Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Jak rodzilam córkę i dostałam w domu skurczę to potem dostałam taki zastrzyk adrenaliny, radości i strachu jednocześnie. Wiec z emocji przychodzą siły. Tylko juz na koniec po prawie 12 godzinach miałam dosyć bólu i męczarni i mówiłam ze chce juz żeby to sie skończyło bo juz mam dosyć.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

~olkaa135
jebana kurwa sluzba zdrowia... pojechalam, poszlam na gibekologie a lekarz:
"to noe wymaga hospitalizacji, przyjsc jutro ewentualnie... jest lekko zaczerwienione,ale leczenie czy w domu czy w szpitalu bedzie takie samo, trzeba czekac na wyciek z rany"

kurwa!!!stary pryk, chuj jeden... az sie poryczalam z tego wszystkiego Michalowi w ramie jak wyszlam z tego gabinetu... ehh...

Olka jedz gdzie indziej do szpitala!!!!! Nie mozna tego tak zostawic!!!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Leniwiec bardzo mi sie podoba ten termin. Nawet sobie ostatnio myslalam, ze fajnie by było urodzic 16.03 :)
Przyjazna no niestety to pomieszane troche, ale polozna stwierdziła, ze nie takie orzechy mieli do zgryzienia...
Olka ja to Cie troche rozumiem. Bo Ciebie to boli wyglada nieciekawie. Biegasz od lekarza do lekarza a oni Cie zbywaja. Ja mam straszny zal do mojego rodzinnego bo jak chorowalam na zapalenie pecherza to uwazal, ze symuluje a ja sie zwijalam z bolu. Nie dosc, ze ciężko mi isc do niego z taka dolegliwościa to jeszcze on mnie tak traktuje. Bylam u ciula w ciazy jak bylam chora i tak samo on nic nie widzi. I jak tu potem ufac lekarza. Dobrze, ze mam super gina chociaz.

Justi gratulacje. Ale dzis " owocny " dzień :*

Ortoda no moze to zadziala tak samo jak przy pierwszym porodzie :) Strunka przebrany Leniwiec :) uwielbiam Twoje teksty. I bardzo mądre pytanie. Skad wziac sile na porod bo sama się nad tym zastanawialam :)

Odnośnik do komentarza
Gość Leniwiecccc

misiakowata30
justi89
gratuluję rozpakowanym i również do nich dołączam dziś o 13,13 na świat przyszedł Szymonek niestety przez cesarskie cięcie bo rano jeszcze na wizycie u mojego ginekologa ciśnienie miałam 170/102 i wpisał skierowanie pilne mały dostał 7 punktów bo przez chwile nie oddychal wody były lekko zielone ale po badaniach juz jest wszystko w porządku waży 4100 i ma 56 cm

Najważniejsze,że wszystko dobrze sie skończyło :D Gratuluję dużego synka :D Odpoczywajcie:)

Ortoda no to super z tym czopem..powolutku się cos dzieje :D

Dziewczyny a po odejściu czopa jeszcze sie kochałyście z męzami??Nie bałyście sie bakterii czy coś??Tak pytam


Ja tak:) w sobote przed porodem. Czop zaczal odczodxic w piatek. Lekarz powiedzial ze nie ma przeciwskazan...

Odnośnik do komentarza

Aga2801
Przyszła do mnie kuzynka z prezentem dla małego i pierwsze co powiedziała to: POKAŻ BLIZNE. Noż kur...mać rozwaliła mnie na łopatki.

Moja teściowa też chciała obejrzeć.
A potem hasło: to nie będziesz chciała już więcej dzieci? Bo słyszałam, że źle się czułaś czy ciężko bylo po cc?

Już nie pamiętam jak to powiedziała, że w pięty mi weszło...

Odnośnik do komentarza

Olka współczuję lekarzy i przejść z NFZ. Ja niestety też mam złe doświadczenia z połogu, tylko że z piersiami. Jakieś 4 tyg po porodzie zrobiła mi się gulka w piersi (karmiłam piersią). Poszłam do gin, pobadała i stwierdziła, że chyba robi mi się jakaś zmiana i że mam iść do onkologa. Oczywiście musiałam prywatnie, bo tak to terminy kosmiczne. Onkolog stwierdził, że to nic groźnego z jego strony. No to znowu do gina. Znowu nic sensownego nie doradził. A po paru dniach dostałam gorączki ponad 39 stopni i internista mi zdiagnozował zapalenie piersi! I wtedy się dało szybko skierować na USG, zrobić je bez kolejki, niestety był już ropień i skończyło się zabiegiem chirurgicznym. A tak trudno było dać od razu skierowanie na USG czy odesłać do poradni laktacyjnej, skoro wiedzieli, że karmię i zapalenie piersi to chyba pierwsze o czym powinni pomyśleć lekarze w takiej sytuacji... Niestety byłam młoda i zaufałam lekarzom i wyszło jak wyszło :/ Chwała, że trafiłam na świetne pielęgniarki laktacyjne, bo tak to by było po moim karmieniu.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymqo35am0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ot0d95nz.png

Odnośnik do komentarza

Aga jaki beszczel :*

Sylwia ale jaka ona sliczna ta psinka :D Jak ja się cieszę,że juz jest zdrowa..biedactwo,sarenka maluńka :D*

Wysłałam już sms do P.info o braku czopa i sexie..hehe
jeszcze potwierdze jutro u gina..hm ciekawe kiedy mi to odpadnie :D

Położna się odezwała co u mnie..napisałam jej o zębie,powiedziała,że do porodu lepiej wyrwać..ech żeby mnie ten antybiotyk pomógł,a wyrwę po porodzie..
Już mnie na wieczór ćmi cholernik..boję sie jeść..a gotuję sobie ziemniaczka w mundurku..
Trzymajcie kciuki żeby mi to juz przeszło..dziś jestem sama w domu,P.załadował mi kartę w fonie jakby co..Taaa powiedziałam mu,że predzej do dentysty bede leciec rano niz dzwonić,że rodzę hehe

a moja matka mnie wkurzyła..zadzwoniłam do niej,wyjaśniłam co z zebem bo już meczyła smsami a ta do mnie,że żebym sie nie obraziła,ale ja sie za mało ruszam..ze jak ona była w 38 tyg to gdzies wozem z koniem jechała i zaraz urodziła..noż kurna..a w domu samo sie ogarnia,samo gotuje,prasuje..niby mnie to nie wzięło..ale no kurna..przeciez nie bede jej się zwierzac,że tu robię,tam łaże..
a mój P.przyznał jej rację wiecie??Chodziło mu o to,że ja to w jeden dzien zrobie wszystko a potem pare dni tylko obiad..ja mowie,ze zawsze tak było,że w jeden dzien zrobiłam wszystko....a że jak ja zaczynam robic to zaraz krzyczy,ze sie forsuję..no ja pitole..on by wolal zebym robila codziennie po troszku sobie..to mu tłumaczę,że jak mam dobry dzien to robie az padne i mam spokoj potem i ze nie wiem kiedy mnie porod zlapie i przynajmniej mam porobione,a ten ze tak ale powinnam codziennie cos robic a nie ze jednego dnia..
to ja mu powiedziałam,że skoro jednego dnia mam sile to wole ja wykorzystać...a kiedy nie mam siły to nie robie..chłopy..matkę to rozumiem,bo przestalam jej sie meldowac ze wszystkim jakby chciala i mysli ze ja leze ciagle..ale on przegial..
ech wygadałam się :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Eff
Olka współczuję lekarzy i przejść z NFZ. Ja niestety też mam złe doświadczenia z połogu, tylko że z piersiami. Jakieś 4 tyg po porodzie zrobiła mi się gulka w piersi (karmiłam piersią). Poszłam do gin, pobadała i stwierdziła, że chyba robi mi się jakaś zmiana i że mam iść do onkologa. Oczywiście musiałam prywatnie, bo tak to terminy kosmiczne. Onkolog stwierdził, że to nic groźnego z jego strony. No to znowu do gina. Znowu nic sensownego nie doradził. A po paru dniach dostałam gorączki ponad 39 stopni i internista mi zdiagnozował zapalenie piersi! I wtedy się dało szybko skierować na USG, zrobić je bez kolejki, niestety był już ropień i skończyło się zabiegiem chirurgicznym. A tak trudno było dać od razu skierowanie na USG czy odesłać do poradni laktacyjnej, skoro wiedzieli, że karmię i zapalenie piersi to chyba pierwsze o czym powinni pomyśleć lekarze w takiej sytuacji... Niestety byłam młoda i zaufałam lekarzom i wyszło jak wyszło :/ Chwała, że trafiłam na świetne pielęgniarki laktacyjne, bo tak to by było po moim karmieniu.

oj ale się wycierpiałas biedna...ech polski nfz..ja nie wiem na co nasze pieniadze idą..jak i tak np.ja do gina i endo chodze prywatnie bo na nfz w moim miescie to strach isc :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Miskowata doskonale Cie rozumiem. Moj mi co prawda karze odpoczywac, ale moja siostra codziennie ma jakies aleee, ze za malo sie ruszam, ze ona jak byla w tym samym tc co ja to biegala, sprzątala tam pojechala, spacery dlugie chodzila i ze moglabym juz urodzic. A ja mam tak samo jak Ty jak mnie ogarnia energia to caly dzien moge biegac, sprzatac, prasowac itp. A w drugi bede lezec i nie dam rady dupska podniesc. Kurcze przecież Twoj P sam sie denerwowal na Ciebie, ze za duzo robisz i masz sie oszczędzać. Za tymi facetami ciezko czasem nadążyć. Moj tez raz mówi, ze za duzo robie a za minute, ze nic nie robie :D

Odnośnik do komentarza

Izabel82
Justi i dla ciebie ogromne gratulacje...!!! Duży chłopczyk :)
Mój przedszkolak idzie w poniedziałek, na szczęście mąż go wozi a dziadek odbiera. 2 tydzień w domu, nudzi się już strasznie.
Dopralam jakieś ostatnie rzeczy dla małej. Z mężem dość służbowo...może do porodu mu przejdzie ...

Och,a u mnie córcia ten tydzień antybiotyk i siedzenie w domu, przyszły na pewno też, bo po antybiotyku. A potem mała się urodzi,więc też zostanie w domu jakiś czas by nie przywlec chorób i nacieszyć się siostrą. Więc miesiąc posiedzenia w domu jak nic!
ZWARIUJĘ!:-)))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1rdnvc3liu.png

http://www.suwaczek.pl/cache/57f2833102.png

Odnośnik do komentarza

jemu chodziło o to,że powinnam codziennie dla zdrowia cos robic,gdzie kurna robię,a nie ,że ja jednego dnia robie bardzo duzo a potem boli mnie biodro,spojenie czy coś..

Strunka akurat dzis on robił jajecznice na obiad,bo wrocil od matki przed 16 a ja odsypiałam bezsenną noc i ból zęba..nie chodzi juz obiady..
tylko to,że w jeden dzien robie cos co moglabym rozbić na cały tydzień..
ja pier*olę,nie dość,że walcze z tym swedzeniem i zebem to jeszcze cie dobiją..
Wy mnie tu podziwiacie,piszecie szalona kobieto..a jak widac jestem leń smierdzący

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...