Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

mp1
No ja bralam wczesniej tabletki vomex a i zoladek mnie po nich bolal... dlatego teraz kroplowki. A najlepsze ze nie sa one refundowane (na krankenkasse) i musze sama za nie placic 20 pare € za jedna ... co do jedzenia i picia... nie chce teraz nic bo jade autobusem i boje sie wymiotowac w trakcie jazdy... ale wczoraj mimo kroplowek sniadanie w kibelku pozniej rosolku troche zjadlam i to by bylo na tyle.. i herbatke... (raz nawet woda wymiotowalam ktora wypilam...) . Mam nadzieje ze to aby do 12 tyg...

Oj! Tego Ci życzę! Ja też mam mdłosci, ale w zasadzie wymiotowałam tylko raz, gdy byłam chora i miałam duszący kaszel. Jednak wczoraj i dziś mdłości się utrzymują dłużej niż zwykle. Normalnie po zjedzeniu owoców mi przechodziło... Może coś ważnego się dzieje ;-P

http://www.suwaczek.pl/cache/325f813338.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze jest kwestia pojscia do przedszkola, Austriaczki z zasady nie wracaja do pracy a jesli juz to dwa dni w tygodniu. Ja nie wiem na ile wroce do pracy moze 4-6 h dziennie, ale nawet jesli chcialabym inaczej, dobrze jesli dziecko bedzie chodzic do przedszkola czesciej niz dwa dni w tygodniu, szybciej nauczy sie poprawnie mowic, jestem tutaj piec lat i mowie w sumie dobrze po niemiecku ale akcent jest polski chocby nie wiem co. Znam polkie rodziny ktore w domu mowia po polsku a dzieci w szkole po niemiecku, i w domu NIE CHCA NAWET mowic po niemiecku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/0d1yskjoq5jgc8a9.png

Odnośnik do komentarza

Majka 1982 brzuch mnie bardzo zaczął boleć i w ogóle nie miałam już sił wytrwać w pracy, może dlatego że prze z kilka godzin nawet nie miałam jak podnieść się z krzesła, a do tego ciągle mdłości i brak apetytu, no więc jak mnie złapał ten ból to prosto do lekarza a on z miejsca żeby poleżeć i odpocząć, no i nospe 3 razy dziennie. Myślę że to też dlatego ze miałam niedawno operacje jajnika. 19 następna wizyta, zobaczę czy pozwoli juz wrócić do pracy czy jednak przedłuży mi zwolnienie do końca pierwszego trymestru.

Madzia ur.06.09.2018, 3280g, 51cm szczęscia :)
Marysia ur.25.04.2016, 2960g, 50cm szczęścia :)

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny
Wahałam sie czy dołączyć , zeby nic nie zapeszyć.
W marcu w 8 tc straciliśmy fasolke. Zadnych badań po nie miałam zrobionych.
Dzis jestem podekscytowana- jedziemy na 1 scan, zeby sprawdzic czy wszystko ok.
Wczoraj na dzien dobry położna mnie zdenerwowała z telefonem po co bede na wizycie... Ze na scanie nic nie bedzie widać.
To jak sie w koncu liczy wiek ciąży - od ostatniej @ czy od zapłodnienia? :-)
Wg kalkulatorów - wychodzi mi 28 maj.
Pozdrawiam Ada

Odnośnik do komentarza

Hej to znowu ja.. nie dostalam tej kroplowki bo nie bylo gdzie igly wbic... zostalqm tylko pokuta :/ mam sprobowac jeszcze raz z tabletkami a jak nie pomoga to.mam skierowanie do szpitala. Ale boje sie szpitala ostatnio jak bylam to na lyzeczkowaniu po poronieniu... jedyny plus tej wizyty to to ze mialam usg i z malenstwem wszystko dobrze :) w karcie mam wpisane ze te 6 tydz i 6 dzien :)
Adrlec ja mam termin na 26 maja takze mozliwe ze juz cos zobaczysz :)
A co do jezykow dziecka.. z checia chcialabym nauczyc dziecko poza polskim tez niemiecki tylko sama nie umiem w tym jezyku dobrze mowic wiec w tej kwestii licze na meza :D a nad narodowoscia to sama sie nie zastanawialam... ja w przyszlosci chcialabym mieszkac w polsce... ale jeszcze czas zeby o tym decydowac :)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jnj452i4q.png

Odnośnik do komentarza

Witam. Wedlug ostatniej @ termin mam na 28 kwietnia a według usg to roznie tak miedzy 1-3 maja. Martwię sie tylko ze moj maluch jest mniejszy niz powinien. 13 października mam badania prenatalne mam nadzieję że wszystko będzie ok. Pierwsza corcie urodzilam 4 lata temu i wazyla 2930.
Obecnie jestem w 11 tc i objawy typu mdlosci i wymioty pomalu zanikaja

Odnośnik do komentarza

Witam :) Mam na imię Cecylia, mieszkam w DE. Termin mam na 2 maja, moja Truskaweczke widziałam i słyszałam serduszko pierwszy raz 3 tygodnie temu :) W pracy powiedziałam tego samego dnia ze względu, że pracuje z osobami starszymi i niepełnosprawnymi. Nie miałam żadnych problemów z szefami i współpracownikami, teraz ogólnie bardzo dbają żebym ciężko nie pracowałam i teraz pracuje tylko na rano, musiałam jeszcze dostarczyć potwierdzenie ciąży przez lekarza.

mp1 moja kuzynka też jest w ciążyz drugim dzieckiem (ma termin na listopad) i też tak jak Ty miała problemy z mdłościami i wymiotami, 2 razy była w szpitalu podłączyli ją do kroplowek i teraz już jest wszystko dobrze, z tego co mi mówiła to dziecko jest silne i zdrowie i zabiera jej wszystkie witaminy. Także nic się nie martw to minie i znowu będziesz się dobrze czuć :)

Odnośnik do komentarza

milka25
Venevika a ty z holandii czy belgii? A jsk bedzie u was z narodowoscia dziecka? My chcemy żeby nasze miało francuskie ( narzeczony jest francuzem) ze względu na załatwianie dokumentów i później wszystkiego w szkole itp.

Z Holandii. Mąż jest Holendrem i poród będzie tu, więc obywatelstwo też będzie na początku niderlandzkie, ale chciałabym, żeby ostatecznie było podwójne. Pewnie troche będzie zamieszania z załatwianiem, ale myślę, że warto.
A Ty, Milka, gdzie mieszkasz?

http://www.suwaczek.pl/cache/325f813338.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, dbajcie o siebie! Lepiej dmuchać na zimne niż bagatelizować. Trudno, może niektórzy pomyślą, że fiksujemy... W Holandii na pewno tak o mnie myślą. Zrezygnowała z pracy, żeby nie dźwigać? Ma nierówno pod sufitem! :P Nawet tutejszy ginekolog powiedział mi, że od dźwigania nie można poronić... W gabinecie położniczym, do którego się zapisałam w poprzedniej ciąży (i przeżyłam traumę, ale o tym wolę nie mówić, lepiej koncentrować się na pozytywnościach) z kolei leżały broszury mówiące o tym, że leżenie we wczesnej ciąży wcale nie pomaga. A mojej koleżance 'uświadomili', że duphaston to placebo. Masakra! :P No cóż, Koleżanki, my Polki chyba jesteśmy za delikatne na holenderskie klimaty ;-)

http://www.suwaczek.pl/cache/325f813338.png

Odnośnik do komentarza

Myślę, ze nie tylko na holenderskie klimaty :) ja mieszkałam kilka lat w Anglii i tam się trochę napatrzyłam na to jak traktowane są kobiety w ciąży... według nich ciąża do dwunastego tygodnia to nie jest ciąża! I gdy coś się dzieje to nawet nie ma po co iść do lekarza bo i tak zostanie odprawiona z kwitkiem... Większość Polek w ciąży z którymi miałam do czynienia, gdy miały plamienia lub działo się coś niepokojącego to na własną rękę brały leki wysyłane z polski.. a taki niby "wielki świat"... :)

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny :)
ale piszecie :)
u nas tez dzieciatko bedzie mialo obwatelstwo amerykanskie a moze zrobimy mu podwojne. zalezy ile trzeba sie z ta papierologia bedzie nachodzic ;)
w domu bedziemy mowic po polsku ale kupilam juz bajeczki do czytania po angielsku wiec gdzies ten jezyk dziecku w domu o uszy sie obije ;)
ja mam wizyte 26/10 ale bez usg zapewne :(
ale zastanawiam sie czy nie kupic sobie takiego sprzeciku :) ponoc od 12 t.c dziala :))) http://www.aliexpress.com/store/product/Baby-Care-Home-use-Fetal-Doppler-Fetal-Portable-Heartbeat-Detector-for-pregnant-women-LCD-display-3MHZ/1552387_32311782496.html mozna sluchac serduszka i pokazuje z jaka czestotliwosci bije :)

http://lmtf.lilypie.com/FfsCm5.png

Odnośnik do komentarza

Ja się dziś bardzo wzruszyłam bo jak szefowa się dowiedziala o ciązy to od razu nam kibicowała i czekała na te serduszko ;) i dziś na dobry początek dala mały prezencik ;) jak powiedziała - dla mamusi, dla tatusia i dzieciątka ;) Mieć taka szefową to skarb.
AgiR mi juz wczoraj założył ta ksiażeczke, sie zdziwilam bo troche szybko.
A tak na marginesie mamusie wybieracie się na badanie prenatalne?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w390bv26lgymhk.png

Odnośnik do komentarza

Normalnie nie nadążam za czytaniem :)

SylwiaWien ja rozmawiałam z moją lekarką na temat prenatalnych i powiedziała że ona w 12tc zrobi mi dokładnie USG ze sprawdzeniem przezierności karkowej, noska i serduszka i jeśli wyjdą jakieś nieprawidłowości to da mi skierowanie do specjalisty, z koleji w 20tc z racji wieku (33lata) mam dostać skierowanie na już jakieś konkretniejsze badania prenatalne. Jak byłam w pierwszej ciąży to byłam na USG 3d w 12tc i 20tc, ale bez badań krwi (czyli Pappa i innych), ale musiałam sobie sama za to zapłacić jakieś 220zł za jedno USG, gdybym chciała w Niemczech prywatnie sobie zrobić to też takie USG kosztuje 200 ale euro

jagoda ja to jestem sceptyczna do takiego sprzętu, chyba miałabym strach czy nie wysyła to jakiś niebezpiecznych fal, ale może zacofana jestem ;) Pamiętam że w pierwszej ciąży około 26tc słuchałam serduszka przez słuchawki lekarskie, tym razem też przy tym zostanę :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7yp5sgjy82.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5suay3rq5wsl7y.png

Odnośnik do komentarza

Zawiszka7 - będziesz miała usg genetyczne robione na NFZ? Ja od początku chodzę do lekarza na NFZ, tzn jest to prywatna klinika ale w sierpniu podpisali umowę z NFZ i udało się, że wszystko jest za darmo, oprócz oczywiście badania genetycznego, bo je już muszę zrobić prywatnie.. ale jeśli o mnie chodzi to jestem bardzo zadowolona, na każdej wizycie mam robione usg.. choć wiem, że z tym bywa różnie

Kornelka ❤ ur. 2.05.2016, 3460 g, 53 cm ❤

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...