Ja też mieszkam w DE i miałam robione badania podczas pierwszej wizyty( byłam w 7 tygodniu), pani w gabinecie pytała czy miałam jakiś kontakt z kotami i czy mają zrobić też badania na toksoplazmoze, bo są płatne (zapłaciłam 17 €). Okazało się jak przyszły wyniki badań, że jestem zarażona, kazali mi zaraz przyjechać i oddać jeszcze raz krew, musieli jeszcze raz zbadać czy zaraziłam się wcześniej czy teraz. Na szczęście wyszło, że wcześniej i dziecku nic nie zagraża, gorzej by było jak teraz, to dziecko mogłoby mieć różne wady... Co do badań prenatalne to nie będę ich robiła, ostatnio jak byłam na wizycie to poprosiłam lekarza, żeby dziecko pooglądal i stwierdził, że wszystko jest w porządku :)