Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie tak samo mówiłam lekarce, że małe kopie po pęcherzu więc nie wiem czy to mocz czy wody ale na pewno nie jest tego dużo. Wilgotno a nie mokro, tak bym to określiła. Lekarka mnie uspokoiła bo powiedziała, że w końcówce zawsze tych wód jest już mniej, a u mnie dodatkowo szyjka zamknięta więc mam się nie przejmować.
A i powiem wam, że rozmawiałam z koleżanką, która rodziła 11 stycznia i chyba się cieszę nawet, że nie czeka mnie to co ją. Od rana w niedzielę skurcze ale uznała, że najlepiej w domu, więc do szpitala pojechala jak już były regularne i mocne o 17.00. Tam na porodówkę bo faktycznie poród w toku. I tak był w toku do następnego dnia do 11! Kiedy to uznali, że skoro od 6 godzin ma nadal 5cm rozwarcia to zrobią jej cc. Mówiła, że nie miała już siły na nic, znieczulenia zo oczywiscie brak. Brrr nie wyobrażam sobie tego i też nikomu nie życzę. Później okazało się, że mogło tak być bo w ciągu tych kilkunastu godzin urodziło tam 18 kobiet!

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki!
Kulinarny kącik się nam tu robi . Ja też mam smaki tylko nie wiem na co, wy tak o tych oponkach i w sobotę mi siostra też przywiozła. No i przyjechała ekipa siostra + brat i mi w sobotę dywany wytrzepali, pokój dziecięcy posprzątali a dziś jeszcze siostra mi firanki wyprasowała i powiesiła... więc naprawdę mi pomogli. Ale u mnie w domu jakies choróbsko się przyplątało i synek choruje więc noce nie przespane bo co chwilę płacz. Mnie też dopada zmęczenie i zaczyna mi być naprawdę ciężko. Niewiele mogę zrobić bo brzuch mi twardnieje co chwilę ale to jeszcze za wcześnie mam nadzieję :)

http://www.suwaczki.com/tickers/w57v3a3f9e6dcexa.png

Odnośnik do komentarza

Witam po chwili nieobecności, mam dzisiaj kiepski dzień.. Pakowalam się jakbym na skazanie miała jutro iść, kurcze żeby mi czas tak leciał w szpitalu jak te ostatnie tygodnie... Ale jak przeczytałam wpis Lutówki taki opanowany i jeszcze to zdjęcie to stwierdzilam że muszę wziąć się w garść, w końcu nie IDE do tego szpitala za karę tylko żeby wszystko było dobrze z moją corcia...
Basias wspolczuje trudnej sytuacji i straty bliskiej osoby.
3majcie za mnie kciuki

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72233.png]Tekst linka[/url]Tekst linka

Odnośnik do komentarza

basias - bardzo współczuję Ci sytuacji...zwłaszcza że wszystko dzieje się teraz, kiedy Ty tak na prawdę powinnać odpoczywać i szykować się na swój wieki dzień ... Mocno Ciebie ściskam i wierzę że wszystko będzie dobrze.

Anuś - trzeba wszystko przyjąć jako zadanie i myśleć że dla naszych Kruszynek trzeba czasami znosić coś co dla nas niekoniecznie jest miłe.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Basias wiem co czujesz, podobną sytuację miałam na początku grudnia, dlatego też wydaje mi się, że między innymi trafiłam do szpitala. Wszyscy się baliśmy że urodzę przedwcześnie bo ciocia jak odeszła to się mówi że wtedy nowy człowiek się rodzi. Ehh ciężko było mi się pogodzić z jej odejściem, bo była na prawdę wspaniałą osóbką, ale to niestety nie od nas zależy los.
Jeśli chodzi o urlop to fakt mam umowę o pracę, ale musze w takim razie pogadać z szefową, bo ona ma swoją księgową, przez którą wszystko załatwia, nie mamy jako takich kadr i podejrzewam, że ja będę musiała do niej przyjść ze swoim pismem. Zobaczymy jutro, pojadę zawieść l4 to się wypytam o ile będzie w firmie.
Jak mnie dzisiaj żebra bolą, jejciu. Mały chyba ma za mało miejsca... Denerwuję się jutrem, nie wiem dlaczego, ale mam obawy przed wizytą lekarską, zobaczymy co mi powie. Z jednej strony się cieszę że maluszka znowu zobaczę, ale z drugiej boję się że znowu coś wyniknie. Ale już teraz bliżej niż dalej więc trzeba być dobrej myśli. Dobrej i spokojnej nocy Wam życzę :) Do jutra.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjovjo137if.png]Tekst linka[/url]Tekst linka

Odnośnik do komentarza

Lutówka, trzymaj się. Chyba jednak nie zostaniesz w szpitalu do terminu porodu. Będziesz chyba musiała mieć wzmożoną kontrolę ginekologiczną u swojego ginekologa prowadzącego.
Kochane pozostałe przyszłe mamy- jeszcze trochę przed nami. Dzisiaj (wtorek) zaczynam 40 tydzień ciąży. Za tydzień mam już iść do szpitala. Na razie nic się nie dzieje. Skurcze przepowiadające. Wzmożony apetyt- tak jak u Was. Problemy ze snem w nocy.
Damy radę :-) :-) :-)

Odnośnik do komentarza

Hej! Ja do mojej sytuacji Podeszłam na spokojnie i zadaniowo jak to mimka mówi ;-)
Leze w 2 os sali - nie na patologii teraz już sama bo rano wzięli dziewczynę na porodowke na wywolanie bo jest 2 tyg po terminie. Poranne ktg wyszło książkowe był obchod i niebawem badanie a już mi się leżeć nie chce...

Basias współczuję sytuacji w rodzinie na pewno jest wam wszystkim ciężko musisz być silna, podziwiam cie ze podejmiesz się pomocy niepełnosprawnej córce - jej pewnie też jest ciężko ta sytuacje zrozumieć.

Marina to dobra wiadomość? chyba też bym już chciała ;-) czekamy na info i fotke malenstwa oby było szybko i bezboleśnie!

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

O kurczaki! Ale checa! Witajcie dziewuszki!

Marina trzymaj sie dzielnie! Mam nadzieje i życzę Ci tego aby poszło szybko i sprawnie :)

Pulsatilla, a próbowałaś jakieś formy przyspieszania porodu? :)

Basias, bardzo współczuje straty oraz sytuacji w jakiej sie znalazłaś. Opieka nad dorosła i niepełnosprawna osoba w Twoim stanie musi być dużym wyzwaniem.

Nie pamietam, która z Was wczoraj pisała, ale mam czasami sklerozę do wątków, mimo, ze chce sie do nich odnieść :) pisano o tym, ze któraś nie chce karmić piersią, bo to dla niej nie stanowi czynnika budującego więź z dzieckiem. Na szkole rodzenia ostatnio położna nam mówiła fajna rzecz. Sama wykarmiła swoich synów piersią i uważa, ze jest to dobre, aczkolwiek każda kobieta ma prawo inaczej reagować w tym aspekcie, i ze w chwili obecnej istnieje wręcz mobing na kobiety, aby karmić cycem. Uważam, ze ma racje i każda kobieta powinna decydować co dla niej i dla dziecka najlepsze. Moja mama nie karmiła mnie piersią, bo po porodzie wróciła do swoich silnych leków i żyje, i rozwijałam sie normalnie, i nawet urosłam ponad przeciętność :) także take it easy :)
Ja chce sie podjąć KP, ale to mój pierwszy raz i sama nie wiem jak to wyjdzie.
Dzisiaj pojechałam do laboratorium na badania. Jestem ciekawa morfologi, bo ostatnio coś słabo sie czuje, ale przespałam dzisiaj całe 5 h bez przerwy na siku, wiec można uznać, że jestem wyspana :)))
Mam ochotę na paczka...

Odnośnik do komentarza

Klaudix - ja też dziś byłam na badaniach i pączek za mną chodził, więc sobie kupiłam i zjadłam na śniadanie do kawki - wiem, mało wartościowe, ale po prostu musiałam :-)
Asia - Pulsatilla Ty weź tam Rafała przyciśnij do ściany, działać trzeba :D
A Twój lekarz nie chce wcześniej rozwiązać ciąży ze względu na cukrzycę?
Ile Mała przybrała?

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Witam się z Wami w ten brzydki mglisty, ciemny dzień :\
Zdecydowanie wolę lekki mrozik i świecące słońce.

Dziewczynom tym co w szpitalach to życzę wszystkiego dobrego :*

Marina trzymam kciuki i też czekam na zdjęcie Twojego Maluszka :)

Co do karmienia piersią to też mam takie zdanie że jeżeli ktoś nie może z różnych powodów to po co się dodatkowo stresować, przecież dzieciątko to czuje... Ja sama jestem wychowanką butli :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nkrhm8zi296t0.png]Tekst linka[/url]Tekst linka

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...