Skocz do zawartości
Forum

Styczeń 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gosia000
Ja w czwartek mam wizytę i sie wypytam. Ale denerwuje mnie to bardzo bo nie moge chodzić i robić tego co chce bo chęci mam duzo a to mnie bardzo hamuje .
Dziewczyny a jeśli chodzi o L4 to nie czekajcie tylko idźcie i zróbcie czas dla siebie i niuni . I tak pracownik słabo doceni to ze chodzicie :-/ nie kazdy taki jest ale większość .
Welka
Moze nie zwlekaj i idź jedz do szpitala jak nie minie do wieczora bo duzo masz tych skurczy :-/
Siolcia
Bądź dzielna ! Lepiej poleżeć dłużej ale być pewną ze wszystko bedzie ok . Napewno masz super opiekę i w szpitalu jesteś dopilnowana i dzidzia tez . Dobrze ze nie masz drugiego dziecka w domku bo wtedy dopiero był by problem :-/ wiem ze pobyt w szpitalu nie jest przyjemny ale w twojej sytuacji to jest najlepsze wyjście.
Całuski

http://fajnamama.pl/suwaczki/wcylpq3.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/om0t1yd.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ze Śląska chętne na szkołe rodzenia. Ja, tak jak eldoradoo zapisałam się do Centrum Zdrowia Kobiety i Dziecka w Zabrzu. Podam Wam kilka info, żebyście wiedziały jak to wygląda. Zajęcia są we wtorki (godz. 15 i 17), czwartki (15 i 17), i soboty (17). Zajęć 7 albo 8. Pierwsze zajęcia - spotkanie z dietetykiem, seksuologiem i położną, 2. i 3. zajęcia - temat porodu, 4. połóg, 5. ćwiczenia (jeżeli jest zgoda lekarza), 6. "obsługa" ;) noworodka, 7. karmienie piersią. Jeżeli partnerzy nie mogą Pani proponuje obecność na 2, 3, 4 i 6 zajęciach.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8nnmlar5x.png

Odnośnik do komentarza

Ja już jestem od poczatku Sierpnia na L4 i powiem wam że nie żałuje.Jestem spokojniejsza,mam mniej stresu a przede wszystkim wiem że moja córeczka też to odczuwa a po porodzie bedzie spokojniejszym dzieckiem.Dziewczyny-nie ma na co czekac jak macie taką możliwość to idźcie dla dobra i spokoju samej sobie i dziecka;-))Dziś robiłam krzywą cukrzycowa,wycisnęłam sok z cytryny i dodałam do glukozy.Smak jak lemoniada,dobrze to zniosłam,moglam pić wode wiec nie było źle.

Odnośnik do komentarza

Co tydzień sobie czytam o rozwoju dziecka w danym tygodniu i ponieważ jutro bede mieć półmetek za wczasu sobie zajrzałam iwkleje Wam fragment:
"W dwudziestym tygodniu ciąży mogą zacząć pojawiać się tzw. skurcze Braxtona-Hicksa. Są to słabe, nieregularne skurcze macicy, których celem jest przygotowanie macicy do prawdziwych skurczy porodowych.
"https://parenting.pl/portal/20-tydzien-ciazy
To tak dla nas wszystkich zeby nie wpadać w panikę.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xjel9m8.png
http://www.suwaczki.com/tickers/8p3oskjor3p7ujrr.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny. Jestem po prostu niemile zaskoczona forum. Weszłam dziś rano normalnie jak zawsze i niestety pokazał mi się komunikat, że zostałam zbanowana i nie mogę pisać juz na forum. Nie mam pojęcia dlaczego, nie dostałam nawet żadnej wiadomości informującej! Jedyny kontakt jaki jest do tej strony to redakcja wiec wysłałam do nich maila, mam nadzieje ze czeka mnie jakakolwiek odpowiedz! Nie ma nawet żadnego kontaktu do moderatorów forum. Jestem naprawdę bardzo niemile zaskoczona. Teraz zalogowałam się z innego wifi i widzę, że mam szansę na dodanie tego posta.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3hr5u3uyg.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Andzik1978 - mogłaś pić wodę podczas badania? Mi piguły kategorycznie zabroniły pić i w ogóle miałam się jak najmniej ruszać oczekując na kolejne pobranie, bo inaczej wyniki byłyby niemiarodajne. Przez to strasznie miałam zamulony żołądek do końca dnia i mogłam wcisnąć w siebie tylko zupy.

Co do L4. Też sobie je chwalę. Jak się gorzej poczuję to się kładę i nikt mi nad głową nie marudzi. A jak były upały to ewentualnie rano szłam na basen a potem w domu, bo na zewnątrz nie szło wyrobić. Także podziwiam Was dziewczyny pracujące, że dawałyście wtedy radę jeszcze dojeżdżać do pracy.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Czytam juz od jakiegoś czasu i również chcialabym dołączyć :) mój termin na 20.01 :) ja niestety będę chodzić do szkoły do grudnia, bo mam technikum i teraz klasa maturalna. Na szczęście jestem ugadana z panią dyrektor ze w grudniu juz nie musze chodzić i ze mi pomogą, wiec zobaczymy. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Cześć stycznióweczki. I znowu upał:( U mnie właśnie na termometrze 36,5 C :-O Co do pracy - nie wahajcie się nawet wziąć L4. Tez miałam dylematy, jestem już prawie miesiąc na zwolnieniu i widzę jak poprawiło się moje samopoczucie, mniej mnie boli, ciągnie, jestem mniej nerwowa. Znając Państwo Polskie zdążymy jeszcze się napracować do późnej starości;-) Poza tym mało kto jest w stanie docenić wysiłek pracowania w zaawansowanej ciąży.

Dziewczyny z kolkami, skurczami - dbajcie o siebie i trzymajcie się - damy rade do stycznia!!

Witaj Sabina, powodzenia w nowym roku szkolnym, oby samopoczucie pozwoliło Ci dotrwać do grudnia:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxgywl2ef41n1t.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Czesc, ja jestem na L4 od 3 mca. Na poczatku mialam proble, z odklejaniem łożyska a potem moja gin powiedziala ze i tak mnie nie puści do pracy ze względu na to że to w wiekszosci praca fizyczna z dziećmi (rehabilitacja). Także od 3 mcy siedze w domu, ale nie nudze sie przy moim siedmiolatku :)
Dzisiaj mialam wizytę, dzidzia ok, posluchalismy serducha :) juz porządnie czuje jej ruchy, tego nie da sie z niczym pomylic :) Troche mnie niepokoily skurcze w dole brzucha ale gin powiedziala że szyjka jest ok. Przepisala magnez i Aspargin i kazala przystopowac (tak jakby to bylo latwe z moim lobuziakiem:)). Na szczescie jutro poczatek roku szkolnego, ufff, odetchne na parę godzin:))
Z tego upalu mam strasznie niskie cisnienie 105/60, moja norma to 120/90 i glowa boli i sie kreci w glowie... wy tez tak macie?
I jeszcze sie pochwale, moja waga ruszyla, mam juz 4kg na plusie ;)

Odnośnik do komentarza

Siolcia to masz rzeczywiscie niskie cisnienie. Ja jak schodze ponizej 110 jestem nie do zycia..
Gosia ja czuje czesto bole jak w miesiaczce w dole brzucha ale moja gin powiedziala ze to od rosniecia macicy. Skurcze czulam inaczej. Takie niebolesne napinanie i rosnace wzgorki na brzuchu. Troche to przypominalo dzidzie ktora sie wypinala ale trwalo kilka minut i sie nie ruszalo.

Odnośnik do komentarza

Z tego co zdążyłam się zorientować to te niebolesne skurcze są na tym etapie ciąży normalne (macica przygotowuje się do porodu ). Jeżeli chodzi o lekkie bóle miesiączkowe to faktycznie czasem też je odczuwam, na szczęście nie są intensywne, więc nie trzeba sięgać po tabletki :)

Odnośnik do komentarza

No bo ja właśnie biorę folik, pregne plus i doszło mi do tego ostatnio magnezin i luteina. Zastanawiam się czy w takim przypadku brać folik nadal, bo w tej pregnie jest właśnie kwas foliowy, olej rybi, żelazo, jod, witamina D3 i gdzieś tam słyszałam, że kwas foliowy bierze się dla dziecka tylko do 3 miesiąca, bo później ewentualnie bierzesz go tylko dla siebie. A nie chce przesadzić z tymi witaminami :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3dqk3hr5u3uyg.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

zakropkowana
Andzik1978 - mogłaś pić wodę podczas badania? Mi piguły kategorycznie zabroniły pić i w ogóle miałam się jak najmniej ruszać oczekując na kolejne pobranie, bo inaczej wyniki byłyby niemiarodajne. Przez to strasznie miałam zamulony żołądek do końca dnia i mogłam wcisnąć w siebie tylko zupy.

Co do L4. Też sobie je chwalę. Jak się gorzej poczuję to się kładę i nikt mi nad głową nie marudzi. A jak były upały to ewentualnie rano szłam na basen a potem w domu, bo na zewnątrz nie szło wyrobić. Także podziwiam Was dziewczyny pracujące, że dawałyście wtedy radę jeszcze dojeżdżać do pracy.


Tak mogłam pić wode,fakt że ruszać sie nie mogłam ,siedzialam w jednym miejscu 2 godz.

Odnośnik do komentarza
Gość Paulina 11t

Dziewczyny ja mam ciąże zagrożona od samego początku i do tego groził grozi mi porod przedwczesny. Miałam skórcze mega skórcze przez które nie mogłam zrobić ani jednego kroka. Biorę nospe 3* 5 razy dziennie luteina dopochwowo.I jest lepiej
Nie możemy myślęc negatywnie.tego się nauczyłam... Będzie wszystko dobrze zobaczycie :) Ja jestem szczęśliwa ze po tylu latach i nie udanych próbach nareszcie się udało...dotrwalam tak daleko.
I wiem też ze teraz by mi tego nie odebrano. Trzymajcie się dziewczyny. Siolcia współczuję tego szpitala :/ trzymam kciuki za was :*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...