Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie dziś tez słoneczko, wiec juz pranko na dworze wisi a drugie się kreci:) a ja się już zdążyłam zmęczyć dwa skłonny i po mnie:) za to w sumie dobrze spałam, dziś dałam rade normalnie się odwracać.
Majka może elektrolity jakieś sobie kup i wypij tak żeby wahań dużych nie mieć.
Jakarta pokaźna niunia:) ech ja też chcę na usg a w sumie nie wiem czy będę miała. W poniedziałek wizyta ale to tylko szybkie badanie szyjki i rozmowa. Ale moja tez pewnie spora niunia bo brzuch tak ciazy:) ja ciśnienie badam więcej razy z nudów i ciekawości, jak na razie tylko raz miałam coś wyżej od kiedy mam tabletki. Córcia śliczna!
Klaudia super ze maluszek dzielnie sobie radzi! Niech szybciutko rośnie i wraca z mama do domku. A wyjaśnili coś lekarze co się w ogóle stało?
Anka trzymam kciuki za wizytę i czekam na relacje!
Leel zakazuje ci czarnowidztwa tylko pozytywnie myślimy i tego się trzymajmy wszystkie!

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Powiem Wam, ze wirus grypy żołądkowej jest w powietrzu, mój maz miał 3 dni temp. 39 st i biegunke i takie bóle brzucha, ze ledwo przeżył ;) jak to facet. I właśnie ja byłam już 2 razy na kibelku i sie boje żeby mnie na ostro tak jak jego nie złapało. Któraś wie czy w takich przypadkach z temp. 39 st jedzie sie na ip? Czy to zagraża dziecku?

http://www.suwaczek.pl/cache/9cd98a8df4.png

Odnośnik do komentarza

Jakarta ale śliczne zdjęcie Majeczki! A jaka z niej duża dziewczynka! Podziwiam z tymi zakupami że masz taką cierpliwość zeby szukać :) i zycze zdrówka Tobie i mężowi

Majka Tobie również zdrówka dużo kochana.

Dziękuję dziewczyny za kciuki i w ogóle że pytanie jak na wizycie.
Szczęśliwie i ze spokojem dojechałam do domu. A na wizycie wszystko w porządku Kacperek wyhamowal z waga i dobil do 2700gram. Przepływy mózgowe i pepowinowe w normie. :) ale u mnie jeszcze nic się nie dzieje w kierunku porodu. W sumie dobrze bo jeszcze ze dwa tygodnie wolę pozostać w dwupaku. Potem zacznę więcej chodzić itp. To może podziała;)
Ciuszki po części wyprane i wyprasowane:)
Mężowi pomaga jego tata a właściwie on pomaga tacie, tata zawodowo robi remonty więc idzie mu szybko. A mój Piotrek na szczęście lepiej poszedł do lekarza dostał leki i się poprawia.

Wstawiam zdjęcie mojego klopsika :) wszyscy mówią że ma mój nos hihi :D

monthly_2016_04/majoweczki-2016_45954.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/j4x9g8ddtfc3h0jt.png[url]
http://www.suwaczki.com/tickers/74diiei3pjhtpmm7.png

Odnośnik do komentarza

Anka_hej, super, ze u Kacperka w porządku ;) przeraziła mnie tylko informacja, że Kornelka przebiła wagą Twojego klopsika :) Liczę na błąd pomiaru, bo jak Ona takim tempem będzie "tyła" to urodzę małego grubaska ;)
U mnie też wszyscy widzą podobieństwo zdjęć usg do mnie - zobaczymy po porodzie ;)

Jakarta, grypa żołądkowa może być tylko groźna i nieprzyjemna dla Ciebie.. Maluszkowi na pewno nie zaszkodzi.. choć absolutnie nie życzę Ci aby Cię rozłożyła! :)

U mnie zmienił się kształt brzucha.. jakiś taki się zrobił "kwadratowy" :P nawet w domu rodzice to zauważyli... a rano ruchy czułam kopniaki w miednicę i nie wiem o co chodzi :)

Meeeg, spokojnie dasz radę z obroną :) i na pewno będziesz łaskawie traktowana.. pogadaj z Maluszkiem i umów się z Nim żeby poczekał do tego czasu z opuszczaniem brzucha ;) i na pewno będzie dobrze :)

Klaudia, trzymam kciuki, żeby Twój Maluszek szybko przybierał na wadze.. i domyślam się, że jest Ci bardzo cięzko :( a co mówią lekarze?

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Cały dzień jestem zemdlona...ciągle mi niedobrze...no ale staram się coś tam podjadać, a to na obiad indyka, a to kaszkę manną...ehh nienawidzę tego uczucia jakbym miała zaraz zwymiotować :(

Anka bardzo się cieszę, że na wizycie wszystko dobrze :) Kacperek słodziutki :)
Ja bym spokojnie chciała do 38tc skończonego być w dwupaku, niech Mała jeszcze obrośnie tłuszczykiem :)

A z ciekawości zajrzałam do karty ciąży z moją pierwszą córeczką i 35tc+2d miałam USG i oszacowana waga to było 2800g :) a urodziła się z wagą 3450g :) (po terminie 6 dni) Teraz druga córcia rośnie chyba wolniej i wydaje mi się że będzie mniejsza

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

hej Wam :)
Fajnie, że się odezwałyście, bo już się martwiłam ciszą :D
Anka, dobrze, że wszystko u Małego dobrze :) no i czy przystopował czy nie - to fakt faktem - duży chłopak z niego już :) Ja ostatnio nie miałam ważonego młodego, więc nie wiem ile mu przybyło :( no ale tak czy tak pewnie w okolicach jakoś....jej, ale dzieciaki rosną!!!
Fajnie, że w domku remont wre, wrócisz na gotowe :)
Karola, teraz to już chyba raczej nie będą w stanie dokładnej wagi wyliczyć, więc pewnie błąd pomiaru jest nieukniony :) A jeśli nie - to co, mała pultaskiem będzie :)
Majka, to niezła różnica wagi u Twojej córci między tą szacowaną a rzeczywistą :D
Jakarta zdrowiej!!

Wiecie co, mam pytanie. Od kilku dni straaasznie bolą mnie plecy, na całej długości.. Ogólnie to wiem, taki nasz los :) ale chciałabym sobie jakoś ulżyć, chociażby przy siedzeniu, bo nawet to mi sprawia ból (brzuch mi się w żebra wbija i kręgosłup rwie..) i tak pomyślałam, na czym tu bym mogła siedzieć :D no i wymyśliłam worek sako, tyle, że musiałabym go kupić. No i teraz mam pytanie do tych z Was, które mają i używają tego worka a może nawet też jednocześnie mają bóle pleców - czy ten worek jakoś pomaga i troszkę "znieczula"? Miałam okazję siedzieć na takowym podczas zajęć ze szkoły rodzenia i było mi bardzo wygodnie, ale wtedy jeszcze aż tak mnie plecy nie bolały więc nie wiem, czy teraz cokolwiek by to pomogło..teraz już ból jest że hej. Poradzicie coś?
No i jeszcze jedno pytanko, takie ciut niezręczne.....czy dziewczynki w mniej więcej moim terminie (okolice 36tc) - macie też coś na kształt bólu podbrzusza, jakby miesiączkowy (ale nie tak silny) + rozwolnienie albo przynajmniej nie zatwardzenie? Mi takie objawy towarzyszą od kilku dni, brzucho boli a na kibelku jestem 2-3 razy dziennie z uczuciem jakbym miała rozwolnienie... Jem w sumie normalnie i różniście każdego dnia, więc to nie jest kwestia "rozwalniającego" jedzenia.

Odnośnik do komentarza

LineG... Ja tak mam :( od dwóch dni boli mnie brzuch jak na okres, a moja ku*a jest bardziej miękkia niż do tej pory. Tylko u mnie 34tc i 2 dni :((( do tego mam dziś stan podgoraczkowy i mimo leków brzuch twardnieje. Jeśli nic się nie zmieni do jutra do 12:00 to jadę na IP bo bardzo się stresuje :(((

Odnośnik do komentarza

Line ja też mam czasem takie lekkie bóle miesiączkowe, przeważnie jak mam te twardnienia brzucha, w momencie jak brzuch twardnieje to ćmi jak na okres, bolą troszkę plecy u dołu, do tego ciśnienie do głowy jakby uderzało mimo że ciśnienia wysokiego nie ma, ale to myślę że są skurcze BH bo szyjka przy tym się nie skraca. A odnośnie rozwolnienia to do wczoraj miałam zaparcia a teraz z racji tej jelitówki to bardziej na miękko, ale to raczej nic związanego ze zbliżającym się porodem.

Leel jeśli coś Cię niepokoi to lepiej jechać na ip i sprawdzić wszystko

Ogólnie to rozwolnienie, bóle pleców, podbrzusza jak na okres może to być objaw zbliżającego się porodu

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Anka, Leel - hm, no i znowu - jest nas więcej. Ale co teraz? Kurczę, też nie wiem, czy to raczej norma, czy nie...właśnie wróciłam z kibelka :( Brzuch nie boli mocno, ale jednak...ten miesiączkowy ból przecież znam(y) nie od dziś, więc raczej się go nie pomyli. No i kręgosłup na dole..
Leel moja szyjka jest skrócona, ale czy miękka to nie wiem : / Gorączki nie mam raczej (nie mierzyłam, ale też się tak nie czuję, żebym miała) - mam nadzieję, że Tobie przejdzie i nie będziesz musiała na ip jechać! Ale jeśli - daj koniecznie znać jak się czujesz i co powiedzą... Mi też twardnieje brzuch, a Mały się rusza dodatkowo "wzniecając ogień"... A jakie leki brałaś?

Odnośnik do komentarza

Majka1982 no tak, u Ciebie jelitówka, to może z tego powodu... Ja ogólnie czuję się dobrze (żadnej jelitówki ani grypy żołądkowej nie mam) więc dlatego tak coś mnie martwi i nie martwi - ogólnie zastanawiam się....
Poczekam też do jutra, jeśli się utrzyma, to może pojadę na tę IP, lepiej rozwiać wątpliwości.
Brzuch twardnieje, ale sama już nie wiem czy to skurcze, czy to na skutek ruchów Małego.
Oby jednak ten poród się jeszcze nie zbliżał! :) Jeszcze mamy czas!!!!

Odnośnik do komentarza

LineG biorę luteinę 100 2x dziennie, nospa max 3x dziennie, mętne b6 3x 2 dziennie i wczoraj dodatkowo scopolan. Wszystko przeciwskurczowe..
Teraz po kąpieli przeszło, wiec troche mi lepiej.
Ten Mały z moje brzucha tez jak na złość wierci sie jak szalony i chyba jeszcze bardziej pobudza tym macice do skurczy. Dzisiaj to już na niego troche nakrzyczalam! Zaczęło sie, co?:))

Odnośnik do komentarza

Hihi, no ja krzyczeć nie krzyczałam jeszcze, ale coś tam pod noskiem pomruczę sobie zawsze i do męża, że bobas wcale ze mną nie współpracuje ;) kocham, jak się rusza, ale dziś to rekordy bije!
Sporo tych leków bierzesz, oby wszystkie razem Ci pomogły! Ja wcześniej nospe brałam ale jakoś średnio widziałam efekty więc narazie nie biorę. Ogólnie to aspargin tylko, ale w sumie może na noc sobie zaaplikuję coś jeszcze...
Eh, tak czytam, że to może być nawet od stresu związanego ze zbliżającym się porodem : / Heh, fakt, myślę o porodzie, ale czy aż tak się stresuję? Chyba, że podświadomie..
Cieszę się, że po kąpieli przeszło. No nic, ja idę też chyba pod prysznic, może ulży mi. Jutro zobaczymy co dalej, trzeba się obserwować.

Wam wszystkim życzę polepszenia się zdrówka i spokojnej nocki!! :-) Dzieciaki chyba zaprawiają nas do boju :D

Odnośnik do komentarza

Też czytałam i słyszałam że jak przechodzi po kąpieli to są te przepowiadajace. Mam nadzieje, ze tak jest! Tylko mogłyby dać spokój na jakieś kilka godzin a nie po 1-2 od nowa :( i czy wtedy szyjka się nie skraca, nie mieknie?
Ja juz pewnie panikuje. Mój Mąż jak na szpilkach. wysłałam go dzisiaj na zakupy dla dziecka, już chyba takie ostatnie, a jutro (dzisiaj! Spać nie mogę to siedzę w necie o 4:30!) pakuje siebie do szpitala. jaja będą jak się okaże że w terminie będą musieli mi wywoływać poród, ale przedtem w szpitalu wywiesza moje zdjęcie z info, ze tej Pani nie przyjmujemy przed 40tc:)))
Oby!

Odnośnik do komentarza

Skurcze przepowiadające osłabną lub miną gdy:
1. Zmienisz pozycję
2. Wypijesz 1,5 litra wody niegazowanej w ciągu 20-30 minut
3. Weźmiesz 2 tabletki no-spe
4. Weźmiesz 40 minutową kąpiel w ciepłej wodzie.
Jeżeli po wszystkich testach skurcze się utrzymują, istnieje możliwość, że poród się rozpoczął. To wszystko dotyczy ciąży donoszonej.
Leel a który to tydzień?

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Leel już doczytałam który u Ciebie tydzień. A może zadzwoń do swojego lekarza? Może Cię przyjmie a jak nie to jedź na IP. Lepiej to sprawdzić. A te skurcze przybierają na sile? Są regularne i trwają 40-60 sekund? Bo jeśli przybierają na sile to faktycznie może poród już się rozpoczął ale jeżeli nie to raczej są te przepowiadające.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Witam w ten piękny nieezielny poranek.
Czytałam cały czas podziwialam piękne zdjęcia a na koniec szok...leel ling mam nadzieje ze to jeszcze nie poród ale ja chyba już bym podjechała na ktg. Przynajmniej w poprzedniej ciąży tak zrobiłam. Pojechalam jednego dnia i dowiedzialam się ze dopiero jeden skurcz wiec wróciłam do domu i przyjechałam na drugi dzień z rana. Po cieplej wodzie tez przechodziło, siedziałam w wannie cala noc byle do rana wytrzymać. No a wy macie jeszcze trochę do terminu i te krótkie szyjki. Może jeszcze by zatrzymali jakby coś się działo. mam nadzieje ze jeszcze trochę wytrzymacie.

http://www.suwaczki.com/tickers/8599dqk3p95p53lm.png]Tekst linka[/url][/url]]Tekst linka[/url]http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribqbkijq4m.png]Tekst linka[/url][url=[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/f2w

Odnośnik do komentarza

Ja to zawsze taka niecierpliwa i rozpakować chce najszybciej. Jak Mały poszedł we mnie to na pewno jest strasznie ciekawski :)

Monika te skurcze są cały czas mniej więcej takiej samej intensywności tylko wcześniej nic mnie nie bolało a teraz jak na okres. Po kąpieli przechodzi ale jeśli dzisiaj znów będzie tak jak wczoraj to jadę na IP i się nawet nie zastanawiam.
W nocy nie mogłam spać i zauważyłam że jak leżę na plecach to boli, a jak na bokach to albo mniej albo przestaje. Tylko jak na bokach leżę to Synek swiruje strasznie. A jak na lewym to jeszcze mi gmera czymś po pecherzu. Ancymon :)
Biorę tez pod uwagę ze przez te wszystkie moje przygody mogę być lekko nadwrazliwa i być może to normalne objawy na tym etapie?

Ustawiłam ten suwak z tc, ale wkleil się tylko w jednym poście, coś źle zrobiłam :/

LineG jak u ciebie? Do którego szpitala się wybierasz jakby co? Może się spotkamy? :D

Odnośnik do komentarza

Leel wydaje mi się, że to jednak przepowiadające. Ale lepiej jedź i sprawdź, Ty będziesz spokojniejsza i my z Tobą :) moja córcia jak leżę na lewym czy prawym boku to też szaleje:) z reguły jest spokojna więc cieszę się, że daje o sobie znać. Suwaczek musisz wstawić w swój profil, tam jest sygnatura i wklej link do suwaczka? A gdzie chciałabyś rodzić? Ja na żelaznej ale zobaczymy co z tego wyjdzie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6upjy8vb5lcfc.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e1gst0qcer3.png

Odnośnik do komentarza

Witam witam...
No i jak tam - Leel, jeszcze w domku czy już byłaś/jesteś na IP?
Ach, wczoraj położyłam się spać już zrezygnowana tym tępym bólem.. Wzięłam nospy dwie i po kąpieli prysznicowej jakoś zasnęłam. W nocy ok, ale dziś nad ranem znowu poczułam też cholerny miesiączkowy ból i to takie nieprzyjemne uczucie w dole kręgosłupa, które zawsze towarzyszyło moim miesiączkom.. : /
Jeśli chodzi o skurcze, to ja sama już nie wiem...albo to wynik przyzwyczajenia, albo ja ich nie widzę aż tak często. Są na pewno, to fakt, bo brzuch twardnieje jak skała i rośnie rośnie w górę, ale też nie są takie, że mocno przybierają na sile. Bardziej mnie drażni ból brzucha...taki ćmiący..
Leel, ja zauważyłam to samo - jak leżę na plecach to boli bardziej i mam uczucie parcia znowu na kibelek : / , na bokach mniej lub przestaje ale wtedy Mały robi dokładnie to co Twój - wbija się nawet w prześcieradło :p
Też właśnie się zastanawiam, czy to nie jest normalne i czy po prostu nie należy tego przeżyć.....?

Co do szpitala, to ja ogólnie podbijam najpierw na Żelazną :D Jak mnie stamtąd wykopią, to nie wiem....Inflancka? Madalińskiego..Albo gdzie mnie poślą.... A Ty?
Widzę, że i Monika ma niecne plany w odniesieniu do Żelaznej :D

Monika, odnośnie Twoich instrukcji jak postępować ze skurczami - ja narazie nie mam ich aż tak wiele, bardziej ten ból przeszkadza... Ale nospy dwie wzięłam już ponad pół godziny temu, weszłam pod prysznic (nie mam wanny.... :( :( ) i nadal to samo, średnio pomaga.

Agnieszka78K a Ty w tej poprzedniej ciąży pojechałaś na IP z powodu skurczów, czy bólu? No i co, urodziłaś kolejnego dnia?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...