Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

ja tam uważam, ze kubeczek jest "debeściak" w kwestii materii zabezpieczeń :)

normalnie babcia tez raczej przekarmia, więc za nic bym sie tego nie spodziewała....dziś zostawiłam babci rozpiskę co który kiedy je a starszy ja pilnował i było ok. wczoraj cos zamroczona chyba była....

natomiast wkurzające to jest, bo jak jest gdzies z nami, a dzieciaków jej córki w poblizu nie ma, to zamartwia sie, czy aby rodzice o nie zadbają, czy głodne nie są.... a sama jakoś się zapomniała.

Renia
u nas to wiem, ze gdzieś karmią księdza, ale nie słyszałam o wożeniu :)) ale pewnie w mniejszych społecznościach te wizyty bardziej "prywatne" sa to może i polać tez konieczność :))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Moze zamiast koperty ksiadz kielicha dostaje :D w kazdym domu po jednym,to sie nie dziwie,ze wozic trzeba buahaha :D

O ja ale bym sie wkurzyla Peoniu...moja kiedys nie dawala dziecku obiadu,dopoki nie wrocilismy..wiec czasem maly zamiast zjesc 12-13 obiadek..to o paluszkach czy chrupkach czekal na nas.
Musialam powiedziec zeby tak bie robila..bylo dla mnie stresem..robienie szybkich zakupow i biegnięcie do domu zeby dziecko nakarmic. bywalo ze kolacji mu nie dala..bo przeciez zaraz wroce..i serio az mnie piszczela bolaly od biegania do domu..
W koncu sie jakos to wyklarowalo i nie czeka tylko karmi :)

Matiego orzetrzymalam dzis z drzemka..zeby nie spal w dzien i padl o 20.55 :) jeee.oby nie mial w nocy znow ataku jak wczoraj..te krzyki,rzucanie sie..dziewczyny na fb mnie uspokoily ze to taki etap..no oby..bo dla kazdego z nas to masakra jest..i pewnie dla sasiadow.

Odnośnik do komentarza

Renia74
U was też księdza po kolędzie ważą parafianie żeby mógł pić alkohol i po kolei robią gościnną wypasioną kolację?

Ze co?????? :D heheheh Usmialam sie :D heheheh U nas wizyta ksiedza trwa 5 no moze max 10 min i ksidz ucieka :D heheh

Peonia wspolczuje takiego Skurcza! No kuzwa.... A moze ona miazdzyce ma albo inne jakies takie? Nobo ktora normalna kobita bedzie "glodzic" dzieci i siebie?

Widzisz jednak Pani doktor miala racje :D ze moze pod opieka starszakow by nie bylo tak zle mlodemu :D heheheh

Ja powiem Wam mam dosyc 2 dzieci w domu :D Dobrze ze Hania jest juz taka samodzielna :D heheh

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~Misiakowata
Moze zamiast koperty ksiadz kielicha dostaje :D w kazdym domu po jednym,to sie nie dziwie,ze wozic trzeba buahaha :D

O ja ale bym sie wkurzyla Peoniu...moja kiedys nie dawala dziecku obiadu,dopoki nie wrocilismy..wiec czasem maly zamiast zjesc 12-13 obiadek..to o paluszkach czy chrupkach czekal na nas.
Musialam powiedziec zeby tak bie robila..bylo dla mnie stresem..robienie szybkich zakupow i biegnięcie do domu zeby dziecko nakarmic. bywalo ze kolacji mu nie dala..bo przeciez zaraz wroce..i serio az mnie piszczela bolaly od biegania do domu..
W koncu sie jakos to wyklarowalo i nie czeka tylko karmi :)

Matiego orzetrzymalam dzis z drzemka..zeby nie spal w dzien i padl o 20.55 :) jeee.oby nie mial w nocy znow ataku jak wczoraj..te krzyki,rzucanie sie..dziewczyny na fb mnie uspokoily ze to taki etap..no oby..bo dla kazdego z nas to masakra jest..i pewnie dla sasiadow.

Nooo prosze jaka wygodna babcia :D Jak moja mama zostaje z Hanula to ja nawet jej zbytnio nie mowie co ona ma jesc. Predzej jak jestem juz w drzwiach to mama sie pyta co ma jej dac na kolacje albo na obiad:D

Jak z tesciowa zostaje to wszystko szykuje lacznie z ugotowanym juz makaronem ( a co dziwne to Hania z nia nie zjada calego makaronu co jej gotuje- a mam miarke taka na raz do zupy i nie powiem bo mnie to wkurza). Wszystko lacznie z miseczka i lyzeczkami zostawiam przy kuchence zeby wiedziala. To samo z kolacja... Choc to raczej sie nie zdarza zeby z nia zostawala na wieczor.

Hanula przesypa ostatnio pieknie nocke tak ze tylko ja sie budze z raz zeby ja przykryc. A tak to budzi sie gdzies po 7 :D Jest to cudne uczucie :D

Od poniedzialku spi w swoim doroslym lozeczku :D I powiem Wam ze jest bardzo zadowolona:D

Dzisiaj mam zamiar zastapic butelke z mlekiem bidonem z mlekiem :D Nie wiem jak to pojdzie ale chce sie wreszcie pozbyc tej butelki :D
Co jest najdziwniejsze to jak Hanula nawet po 18 zje kolacje to i tak dopycha to cala albo prawie cala butla mleka po 19:D Ja nie wiem jak ona to robi :D heheh

A za jakis czas chce odzwyczaic ja od spania ze smoczkiem w dzien bo w nocy widac ze go jeszcze potrzebuje.

Kupilam dzisiaj te bambusowe pieluchy i zobaczymy jak one sie spisza. Byly dzis w promocji w rossku ale drogie sa niestety.
A jak Hanula nie ma problemu z pieluchami to tez nie chce przeplacac:D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

U mnie rodzice prędzej przekarmią niż zagłodzą. Mój tata jest najlepszy, "sprawdza" mnie czy nie za małe porcje daję, a teraz jak Michał jest przeziębiony to komentuje, żeby go nie kąpać i sadzać na nocniku, bo się studzi :))

Michał najpóźniej chodzi spać o 21, dlatego jak wracam z pracy to staram się jak najwięcej czasu z nim spędzić i wszystko inne robię dopiero jak go położę. Za to wstaje najpóźniej o 8, a czasem w weekend z chęcią pospałabym dłużej.

Peonia, zachęciłaś mnie do tego kubeczka. Koniecznie muszę spróbować. Co to za komfort, zwłaszcza jeśli chodzi o zmianę środków higienicznych w pracy.

U nas ksiądz nigdy nie "biesiaduje", po prostu nie ma na to czasu. Kolęda zaczyna się o 16, więc jakby siedział u każdego to nie skończyłby obejść bloku w jeden dzień.

Odnośnik do komentarza

Renia74
U was też księdza po kolędzie ważą parafianie żeby mógł pić alkohol i po kolei robią gościnną wypasioną kolację?

Cześć

No nie mów, że u ciebie tak jest? Rozumiem wypić sobie raz kiedyś, KSIĄDZ i tak pije co mszę, ale żeby tak po kolędzie u każdego w domu.....jestem zniesmaczona :D

Fajnie, że tak normalnie udaje się Michasia bez cyca usypiać :)

Teściowa porażka trochę, ale moja nie lepsza, ona nawet teraz na Dniu Babci u Adasia żałowała mu placki brać czy pomarańcze lub słodycze, kwitując "żresz jakbyś w domu tego nie miał "..... popis dała nie ma co, wiem to od mamy i od koleżanki, która stwierdziła, że tego się po mojej teściowej nie spodziewała!
I wiecie co? Łatkę juz dziecku w rodzinie "przyczepiła " jaki to on zachłanny ;( a ja daje pieniążki na takie cele więc ma prawo brać i jeść pod dostatkiem

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Kasia
Tak u nas jest. Tylko jest kolejka na te "poczęstunki" i u każdego trafia raz na dwadzieścia kilka lat, a tak to kolęda kilka minut trwa. A ten pijany ksiądz to w innej parafii.
U nas dziś była. Cały dzień czekaliśmy, w końcu o 13.30 zaczęliśmy się zbierać do pracy a tu ksiądz wchodzi. Ledwo się wyrobił, jeszcze chwilę a zostałby drzwi zamknięte. Michaś przez całą kolędę jeździł samochodem wokół stołu :) i skakał na koniku skoczku.

Odnośnik do komentarza

W mojej rodzinnej parafii tak jest, że ksiądz dostaje obiad, ma to głównie związek z tym że kolęda trwa od 8/9 do 20/21. A jeżeli gospodarz poda do obiadu wino czy inny alkohol to i może ksiądz wypije. Wg mnie wizyta księdza, to wizyta gościa, mniej lub bardziej chcianego to można go poczęstować, albo nie, jak kto uważa.

Odnośnik do komentarza

misiakowata, twardy zawodnik z Matiego, że bez drzemki zasypia przed 21, Tosia jak nie pójdzie spać w ciągu dnia to o 19 już śpi. W sumie to coraz częściej się jej to zdarza, że nie chce spać w dzień i zaczęłam jej odpuszczać.

Odnośnik do komentarza

Kalae
Owszem, ale nie za bardzo wypada żeby "gość" przychodził pijany i bezwładnie wymachiwał kropidłem bełkocząc coś pod nosem :))) buachacha, wyobraźnia mnie poniosła...
Rozumiem, że jeżeli kolęda trwa wiele godzin to ksiądz ma prawo być zmęczony i głodny. Sama bym była. Chodziło mi o to że ludzie przeginają na maksa i wyprawiają wielką ucztę jakby to jakiś książę był, a nie kapłan. No ale ich sprawa, częstują czym chcą.

Odnośnik do komentarza

Michaś też nie zawsze chce zasnąć w dzień, albo co gorsza robi się zmęczony dopiero po 16 i wtedy zasypia. Wolę żeby ok 13 się zdrzemnął i poszedł normalnie spać po 20. Jeszcze trochę to te nasze maluszki wcale już nie będą potrzebowały spania w dzień.
Jutro będzie tydzień jak nie karmię młodego w dzień !!! Ale w nocy jeszcze jak się obudzi i się domaga i nie chce wody to daję mu cycka. Z tego będę też się powoli wycofywać, ale stopniowo.

Odnośnik do komentarza
Gość Świętoszka

~strrunka
Poza tym raz w roku jest koleda... :) to czemu by nie ugoscic...?

Popieram! A na koniec takiej wizyty, należy pamiętać aby wręczyć księdzu kopertę z odpowiednim banknotem, bo mógłby się jeszcze szanowny gość poczuć urażony. W końcu kolenda tylko raz w roku, co nie?
Odnośnik do komentarza

Po co te złośliwości? :/ i znowu anonimowo... każdy robi, jak uważa. U nas ksiądz będzie w sobotę, ale w blokach to inaczej, bo chodzi parę godzin i już, a na wsi u mojej babci np jest jedna rodzina, która zawsze gości obiadem. Myślę, że to powinno się dogadać, bo jak w każdym domu uczta, to księdzu głupio odmawiać, a w końcu może pęknąć :p
U nas też bez drzemki w dzień to koło 19 -19:30 już lulu.
Kasia, no po prostu kochana babcia! Współczuję...
Jejku, pierwsza noc od kilku dni z jedną pobudką i bez gorączki... a już myślałam, że do lekarza rano, bo 4 noce z rzędu nurofen jej dawałam i budziła się milion razy... dziś wreszcie trochę odpoczęłam. Wczoraj od rana straszna maruda, nie bawiła się w ogóle, widać że bardzo źle się czuła, to chyba było apogeum choroby, dziś już jest w miarę ok, choć dalej katar cieknie strasznie i kaszel męczy. Dobrze, że jest poprawa. A ja powoli zaczynam mieć sraczkę z przygotowaniami, bo kurczę naprawdę nic nie mam gotowe! A za 3,5 tygodnia już będę w terminie! :O aaaa chyba zaraz zacznę biegać z rękami w górze... :D

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Zdziwiona jestem, że u Was kolędy są dopołudnia, u nas zaczynają po 15, bo inaczej w mało którym domu kogoś by zastali. Jak u nas była kolęda, to mały chodził i wyciągał rękę po obrazki i każdemu z nas przynosił :-) Ksiądz szybko się zbierał, bo miał wymówkę, że mu obrazków nie wystarczy ;-P Też uważam, że to indywidualna sprawa jest, kto chce to gości jak chce. No ale pijanym to nikomu nie wypada przychodzić w gości... ;-)
A jeszcze co do kubeczka. Mam mieszane uczucia, niby fajne, bo bez chemii i ekologiczne. Ale bałabym się, że np przy opróżnianiu mogłabym zabrudzić łazienkę albo ubranie. Poza tym np w nocy nie działa na to grawitacja i nie wylewa się tam. I czy to jest zdrowe, jak to tak tyle godzin się nie wydali i to tam się jakoś nie zakazi czy coś?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...