Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Oh Nika32, najlepsze rozwiązanie to nie odbierać bo czasami można oszaleć z nerwów. Ja dzwoniłam do mojej mamy żeby zaprosić ich na obronę doktorską to zamiast usłyszeć coś optymistycznego, to usłyszłam że ona nie wie co szykować na święta i że w ogóle to jej się nic nie chce. . . więc całkiem miło mi się zrobiło. Może jeszcze nie przyjadą do mnie na obronę, bo przecież kawał drogi to nie będzie czasu tracić, bo nie zdąży do świąt się naszykować :||

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Rozpisałam się i gdzieś przepadło....
Nika tak, jestem na L4, całe szczęście ;-)
Mój brzuch twardnieje nawet bez powodu :-(
Powinnyśmy być teraz pod specjalną ochroną, nie potrzebujemy dodatkowych zmartwień i wysłuchiwania czarnych scenariuszy.

Odnośnik do komentarza

Mimka może się martwi, że jej Święta uciekną :-) uważam, że te nasze mamy przesadzają w "szykowaniu" Świąt. Narobią się, bo i sprzątanie, i jedzenie, a na drugi dzień już tego sprzątania nie widać, wszyscy są objedzeni po Wigilii i w Boże Narodzenie już nikt nie ma ochoty na "schabik" albo odgrzewanego karpia i nieśmiertelną sałatkę jarzynową.
Przecież w Święta powinno chodzić o to, żeby spotkać się razem, posiedzieć, pogadać a nie najeść się jak "dzikie świnie" i potem umierać na zgagę, niestrawność itp.
Przyjazna zgadzam się z Tobą, teraz niepewny jest każdy kierunek lotu. Szczerze, to nawet bardziej byłabym się lotu gdzieś do zachodniej Europy niż do Maroko, ale pewnym osobom nie wytłumaczysz, więc już nie będę tłumaczyć :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Hejka!

Nika, mam takiego samego teścia... Chodzi i ciągle się o wszystko martwi. Jak lecieliśmy do Egiptu dwa lata temu to suszył nam głowę, dlaczego Egipt, a nie np. Hiszpania...I co z tego jak w Europie też są ataki terroystyczne? Jak mamy jakieś problemy, to siedzi i płacze jeszcze nam dodatkowo nad głowami, a ja tego bardzo nie lubię, bo w takich chwilach człowiek potrzebuje słów otuchy albo po prostu nie pogrążać się w temacie, zacisnąć d*** i iść do przodu. Czasami to ja mam wrażenie, że to ja go pocieszam w naszej sprawie :))) Ale jak napisałaś, ten typ tak ma.
Btw. śliczna choineczka :) Sama zrobiłaś? Ja ostatnio robię gwiazdki papierowe na choinkę.

Depti, dzięki za objaśnienie z tymi badaniami w trzecim trysemestrze, bo też zgłupiałam. Wczoraj byłam u lekarza i zapomniałam o to zapytać...

A ja dzisiaj wybrałam się na długi spacer z pieskiem, bo pogoda dzisiaj była super. Zostawiłam psinę w domu i poszłam do ZUS-u oddać swoje L4... Przyznam, że spacerek dał mi trochę w kość, ale ZUS mam niedaleko, to pomyślałam, że jeszcze tam dojdę...I co się okazało, że wystawiono mi złą datę na L4 (głupia też nie sprawdziłam). Iiiiiiii masssssakra... Bo na tuptanie do przychodni już nie miałam siły, ale byłam trochę zła i na całe szczęście istnieją autobusy miejskie... Już brzuszek daje o sobie znać i mówi "mamo, nie ze mną na maratony"...

Odnośnik do komentarza

Przyjazna...zauważyłam że spora porcja warzyw do posiłków powoduje ze cukier wydziela się do krwi wolniej tzn rozkłada się w czasie i nie ma skoków, dlatego np do tak zwanych niezalecanych dan typu pierogi, kluski czy gołąbki trzeba zjeść michę surówek...spróbuj może do 1 śniadania to zastosować ...może poskutkuje...ja do południa nie mam żadnych skoków ...ale ciekawostka z dzisiejszych obserwacji...zjadłan na 3 śniadanie jabłko i 3 herbatniki (pititki połnoziarniste) dokładnie tak samo jak wczoraj tyle że dziś popiłam gorzką kawą latte, a wczoraj bez picia... i wczoraj miałam cukier 105 a dziś 131...wniosek kawa bez mleka...albo zupełnie oddzielnie....właśnie zjadłam obiad... 4 pierogi ze szpinakiem do tego surówka z kiszonej k...ciekawe co bedzie z godzine...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72106.png

Odnośnik do komentarza

Nika no to nieźle! :-) a powiedz dawno masz insulinę?
Ciekawa jestem czy uda mi się bez niej wytrwać..

Joanna tak będę robila tylko nie mam już pomysłów na surówki..jaki wynik po obiedzie ?

Ja dzis plaster karkówki na parze, trzy łyżki makaronu razowego i mix salat z kalarepą i winegretem potem krótki spacer z psem i wynik 101. Czyli codziennie po obiedzie spacer z psem :-) a w święta to co godzinę będę śmigać oby zdrówko pozwoliło .

PS.podziwiam wszystkich którzy są dobrzy w takich pracach ręcznych:-)

Odnośnik do komentarza

A i jeszcze jedno dzis po tym skoku po 1 śniadaniu na drugie dwie kanapki z graham tak samo tylko z chudą wędlina plus 1/4 pamelo i wynik 76 !! I znów szok . Niedocukrzenie jakieś wyszło?
Wszystko to zapisuje chociaż kazali mi tylko po głównych posiłkach bo takie anomalia mnie zadziwiają.

Odnośnik do komentarza

Oj leniwiec, od razu wyskoku ;-) czasem po prostu trzeba - chyba resetowałam to napięcie po wczorajszej rozmowie z mamą :-)
Przyjazna insulinę biorę od 3 tygodni. Wcześniej ponad 10 tygodni byłam na samej diecie.
Powiem Wam, że z insuliną nawet nie jest źle, czasem można sobie na drobną słodycz pozwolić :-) a sama dietą im później tym trudniej obniżyć cukier :-) ja tam nie narzekam :-) dwa razy więcej się kłuję i to wszystko :-)
Ale pochwalić się musze, bo kupiłam dziś wózek :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza
Gość misia i nadia

dobry wieczoru brzuchatki :) dzisiaj pochowalismy nasza Nadie. Udalo sie I lezy na cmentarzu obok mojej siosttrzycki. Wiec bede mogla odwiedzac dwa aniolki Razem. Ciesze sie ze tak szybko udalo nam sie wszystko zalatwic. Jutro jedziemy zamowic pomnik. Kupilam rozowa ramke na zdjecia z napisem ,, O to nasza coreczka,, I wstawilam zdjecie Usg. Kiedys rodzenstwo bedzie sie pytac jak Nadia wygladala to beda mogli ja zobaczyc :)buziaczki

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny piszecie ja szalone :-)
Misia ty wspaniała kobietko twoje dzieci beda mialy niesamowita mamę, a Nadia niech spoczywa w pokoju w gronie Aniolkow...

Nika32 w sprawie waszego wyjazdu wiem co czujesz my na przełomie czerwca / lipca byliśmy w Bułgarii i 2 dni w Stambule celowo nikomu z rodziny nie powiedzieliśmy o ciąży bo chciałam uniknąć tych komentarzy że coś się stanie że niebezpiecznie itd. Jak wróciliśmy to dopiero powiedzieliśmy i przynajmniej miałam z glowy to "całe gadanie". Nie przejmuj się będzie wszytsko dobrze a mama może w ten sposób mówiąc wyraża troskę o twoja rodzinę. Mam nadzieję.

U nas dzisiaj typowy black friday od łażenia po sklepach nie czuję kręgosłupa i troszkę brzuszek ciągnie. Jeszcze mam wyrzuty sumienia bo nic dla małej nie kupiliśmy tylko większość do domu i ciuchy dla nas... ale już niedługo zamawiam łóżeczko pościel itp może jutro wam podeślę linka z aukcją.

Nika fajny wóz i za takie pieniądze!
Mimka to kiedy mamy 3mac kciuki w związku z obroną? :-)

A z tymi przygotowaniami miesiąc przed do świąt to moja teściowa też jest zafiksowana więcej tego korowodu niż tych świat i juz słucham jak ona się że wszystkim obrobi a synowej jak się czuje to się nie spyta brrr. Juz nie wspomne o kupnie jakiegoś ciuszka.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Jeszcze na dobranoc. Nie mogę uwierzyć że jestem juz w 30 tyg ciąży! Pamiętam jak byłam na usg w 14 tyg i przede mną czekała dziewczyna w 30 tyg to był dla mnie tak odległy czas. Wypinałam swój mało widoczny brzuszek żeby się pochwalić że ja też jestem w ciąży:) a teraz nic nie musze wypinać bo ledwo się mieszczę w drzwiach :) czas leci :) buziaki

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09k6wfemfs3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...