Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Żoo, czemu szpitalne jedzenie? Chorujecie grudniówki?

Ja mam mniej czasu na czytanie czy pisanie. Ciężkie dni są u nas ostatnio. No i jeszcze sprawa jest taka, że staram się jak najmniej przy aktywności Ani mieć telefon w ręce. Nie chcę by kojarzyła, że mama ciągle jest z komórką. Korzystam, gdy śpi, o ile ja też nie śpię.

Odnośnik do komentarza

Renia74
Michaś dopiero zasnął, ale mnie dziś wymęczył, zaraz idę się kąpać i lulu.

Pocieszę Cię, u nas Niko jeszcze nie zasnął... Tata próbuje go usypiać na siłę teraz, ale jakoś mu nie spieszno. Dzisiaj spał przez dzień 2x 20 minut. Nie wiem z czego on bierze energię...

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

żoo to bardzo miłe :)
Czytałam Wasze perypetie przed samym porodem,zeby wiedziec jak to jest :D
Na pewno zajrzę do Was chetnie znow ;)

Renia74 obawiam się,że tutaj na marcoweczkach juz chyba nic ciekawego nie bedzie :/
Zagladalam tu z sentymentu,tu wszystko sie zaczelo..tu pelna obaw czy doniose kruszynke zaczelam czytac, a w okolicach 8 tygodnia doszłam nickiem :)
Był tu niepowtarzalny klimat..nie powiem..brak mi go..ale na sile nie pociagniemy tego..Bede zagladala.
Przepraszam za dziś.:*.jesteś bardzo serdeczną osóbką i Cię polubiłam :)

Lilijka ja też chcę zmienić to uzaleznienie od telefonu.Zacznod dziś koniecznie :)

Anikod Mati tez jeszcze rzadzi ;)

Odnośnik do komentarza

A z tym zamieraniem forum różnie bywa. U nas też latem się wyludniło ale doszły nowe mamy i jeszcze się trzymamy z grudniem...

żoo no to fińskie pudełko to od szukania fotki prezentów z których kazałaś mi się wyspowiadać :)

w każdym razie też dołączam się do zaproszenia żoo na forum grudniowych mam, jeśli tu pusto. a szkoda bo Wy marcowe mamy byłyście dla mnie potwierdzeniem, że taka grupa może być trwała. u nas silą napędową niewątpliwie jest energia żoo :))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

ja muszę przyznać, że jak forum ciągle nie działało to w końcu przestałam zaglądać tak często jak kiedyś. Chyba mi się zmniejszyło uzależnienie. Niemniej czytam na bieżąco :)

Peonia - grudniówki swego czasu czytałam co dzień :) a zaczęłam jak wy zaczęłyście się rozwiązywać tak bardziej z ciekawości :) Czasem też was podczytuje :)

Chyba, że zrobimy forum marcówkowo-grudniówkowe ;)

Odnośnik do komentarza

Po co zakładać nowe forum, przenieśmy się po prostu do grudniówek i tyle. Tam są te same tematy co u nas przeważnie. Dziewczyny mają za sobą imprezy roczkowe, teraz szczepienia powroty do pracy powoli, i w ogóle mnóstwo ciekawych wątków. Nie uratujemy na siłę naszego umierającego forum, ale możemy być dalej razem na innym, a dziewczyny które zniknęły bez słowa pożegnania... no cóż, powiem tylko że tak się nie postępuje.

Odnośnik do komentarza

ale z drugiej str trochę szkoda tego naszego marcówkowego, chyba że i tu i tu będziemy.
Choć siłą rzeczy będziemy rzadziej.
I grudniówki chyba zostaną przeniesione do innego zagadnienia... ?
Fakt faktem że nasz i ich 'problemy' bedą już coraz bardziej podobne, bo różnica wieku dzieci będzie się zacierać.

Odnośnik do komentarza

Ja jestem za wpadaniem na wirtualną kawkę i tu i do Grudniówek :D

Fb ma to do siebie,że tam złe emocje od razu można pokazać..tu jednak często gęsto emocje puszczają wraz z kończeniem pisania długiego posta :)
Myslę,że tam taka sytuacja była ostatnią.Ja tez mniej serca tam już włoże i zaoszczędzony czas poświęce synkowi i zajrzę do Was :D

Mati zasnąwszy chwilę po 23 obudził się dziś o 6.50 !!! wow :) opierdzielił dwa cycusie i spał z przerwami do 9 :)Była kolej P i się zajął małym..a ja..wstyd sie przyznać..pospałam do 12 !!!Jeju...może wypoczęta będę mniej rozdrażniona :)

U nas szaro,śniego roztopiony ślizko..może po obiadku ruszymy choć do Netto na zapełnienie lodówy :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

O jaaa naprawdę zazdroszczę Ci tego spania!
Tak mi się marzy by było chociaż tylko trzy pobudki, trzy!
A dziś? Masakra. Mieliśmy spędzić wieczór z P. Ale mi się przysnęło po 22, gdy przyszłam do Ani, gdy się przebudziła (wcześniej ją po jednej pobudce uspokoił mąż). Obudziłam się po północy, Ania też. Z trudem zasnęłam około 2. Ania na dobre obudziła się o 7, a od 2 do tej 7 budziła się cztery razy! To daje siedem pobudek! Siedem! :(
Ileż można zwalać na zęby... Wiem, że ją męczą bo znów wkłada paluchy do paszczy i się strasznie ślini.

Odnośnik do komentarza

To prawda, pierwsza jest Majka, ale Olka już tu nie bywa niestety.
Też bym chciała tak pospać, chociaż raz na kilka dni. Michaś wczoraj zasnął o 22 ale zanim przeczytałam grudniówki to już wstał na cyca. Potem jeszcze wstawał x razy nawet nie liczę, a dziś wstał z katarem w jednej dziurce.
Póki nasze forum nie padnie to ja zamierzam zaglądać i tu i na grudniówki.

Odnośnik do komentarza

Lilijka, współczuję tych pobudek! Naprawdę masz hardcorowo..

Renia, ja zrobiłam właśnie dyniowe z czekoladą i żurawiną (z jadłonomii), bo miałam trochę puree z dyni do zagospodarowania. Tylko zamiast mleka roślinnego dałam zwykłe.

Odnośnik do komentarza
Gość Alesandraa

Renia, ja będę robiła murzynka z orzechami, bo do brownie brakuje mi czekolady, zastanawiałam się też nad tartą z owocami. Dyniowe też kiedys muszę zrobić bo mam tony zamrożonej dyni.

Michaś tylko raz miał noc z jedną pobudką, zanim się położę to potrafi nawet 4 razy się obudzić, a w nocy to nawet nie liczę, bo jestem śpiąca, daję cyca i zasypiam, chyba że młody o tym nie myśli to wtedy i godzinę się przewala po łóżku. Nie mogę się zmobilizować żeby odstawić go od piersi, po prostu przeraża mnie to w jaki sposób on uśnie w nocy po przebudzeniu. Jak wyzdrowieję to może spróbuję...

No i stało się to co się miało stać. Dostałam okresu, a tak było dobrze, półtora roku bez niego.

Michaś właśnie sam wspiął się na kanapę. Nie mogę go spuścić z oka.

Odnośnik do komentarza

~Alesandraa
Renia, ja będę robiła murzynka z orzechami, bo do brownie brakuje mi czekolady, zastanawiałam się też nad tartą z owocami. Dyniowe też kiedys muszę zrobić bo mam tony zamrożonej dyni.

Michaś tylko raz miał noc z jedną pobudką, zanim się położę to potrafi nawet 4 razy się obudzić, a w nocy to nawet nie liczę, bo jestem śpiąca, daję cyca i zasypiam, chyba że młody o tym nie myśli to wtedy i godzinę się przewala po łóżku. Nie mogę się zmobilizować żeby odstawić go od piersi, po prostu przeraża mnie to w jaki sposób on uśnie w nocy po przebudzeniu. Jak wyzdrowieję to może spróbuję...

No i stało się to co się miało stać. Dostałam okresu, a tak było dobrze, półtora roku bez niego.

Michaś właśnie sam wspiął się na kanapę. Nie mogę go spuścić z oka.

witaj po czerwonej stronie mocy ;)
i brawo Michas..moj jeszcze nie umie na kanape,ale na pufe tak...
no ale w koncu mam bramke w kuchni,P.wczoraj zbudował hehe..takze barykady z pufy i bujaka juz nie musze stosowac ;)

ach dziewczyny...ja już nie pamietam kiedy tak spał do 7..chyba ostatnio jak mial 5 miesiecy czy coś
Przebiły nam sie jedynki juz na gorze i jedna na dole,to spokojniej spi..a tak bywały ciezkie noce..

ale Lilijka u Ciebie to ciagle tak trwa..wspolczuje..bo ja po paru dniach niewyspania jestem rozdrazniona na maxa..

Ja dzis ciacha nie mam..wykonczyłam dzis ostatnią babeczkę :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...