Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dzieci spacyfikowane w sypialni, ugotowałam kompot z rabarbaru, obiad mam z wczoraj to teraz mam ok godziny odpoczynku. No wlasnie w ciąży to było lajtowo, szczególnie w pierwszej;)

Czarna.ana takie łamańce językowe że aż język boli na sam widok tego imienia, a co dopiero wymówić! Z rzadkich imion - my mamy kolegę Gniewomira, a mój tata chciał mnie nazwać Kunegunda, na szczęście mama się nie zgodziła. Ale i tak przez całe dzidciństwo i czasem jeszcze do teraz tata mówi na mnie Kundzia:)
Madika - w Poznaniu na starym rynku jest pomnik św. Jana Nepomucena:)

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

To u nas moi rodzice nie mogą zaakceptować imienia małej :/
Mojego brata była dziewczyna miała na imię Inga i go zostawiła. A że to synuś mamusi, to matka moja stale ubolewa że Łukaszek tak cierpiał przez nią. I jak się dowiedzieli że ich wnuczka tak na imię będzie miała to wielka obraza była :D
I teraz moi rodzice nie mówią do małej Inga tylko Iga bo nadal im przez gardło nie może to przejść..
Mój mąż jak to słyszy to szlak go trafia, a ja nic już im nie mówię bo nie chce mi się nerwów tracić, bo to są ludzie do których nic nie dociera :/

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza

cześć dziewczyny..wczoraj napisałam,ale akurat jak wysyłałam to telefon mi padł i już mi się nie chciało od nowa..
Teraz przysiadłam i przeczytałam jedną stronę..lecę zrobić obiad póki maluch śpi i Was później nadrobię trochę :)

U nas nocka spokojna..Zła jestem na siebie,bo ok 1 poprosiłam Pawła o otworzenie okna na chwilę,bo nie mogłam spać,tak mnie swedziało z gorąca i cholera usnęłam!..Miałam zamknąć!
o 3 obudził mnie Mati z łóżeczka,okno otwarte,dziecko schłodzone..no kurde...szybko zmieniłam mu pieluszkę,do nas w środek do łóżka na cyca wzięłam,ogrzałam..choć bardziej był głodny niż czuł zimno :)hehe jejuśku...pojadł usnął,położyłam go do łóżeczka w rożku i spal do 7 :) spotem tylko tata przewinął kolo 9 i dał na cyca i pospałam do 10.45 łooo matko ;)
Szybki spacer na zakupy i uch,P.do pracy :)

Badwoman tulę :*
Olka masz racje tesciowej od poczatku wyznacz zasady a ona Tobie,żebyście wiedziały na czym stoicie :)
a i jak bedziecie mieli wspolna lodowke to od poczatku polecam ogarnąć sobie osobne póleczki..wtedy nikt nie wyzera,dbasz tylko o Was :) :D
Ide gotować,potem nadrobię reszte :) :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

KotkaB
Ciaza316
KotkaB
Monimoni współczuję teściowej, zresztą moja nie lepsza :-D.

Trochę Was ogarnelam :-D. Mój Wiktorek przeszedł dzisiaj w nocy sam siebie ;-) spał prawie 6 godzin, aż rano jak wstałam to męża pytam czy mały jeszcze w nocy wstawał no bo ja nie pamiętam ;-). Spał od 22 do 4. Byłam w szoku.
Od wczoraj jakoś strasznie mi płacze przy piersi i nie wiem dlaczego. Jest głodny ale trochę poje i zaraz denerwuje się i płacze. To znowu rzuca się na pierś... Pokarm mam bo aż samo kapie. Już sama nie wiem co mu może być... :-(


A w jakiej porze tak marudzi przy piersi? Bo ja mam to samo ale popoludniami czy wieczorami.
Jeszcze do tego jak sie zaczyna rzucac to ulewa wiecej:/
Jak dojdziesz do tego co to jest to daj znac:-) wierze w Ciebie;-)

U mnie przy każdym karmieniu :-( muszę go wtedy na siłę przytulić do siebie to trochę się uspokaja


Och. Moze spróbuj go troche zabawic, zajac czyms podczas karmienia.
Moja chyba zmęczona wtedy...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

MamaMi1
U nas wczorajszy dzień superowo, już bez kolek. Czyli to była jednodniowa akcja-dzięki Bogu.Noc tez super.
Jutro jedziemy na bioderka rano, po poludniu ja do fizjoterapeuty na plastry i cwiczenia, w piatek starsza ma szczepienia, a w sobote pasowalo by mi w koncu zbadać krew, pod kątem tej niedokrwistosci po porodzie. czy sie polepszylo. w niedziele chce jechac pierwszy raz do kościoła z całą rodzinką, bo za tydzień mamy "błogosławieństwo" Antosi---tak tak, nie chrzciny. Bo nie jestem katoliczką. chodzę do kościoła protestanckiego, zielonoświątkowego. Nie wiem czy znacie? Jest to zarejestrowany, legalny kościół w Polsce-nie żadna sekta, ani tym bardziej świadkowie jehowy;-)
Nie chrzcimy dzieci, tylko jest takie błogosławieństwo i modlitwa o dziecko. A chrzest jest w wieku dorosłym, w pełni świadomości i decyzji tego, że się chce być ochrzczonym i rozumie istotę i sens.

fajne podejście :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

kamillla
Szczerze powiem od kiedy pada, czyli juz dosc dlugo to nie bylam z mala na spacerze. Demotywuje mnie to strasznie do ściągania wózka z góry na podwórko. W ogóle nienawidzę takiej pogody.

Mam dokładnie to samo..wyszliśmy na dwór,ale tylko do netto..może nie długi spacer ,ale zawsze :) Jak pomysle,ze miałabym sama wozek potem dzwigac do góry to sie odechciewa..choc u nas dzis nie pada no.ale nie chce mi się..
obiecałam sobie ,że jutro połaże choc 2 godzinki :)jak nie bedzie padac :)

super ,że Tośka już nie chlusta :)idzie ku lepszemu :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

[quote="strunka7777
KasiaMamusia
strunka7777"]My tez po usg bioderek i ma razie ok.
A nasza Misia od tygodnia sie ślini, a juz drugi dzien ma ścisk jak amstaf. Mam wrażenie, ze twardnieją jej dziaselka. Biedne moje cycusie :)[/quote]

Badałaś jej sama dziąsła? Może znajdziesz jakaś kujke jak ja u swojej?[/quote]

Oj nie. To pobawię sie w doktorka :D[/quote]

I jak? Zabawa się udała?

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Ja sobie nie wyobrażam dnia bez spaceru. Od 8 dnia Pawełka tylko dwa razy nie byliśmy. :)
Dzisiaj na podwórku spał 2godz.
Zadziałała magia mat i mój łobuziak też sam usnął :) .
Czarna.ana ja miałam przeprawe z babcią jak urodziła się moja najstarsza. Dla niej problemem było imię Angelika.

Odnośnik do komentarza

Magdalena wspolczuje podejścia rodziców i rozumiem wasze nerwy. U mojego męża tez starszy brat jest ukochanym synkiem i niestety często dochodzi do takich sytuacji ze szkoda gadac. Wydaje mi się ze akcja z imieniem tez może być z tym związana. Jego brat nazwał syna imieniem dziadka (teścia) wiec wnuczus nr 1 jest ukochany ;). Jak nas tesciowa odwiedziła w szpitalu to nie pytala się co z moim synem tylko zaczęła opowiadać ze tamten zaczął juz chodzić bo ma roczek. Ja tam widzę plusy takiej sytuacji - tesciowa nas nie nawiedza za czesto bo nie ma juz czasu na drugiego małego :D

Odnośnik do komentarza

Jola88
Wiem ze odpisuje z opoznieniem:)
Kalae ale wloski ma Tosia Twoja, jestem w szoku:)
Misiakowa współczuję utraty pieska:(
Ja w nuiedz pojechalam na sor z małym bo w nocy kaszlal ii dostał kataru ik chciałam żeby mnie lekarz tez obejrzał bo mnie rozłożyło. I co? Lekarz przepisał nam antybiotykk w płaszczu nnawet mnie badajac. Tak się wkurwi...za przeproszeniem. Woec pijechalam do miasta obok raz jeszcze i okazalo soe ze tego abtybiotyku dziecko tak male w ogóle nie może i takiemu malenstwu tylko w warunkach szpitalnych podaje się abtyboiotyk. Dobrze ze znalam tego lekarza bo byl u nas na stażu w szpitalu tam gdzie pracuje ii nikt mu nie dawal pacjentkow bo wydawał bledne diagnozy ok byl mega dziwny serio!

I takiego lekarza trzymają?Szok normalnie szok!Dobrze,ze intuicja zadziałała i pojechałaś do innego:)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Cholera,poparzyłam sobie dłoń przy smażeniu wrrr

E no godzinka w chuście super Lilijka,a nie bolą plecy???Bo ja mam ta chustę,ale jakoś leży w szafie hm

Madika nie płakuniaj :)
ale to prawda,dzieki Marcóweczkom ciąża była znośniejsza...moja bezsenność i swedzenie..zawsze ktoś czuwał,posty Haniutka wielkości rozprawki :D
(Haniutek WHERE ARE U????)
no ,ale zachcianki mi zostały :D

Nemopucen ? Brzmi jak jakiś lek albo czyści do ryb NEMO (rybka) PUCEN (pucowanie,czyszczenie ) buahahaha :D

jeju teraz zobaczyłam,że to nePOpucen ...gapa ze mnie :D

Jola dobrze,że pojechałaś gdzie indziej z maluszkiem..jaki niedouczony buc

Kalae od gazów??

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Czarna.anna super że się odezwałaś że u Ciebie i z Tobą już jest dobrze ;-)

Mój mały śpi od godziny na tarasie. Miałam iść na spacer z nim ale czekam na kuriera i jakoś "ni widu ni słuchu go" :-D

A ciąża z marcóweczkami minęła bardzo szybko i przyjemnie :-D czasami ciężko było nadążyć z czytaniem szczególnie po weekendzie jak nie zagladało się :-D. Fajnie że niektóre z Nas poznały się w realu :-D. Szkoda że nie wszystkie :-D. Ale kto wie może kiedyś zorganizujemy zjazd marcóweczek 2016 :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgenypzflnq.png

Odnośnik do komentarza

popatrzylam sobie na zdjęcia z czasów ciąży i tak jakoś dziwnie mi, fajnie było w ciąży, no ta zgaga dawała w kość ale przy tych włosach Tosi to czego się spodziewać ;).
A teraz sobie śpi w łóżeczku :)

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
czarna.ana
Monika91
Czarna.ana to jak to Twoje dzieciątko ma na imię, ze kochana tesciowa taka zbulwersowana? :D

Nataniel :D

No kurde,przecież to łatwe :D

Witaj czarna.ana..myślałam o Tobie,jak tam Twój kręgosłup i w ogóle :)miło,że zajrzałaś ;D

Kręgosłup dalej boli ale juz dużo mniej. Oszczędzam się jak mogę. W długi weekend podnioslam małego "po skosie" bo leżał obok mnie a chciałam go nakarmic i znowu 2 dni wyjęte z życia przez bol plecow promieniujacy do bioder i nóg :/ ale juz przeszło. Widziałam ze kilka z Was pisało ze bola je kręgosłupy. Kochane proszę uwazajcie na siebie i swoje plecy. Ortopeda powiedział mi ze każdy nawet mały uraz kręgosłupa powoduje zmiany juz na stale które nie wiadomo kiedy się odezwa i jakie spustoszenie zrobią. Ja jestem tego żywym przykładem.

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Kręgosłup nie cierpi w chuście, ręce też nie. Jest genialnie. Ania je czasem co 1,5 h dlatego jak zaczęła się budzić poszłam do domu i nie musiałam targać wózka, to też duży plus. Raz dwa i byłam już w środku :) zamotałam się z Anią w jakieś 3-4 minuty. Na spacerze na początku stękała ale raczej dlatego, że walczyła ze snem, a przecież tyle do oglądania było wokoło :) uff tak fantastycznie jest móc wyjść na prawdziwy spacer po 3 tygodniach siedzenia w domu! Także jeśli wasze dzieci lubią być blisko was, a macie problem z wózkiem (brak akceptacji przez dziecko lub jego waga + wysokie piętro) - polecam spróbować z chustowaniem!

Kalae moja chyba już polubiła kwaśny smak bo się nie krzywi po witaminie C. Dwa pierwsze podania to ją śmiesznie wykrzywiło :) a teraz to intensywnie mamla językiem po podaniu.

Odnośnik do komentarza

Lilijka87
Kręgosłup nie cierpi w chuście, ręce też nie. Jest genialnie. Ania je czasem co 1,5 h dlatego jak zaczęła się budzić poszłam do domu i nie musiałam targać wózka, to też duży plus. Raz dwa i byłam już w środku :) zamotałam się z Anią w jakieś 3-4 minuty. Na spacerze na początku stękała ale raczej dlatego, że walczyła ze snem, a przecież tyle do oglądania było wokoło :) uff tak fantastycznie jest móc wyjść na prawdziwy spacer po 3 tygodniach siedzenia w domu! Także jeśli wasze dzieci lubią być blisko was, a macie problem z wózkiem (brak akceptacji przez dziecko lub jego waga + wysokie piętro) - polecam spróbować z chustowaniem!

Kalae moja chyba już polubiła kwaśny smak bo się nie krzywi po witaminie C. Dwa pierwsze podania to ją śmiesznie wykrzywiło :) a teraz to intensywnie mamla językiem po podaniu.

a gdzie kupiłas chuste?
u mnie o ile Tosia śpi to mogę iść z nią na spacer

ja kupiłam chuste azimi (co ktoś tu polecał) ale zwróciłam, stwierdziłam że takie to sama uszyć mogę, albo mamie powiedzieć:)

nie wiem też czy Tosi spodobałoby się, bo ona raczej się rozgląda wszędzie, jak jest na rękach, czasem zaśnie ale muszę ja wtedy mocno przytulić, a ile przy tym narzeka.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...