Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Monimoni ogromne gratulacje!!!
Ja dalej nie wiem jak mam się ułożyć, chciałabym poleżeć Ale na leżąco śniadanie mi się cofa, pali w przełyku... Siedzieć też nie wygodnie, chodzić nie powinnam... 4 tygodnie jeszcze....
Haniutek Ja mam termin z usg na 1.04 skończony 37 tc 11.03 więc u ciebie ten 8.03 by wyszedł. Chyba że kierują się terminem om??
Sylwia w 1 ciąży mimo długich cykli lekarz wpisał termin om i ten był brany pod uwagę, teraz inny lekarz zdecydowal że po usg sprecyzuje termin i taki mam wpisany

Odnośnik do komentarza

Olciaa
Dzieki za pocieszenie dziewczyny ale wiecie jak to jest... Kazdego dnia myslicie ze to moze juz a tu zapal wam mija bo lekarz mowi ze cisza :( eh ja juz nie czekam na porod zacznie sie to sie zacznie :(

wiadomo, kazda z nas juz bardzo chce :) im bliżej terminu tym bardziej myslisz ze moze to dzisiaj! :) z drugiej strony skoro nic się nie zaczyna, to znaczy ze bobo jeszcze nie gotowe... a wiadomo, najlepiej żeby było jak najdłużej w brzuszku :)

Odnośnik do komentarza

Moni gratuluję. Teraz na salę do Zu2i. :) To by była akcja, dwie marcóweczki na jednej sali, tego jeszcze nie grali.
Kasiamamusia wczoraj padłam po tych targach,w nocy obudziłam się o 2 i do 5 nie spałam.
Obiecany przepis na gofry
1/2kg mąki,1szkl cukru,5 jajek, 1 kostka roztopionej margaryny, 2 łyżeczki proszku do pieczenia, 2szkl wody, cukier waniliowy.
Jajka ubić na puszystą masę z cukrem i cukrem waniliowym. Dodać pozostałe składniki i wymieszać. Ją wszystko mieszam mikserem. Można też najpierw ubić żółtka a na koniec dodać pianę z białek. Piekę chyba ok 7 minut ale nie wiem dokładnie bo zawsze robię to na czuja.

Odnośnik do komentarza

Haniutek sny masz niesamowite. Mi się raczej nic nie śni.
Lilijka i jej zwierzyniec :) Jakie masz śliczne zoo. Podziwiam Cię za talent i wytrwałość :D. No i Piękne zdjęcie z brzuszkiem.

Monimoni GRATULACJE !!!

A u mnie chyba termin zdecydownie się przyśpieszy :( Coś czuję, że awansem zostanę lutówką. Już od kliku dni obserwuję obawy porodowe. Do tej pory tłumaczyłam sobie, że to przypadek, ale po wczorajszym badaniu pani gin. już wiem, że na pewno nie. Już od 2 dni oczyszcza mi się organizm, myślałam, że to po szpitalu jakaś żołądkówka czy coś. Teraz myślę, ze niekoniecznie. Macica mi się stawia. Czop mi chyba też odszedł, choć tu nie mam pewności czy lekko brazowe ślady nie są po "ręcznym" badaniu szyjki w szpitalu. No i cukry zaoważalnie obniżyły się.
A co do badań szyjki to lekarze w państwowym szpitalu to rzeźnicy. W USK robiły mi to dwie osoby i ból był okropny, aż mi łzy do oczu naszły. Wczoraj pani gin zrobiła to samo (sprawdziła szyjkę, wymacała główkę Miśki) i nawet dobrze tego nie poczułam, było mega delikatnie. Miałam też wczoraj gebelsa z 2 dziurek i też nawet nie poczułam kiedy, zero dyskomfortu (a nastawiałam się na coś mało przyjemnego).
Walizkę już miałąm spakowaną, teraz tylko kontrola i uzupelnienie.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c8iik408njqat.png
przepisa Agi na gofry strona 3718

Odnośnik do komentarza

aniia
Gratulacjeeee dla nowonarodzonych!! :)

Aaaajaaaaa mam w poniedziałek cesarkę!!!!! Aaaaa!!
Wąskie zapisy na ktg, w Sb kończę 37tc, przegroda nie pozwala na maksymalne rozciągnięcie macicy, takzeeeee AAAAAAAAAA W PONIEDZIAŁEK ZOSTANĘ MAMĄ!!!!

Aaaa!!!! Nastepny dzien wszystkie bedziemy w gotowosci!!!! Jezu jakie emocje!!!!!

Ania to do pary moze wezmiesz Leniwca i Lilijke? One takie napalone na ten termin :D heheh

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

A tak dobrze zapowiadał się czwartek...
Patrzę na wczorajsze oddane do laboratorium siuśki i krew a tam: hemoglobina 14,1 - wow, super! Inne tam mniej czy wiecej o kilka jednostek ale to norma.
A dalej brak białka w moczu - rewelacja! Inne są w normie.
No i daaaalej "osad moczu":
Leukocyty 117.6 a norma do 39.00,
Kryształy 117.8 a norma do 100.00,
Bakterie 1043.40 a norma do 500.00.
Nosz w dupę jego mać!?!!
Że ja sikam kryształami? Coś mi się wydaję że jutro zostanę nafaszerowana tabsami jak jekarz to zobaczy...
Czy któraś coś takiego miała?

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zasudaiur.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
wykupujecie sobie położną do porodu?

Też o tym myślę aż "męczy" mnie ten temat. U nas w Poznaniu to koszt ok 1000 zł i mnie ta kwota boli.
Choć i tak jakaś położna musi być przy porodzie to wydanie takiej kasy aby jakaś babka była bardziej miła przez godzinę czy dwie... No nie wiem. Z jednej strony bym chciała ale zastanawiam się nad kosztami...
A Ty będziesz mieć położną?

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zasudaiur.png

Odnośnik do komentarza

Bad.Woman
~kalae
wykupujecie sobie położną do porodu?

Też o tym myślę aż "męczy" mnie ten temat. U nas w Poznaniu to koszt ok 1000 zł i mnie ta kwota boli.
Choć i tak jakaś położna musi być przy porodzie to wydanie takiej kasy aby jakaś babka była bardziej miła przez godzinę czy dwie... No nie wiem. Z jednej strony bym chciała ale zastanawiam się nad kosztami...
A Ty będziesz mieć położną?

nie wiem, zaczełam się zastanawiać nad tym

Odnośnik do komentarza

Bad.Woman
A tak dobrze zapowiadał się czwartek...
Patrzę na wczorajsze oddane do laboratorium siuśki i krew a tam: hemoglobina 14,1 - wow, super! Inne tam mniej czy wiecej o kilka jednostek ale to norma.
A dalej brak białka w moczu - rewelacja! Inne są w normie.
No i daaaalej "osad moczu":
Leukocyty 117.6 a norma do 39.00,
Kryształy 117.8 a norma do 100.00,
Bakterie 1043.40 a norma do 500.00.
Nosz w dupę jego mać!?!!
Że ja sikam kryształami? Coś mi się wydaję że jutro zostanę nafaszerowana tabsami jak jekarz to zobaczy...
Czy któraś coś takiego miała?

nie wiem czy o to ci chodzi ja miałam w moczu kryształy szczawianu nic na to nie dostałam bo lekarz mówił że organizm się broni a kryształy mogły się wziąć od za małej ilości spożywanego płynu lub od nie których warzyw (szczawiu, szpinaku buraków) i od czekolady

Odnośnik do komentarza

Lilijka87

A może w macicy jest jakiś magiczny guzik, który dziecko naciska jak mu już ciasno. Zapewne wtedy w organizmie włącza się alarm z czerwonym światłem i syreną i wszyscy panikują bo nie wiedzą w tym organizmie o co chodzi z napisem "poród" na telebimach. Wyjmują z archiwum teczkę (nie tw Bolka!) z takim samym napisem "poród-protokół postępowania" i dopiero czytają instrukcje. A tam m.in. "wywołaj skurcze", "spuść wody płodowe", "wydzielaj okscytocyne", itp. Dlatego za pierwszym razem poród może być długi.
Hmm chyba za dużo "było sobie życie" się naoglądałam :) notabene ekstra francuska kreskówka ;)

Haha niezła teoria spiskowa :) Ja z było sobie życie jestem na bieżąco, synuś uwielbia :D
Mi się termin z USG prawie pokrywa z tym policzony według owulacji. Natomiast z OM jest 10 dni wcześniej, ale ja wiem, że dzidzia jest młodsza o te 10 dni i już ;) liczę wg terminu z USG, tak to już bym miała 39 tydzień.
Minimoni gratulacje :))))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymqo35am0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ot0d95nz.png

Odnośnik do komentarza

Olciaa
Dzieki za pocieszenie dziewczyny ale wiecie jak to jest... Kazdego dnia myslicie ze to moze juz a tu zapal wam mija bo lekarz mowi ze cisza :( eh ja juz nie czekam na porod zacznie sie to sie zacznie :(

Olciaa masz tak samo jak ja. Też wszystko pozamykane
Jak tak dalej pójdzie to mnie weźmie na wywołanie dopiero po tyg od terminu czyli 14.03:( a już myślałam że urodze koło 1.03. Pocieszenie takie ze to tylko dwa tyg i kilka dni;) damy radę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg5npte2ht.png

Odnośnik do komentarza

Ernesto

A u mnie chyba termin zdecydownie się przyśpieszy :( Coś czuję, że awansem zostanę lutówką. Już od kliku dni obserwuję obawy porodowe. Do tej pory tłumaczyłam sobie, że to przypadek, ale po wczorajszym badaniu pani gin. już wiem, że na pewno nie. Już od 2 dni oczyszcza mi się organizm, myślałam, że to po szpitalu jakaś żołądkówka czy coś. Teraz myślę, ze niekoniecznie. Macica mi się stawia. Czop mi chyba też odszedł, choć tu nie mam pewności czy lekko brazowe ślady nie są po "ręcznym" badaniu szyjki w szpitalu. No i cukry zaoważalnie obniżyły się.

Mam nadzieję że się nie mylisz aczkolwiek u mnie też takie objawy pojawiły się już jakies 2 tygodnie temu a dzis dowiedzialam sie ze jeszcze nie czas :D

http://www.suwaczki.com/tickers/m3sxyx8dq52khv5u.png

Odnośnik do komentarza

Halo halo, dzień dobry:)

Mam troszke do nadrobienia, wczoraj padlam jak mucha juz po 22!! Hehh chyba za duzo wrazeń jak na kocowke ciązy. Wczoraj zrobilismy sobie godzinny spacer po gòrach i parkach potem po powrocie myslalam ze mala mi wyskoczy takich skurczy dostalam a ja jeszcze sie uparlam i pomimo skurczy obiad w najlepsze robilam... Potem SR , dostawalismy lalki dzidziusiòw do karmienia :DD
No wiec lilijka i pozostale marcoweczki oro kilka zasad , ktore zanotowalam odnosnie laktancji:
- Trzeba zwracac uwage zeby jak karmisz w pozycji siedzącej dzidzius byl ulozony brzuch do brzucha ,
- do piersi dostawiamy dziecko a nie piers do dziecka.
- Trzeba zwracac uwage zeby dziecko nie musialo odchylac glòwki w trakcie karmienia,
- przyklady je wiec w poprzek brzuch do brzucha, glowka mabyc przodem do piersi, reką przyciskamy pupę dzidziusia to ulatwia mu odpowiednią pozycje
- wkoladamy dzidzi piers tak zeby objelo nie tylko sutek ale cala aureole wokolo sutka
- zwracamy uwage na to czy pod czas ssania pracuhe cala rzuchwa ( naja się muy ruszac uszka w trakcie ssania) ,
- Na początek najlepszą pozycją do karmienia jest pólleząca. Taką przybieramy tuz po porodzie. Polozna mowi ze dobrze jest tej pozycji szybko nie zgubic bo na początku najwazniejsze zeby wykorzystac kazda chwile zeby wypocząc a ta pozycja umozliwia np. zeby sobie przysnąc w trakcie karmienia... No i nie jest sie tak zmeczonym jak musisz co chwile wstawac do karmienia.
- w tej pozycji lezacej zwracac uwage zeby piers bula troche wyzej niz nizej. Tak na wysokosci noska dziecka bo ulatwi muy to znalezc odpowiednią pozycje do ssania.
- dostawiac na poczatku bardzo czesto zeby dziecko sie nauczylo
- na poczatku dziecko bedzie jadlo 30-45min, potem jak sie juz nauczy bedzie muy wystarczalo czasem 5 min :)
Nie przejmowac sie jak dziecko je malo bo wielkosc zolądka niemowlaka to wielkosc mirabelki :) takze czasem nawet kilka kropel je zapelnia.
- nie ma reguly ile razy trzeba karmic dziecko, trzeba karmic kiedy dziecko wie domaga , często, kazde dziecko jest inne, nie poròwnywac z innymi ! :)
- na początku normalne jest ze sutki troche bola, ale jak juz dziecko zalapie odpowiednią pozycje nie powinno bolec. Poranione sutki wynikają jedynie z nieodpowiedniej pozycji przy przystawianiu piersi. Jezeli sobie nie radzisz zglos sie do swojej poloznej zeby pokazala jak prawidlowo powinnas przystawiac piers.
- na ranki na sutkach najlepiej posmarowac je wlasnym mlekiem, ktòre ma wlasciwosci zablizniające i antybakteryjne :)
- jak karmimy i sie pochorujemy to nie przestajemy dawac piersi bo z mlekiem przekazujemy dziecku przeciwciala na swoją chorobę :)
Ogolnie o mleku same wspanialosci:
- posiada wszystkie niezbedne sklafniki odzywcze jakich potrzebuje dziecko
-zawsze o odpowiedniej temperaturze (37°C)
- darmowe,
- pomaga schudnąc szybciej po porodzie,
- zapobiega zachorowaniom na raka piersi i szyjki macicy
- przekazuje dziecku antyciala

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nqps6ybasj0fr.png

Odnośnik do komentarza

EwelinaCzcz

Olciaa masz tak samo jak ja. Też wszystko pozamykane
Jak tak dalej pójdzie to mnie weźmie na wywołanie dopiero po tyg od terminu czyli 14.03:( a już myślałam że urodze koło 1.03. Pocieszenie takie ze to tylko dwa tyg i kilka dni;) damy radę ;)

Jak już się tyle czeka co my czekamy to te dwa tygodnie stają się terminem tak odległym że jejuuuu... :|

http://www.suwaczki.com/tickers/m3sxyx8dq52khv5u.png

Odnośnik do komentarza

A teraz to co zdązylam podczytac co sie wczoraj dzialo...

Lilijka sliczna zyrafka!
Monimoni cudownie wyglądasz, wogoke wspaniale zdjecia! Pewnie juz tulisz maleństwo takze zyczenia powodzenia nie maja sensu :p mam nadzieje ze czujwsz sie bardzo dobrze i gratulacje!! :)

No i drugie gratulavje dla Felci:)

Zaraz doczytam czy juz cos napisalyscie :)...

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nqps6ybasj0fr.png

Odnośnik do komentarza

Monimoni gratulacje!!!

Aniia fajnie - masz czas żeby się psychicznie dobrze nastawić! :D

U mnie koszt położnej to ok 2 tys. Taaaa..... Nie ma mowy, są ważniejsze rzeczy które można nabyć za te pieniądze. A i przy porodzie w szpitalu może być tylko 1 osoba. W moim przypadku większą podpora będzie dla mnie mąż. Ale sądzę ze to bardzo osobista decyzja i nie ma co się kierować poglądami innych osób.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...