Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gość arwena 89

Aniołek_nocy
Arwena tak u mnie w gw też to dają to są zastrzyki na rozrzedzenie krwi aby zatory się gdzieś nie porobiły.

No tak, tylko jak to się ma do tego że w trakcie cięcia musieli mi podawać coś na poprawę krzepnięcia, bo nie mogli zatamować krwawienia :|

Odnośnik do komentarza
Gość -misiakowata30

MamaMi nie smutaj :*
Tyllo 5% dzieciaczkow rodzi sie w ustalonym terminie..nie potrzebny teraz smutek dla malenstwa..spokojnie kochana :*

Ja mam w czwartek wizyte i glupie przeczucie ze do tego czasu moj maluch nie wyjdzie..trudno..no..moze tak ma byc..najwazniejsze by byl zdrowy :)

A ja dopiero lapka wylaczylam..
Zawiesilam sie na filmikach na yt o pierwszych chwilach maluchow po porodzie..jak byly mierzone,ubierane..no slodziaki kwiczace malusie :D
No i nowy odc Chirurgow,gdzie stwierdzam ,ze sie rozkrecilo i fajnie sie oglada :)
Walcze ze zgaga..moje chlopaki spia..moze i ja sprobuje :)

Odnośnik do komentarza

Misiakowata30 tez kiedys ogkadalam te filmiki, pierwsze chwile po porodzie, pierwsze chwile w domu. Wczoraj ogladalam zdjecia mojej corci po porodzie i w domu. Nostalgia mnie wziela.

Wlasnie moja sie urodziła dokładnie w terminie. Teraz liczylam ze tez tak bedzie. I teraz nie wiem czego sie spodziewac. Boje sie ze jak za pozno zareaguje, to jej sie cos stanie, ze umrze albo cos:-(
Dobija mnie mysl czekania 7 dni po terminie a potem na oddzial. Mysl o tych wszystkich telefonach codziennie z prawie zazadaniami, czemu ja jeszcze nie urodzilam.
Poza tym moj maz napewno od 4-8 kwietnia ma sluzbowy wyjazd. Wiec opieke nade mną moze miec tylko do 3 kwietnia. Potem ma przyjechac mama moja na tydzien. Ale kazdy dzien Antosi dluzej w brzuszku, to krotszy jego pobyt z nami.
Mam naprawde dola....dzis wizyta po 16.00, ale nie nastawiam sie na nic...juz zaczynam miec to wszystko .... ehhhh
Powinnam poplakac, moze by mi ulzylo.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1rdnvc3liu.png

http://www.suwaczek.pl/cache/57f2833102.png

Odnośnik do komentarza
Gość -misiakowata30

A ja siedze w kuchni...mam tak potworna zgage,ze jak mi sie cofa to az lzy mam w oczach taki ogien :( zjadlam orzechy,popilam mlekiem..

MamaMi spokojnie :-) juz niedlugo,nie doluj sie..moze te skurczybyki co miewasz cos tam zdzialaly juz???i na pewno nic z mala sie nie stanie..nie pozwalam ci tak myslec :)*

Odnośnik do komentarza
Gość -misiakowata30

Pawrl tez ma dosyc mojego marudzenia juz..ciagle cos swedzi piecze boli..kuleje :)
Juz by chcial zeby bylo po wszystkim ..Jedyne czego sie boi,ze zalapie cos takiego jak Kamilla i ze bede panikowac i znajac mnie plakac i ze co on wtedy z nami zrobi-obojgiem zaryczanym? :)
Tez urlop ma do konca marca..szykuje nu sie wyjazd na szkolenie 6-7 czy 7-8 kwiecien i nie wie co zrobic..czy brac tydzien ojcowskiego czy sie pozamieniac jakos a potem odrabiac 16h..kuzwa..
Jak dla mnie Mati moze posiedziec,ale jakby wyszedl juz to chociaz nie bylabym sama potem..na moja matke nie moge liczyc..a mama P.rzadko spedzalysmy razem czas..przyjsc przyjdzie pomoc no ale nie wiem..moze to ,ze zostanie z malym a ja bede miala godzine na zakupy to juz duzo?? Chyba tak..
Zobaczylam na filmiku jakie te dzieci malusie..jeju czy ja bede umiala sie nim zajac??? Nigdy nie mialam doczynienia z maluszkami..jedynie raz trzymalam nachwile 3miesieczne na rekach ,to tak sie spocilam ze strachu ze upuszcze,ze sie przyjaciolka smiala..bo zrobila zdjecie a tam plamy pod pachami u mnie..szooook :)

Odnośnik do komentarza
Gość arwena 89

~-misiakowata30
Pawrl tez ma dosyc mojego marudzenia juz..ciagle cos swedzi piecze boli..kuleje :)
Juz by chcial zeby bylo po wszystkim ..Jedyne czego sie boi,ze zalapie cos takiego jak Kamilla i ze bede panikowac i znajac mnie plakac i ze co on wtedy z nami zrobi-obojgiem zaryczanym? :)
Tez urlop ma do konca marca..szykuje nu sie wyjazd na szkolenie 6-7 czy 7-8 kwiecien i nie wie co zrobic..czy brac tydzien ojcowskiego czy sie pozamieniac jakos a potem odrabiac 16h..kuzwa..
Jak dla mnie Mati moze posiedziec,ale jakby wyszedl juz to chociaz nie bylabym sama potem..na moja matke nie moge liczyc..a mama P.rzadko spedzalysmy razem czas..przyjsc przyjdzie pomoc no ale nie wiem..moze to ,ze zostanie z malym a ja bede miala godzine na zakupy to juz duzo?? Chyba tak..
Zobaczylam na filmiku jakie te dzieci malusie..jeju czy ja bede umiala sie nim zajac??? Nigdy nie mialam doczynienia z maluszkami..jedynie raz trzymalam nachwile 3miesieczne na rekach ,to tak sie spocilam ze strachu ze upuszcze,ze sie przyjaciolka smiala..bo zrobila zdjecie a tam plamy pod pachami u mnie..szooook :)

Misiakowata nie bój się obsługi maluszka. Mój Miki jest bardzo drobniutki (2900g) a jakoś dajemy radę :) w szpitalu powinni wszystko pokazać co i jak robić, tylko ja mam takie szczęście że pielęgniarka od noworodków zostawiła mi małego bez wcześniejszego podania "instrukcji obsługi", mimo że mówiłam że to moje pierwsze dziecko. Kilka dni później robili pokazówkę koleżance z sali to skorzystałam przy okazji. Wszystko nam jeszcze zajmuje duuużo czasu, ale codziennie jest lepiej :) a popłakać po porodzie mi się częściej zdarza niż przed

Odnośnik do komentarza

MamaMi, to normalne. Przed,porodem tez nastroje sa różne. Mnie strasznie nosi, czepiam sie o byle co, a mój ma dość i czeka kiedy to wreszcie wszystko się skończy. A ja go nie uświadamiam, ze po porodzie tez moze być różnie. Zreszta po pierwszym porodzie dzien w dzien plakalam min dwa tygodnie. A potem juz rzadziej. Dopiero po miesiącu sie uspokoiło.

Odnośnik do komentarza

Wczoraj koleżanka mi napisala, zr jest naukowo udowodnione, ze inicjatywa porodu jest decyzją dziecka.
Takze pozostaje pogadać z naszymi maluchami zeby nas niepotrzebnie nie martwily z tym opoznianiem... :)

A u mnie historia sie powtarza - przy pierwszym tez miałam termin w niedziele poprzedzajaca Wielkanoc :) tylko ze młody się nie pchal i w same święta przyszedł na świat :) a teraz wolałabym tak długo nie czekać.

Odnośnik do komentarza

niuska_aw
kamillla
Nie no, zdaje sobie z tego sprawę tylko myślałam ze taki maluszek musi duuzo spać... RENIA weź ty jakiś poradnik napisz:D chetnie kupie. Jestes lepsza niż polozna :D

ej ej, tatuś dla bezpieczeństwa Tosi. Kupił nowa brykę, bo stara juz sie sypala..;D

He, to jak jak mój. W piątek sprzedał nasze stare auto a teraz szuka rodzinnego:)

Dziewczyny, czy wasze maluszki też kaszlą podczas snu? Mój maluszek dziś tak pokasłuje, wydaje mi się że zwraca mu się mleczko i podrażnia mu przełyk. Chyba będzie ten refluks:( a jak mu się nie odbije to strasznie mu się cofa, ciąga na wymioty i wybudza go ze snu:(

Moja tez pokasluje-ale to nie jest typowy kaszel tylko 1 odkaszlniecie.

Najgorsze jest to ze chyba ja korkuje to mleko dla refluksowcow od weekendu. Musze ja przepoic woda zeby jelitka ruszyly. Bo moje mleko nie jest na tyle rzadkie chyba...

Dzis pol nocy usilowala zrobic kupke i nic... jakby co mam jeszcze czopki ale wolalabym ich uniknac...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamusie :)
MamaMi wywołanie mam miec jutro podobno dzisiaj tylko mam się zglosic na 8 na oddzial. Nie zalamuj się. Ja jak bylam 3 dni po terminie to zalapalam takiego dola. Bylam zla na Mala, ze nie chce wyjsc, na siebie i wg na caly swiat. No, ale musi wkoncu wyjść :) mam nadzieje,że cos sie u Ciebie ruszy. Bo Ty juz chyba od dawna masz brzuszek obnizony nie??
Jeszcze mi jakas opryszczka wyszla. A jak boli. Masakra :( nigdy tego dziadostwa nie mialam.

Odnośnik do komentarza

karolaa
A ja mam pytanie do dziewczyn karmiacych mm jak idziecie na spacer to przygotowujecie i bierzecie porcyjke? A temperatura tego to jak? No my walczymu z karmieniem i moimi daremnymi sutkami niby plaskie ale młoda ciagnie jak odkurzacz wiec jak cos sie fajnie wyciagnelo to mam juz strupy i boli wiec na razie chwilowo karmie mm ale bede tez walczyc z laktatorem aa no i w sumie czekam az ten pokarm aiew pojawi bo poki co to raczej bardziej go nie mam niz mam ale to też wina cesarski a co nowa położna to co innego mi gada juz mam łeb pięć na dziesięć i sama sobie wymysle strategie mam to gdzies smaruję sie słynnym maltanczykiem:)

Ja podobnie jak Olka:D Musze tylko kupic pojemniczek na porcje mleka.
A w termosie wrzatek i w butelce zimna woda.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Misiakowata30, strunka7777
dzieki za wsparcie. Przynajmjiej nie jestem sama w tych oczekiwaniach i obawa ch.

Misiakowata30 obslugi maluszka nauczysz sie intuicyjnie raz dwa. Zobaczysz jak po 2 dniach bedziesz smigac z pampersami i husteczkami, oraz ubraniem malego:-)
A co do panikowania, z tego co czytam to Twoj P. Raczej opanowany i konkretny chlop! On ci nie da zeswirowac-zobaczysz!
Bo moj np. Nie kapal wogole takiego noworodka, nie nosil na kangura bo strasznie sie bal. Pomagal jak mogl w domu, latal po urzedach, myl gary, pral, zakupy robil, jedzenie i picie pod nos mi podstawial-ale przy malej musialam sama, bo on sie bal.
I rozumiem go, choc czasem mialam pretensje. Za to jaki ojciec teraz? On sie potrafi lepiej zajac corka niz ja. Jak miala 3 lata byli razem na wakacjach, sami. Ja nie miałam urlopu. Dziecko bylo zadbane, czyste, najedzone, owoce byly przemycane na wszystkie sposoby, byle codziennie zjadla. Atrakcji jej wymyslal ile wlezie. No corunia tatunia, wypieszczona. Tata na medal!

A oboje jestesmy/bylismy strasznie zeshizowani o nią. Bardzo duzo nam chorowala, jak byla mala. Kilka razy szpital, nieprzewidziane reakcje alergiczne, trzeslismy tylkami oboje.
Ale powiem ci ze sie wyrobilismy tak do 2 r.z.

Mysle ze z Antoninka bedzie juz inaczej...juz jestesmy zaprawieni w boju i stresie:-) chyba nie bedziemy juz tak panikowac.

Podsumuje tylko tak: wiele kialam stresow i strachow w zyciu, ale strachu o wlasne dziecko, odpowiedzialnosci za niego i za d3cyzje, jakie trzeba podejmowac NIC NIE PRZEBIJE. To najwiekszy stres jakiego doswiadczylam i zarazem najwieksza radosc, szczescie, duma i nagroda.

No i napisalam esej. Zeby tylko go teraz nie wcielo:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1rdnvc3liu.png

http://www.suwaczek.pl/cache/57f2833102.png

Odnośnik do komentarza

~kamillasaa
~kalae
Ja to sobie dzis pobeczalam troche.
W sumie to odkad urodzilam to raz na tydzien wychodzi ze becze. Martwie sie wciaz czy wszystko dobrze jest.

To i tak rzadko placzesz.. Mi ske zdarza częściej, a o pierwszych kilku dniach po porodzie nawet nie chce pamiętać

Dziewczyny ja tez co kilka dni poplakuje z bezradnosci. Czasem bylo tak ze wkoncu usypialam Mala i kladlam sie zamykalam oczy a lzy wtedy jak strumyk lecialy.

Tak chyba mozemy miec...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

RedNails to faktycznie tez Cie wcześnie położył...z jednej strony wszystko pod kontrolą a z drugiej bez sensu. U nas wczoraj akcja byla, zmienił się lekarz i bach 5 dziewczyn z oddziału na porodowke i juz dziewczyny z maluszkami a inny meczyl je 2 dni całą tą oxy i cewnikiem. Ja tez się rano budzę, patrzę bach-opryszczka, no i sobie myślę jeszcze tego mi brakowało.

Wczoraj urodził się chłopczyk akcja szła sprawnie, wszystko w porządku i zaklinowal się barkiem, na cesarkę za późno i tez przed min 2 tyg tylko na jednej str musi leżeć.

Polozna z wczorajszej zmiany mówiła ze nie a co panikować i całego tego wywołania się domagać bo jeszcze bardziej bd cierpiały, aa i ze faktycznie schody, okna, podłogi, seks, niewiele nam dadzą, kazała oszczędzać siły na poród i tyle ☺

Odnośnik do komentarza
Gość strunkaaa

Miskowata, ja swojego męża ubralam w mycie dziecka od poczatku :) zreszta polozna na sr mowila, ze panowie sa w tym lepsi i go w tym utwierdzilam.Jak młody podrósł to maja taka frajdę przy kąpieli. To nic, zr tatuś dostanie kubkiem wody ;) mnie milo ich sie slucha jak szaleją.

A ja? Dla mnie to byla masakra jak luby mial na popołudniu do pracy, a ja niemowlaka miałam sama myc. Z czasem nabrałam wprawy, ale i tak niw takiej jak mąż. I zawsze z obawami żeby nic złego się nie stało.

Odnośnik do komentarza

Lilijka87
Dwupaczki spokojnie i na was przyjdzie czas! Ciąża ma to do siebie, że nie trwa wiecznie i kończy się porodem ;) wiem co mówię!

Ania :)

Lilijka87 ty to sie uczekalas. Ale przynajmniej rozumiesz co czujemy:-) i wlasnie wbrew logice wydaje sie, ze ta ciaza nigdy sie nie skonczy.
Ja np. zaczelam 10 miesiac ciąży! :-) ha ha

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1rdnvc3liu.png

http://www.suwaczek.pl/cache/57f2833102.png

Odnośnik do komentarza

Lilijka87 słodka ta twoja córeczka - moja imienniczka:)
Co do czepiania się i humorów. Ja tez jak wyszłam ze szpitala to czepiałam się m wszystko do mego K. Ale już mi przeszło.
Narazie nie mam faz na płakanie i oby tak zostało.
Misiakowata30 ja też biorę letrox na tarczycę i mój synuś je tylko cyca. Także nie martw się.
Powodzenia czekającym mamom życzę, lecę dać cyca,bo mój maluszek się obudził i domaga:)

Odnośnik do komentarza

Kolejny dzień w dwupaku odhaczony. Masuje te suty i co, dupa :P pogodzilam się z tym że drugi synek również nie będzie terminowy ani przedterminowy. Czekam na obchod i tyle.

Żeby było śmieszniej, mój starszak dostał jelitowke, na dwa fronty. Jak wrócę do domu i mnie chwyci to będzie rewelacja po prostu.

Mam już tak dość nie tyle tej ciąży co tych wszystkich spraw pod górkę na sam koniec... :/

http://www.suwaczki.com/tickers/o148jw4zryx0935t.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74dianliy9gjlbfs.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...