, potem kazała przyjść za 3, no i teraz miałam 2-tygodniowy odstęp i wizyta w czwartek. To będzie skończony 37tc.
Co do ktg - też z racji tego, że dziewczyny tu piszą, że mają często, pytałam jak to jest - powiedziała mi, że jak nie ma wskazań, to nie trzeba, dopiero jak minie termin, to już w szpitalu robią. Ale że jeśli mam chęć zrobić, to mogę (u niej byłoby to dodatkowo płatne...). Narazie nie muszę chyba bo wszystko jest ok. Byłam jednak sama na IP 2 razy ze wzgl. na bóle brzucha, to wtedy robili.
Może zasugeruj gin, że chciałabyś częściej wizyty?
Agnieszka78K a to wyciskanie dziecka z brzucha boli? Jej, przeraża mnie to trochę :O
Karola, mnie też te bóle dają się we znaki : / Wczoraj pochwaliłam się, że nic mnie nie bolało, a od wieczora i w nocy znowu..teraz też tak "ćmi" ten ból..
Majka, dobrze, że bez rewolucji :D to świętuj!
Dużo nas ma wizytę w czwartek :D Będzie co opowiadać :D
Ja jutro na badania krwi.. A, muszę gin podpytać o to badanie HBS bo nie kojarzę, żebym miała jego wyniki... Miałyście takie coś robione? Narazie tylko oczekuję na GBSa, jutro pewnie się dowiem co i jak o.O
Karola, jaka Ty niecierpliwa z tym rozwarciem :D
Majka, ależ laska!! No i faktycznie, mi też się wydaje, że brzucho opadł ;-)
Izis, mój Marcel też miał (i nawet do teraz czasem ma!) takie dni, że myślałam, że zaraz wyjdzie z brzuszka :) Może po prostu dzidziula miała taki dzień, albo Ty może coś zjadłaś "pobudzającego"? Ja pamiętam kiedyś czosnku się najadłam bo przeziębiona byłam..oj, wtedy Marcel dawał czadu :D :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za odpowiedzi, to naprawdę jest bardzo wspomagające, a wiadomo, że w ciąży różnych schiz odnośnie zdrowia dziecka nie brakuje :)
Chciałam też zapytać o laktatory. Czy macie może jakieś sprawdzone albo polecone? Jeśli temat już był to dajcie znać, a poszukam. Chce karmić piersią ale wiadomo że czasem laktator się przyda. Wolałbym ręczny żeby nie przepłacać ale może Wy coś doradzicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yhqvksz2stg4i.png

Odnośnik do komentarza

Ja laktator mam w domku narazie ręczny z Aventu, ale w sumie dostałam nieużywany, więc tylko dlatego.. Dziewczyny tu pisały troszkę o tym, to może konkretniej podpowiedzą - ja w każdym razie narazie mocno liczę na moje cycochy, że się ogarną i że laktator nie będzie potrzebny... w razie co - zawsze można dokupić, a w sumie szkoda wydać sporo kasy jakby potem miało się nie używać.. Takie jest me zdanie osobiste :)

Wiecie co, właśnie podejrzałam kwietnióweczki i pozwolę sobie zwrócić uwagę na jeden post odnośnie karmienia... Otóż pisze tam świeżutka mamusia, że
"...tez przewalczylam brak jedzenia, Zosia cała 2. noc i cała niedziele wisiała na cycku, wszystkie pielęgniarki mi mówiły ze dziecko głodne, bo nic nie mam, teściowa z babcia dołożyły i chcialam pozwolić dokarmić, ale przyszła w końcu jedna wziąć mała do karmienia i powiedziała jakie jest jej zdanie, ze nie potrzeba dużo, ze jest zapas wagi i martwić sie spadkiem, ze nie sztuka rozepchać żołądek butlą i spokój, wiec dałam spokój i tylko kp. Następnej nocy juz chyba bym ja mogła w tym mleku wykapać. Teraz muszę tylko przewalczyć nawał oraz jakoś uporać sie z brodawkami i możemy sie juz spokojnie karmić..."
Piszę o tym, bo do mnie jakoś trafiło - nie dajmy się zwariować i bądźmy dzielnie w kwestii karmienia piersią!! Na szkole rodzenia mówili nam, że spokojnie do tygodnia laktacja się normuje, więc dajmy dzidzi i nam szansę :) A ponoć dziecko po porodzie jest tak dobrze odżywione, że na pewno mniejsza ilość pokarmu mu/jej nie zaszkodzi a ważny pewnie bardziej będzie kontakt i przytulanki :)
Ehhh, niby tyle się mówi, że wszyscy stawiają na karmienie piersią, a tu proszę jakie "mądre" te pielęgniarki dawały rady...że dziecko głodne... Eh, i jak tu ufać i komu ufać???

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...