Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry w Nowym Roku!

Przywitał mnie on zgagą, o 3w nocy. A tak się cieszyłam, że w tej ciąży mnie to nie dotyczy :) tylko teraz nie mam pojęcia po czym, tyle różnych rzeczy jadłam, i jeszcze ten chemiczny Picolo :D mam ochotę zapić to wszystko colą,ale chyba pogorszy to sprawę. A miało być tylko lepiej :D

A tak wogóle, obudzilam się, patrzę przez okno, a tam śnieg :D teraz zaczął padać, i tak pada już dobre pół godziny :D uwielbiam to!

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego dobrego w nowym roku brzucholki:-)
Posiedzielismy sobie wczoraj z mezem, obejrzelismy troche fajerwerkow z okna i w tv i poszlismy spac. U nas tylko z Londynu byla transmisja, a z tego co pamietam w PL to transmisje z roznych miast caly wieczor.
Misiakowata odstrzelona:-) bardzo ladnie:-)
Ja tez nie kupuje zadnych dzinsow itp. Ale mam 2 sukieneczki na pozniejsze lato z takiego mieciutkiego ala dzinsu. Napewno na pierwsze 3 mce stawiam na wygode czyli pajacyki
Mam duzo pieluch tetrowych bo wszyscy polecali, ze sa do wszystkiego i uzywaja nawet dla starszych dzieci jeszcze
U nas smoczka nie bedzie.
Z kosmetykami rzeczywiscie nie ma co kupowac bo ile tego sie zuzyje dla takiego maluszka.
Moj maz od lutego bierze mniej zlecen i juz zapowiedzial ze po porodzie tez bedzie z nami troche w domu, a potem tylko praca bez zadnych weekendow przez jakis czas. Zebysmy mieli wiecej czasu razem
Olka, az tak zle miedzy Wami? Cokolwiek zrobisz, rob tak jak podpowiada Ci serce ale uwazaj teraz na jakiekolwiek radykalne decyzje. Ja zawsze tak robilam i dobrze na tym wyszlam. Moje zycie, moje wybory. Moze jemu po prostu kubel zimnej wody potrzebny i sie ocknie?
Misiunciuncia, to teraz juz z gorki:-) duzo zdrowka dla Was
RedNails zazdroszcze sniegu!! U nas pewnie zacznie sie zimno jak ja bede musiala do pracy jezdzic a skrobanie szyb z brzuchem nie nalezy do prostych czynnosci :P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Witam w 2016! Nowy Rok bez kaca to jest to:) życzę Wam wszystkim miłego dnia, pamiętajcie "jaki nowy rok, taki cały rok" - tak się u mnie w domu zawsze mówi, moja mama nas pilnowała "nie kłóćcie sie, bo cały rok będziecie się kłócić cały rok", itp.
Misiunciuncia, Agusia dobrze, że wróciliście!
Olka ja też kiedyś miałam wrażenie że jestem służąco-kucharki-sprzątaczką (bycie kochanką akurat mi nie przeszkadzało;) ) a mój mąż był po prostu tak przyzwyczajony z domu, że wszystko pod nos podstawione i zabrane, sprzątnięte, itd. Do tej pory teściowa teścia prawie że ubiera i karmi. Musiałam się trochę napracować nad nim, ale teraz jest ok:) powodzenia!

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

to najlepszego w Nowym Roku

Aga -popieram twoją córkę w 100% :)

olka - ja takie mam odczucie, że ty działasz bardzo impulsywnie o to nie jest dobry doradca raz go kochasz i ubóstwiasz, a za drugim już z nim zrywasz.
Jeśli chodzi o tą kucharkę i sprzątaczkę to troche go tak nauczyłaś, bo skoro ty nawet wstajesz rano i robisz mu kanapki.
W związku tak jest że są piękne i mniej piękne chwile

Odnośnik do komentarza

Bylam u meza z tesciami... cale szczescie bo mi slabo sie tam zrobilo ...

Mezulek ma zapalenie miesnia sercowego. Co troche ma EKG i stale podczepiony jest pod monitor.
Ma zmieniony antybiotyk (to juz 3 w tym tygodniu :( ) dostaje jakies mikroelementy i pewnie magnez (dokladnie nie wiem co bo pielegniarki mowia na to witaminki).

Jest bardzo wycienczony bo wczoraj robili mu badania do 3:30 a o 6 juz pobudka i nastepne badania...
Dobra ma tam opieke i to mnie pociesza.

Siedze teraz u tesciow bo moi rodzice dopiero beda wieczorem. Chce mi sie plakac ale przy nich sie trzymam bo moja tesciowa by sie tylko nakrecila a nie chce zeby sie martwila jeszcze bardziej.
Wyleje z siebie morze lez jak pojade do domku...

Dobrze ze Wam moge sie wygadac... Wszyscy mnie uspokajaja i nie chca zebym sie nakrecala. Ale ja musze mowic zeby wywalic wszystko z siebie- wtedy jakos sie uspokajam i wyciszam... Tylko nikt oprocz mojego meza tego nie rozumie...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Kalae - z tymi kanapkami to było ohohoo, dawno, teraz sam sobie je robi. :) kocham Go, ale czasem mam wrażenie że nie docenia tego co ma.
Długo już staram się to'naprawić' ale najwyraźniej się nie da. Co robi to napisze później Bo teraz lece, ale najgorsze jest to, że on ciągle słucha tego, co powie mu Mamusia... Nosz kurr w a. Nie ważne, już dość dziś przeryczalam, później się odezwę, miłego dnia wszystkim! :*:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki :D Sylwester jeden z lepszych u mnie,bez alkoholu się da :D och na Nowo zakochana jestem w Mińku :D

Nom ale usnęłam gdzies przed 7..Chyba od sera z pizzy myślałam,że wydrapie skórę do żył..masakra..
Zbieram się i na dniach ide do rodzinnego po skierowanie do dermatologa.Pierdziele sie męczyć 3 miesiące jeszcze..

Olka rozmowa to podstawa w związku...Trochę przypominasz mi mój ex związek,tylko ja tam mogłam gadac gadac,a po czasie było to samo..Kalae dobrze Ci napisała..W moim obecnym związku nie jestem taka nadskakująca i dobrze na tym wychodze,choć czasami z przyzwyczajenia to robię i się wkurzam,to mi Paweł gada:"no ale po co to robisz,ja mam rączki":D
Jak juz porozmawiacie,to pamiętaj,żeby kompromis szedł z dwóch stron :)
Misiunciuncia nic się nie chwalisz,ale super no:)Najwazniejsze,że w domku juz,dacie radę :D
Madika biedactwo,a wygadaj się nam ile chcesz..przytulam Cie mocno,bądź dobrej mysli,ja jestem :)

W telefonie też nie mogę się zalogować,zależy to tez od przeglądarki chyba...

Piekne życzenia sobie tu składamy :D Marcóweczki mają niezwykłą moc więc wszystko nam się spełni :)

Miniek się szykuje do pracy ;/ ech cały dzionek sama..dobrze,że mam neta..Postanowiłam dziś odpoczywać w łóżku :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie brzuchatki:*
Wszystkiego najlepszego w nowym roku, mam nadzieje ze wasze sylwestra udane.

Madika współczuje sytuacji w domku. Mam nadzieje, ze wszystko sie pouklada. Musicie dbać o siebie wzajemnie. Z serduchem nie ma żartów sama cos o tym wiem. Ściskam Cię mocno

Ja siebtroche zawiodłam na moim. Przyjechali znajomi i skakał koło nich bardziej niż koło mnie. Żeby ronin smakowała i tamto. A zapomniał ze ja mam dietę i nie wszystko moge jeść. Przykro mi sie zrobiło. Odebraliśmy wyniki wymazu i jakas bakteriofag sie przyplątała i muszę to przełęczach globulkami. Problem z apteka która je zrobi... Ale to go tez nie przejęło sama sobie musiałam znaleść aptekę.

Mam wrażenie ze ma w nosie mniema malutka i tylko ja sie nami przejmuje.
Cały czas mi tłucze ze cukrzyca tonnie choroba i ze mam przestać sie tak traktować restrykcyjnie.
A ja chce żeby koje maleństwo zostało jak najdłużej zdrowe w brzuszku :/

Tak mi jakos dzis smutno. Przygotowałam śniadanie dla gościna ten zaczął mi sie wcinać w organizacje. Ze to nie tamto nie on zrobi jajka i parówkami cos tam.
Poczułam sie tak jakbym nie umiała ludzi ugoscic

Odnośnik do komentarza

Dziekuje dziewczyny!!!! To prawda ze Marcowki maja wielka sile!!! :)

Haneczka a moze on nie chce zebys sie narobila. I tez zeby cukrzyca nie przewrocila zycia do gory nogami.
Mam znajomego to zyje je i nawet pije alkohol tylko wszystko z umiarem i pod kontrola. Wiadomo ze w ciazy musimy myslec o Malenstwach... ale czasem jak ja przeginam z czyms to moja mama mnie studzi zebym nie popadala w paranoje. Bo ona wszystko jadla i rozle rzeczy robila i bylo ok.

Ja czasem potrzebuje czegos takiego i jestem jej wdzieczna za to.

Ciesze sie ze tak Wam sie udaly wieczory lub noce sylwestrowe :) Okazuje sie nagle ze zycie bez kaca w Nowy Rok jest mozliwe i nawet przyjemne :D hehe Zobaczcie ile odkryc dokonujemu przez te 9 miesiecy :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

To prawda:D Odkrycia odkryciami,ale jak teraz widać jacy sa nasi partnerzy..Mojemu raz powinęła się noga tylko,a póki co widzę jak się stara i troszczy o nas..
Współczuję Haneczka,może mąż chce trochę "normalności"..nie dziecko,nie cukrzyca tylko cos zwyczajnego...odpoczynek..może to głupie,ale wiem,że chłopy tez tego potrzebują..Choć wiem,że mi tez byłoby przykro :*

Olka jak sprytnie pokierujesz sprawą,to mamusia zejdzie na późniejszy plan :)zobaczysz :)Pomyśl tylko dobrze:)

A wiecie co??Mati wczoraj sprawił nam ,a raczej bardziej mi prezent noworoczny :D ok 2-3 zaczął falowac mi brzuch..:)Tyle czytałam,że u was faluje,a ja oprócz czasem widocznego kopniecia,czegos takiego nie miałam..a tu wczoraj(dziś) na wysokości pępka takie cudo:) ojejku,w ogóle nie skupiłam się na filmie,bo gapiłam sie na brzuch jak sroka na srebro :D
Musi byc juz duży:)Paweł nie rozumiał co ja tak przezywam każde kopnięcie,że to normalne mówi,że czego się spodziewałam..to mu wyjaśniłam,że coraz bliżej do rozwiązania,że niedługo maluch bedzie na zewnątrz a brzucho będzie pusty..i że cieszę sie każdym kopniaczkiem,drżeniem i falą,bo wiem,że tych chwil nikt mi nie zwróci i będę sie podniecać do marca :D
No on ,że ja taka zdziwiona,że Mati już duzy i silny,że dla mnie on nadal jest maleńkim fasolkiem :)

I wiecie co ma rację,dla mnie to dalej malutkie ziarenko,a to przecież męzczyzna mały :D
Doszło to do mnie w końcu?:)Matko..Mateuszek skończy 30 lat kiedyś,a dla mnie dalej będzie tym maleństwem :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza
Gość przyjazna

Witam sie Noworocznie :-)
I ja się z Wami zżyłam, chodź nie zawsze wszystko komentuje, ale nie raz sie uśmiecham czy smucę czytając Wasze wpisy:-)

Haneczka
jak to cukrzyca nie choroba ? I lekarz takie rzeczy opowiada..może ta nasza ciążowa jeszcze nie jest chorobą ale zaniedbana szybko nią będzie.
Nie przejmuj się facetem, dobrze ze o gości dba i nie sklada tego na Twoje barki. Jak wyjadą to sobie porozmawiacie i będzie ok :-)

Olka mój swojego czasu tez mamusi słuchał ale szybko naprostował sie na dobre tory ;-)
W związku potrzeba cierpliwości i dotarcia się. Zawalcz o to, samotnej matce nie jest łatwo, tym bardziej ze nie masz mieszkania, skończonej szkoły, matury, języków .. tego wszystkiego co jest ważne by zapewnić sobie i dziecku dobry, godny byt. Teraz jedyny problem to kolejna paczka pieluch a później sie zacznie .. Czasem człowiek zwraca uwagę w związku na takie głupoty ze potem jak pomyśli to wszystko wydaje sie śmieszne a nie jednokrotnie jest za późno.

No i Madika Ty masz kochana prawdziwe zmartwienie. Ja tak sobie myślę ze najważniejsze jest to ze mąż nie zaniedbał tych pierwszych oznak i szybko wzięli się za niego lekarze. Mój znajomy miał zapalenie mięśnia sercowego 32 lata, jako powikłanie po grypie i powiem Ci ze to bylo trzy lata temu. Chlop jak dąb dawno zapomniał i wszystko gra.
Popłacz sobie bo nic nie oczyści serca, duszy i głowy i nasz babski szloch ;-) tylko nie za długo !

Cukrzycowe mamusie, powiem Wam ze mam nowe wnioski i przemyślenia i napisze jak po ponad miesiącu mierzenia i obserwacji wygląda to u mnie :
Glikemia na czczo mimo insuliny na noc 8 jednostek, nie uległa zmianie i nadal jest w granicach najczęściej 94-104.
- na pierwsze śniadanie zawsze tylko jedna kanapka
-na drugie juz dwie i albo warzywka albo owoce albo i to i to
-obiad (i tu uwagaaaa ) może być nawet schabowy smażony oby do niego były warzywa na parze lub inna surówka o niskim ig
-podwieczorek jogurt naturalny z orzechami, morelami suszonymi itd
-kolacja i np.wczoraj trzy spore kawałki pizzy na mące pełnoziarnistej własnej roboty z kurczakiem, brokulami , druga z ananasem, szynka obie z serem itd i pól szklanki pepsi i wynik 107 :-)

Najważniejsze u mnie zakazane: Smażone i gotowane ziemniaki , kopytka kluski. Banany i ciasta z kremem.
Czekam na Wasze spostrzenia..
- kolacja np.

Odnośnik do komentarza

Witam noworocznie!
Nasz sylwester spokojny, pojedliśmy, obejrzeliśmy Rio (fajna bajka :P), o północy poszliśmy na mały spacer pooglądać fajerwerki i o 1:00 poszłam spać a mąż do 4 rano grał w grę:P Spoko nocka :) A śniegu nasypało i zaraz idziemy na spacer :)

Dziewczyny nie martwcie się facetami. Dla nich ciąża to też spore zmiany i muszą się na nowo do wszystkiego przystosować, także musimy im trochę odpuścić. Olka, nie podejmuj pochopnych decyzji, których możesz później żałować.

A wszystkim chorym mężom zdrowia życzę, żeby zebrali siły, bo od marca czeka ich porządna batalia :) Dziewczyny, będzie dobrze, nie ma innej opcji! :)

Ściskam Was zimowo i śnieżnie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgeli2cuo5h.png

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
To prawda:D Odkrycia odkryciami,ale jak teraz widać jacy sa nasi partnerzy..Mojemu raz powinęła się noga tylko,a póki co widzę jak się stara i troszczy o nas..
Współczuję Haneczka,może mąż chce trochę "normalności"..nie dziecko,nie cukrzyca tylko cos zwyczajnego...odpoczynek..może to głupie,ale wiem,że chłopy tez tego potrzebują..Choć wiem,że mi tez byłoby przykro :*

Olka jak sprytnie pokierujesz sprawą,to mamusia zejdzie na późniejszy plan :)zobaczysz :)Pomyśl tylko dobrze:)

A wiecie co??Mati wczoraj sprawił nam ,a raczej bardziej mi prezent noworoczny :D ok 2-3 zaczął falowac mi brzuch..:)Tyle czytałam,że u was faluje,a ja oprócz czasem widocznego kopniecia,czegos takiego nie miałam..a tu wczoraj(dziś) na wysokości pępka takie cudo:) ojejku,w ogóle nie skupiłam się na filmie,bo gapiłam sie na brzuch jak sroka na srebro :D
Musi byc juz duży:)Paweł nie rozumiał co ja tak przezywam każde kopnięcie,że to normalne mówi,że czego się spodziewałam..to mu wyjaśniłam,że coraz bliżej do rozwiązania,że niedługo maluch bedzie na zewnątrz a brzucho będzie pusty..i że cieszę sie każdym kopniaczkiem,drżeniem i falą,bo wiem,że tych chwil nikt mi nie zwróci i będę sie podniecać do marca :D
No on ,że ja taka zdziwiona,że Mati już duzy i silny,że dla mnie on nadal jest maleńkim fasolkiem :)

I wiecie co ma rację,dla mnie to dalej malutkie ziarenko,a to przecież męzczyzna mały :D
Doszło to do mnie w końcu?:)Matko..Mateuszek skończy 30 lat kiedyś,a dla mnie dalej będzie tym maleństwem :D

Misiakowata byla taka reklama PZU gdzie matka zawsze widziala swojego malego chlopca z obca baba i ze sie taki maluch wyprowadza z domu... I chyba dla nas juz tak zawsze bedzie :) Ja nawet jak patrze na moja bratanice to sie dziwie ze ona jest juz taka duza :) Dla mnie ona zawsze bedzie 4 lub 5 latka... Tylko czasem podrosnieta :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Oj Misiakowata mi też ostatnio brzuch zaczął falować, też dziewczynom zazdrosciłam. A teraz to jak któryś kopnie to mam łzy w oczach. Przestali juz być delikatni dla mamusi i potrafią tak cały dzień na zmianę ruszać. Dzisiaj mój M do nich powiedział że jak będą tacy nie grzeczni to jedziemy na porodówkę i koniec zabawy. A ja do niego przestań tak gadać bo jeszcze posłuchają.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09piqvv3v7dr48.png

Odnośnik do komentarza

~przyjazna

No i Madika Ty masz kochana prawdziwe zmartwienie. Ja tak sobie myślę ze najważniejsze jest to ze mąż nie zaniedbał tych pierwszych oznak i szybko wzięli się za niego lekarze. Mój znajomy miał zapalenie mięśnia sercowego 32 lata, jako powikłanie po grypie i powiem Ci ze to bylo trzy lata temu. Chlop jak dąb dawno zapomniał i wszystko gra.
Popłacz sobie bo nic nie oczyści serca, duszy i głowy i nasz babski szloch ;-) tylko nie za długo !

Bardzo dziekuje!!! Pocieszylas mnie tym znajomym :) Lekarz tez powiedzial ze moze nie byc po tym sladu. Ale jutro musze pogadac z lekarzem ale na korytarzu bo na sali jak zaczol mowic co zrobia jak wyniki sie pogorsza to slabo mi sie zrobilo.

Na pewno przez 0,5 roku ma sie oszczedzac.... A tu za ponad 2 miesiace dzidzia bedzie...

Najgorsze jest to ze maz sie martwi dodatkowo ze sama jestem... a jak dowiedzial sie ze moi rodzice wroca tydzien wczesniej z wyjazdu to zaczal sie martwic ze to przez niego...
On tak bardzo sie martwi o nas ze wczoraj na izbie jak uslyszal ze ma zostac to poprosl swoja mame zeby mnie samej nie zostawiala.

Kurcze dobrze moc tak sie wygadac! Dziekuje Wam! Bo tak jak mowilam nie mam komu.

Jestescie kochane brzuchatki!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

ajka88
Oj Misiakowata mi też ostatnio brzuch zaczął falować, też dziewczynom zazdrosciłam. A teraz to jak któryś kopnie to mam łzy w oczach. Przestali juz być delikatni dla mamusi i potrafią tak cały dzień na zmianę ruszać. Dzisiaj mój M do nich powiedział że jak będą tacy nie grzeczni to jedziemy na porodówkę i koniec zabawy. A ja do niego przestań tak gadać bo jeszcze posłuchają.

Ajka myslalam ze z blizniakami to szybciej takie ruchy sa widoczne... A ze kopia... hmm... no moze beda pilkarzami :D A tatus niech nie bedzie taki hop do przodu!!! Niech dzieciaki mu kopa zasadza w ucho za te docinki :D hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

no Madika kojarze ta reklamę :)

oj kochanego masz tego mężulka,nie skupia się na sobie tylko myśli o innych...znam to,cudownie mieć takie cudo w domu...i pewnie,że wyzdrowieje..dobrze,że nie czekał z tym :)

ajka hehe to prawda,niech siedza do marca :)Teściowa tez ciągle gada:"a niech ona w końcu urodzi" i w wigilię też :"urodz w końcu" a ja dobrze,ale w marcu :D
Chodzi jej o to,że sie martwi,bo ciagle gdzies jezdzimy,to badania,to te swedzenie..heh..wiem o tym..ale denerwuje się...hehe takie słowa to w marcu,jak już termin minie :D

och jaki spokój...włącze sobie jakis film i odpocznę..Dostałam wytyczne od pana Tatusia,że mam leżeć,to leżę...a nawet chcę..bo mnie po tych intenywnych dwóch dniach to nadal biodra bolą:)
Pojadlam rybki,może sie zdrzemnę :D
Miłego popołudnia kochane:*

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Staram sobie to jakos sensownie tłumaczyć.
On cały czas sie spotyka ze swoimi znajomymi i non stop opiją dziecko. Gdzie nie pojedziemy dobrego znajomych to pije a ja prowadzę i wszędzie jest oblewanie i opijanie. Tajniak wam pisałam ostatnio o tym wyjezdzie ponad 300 km na mikołajki a to ze jestem w zaawansowanej ciazy to nic. Ja sie nie nadaje na spanie po katach u znajomych z. Zalana druga połówka.
Tez mam tego dosc.
Zaprosiliśmy w ramach rewanżu znajomych do nas to nie maja czasu i kasy i odmówili.
Sylwester miał byc w dwójkę.
A spędzamy go z kimś.

Normalnie mam takie momenty ze bym sie wyniosła najlepiej

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...