Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gość koci_leniwiec

Kalae, ja i tak mysle, ze cos tam sie rozepcha...a jak nie, to sprobujemy noga i Eliza poprawi z drugiej strony :P
Ale bede z Wami duchowo, rozciagajace sie !:)
Co do tabletek, to tez jej wkladam do gardla prawie antybiotyk. Mamy dodatkowo probiotyki i przeciwzapalne. Probiotyk jest sproszkowany w saszetce, ktorej zawartosc kot ma wypic z woda lub zjesc z karma...tylko Ruda...oczywiscie ona wyczuje najmniejsza zmiane smaku i nie ruszy. Wiec to jej musze dawac strzykawa. Przeciwzapalne - niby jest to tabletka, ale musze ja podac w trzech dawkach. No i mozesz sobie wyobrazic co zostalo z tabletki jak probowalam podzielic ja na trzy :p Tak wiec dobilam ja i sproszkowalam, zrobilam paseczek jakby to byla kokaina ;p, i podobnie w strzykawe... ;)
No ale jeszcze kilka dawek i bedzie spokoj (mam nadzieje!)

Odnośnik do komentarza

~koci_leniwiec
Kalae, ja i tak mysle, ze cos tam sie rozepcha...a jak nie, to sprobujemy noga i Eliza poprawi z drugiej strony :P
Ale bede z Wami duchowo, rozciagajace sie !:)
Co do tabletek, to tez jej wkladam do gardla prawie antybiotyk. Mamy dodatkowo probiotyki i przeciwzapalne. Probiotyk jest sproszkowany w saszetce, ktorej zawartosc kot ma wypic z woda lub zjesc z karma...tylko Ruda...oczywiscie ona wyczuje najmniejsza zmiane smaku i nie ruszy. Wiec to jej musze dawac strzykawa. Przeciwzapalne - niby jest to tabletka, ale musze ja podac w trzech dawkach. No i mozesz sobie wyobrazic co zostalo z tabletki jak probowalam podzielic ja na trzy :p Tak wiec dobilam ja i sproszkowalam, zrobilam paseczek jakby to byla kokaina ;p, i podobnie w strzykawe... ;)
No ale jeszcze kilka dawek i bedzie spokoj (mam nadzieje!)

hehehe a rurke z banknotu zrobilas ? :P u mnie też zawsze cholery wyczuja wszelkie lekarstwa w karmie

dzis wlasnie otworzylam paczke chrupków dla kotów, dostalam jako gratis do karmy. moj szczoch oszalał, zreszta zawsze saleje i sama sobie z paczki łapą wyciąga, smiesznie to wyglada

Odnośnik do komentarza

kamillla
ja tez kotom sserwuje tablety prosto do gardla, niezawodny sposob. a jak ekstremalny przypadek drapiący, zawijam dziada w recznik. gleboko do gardla, przytrzymuje pysk chwile zamkniety zeby polknela i nara. chyba ze zębow juz nie maja jak moja najstarsza kotka, i wtedy to juz lipa.

kalae, właśnie dlatego o tej wyciskarce pomyślałam bo też dla tosi sie przyda :) ostatnio ( okolice swiat) w lidlu były roboty planetarne chyba za 299 lub 399 z kielichem wlasnie, siostra kupila

No tak jak przypadek drapiacy to najlepiej w koc lub recznik, jak dziecko otulic tylko zeby mordka wystawala
Dla mnie to najlepsze jest zeby wlozyc w mordke to lekarstwo, bo skubany nawet wit c jak mu dawalam to wszystko zjadl z karmy tylko tabletke zostawil.

Co do masazu tez mysle zaczac z pomoca czy bez, choc boje ze znow jakas infekcja bedzie, bo mi to sie juz buerze z powietrza a jak zaczne gmerac to nie wiem co to wyjdzie.

Odnośnik do komentarza

~koci_leniwiec
Kalae, ja i tak mysle, ze cos tam sie rozepcha...a jak nie, to sprobujemy noga i Eliza poprawi z drugiej strony :P
Ale bede z Wami duchowo, rozciagajace sie !:)
Co do tabletek, to tez jej wkladam do gardla prawie antybiotyk. Mamy dodatkowo probiotyki i przeciwzapalne. Probiotyk jest sproszkowany w saszetce, ktorej zawartosc kot ma wypic z woda lub zjesc z karma...tylko Ruda...oczywiscie ona wyczuje najmniejsza zmiane smaku i nie ruszy. Wiec to jej musze dawac strzykawa. Przeciwzapalne - niby jest to tabletka, ale musze ja podac w trzech dawkach. No i mozesz sobie wyobrazic co zostalo z tabletki jak probowalam podzielic ja na trzy :p Tak wiec dobilam ja i sproszkowalam, zrobilam paseczek jakby to byla kokaina ;p, i podobnie w strzykawe... ;)
No ale jeszcze kilka dawek i bedzie spokoj (mam nadzieje!)

Też mam kocura piernika :D jak mu nie naładuję michy po jego szanownym przyjściu ze szlajania, to majestat siada do mnie tyłem i jest kurde obrażony :D Przerabialiśmy niejednokrotnie aplikację tabletek... ładuję do pyska, przytrzymuję chwilkę otwarte paszczydło coby głęboko wpadło i zamykam, trzymając dopóki się nie obliże :D oznacza, że połknął :D jak Cię czytam, to mi się przypomina tekst http://leksykot.top.hell.pl/koty/teksty/klasyka/pill-pl
a'propo ;-) sprawdziłaś czy te tabletki są bezpieczne dla ludzi ?? ;-) :D :D :D

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry sloneczne marcòweczki!! :)

Dzis z rana caly czas tylko slysze miauuu miauuu i miauu... Eh to kocie:p

Poranki wszystkie zaczynam swiezo wycisniętym dokiem z pomarańczy z zalecenia lekarza pije go do zelaza dla lepszego wchlonięcia z witaminą C ;) Ale ja to wyciskam ręcznie :p Oj tez mi się mazy sokowiròwka czy tez wyciskarka !! Oh...

Bluberry ja tez uwielbiam koktajle zrobine blenderem! Mmmm pycha! Tez często blenduje sobie naturalny jogurt z jakimis owocami! Najzdrowiej, najtaniej i najpyszniej :) mmm...

Aga to juz wiem skąd twòj nick 0128 :) Zyczę ci z calego serca zeby cię wypuscili na urodzinki do domku :)

Miazgakakaowa rozwalilas mnie tym tekstem o mięsniach i oczach :D hahah..

Misia dalas rade w poczekalni tyle i na czczo! Brawo:) i dzięki za mole slowa :*

Natka witaj w naszym forumowym domu:) muy ci zaraz tozwiejemy wszyelkie smutki i obawy :)
Co do strachu o poròd to ja akurat nie mam zadnego doswiadczenia więc nie wiem za bardzo czego się tam spodziewac a to co mi pomaga to mysl ze miliony kobiet przedemną rodzily i będą rodzic i jest to proces naturalny. Tak to jest stworzone zebysmy daly rade:) Bol bòlem ale widok twojego maleństwa ci to wszystko wynagrodzi :) Mysl ze to co ma byc bedzie, nie masz wplywu na to, a nakrecanie sie ze bedzie zle to tylko ci uprzykrzy zyci . Odetchnij, zajmij sie wyprawką, zajmij sie sprawami na ktòre potem z maleństwem na rękach nie będziesz miala sily... :*

A ja leve teraz do pracowni lepuc kubeczki :) milego dnia kochane!

Ps. Ah witaj bat.Woman spowrotem :) Chyba jeszcze się nie znamy:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nqps6ybasj0fr.png

Odnośnik do komentarza

fajny, tylko to zwykla wyciskarka chyba jest?? w sumie to nie wiem czy jest sens, bo mam maszynk do mielenia, tak sa nakladki tez do tarcia warzyw, planetarny robot siostra kupila ostatnio z kielichem, wiec w zasadzie brakuje tylko tej wyciskarki wolnoobrotowej

ja myslałam te z o takim robocie kuchennym typu kasia.

o kenwoodach i inych cudach sstaram się nie myślec :D

a te planetarne to jeszcze wiecej miejsca zajmują

Odnośnik do komentarza

~koci_leniwiec
Kalae, ja i tak mysle, ze cos tam sie rozepcha...a jak nie, to sprobujemy noga i Eliza poprawi z drugiej strony :P
Ale bede z Wami duchowo, rozciagajace sie !:)
Co do tabletek, to tez jej wkladam do gardla prawie antybiotyk. Mamy dodatkowo probiotyki i przeciwzapalne. Probiotyk jest sproszkowany w saszetce, ktorej zawartosc kot ma wypic z woda lub zjesc z karma...tylko Ruda...oczywiscie ona wyczuje najmniejsza zmiane smaku i nie ruszy. Wiec to jej musze dawac strzykawa. Przeciwzapalne - niby jest to tabletka, ale musze ja podac w trzech dawkach. No i mozesz sobie wyobrazic co zostalo z tabletki jak probowalam podzielic ja na trzy :p Tak wiec dobilam ja i sproszkowalam, zrobilam paseczek jakby to byla kokaina ;p, i podobnie w strzykawe... ;)
No ale jeszcze kilka dawek i bedzie spokoj (mam nadzieje!)

a moze z mlekiem by zjadła, mój kot wodę z mlekiem lubi, a mleko to już w ogóle

a jak to jest z tym octem, czy on zapobiega elektryzowaniu ubrań np. sweter, czy polar? bo mam taki polarowy pajac i nie wiem, czy dodać trochę płynu do płukania czy wystarczy ten ocet

Odnośnik do komentarza

Sylwia strasznie mi przykro z powodu Twojej sytuacji. Mam nadzieje ze znajdziecie spokoj we wlasnym domu. Zglaszajcie wszystko na policje. Uwazajcie na siebie. Pisz ile chcesz. Czasami to pomaga. Sciskam!
Ja mialam szczepionke na krztusiec i spotkanie z polozna. Oczywiscie wszystko ok. Kazdy bol ok. Stwierdzila ze mam te skurcze braxtona-hixa, ale ja nie jestem pewna bo mam bardzo czesto i dlugo spiety brzuch co jest okropnie niewygodne w pracy gdzie nie moge sie polozyc. No nie wiem. Mala jest ciagle glowka w dol:-) zaczynam sie stresowac ze rozwiazanie coraz blizej...
Milego dnia brzucholki. Postaram sie Was podczytywac

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość leni_leni_wiec

Bluberry
~koci_leniwiec
Kalae, ja i tak mysle, ze cos tam sie rozepcha...a jak nie, to sprobujemy noga i Eliza poprawi z drugiej strony :P
Ale bede z Wami duchowo, rozciagajace sie !:)
Co do tabletek, to tez jej wkladam do gardla prawie antybiotyk. Mamy dodatkowo probiotyki i przeciwzapalne. Probiotyk jest sproszkowany w saszetce, ktorej zawartosc kot ma wypic z woda lub zjesc z karma...tylko Ruda...oczywiscie ona wyczuje najmniejsza zmiane smaku i nie ruszy. Wiec to jej musze dawac strzykawa. Przeciwzapalne - niby jest to tabletka, ale musze ja podac w trzech dawkach. No i mozesz sobie wyobrazic co zostalo z tabletki jak probowalam podzielic ja na trzy :p Tak wiec dobilam ja i sproszkowalam, zrobilam paseczek jakby to byla kokaina ;p, i podobnie w strzykawe... ;)
No ale jeszcze kilka dawek i bedzie spokoj (mam nadzieje!)

Też mam kocura piernika :D jak mu nie naładuję michy po jego szanownym przyjściu ze szlajania, to majestat siada do mnie tyłem i jest kurde obrażony :D Przerabialiśmy niejednokrotnie aplikację tabletek... ładuję do pyska, przytrzymuję chwilkę otwarte paszczydło coby głęboko wpadło i zamykam, trzymając dopóki się nie obliże :D oznacza, że połknął :D jak Cię czytam, to mi się przypomina tekst http://leksykot.top.hell.pl/koty/teksty/klasyka/pill-pl
a'propo ;-) sprawdziłaś czy te tabletki są bezpieczne dla ludzi ?? ;-) :D :D :D

hahahahah to najlepsze - "Zabandażuj żonie rozdrapane ramię, a następnie przy pomocy ciepłej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu."

Sprobuje petentu z recznikiem oraz patentu Wilka z Wall Street, z banknotem :P
Na dodatek dzis zostaje sama - T. musi dzis wybyc do stolyyyycy, echhh... :p A jutro przyjezdzaja, wyczekiwane 8 tygodni mebelki dla Elizy:) Oby wszytsko bylo cale i w komplecie!

Kalae, ja tez zrobie wszystko aby uniknac infekcji ;))) Tobie wychodzily bakterie czy grzybki ? bo juz nie pamietam... :(

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki :)
Nie ma to jak wstac troche pozniej niz zwykle i miec do przeczytania juz 8 stron marcówek.
U mnie noc okropna, dawno nie mialam tak złej nocy i tak zlego samopoczucia rano. Odsypialam do 10 i teraz czuje się jakby mnie cos rozjechało.
Co do stresu przedporodowego- co ja mam powiedziec jak wiem ze za 1,5 tyg ide do szpitala i wyjde juz rozpakowana. Dlatego tez nie mogłam spac w nocy i nie bede mogla juz pewnie do konca. Jak tylko otworze oczy to zaczynam myslec :) A otwieram oczy czesto na siku ;)
I powiem wam że aż mnie nosi, mam ochote wszedzie pojechac i wszystko zrobic, żeby tylko czas szybciej lecial ;)

Sylwia bardzo współczuje i wiem jak to wygląda bo miałam bardzo podobną sytuację przez wiele lat. Mój tata się ogarnął dopiero jak urodził mu się pierwszy wnuk a on sam zachorował na serce. Teraz az dziwne że tak zajmuje się wnukiem, jest naprawde b. dobrym dziadkiem, podczas gdy własnym dzieciom zafundował takie marne dziecinstwo :/
Mam nadzieje że i twój się zmieni jak urodzisz.

Misiakowata jak przeczytałam ze starszy pan podziwiał twoją broszke, to miałam zupełnie inny obraz przed oczami zanim doczytałam zdanie do konca hehe :)

Witam nowe marcówki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwl6d878ytfrqp.png

Odnośnik do komentarza

Witam , ja juz po spuszceniu krwi ;-)
Sylwia my mielismy taka sama sytuacje w domu tylko ze z tesciem , na szczescie nie mieszka juz nami ale przychodzi prawie codziennie co mnie nie milosiernie wkur.ia . Policja u nas bywala minimum 2 razy w tygodniu .. nie martw sie :-* ja w zyciu nie uslyszalam tylu przykrych slow od ludzi co od niego w ciagu dwoch lat, na szczescie rak do mnie nie wyciagnal za to do tesciowej i meza w kolko ..
bad women witamy spowrotem :-) Aga wracaj do domku :-) a co z Olka ?

http://www.suwaczki.com/tickers/qq87zbmhrylvm8oa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/atdcx1hpk9yj3gom.png

Odnośnik do komentarza

Leniwiec T. jak najbardziej może pomóc. Już mojemu to mówiłam, że od 1 marca, jeśli nie urodzę wcześniej, to liczę na jego pomoc. Z tym, że on boi się, że będzie jak w tym filmie Wpadka, link do wspomnianej sceny:

zawsze się śmieje, że boi się tego co jest pokazane od 1:54 "jednorożec"

A co do masażu to moje drogie nie masuje się olejkiem piczocha sensu stricte tylko skórę i przestrzeń między dziurką numer 1, a dziurką numer 2 :)

My też kotom aplikowaliśmy tabletki głęboko w gardło bo przy dwójce to nie wiadomo, która by zeżarła tę karmę z lekarstwem.

Odnośnik do komentarza
Gość leni-leniwiec

~kalae
~koci_leniwiec
Kalae, ja i tak mysle, ze cos tam sie rozepcha...a jak nie, to sprobujemy noga i Eliza poprawi z drugiej strony :P
Ale bede z Wami duchowo, rozciagajace sie !:)
Co do tabletek, to tez jej wkladam do gardla prawie antybiotyk. Mamy dodatkowo probiotyki i przeciwzapalne. Probiotyk jest sproszkowany w saszetce, ktorej zawartosc kot ma wypic z woda lub zjesc z karma...tylko Ruda...oczywiscie ona wyczuje najmniejsza zmiane smaku i nie ruszy. Wiec to jej musze dawac strzykawa. Przeciwzapalne - niby jest to tabletka, ale musze ja podac w trzech dawkach. No i mozesz sobie wyobrazic co zostalo z tabletki jak probowalam podzielic ja na trzy :p Tak wiec dobilam ja i sproszkowalam, zrobilam paseczek jakby to byla kokaina ;p, i podobnie w strzykawe... ;)
No ale jeszcze kilka dawek i bedzie spokoj (mam nadzieje!)

a moze z mlekiem by zjadła, mój kot wodę z mlekiem lubi, a mleko to już w ogóle

a jak to jest z tym octem, czy on zapobiega elektryzowaniu ubrań np. sweter, czy polar? bo mam taki polarowy pajac i nie wiem, czy dodać trochę płynu do płukania czy wystarczy ten ocet

Ostatnio jak mi sie mleko wylalo i to zlizala (tylko nie pamietam ktora :p) to byla kocia sraczka :p Chyba, ze bym kupila takie mleko bez laktozy dla malych kotkow ... zobaczymy jak jutro sobie poradze a aplikacja lekow :)

Co do octu, to ja uzywam odrobine do plukania. Co prawda nic sie nie elektryzuje, ale moze takie piore nieelektryzujace sie rzeczy, nie wiem. Ale tez gdzies czytalam, ze ocet pomaga elektryzujacym sie ubraniom. Tylko bys pewnie musiala wlac go z pol szklanki. Np do plukania. Ja czasem wlewam tez do prania taka ilosc plus pnakretke do plukania.

W ogole, na widmo infekcji, mysle, ze ocet tez by tu pomogl. Ja swoja bielizne, wlasnie od roku piore na 60 st., z octem i olejkiem z drzewa herbacianego (Avicenna).
Nie zaszkodzi, a moze pomoc :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...