Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

aniia
Leniwiec, mam nadzieję, że nie :D
Chociaż patrząc jak przechodzę ciążę (przytyłam póki co 7kg, moja mama na tym etapipe 30) to chyba nie poszłam w stronę mojej mamy :P

MAMY WÓZEK!!! Mój wymarzony Xlander Move <3 Zaraz jakąś fotę wrzucę :)

<br />
jak czytałam, to myślałam, że napiszesz że się nim przejedziesz zaraz :D

Odnośnik do komentarza

Misiakowata mysle ze tak moze byc bo w 3 trymestrze wzrasta zapotrzebowanie dziecka na zelazo, wapn. Tylko ze to juz koncowka a tu jeszcze jakies zastrzyki (ktorych nie cierpie!). Doktor mowil ze to grozi krwotokiem podczas porodu. Echhh
Ja nawet nie wiem jak to z porodami u mnie w rodzinie :D mama urodzila 4 sn a dwie siostry mialy cesarki, jedna przed wade wzroku a druga podobnie jak Zu2ia akcja sie nie rozwijala. Ja za pierwszym razem sn. I chcialabym tym razem tez porod naturalny :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ntv73nvew76w4.png

Odnośnik do komentarza

ajka88
Po dzisiejszej wizycie chłopcy ważą 1795 i 1994:-)
Następna wizyta 2 lutego a później 8 lutego znowu z KTG i USG.
Pani doktor mówi że cc pewnie będę miała wyznaczone juz po 24 lutym, to już tylko miesiąc.

Ajka to chlopy galanciawe juz sa :D

Jak sie zgadacie dziewczyny na tego 29.02 to co 4 lata biba u innej marcoweczki moze byc :D hehe

A co do domku.... To jak masz 138mkw i dzialke dostaliscie i nie bedzie zalezec Wam na jakis super mega wyposazeniu to pewnie ze sie zmiescicie...

Ale Krakow jie jest najtanszym miastem wiec mysle ze budowa domu lub kupno dzialki tez beda wyzsze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ja o porodzie nie myślę, ... a może nie chce myśleć. Jak się zacznie to się zacznę stresować ;)
Koty mi dziś demoluja pokój :/ ganiaja się nawzajem i wszystko lata. Nawet firane podarly :/ nudzi im się, bo na dwór nie poszły. A nie wypuszcze ich bo pada deszcz.
Jak wczoraj mi się chciało robić wszystko, tak dziś nie chce mi się nic. Leżę i czekam aż jakimś cudem obiad mi się sam zrobi. A na całym pokoju leży folia pstrykajaca, bo rozpakowalam paczkę z apteki. I więcej tej foli było niż zamówionych rzeczy. A Moje kotki rozniosly tą folię po całym pokoju.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza

Pelka, my mieliśmy podobnie, mnóstwo kasy wydawaliśmy na jedzenie na mieście, na kawy, deserki, sushi, itp. Czy jakieś inne duperele. Uważaliśmy ze skoro mamy dobre prace, mieszkanie, samochód to można. Ale jak sie okazuje w życiu nie ma nic pewnego. Postanowiliśmy wywrócić je do góry nogami to i oszczędzać trzeba było zacząć. Początkowo trudni było sie powstrzymać - jak to wyjście do CH bez kawy?? Ale udało sie, już nas tak nie ciągnie do wydawania na bzdety, a na przyjemności pozwalamy sobie raz na jakiś czas, wtedy to jest prawdziwa przyjemność a nie zwyczaj :) a jak miło sie patrzy na to jak cyferki na koncie zmieniają sie w gore, a nie w dół ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Zu2ia
Pelka, my mieliśmy podobnie, mnóstwo kasy wydawaliśmy na jedzenie na mieście, na kawy, deserki, sushi, itp. Czy jakieś inne duperele. Uważaliśmy ze skoro mamy dobre prace, mieszkanie, samochód to można. Ale jak sie okazuje w życiu nie ma nic pewnego. Postanowiliśmy wywrócić je do góry nogami to i oszczędzać trzeba było zacząć. Początkowo trudni było sie powstrzymać - jak to wyjście do CH bez kawy?? Ale udało sie, już nas tak nie ciągnie do wydawania na bzdety, a na przyjemności pozwalamy sobie raz na jakiś czas, wtedy to jest prawdziwa przyjemność a nie zwyczaj :) a jak miło sie patrzy na to jak cyferki na koncie zmieniają sie w gore, a nie w dół ;)

No ja nie nawet nie wspomnialam ile na ciuchy szło... a teraz jak sie zmieszcze w stare to przeciez pol roku nieuzywane to jak nowe:D:D:D:D
Bardzo chce tych cyferek rosnacych:)Zreszta kazdej z nas sie przydadza:) wiec dzielcie sie pomysłami :)

Odnośnik do komentarza

pelka

No ja nie nawet nie wspomnialam ile na ciuchy szło... a teraz jak sie zmieszcze w stare to przeciez pol roku nieuzywane to jak nowe:D:D:D:D

A dej spokój :P ciuchy... :D Ja widzę, że będę miała problem z niewydawaniem pieniędzy na rzeczy dla małej. Teraz już muszę się powstrzymywać solidnie od zamawiania wszystkiego co mi się spodoba, tylko dlatego, że "jest takieee słooodkiee".

Ja chcę wymienić teraz telefon, bo mój już się sypie i wymyśliłam sobie Iphone'a6. No ale 3tys. szkooooooda i boli strasznie. Mąż powiedział "jak sobie odłożysz to sobie kupisz". No i co, JA NIE ODŁOŻĘ? Odłożę! Mam motywację przynajmniej do oszczędzania :P

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73hdgeli2cuo5h.png

Odnośnik do komentarza

U mnie najwiecej szło na ciuchy (50 bluzka, 30 para spodni i 20 para butów, no ale takie piękne były ze nie można ich było zostawić w sklepie ;) ), na zabawki dla synka (a on i tak bawi sie kilkoma wybranymi) i właśnie na jedzenie - pizza, sushi.
I racja, teraz jak założę swoje stare ciuchy, to jakbym miała nowe ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Aniu... moj kazdy telefon to iphone i teraz niby pora na nowy ale stary dziala i pewnie mi 1000 razyspadnie przy samym karmieniu :D a nowy jak spadnie to tak serce boli :)
A co do ciuchow to powiem Wam, że dla dziecka kupilam od przyjaciolki ale takie na wyjscie bo one nigdy sie nie zdaza zniszczyc, a wszystkie miala z Zary. A te domowe wszystkie nowe... no i mam oszczednosc:D i dla siebie nie kupuje :)

Odnośnik do komentarza

aniia

Ja chcę wymienić teraz telefon, bo mój już się sypie i wymyśliłam sobie Iphone'a6. No ale 3tys. szkooooooda i boli strasznie. Mąż powiedział "jak sobie odłożysz to sobie kupisz". No i co, JA NIE ODŁOŻĘ? Odłożę! Mam motywację przynajmniej do oszczędzania :P

Oszczędzaj, oszczędzaj ;) mam i bardzo polecam ten telefon ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

ja jak mieszkałam z rodzicami, to wypłatę miałam dla siebie, żadnych opłat itd, a nie umiałam zaoszczędzić i w pewnym momencie się opamiętałam właśnie, ze przecież lepiej odłożyć, tym bardziej, że mam możliwość, ale potem straciłam pracę i tyle było z oszczędzania.
Teraz staram się odkładać co miesiąc jakąś kwotę, mam konto oszczędnościowe wiadomo procent marny, ale zawsze tam coś przeleje, a wypłaty z tego konta mam 2 darmowe w miesiącu, bez tego konta ciężko byłoby mi odlożyć.

Odnośnik do komentarza

Zu2ia
U mnie najwiecej szło na ciuchy (50 bluzka, 30 para spodni i 20 para butów, no ale takie piękne były ze nie można ich było zostawić w sklepie ;) ), na zabawki dla synka (a on i tak bawi sie kilkoma wybranymi) i właśnie na jedzenie - pizza, sushi.
I racja, teraz jak założę swoje stare ciuchy, to jakbym miała nowe ;)

Tak nowe i plus 1000 do zajebistości bo przecież się w nie zmieściłyśmy. Dobra ide po kryzysowe zakupy:)
http://kaszomania.blogspot.com/2015/02/pasta-z-kaszy-jaglanej-jajek-i.html

Odnośnik do komentarza

ajka88
Dziewczyny nie straszcie tak Ole budową domu. Bo wychodzi z tego że trzeba mieć milion, aby mieć własny dom. Co jakoś mi się nie chce wierzyć, ja chcę się zmieścić w 300 tys. Bez kupna działki bo dostaliśmy i narazie nie ma spiny bo budujemy za swoje. Inaczej to bardziej by mi się opłacało kupić dom od dewelopera bo w tej cenie kolo nas chodzą.

Dzięki :) te nasze plany to jeszcze do długiego obgadania są, więc to nie tak hop siup, jeszcze trochę czasu :)
Zobaczymy jak to będzie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

To mnie pocieszylyscie z tymi genami porodowymi...echhhh;) no trudno:))

Juz dzwonilam do weta- jedziemy jak T.wroci z pracy. Ja to wole miec 100migren (tfu tfu) niz patrzec na zwierzaka, ktory i tak nie pokaze co mu dolega...echhh...
Maja najpierw zbadac, pozniej ewentualnie usg i/lub cewnikowanie a jesli to "2" to rtg. Zobaczymy. Najbardziej boje sie cewnikowania...moze ja to ominie...pierwszy raz nie mysle dzis prawie o Elizie (straszna, wyrodna matka!), ale rusza sie normalnie:)
Tak sobie mysle, ze zmartwienia z kotami to tylko przedsmak tego, co czeka mnie juz niedlugo;)
Dla mnie, telefon moze kosztowac max 600zl;)) wiecej nie dam nawet jakby sam kawe robim;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...