Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Też mam adapter do pasów do auta, polecam. Zastanawialiśmy się z mężem czy kupować do momentu aż wyskoczył nam pies przed maskę i odruchowo P. Zahamował gwałtownie, nic się mi sie stało ale widziałam strach w oczach męża. Adapter został kupiony tego samego dnia.
Również u siebie zauważyłam obniżoną koncentrację, dlatego staram się nie jeździć jeśli nie muszę.

Ruchy czuję od połowy 18 tc, mój mąż wyczuł ręką chyba na początku 19 tc. I faktycznie jak położę rękę to przestaje kopać, trzeba trochę poczekać na kolejne :)

Osobiście pracuje w zawodzie ale tym ze studiów, w bankowości. Mimo ukończonej szkoły wyższej miałam problem ze znalezieniem pracy bo nie miałam doświadczenia. Teraz już dorobiłam się stanowiska specjalisty ds bezpieczeństwa. Mając nawet wyuczony zawód nie ma gwarancji pracy bo ktoś inny moze być lepszy dla pracodawcy bo, np.ma lepsze wykształcenie, zna więcej języków, itp. myślę, że Ola podejdziesz jednak do matury, a że Ci tak na niej nie zależy to przynajmniej nie będziesz się stresować :) a nóż Ci się uda, czego życzę ;)

Dziś zrobiłam domową pizzę :) mmm pyszna! Zrobiłam obiad pierwszy raz od chyba 1,5 miesiąca, czyli wracam do formy :) choć widok surowego mięsa mnie jeszcze odrzuca...

Odnośnik do komentarza

Czesc, ja jeżdżę autem i generalnie nie widzę większej różnicy, jeden dzień miałam tylko dekoncentracji.
Mam pytanie często dopada mnie straszny bol pod żebrami, tak jakby w wcięciu - to jest taki klujacy, promieniujacy bol, nie mogę wtedy zmienić za bardzo pozycji ciala- tez zalezy od natężenia. Cos jakby kolka ale troche inaczej. Ma ktoras z Was tak?
Co do szkoły, to ja pracuje w zawodzie w szpitalu i od dwóch lat osoby z różnych stanowisk gdzie nigdy nie byla wymagana matura i studia musza zrobić licencjat albo do widzenia. Jest to przykre ale takie przepisy weszly niestety. Wiec warto myśleć przyszłościowo.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Troszkę Was wczoraj nie czytałam i dziś znowu zaległości. Jeszcze ja po krotce na każdy temat: linea negra jeszcze nie mam, w poprzedniej ciąży chyba na tym etapie już miałam jeśli sobie dobrze kojarzę. Karnacje mam jasną, wiec może dlatego jeszcze jej nie widać. Prawo jazdy mam od 9 lat i jeżdżę codziennie do pracy. Pasy przestałam zupełnie zapinać, bo mój mąż mnie skarcił że w brzuch się wbijają. Czy w ciąży warto zdawać? Jeśli Ola czuje się na siłach, to myślę że czemu nie? Myślę że w przypadku egzaminów to tak samo jak za matura, egzaminatorzy bardziej przymkną oko;) A podczas kursu, przecież obok zawsze siedzi koło niej instruktor i to on pilnuje ich bezpieczeństwa. Co do matury to mam takie samo zdanie jak większość z dziewczyn - warto podejść, nic nie tracisz, najwyżej poprawisz za rok! Ja mam maturę, studia i dotychczas pracuję w swoim zawodzie - księgowej. Ale przyznam że trzeba mieć dużo szczęścia. Kilka lat temu na rozmowie kwalifikacyjnej an moje miejsce było ponad 50 osób. Mi się na szczęście udało!:)
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3yx8dvjdci1ro.png
http://www.suwaczki.com/tickers/n59ygu1ru7whsk5j.png

Odnośnik do komentarza

ja skończyłam studia z wyróżnieniem, ze średnia ocena najwyższa z możliwych. A jak szukałam pracy to ciezko było. Ale udalo sie. Teraz juz przynajmniej mam co wpisać w cv. A to mi sie przyda bo z mężem robimy rewolucje w naszym zyciu i zmienieniu prace i dom. Maz bedzie szukał pracy od początku roku, a ja pod koniec macierzyńskiego. Ale jestem dobrej myśli :) wierze ze wszystko zmieni sie na lepsze :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, ja nie powiedziałam, że matury nie zdaje, tylko że nie sądzę żeby była mi potrzebna, mimo wszystko i tak pewnie podejść podejde. Co do prawa jazdy - jeśli teraz bym nie zrobiła to później nie zrobię prędko, nawet żeby z dzieckiem tffuu do lekarza jechać, Michał nie ma możliwości zrobić teraz, więc robię ja, myślę że będzie to dla mnie coś nowego i będę chciała wypaść jak najlepiej i Postaram się skupić :) poza tym zawsze instruktor będzie obok, nie będę jeździć sama przecież, nie pozwoli mi przekroczyć prędkości żeby nie wiadomo jak gwałtownie zahamować, choć wiadome, że zdażyć się może, ale jakby tak patrząc to w ciąży byśmy tylko w łóżkach musiały leżeć i nic nie jeść - żeby się nie zaksztusic, jakbysmy aż tak chuchaly i dmuchaly na siebie, rozumiem że trzeba zadbać o siebie, ale też bez przesady, ciąża to nie choroba, nie mam jej zagrożonej, a patrząc że nie mogę prowadzić bo gwałtowne hamowanie będzie - nie mogłabym jeździć też jako pasażer, bo taka sytuacja też by się mogła zdażyć. :)
Co do pracy - mam zdanie, że ktoś chce znaleźć pracę to ją znajdzie... Co roku mam inną pracę, na wakacje. znajduje je bez problemu :) czemu? Bo jak szukam pracy to nie patrzę na dojazd, godziny pracy czy zarobki... Siostra szuka pracy od 7 lat i nie znajdzie bo tak naprawdę szuka takiej która to jej będzie odpowiadać. Rozumiem że też murzynami nie jesteśmy... Ale ktoś chce pracować - to chcąc nie chcąc tą pracę znajdzie ;) bo dziwne że tyle ofert jest w internecie, bez matury, bez prawa jazdy wymaganego, a ludzie i tak mówią że pracy nie ma. Praca jest - ale kto tak naprawdę chce pracować... To wybór należy do nich. :) się rozpisałam ;D
A co do linea negra to jeszcze nie mam :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

Hej, ja też nie tej linii. Warto spróbować z prawkiem, zwłaszcza że żadne z Was nie ma. Dla mnie stresujący był tylko sam egzamin, no ale jak już dziewczyny pisały, z brzuszkiem to pewnie łatwiej ;) ja jeżdżę z pasami i mam zamiar kupić ten adapter,który pas przytrzymuje. Szczerze mówiąc, to bardziej się boję poduszek powietrznych, które w zaawansowanej ciąży zgniatają dziecko... może trzeba z tyłu siadać dla bezpieczeństwa.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Ola mówiłam, że podejdziesz :) prawo jazdy owszem się przyda, więc jeśli się zdecydujesz to uważaj na siebie (oczywista oczywistość). I zapinaj koniecznie pasy! Albo kup adapter i zabieraj na jazdy.
Sorry ale nie ogarniam jak można tego nie robić, ciąża dla mnie nie jest powodem. W razie wypadku można wylecieć przez szybę ;/ a to będzie na pewno gorsze dla dziecka niż wciskający w brzuch pas. Poza tym są te adaptery, które fortuny nie kosztują.

Odnośnik do komentarza

Olka135 masz rację co do pracy. Na moje miejsce szukają pracownika od sierpnia i jest z tym problem. Przychodzą osoby po technikum cukierniczym i mają nie wiadomo jakie wymagania. A U nas zarobki są niezłe, wypłata na czas,nadgodziny zapłacone tylko praca ciężka ale siedzieć 8 godzin przy komputerze też nie jest lekko. Teraz przyszła dziewczyna po kursie cukierniczym i ma w sobie tyle pasji i zapału że aż miło patrzeć,mam nadzieję że będzie godną następczynią. :)

Odnośnik do komentarza

Lilijka dla mnie też to jest.... Chore, jak kobieta w ciąży nie zapina pasów, żeby nie gniotlo brzuszka, szkoda że nie myśli o tym, jakby tfu wypadła przez szybę i zabiła i siebie i dziecko....
Aga no dokładnie, mój Michał miał głupie myślenie, na początek chciał dostać 2000 na rękę, każdy mówił że to niemożliwe, ale szukalam w internecie jakiejkolwiek pracy dla niego i jako elektryk udało się jednak te 2100 na rękę :)
Ale mowie, dużo zależy od podejścia człowieka do pracy...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge1jysm8f9.png

Odnośnik do komentarza

olka135
Lilijka dla mnie też to jest.... Chore, jak kobieta w ciąży nie zapina pasów, żeby nie gniotlo brzuszka, szkoda że nie myśli o tym, jakby tfu wypadła przez szybę i zabiła i siebie i dziecko....
Aga no dokładnie, mój Michał miał głupie myślenie, na początek chciał dostać 2000 na rękę, każdy mówił że to niemożliwe, ale szukalam w internecie jakiejkolwiek pracy dla niego i jako elektryk udało się jednak te 2100 na rękę :)
Ale mowie, dużo zależy od podejścia człowieka do pracy...

Mądra dziewczyna :)

Ja nie mam czarnej linii ale za to wyrosły mi z trzy ciemniejsze czarne włoski pod pępkiem, fuuuj, mam nadzieję że po ciąży wypadną czy cuś.

Odnośnik do komentarza

Hej. Ja zapinam pasy zawsze i będę zapinać. I tez robię prawko. Nie czuje żebym byla rozkojarzona. Co do linii to tylko pytalam bo u mnie jeszcze nie ma za to czuje sie jak lalka bo mi rosną włosy na brzuchu ciemne i ogólnie wszędzie szybciej rosną. Co do tych pasów jeszcze to mi facet powiedzial ze jak nie zapinacie pasów to powinna być poduszka wyłączona bo zrobi wieksza krzywdę niż pasy.

a pasy wystarczy umiejętnie zapiac.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny
Ja siedzę z corka od 8 u lekarza i czekam na swoją kolej. Stwierdzam ze jest jakiś wysyp ciąż, oprócz mnie siedza jeszcze 3 ciężarne.
Pasy zapinam ale chce kupić adapter.
Co do pracy to oczywiście że ofert jest multum, ale sa to przeważnie prace na 2 badz 3 zmiany i za takie pieniądze ze mając dać dziecko do żłobka lub przedszkola lub wynajac nianię to juz się nie opłaca. Ale dla chcącego nic trudnego zawsze pozostaja prace typu zrywanie pieczarek, prace ogrodnicze na czarno do dogadania z pracodawca ale czy o to chodzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...