Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Dni wolne, to może przy mniejszym ruchu Was nadgonię :))

Janka, Zielona - w mieniu syncia bardzo dziekuję za kolejne życzenia od forumowych cioć :)))

mm3
u mnie zaczał sie juz kuchenny amok przed niedzielna imprezą...
dziś na próbe zrobiłam swoją wersję owoców pod kruszonka, a rodzina az wylizała naczynia :))))

Janka
no to wyobraź sobie, ze ja zrobiłam zakupy zupełnie sama. W środę bez syncia, oddanego do babci, a w czwartek z maluchem u boku :))
Nie było łatwo :)))
jak żyjesz przed jutrzejszym dniem??

nie wiem czy wierzę w homeopatię, ale uzywam. U nas Stodal i Drosetux w apteczce.
Dzieci na pewno nie wierza, bo po prostu nie jarzą tematu. A skuteczne jest, więc chyba działa :)))

mam też jeszcze Hederasal.

Oligatorka
wreszcie ustaliłam menu :)))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Niestety przy takich zaległościach juz nie pamietam co kto pisał, więc nawiążę po prostu do tematów, jakie zapamietałam.

Foteliki samochodowe.
No uważam, że wszędzie trzeba zachować równowagę między możliwościami, wygoda a bezpieczeństwem, bo wszystko ma znaczenie.
Młody do fotelika 9 - 18 przesiadł się szybko. Niestety w wieku 5 mcy ledwo mieścił się w naszym nosidle z Mutsy, poza tym nie cierpiał jeździć tyłem. Przerabiałam to samo z córka, więc mimo większego bezpieczeństwa - nawet nie rozważałam fotelika montowanego tyłem.
Jazda z wrzeszczącym dzieckiem jest bardziej niebezpieczna, niż w foteliku montowanym przodem, z cichym dzieckiem :)))

My od początku w fotelikach następnych po kołysce jesteśmy wierni Romerowi, wszystkie nasze dzieci w nich jeżdżą. Nosidła mieliśmy do kompletu z wózkiem, aby pasowały do stelaża bez adapterów.

Mnie nie przekonuje kupowanie fotelika 9- 36. Stawiam na dopasowanie do wieku i rozmiarów dziecka.

Daises
kobiety róznie reaguja na kp. Ja dopóki karmiłam, zawsze była grubsza, niże po zakończeniu :))) Nawet karmiąc dwoje dzieci naraz, nie zauważyłam u siebie efektu wychudzenia, czy cos podobnego :))

Ale mojej teściowej, lekarz powiedział cos podobnego jak i Tobie, że ja kp osłabia.

Moje dzieci nie domagały sie nigdy tak bardzo kp jak Myszak, więc mogłam to dozować. Młody od jakichś dwóch miesięcy miewa dni, gdzie np spędza je u babci i tam kp brak. W sumie tylko noca się tego domaga, w dzień nawet ode mnie przyjmuje butelkę z piciem.

Myślę, ze jak pójdziesz do pracy, to problem się sam rozwiąże. Ale na Twoim miejscu chyba próbowałabym ograniczać kp, bo chyba na Ciebie rzeczywiście to zaczyna nienajlepiej działać.

Co do okresu, to nawet u mnie samej była róznie....
Najstarszy odstawił się sam po 8 mcach i po miesiącu był okres. Córkę karmiłam 14 mcy i mimo nikłego już picia mleka po ukończeniu roku też okres po miesiącu od zakończenia kp.
Najmłodszy jest największym mlekopijem i mimo dużej ilości karmień - okres pojawił się po 7 mcach od porodu, mimo, że nadal karmię.
Kiedy pojawi się miesiączka to chyba nikt nie jest w stanie określić :))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

A jeszcze żłobek :)

Przy starszych miałam założenie zostać z nimi w domu do czasu przedszkola. Planowaliśmy jak najmniejszą przerwę, wyszło 22 miesiące.
Starszy nie poszedł do żłobka, byliśmy razem w domu i dałam radę.

Nie chciałam żłobka, bałam się przywlekania chorób. Poza tym tak naprawdę zupełnie nie zakładałam, że mogłabym nie da rady.... No ale łatwo nie było.
Mąż pracował na etacie i po prostu wychodził do pracy. Na mojej pojedyńczej głowie było wtedy dwoje małych dzieci, sprzątanie, gotowanie i ....praca. Bo pracowałam na swoim, więc i macierzyńskiego nie było.

Nie wiem, jak dałam radę. Nikt nam nie pomagał - w sensie babcie itp.

Po 3 miesiacach - dwa dni w tygodniu zaczeła przychodzic niania, młoda dziewczyna, końcówka pedagogiki. Zostawiać ją z nimi w domu (góra na dwie godz.) zaczęłam dopiero po jakimś miesiącu.

Jak córka miała 1,5 roku poszła do żłobka, dwa miesiące później syn do przedszkola. Także nie dotrwałam w postanowieniu, że będę z nimi do czasu przedszkola :)))

mm3
oddając starszaka do żłobka tez starałabym się zacząc przed narodzinami. A kto będzie go tam odstawiać?
Bo jak mąz, to ok, ale jak planujesz to robic sama, to rozważ, czy z maluchem u boku będzie to dla Ciebie łatwe. Czy może jakoś to trzeba bedzie tak zorganizowac, aby ktos tym poza Toba się zajmował.

My dwa lata zabieralismy do szkoły córkę sąsiadki, która miała jeszcze dwoje malutkich dzieci i nie miałam sumienia patrzec, jak ona je pakowała do wózka/nosidła rano, żeby córke do szkoły odstawić. Lato/wiosna to jeszcze ok, ale zima?

Przy córce jedynym kryterium była bliskość żłobka, bo musiałam ją odprowadzać na początku z synkiem.

Teraz wybrałam państwowy, ale najnowszy z nich i z najlepsza opinią, jest blisko mojej pracy. Zresztą w okolicy nie mam żłobka (tylko klub malucha, ale to nie wchodzi u nas w grę z róznych powodów) więc musiałabym i tak dowozić.

Jednak przedszkola mam w poblizu domu dwa i na pewno do któregoś z nich zapiszę synka. Wole mieć przedszkole bliżej domu, niż pracy. Wtedy często dziecięce przyjaźnie kontynuuja się w szkole.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Właśnie sobie uświadomiłam, że Ty rok temu Święto Trzech Króli spedzilaś w szpitali;-);-)

Mokka

Jak ma się Mikołaj?
Dziś Zosce też przebiła sie dolna czwórka (tzn. jakaś jej część ktorą wyczułam smarując dziasło)
Strasznie była w dzień marudna i aż się boje nocy.

Żoo

Jak mam szczęście, to Zoska zasypia przy cycku. Zwykle jednak w trakcie kp ożywa i biorę ją wtedy do łóżka gdzie może się wyszaleć. Jak już pada, to tylko czekam pare minut i przenoszę ją do łóżeczka. Budzi się przeważnie ok. 23.00 i wtedy już ją biorę do nas.

Ja mam jeszcze Floractin i Humana elektrolity do nawodnienia w przypadku biegunki i wymiotów.
Póki co się jeszcze nie przydało ;-)

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór,
Była dzisiaj jakaś dobra rada? Bo jak nie to coś muszę wymyślić ;)

Peonia
Klony nieokryte. Niech sobie radzą bo jak już wyrosną to i tak bym nie dała rady przykryć. Sąsiadka ma dwa dissectum i nigdy ich nie okrywa i żyją.
A moje są w osłoniętym miejscu wśród krzaków i bryłę korzeniową mają przykrytą.
Gorzej, że z budlejami nic nie zrobiłam ale one kosztują grosze.

Zbieracz piłek dostał wysokie notowania od 10 latka. Sam chętnie się bawił ale powiedział, że na ogródek to by musiał mieć opony terenowe :))))

Z kp chyba będzie koniec bo młody dzisiaj zamiast pierwszego śniadania na które jest kp wybrał obserwowanie ekspresu do kawy :(

Już wiem o co chodzi mojemu dziecku z nie chodzeniem. On czeka aż będzie biegał bo dzisiaj biegał z pchaczem. Nie da się go wolno prowadzić. On czeka aż się nauczy porządnie biegać, chodzenie go nie interesuje :)

Odnośnik do komentarza

żoo
skoro bryły przykryte jest ok. najgorzej takie rosliny mają na wygwizdowie. A swoja droga najczęściej wymarzanie polega na suszy - najczęsciej w marcu, kiedy słońce przygrzeje, a potem mrozek chwyci, wiatr wysuszy....

No mnie brakuje rady. Jak pozbyć się idioty z Allegro?
Juz nawet upomnienie dostał za swoje teksty, ale jak przewidywałam - tylko go to zmotywowało :))) No jest zabawnie, a ja nawet nie wiedziałam, że takie indywidua po ziemi chodzą.

Na kp za duzo czasu schodzi... On czasu nie ma :))

A rozumiem, że biegać będzie sie uczył pozapraktycznie? Razu jednego pobiegnie i stwierdzi, ze to własnie jest to coś :)))

Kaisuis
a tak :)
Nawet nie zauważyłam, że święto było. To był jeden z najtrudniejszych dni w moim życiu. Do tej pory ból pamiętam, jak po żadnym z sn. Młody był taki ciężki, trudno mi było sie z łózka podnieść, a co dopiero tego kluska dźwigać....

Wczoraj moje dziecko dostało pierwszy prezent. Pchacz z FP, ze szczeniakiem w samochodzie. Nawet fajny, a tym bardziej, ze takiego urządzenia nie posiadamy, a dzieciaki bardzo lubia coś pchać przed sobą na na wysięgniku :)))

A moja siostra nie ma czasu przyjechać na roczek.
No cóż, pewnie jeszcze długo nie będzie w stanie zrozumieć "o co kaman"....
Ale przynajmniej bedzie swobodniej, bo ona 14 lat młodsza ode mnie a sztywna jakby kij od szczotki połknęła....

Uff... Jutro/pojutrze dzień boju kuchennego :))
Życzcie mi powodzenia, żebym nie poległa na placu boju, albo nie ubiła czegoś/kogoś poza jajkami....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peoniu ja dopiero udaje się na odpoczynek :) Ale większość mam już na jutro zrobiona. Musze zrobić tylko dwie sałatki i odebrać słodkości :) Organizując taka imprezę w domu jest co robić, ale jakoś nie wyobrażam sobie robić roczku w jakimś lokalu. Co prawda musieliśmy zrobić w mieszkaniu małe przemeblowanie ale chyba jakoś to będzie :) Zobaczymy. Goście zapowiedzieli się wszyscy i mam nadzieje ze wszyscy dotrą. Ciekawa jestem jak mała to zniesie :) Dziś była trochę marudna bo ja katar meczy :/
Powodzenia Peoniu jutro w przygotowaniach :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98u69k0kjj99a.png

Odnośnik do komentarza

Żoo, Peonia
Piszecie o roślinach to się pochwalę, że mój fikus benjamin, którego parę miesięcy temu "zalałam" i 3/4 liści z niego odpadło chyba wraca do życia :)))). Wygląda mało atrakcyjnie, a te liście które na nim zostały są kompletnie suche, ale są też dosłownie dwa zielone, więc jest nadzieja. Wymieniliśmy mu ziemię i jakoś jeszcze się trzyma. No i dwie gałązki, które wsadziłam do wody puściły korzenie, tyle że ja nie mam ręki do kwiatów, nie znam się i w sumie nie wiem kiedy należy go wsadzić do ziemi.

Janka, Peonia
Powodzenia w organizowaniu imprez! Oby wszystko sprawnie poszło i się udało.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

mm3,
zapomniałam, Peonia dobrze pisze o organizacji związanej z odprowadzaniem/odwożeniem dziecka do żłobka. Musicie to sobie przemyśleć. Ja miałam nieco inną sytuację, ale ten sam problem. Gdy córka miała parę tygodni ktoś musiał odbierać młodszego syna ze szkoły po lekcjach, czyli w większości przypadków ja. Często jednak było tak, że mała akurat zasnęła a on właśnie skończył lekcje. Żal mi było ją budzić, ubierać w kombinezony itp żeby iśc po syna. Kombinowaliśmy więc z wysyłaniem smsów do niego i informowaniem go czy ma iść do świetlicy czy czekamy z małą pod szkołą. Szkoła jest pare bloków od naszego domu, a itak na początku to dla mnie był problem, nie wyobrażam sobie wsadzania jej w auto (takiej maleńkiej wtedy) i jeżdżenia po drugie dziecko.
Teraz syn już sam wraca...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

mm3
no ja miałam tyle szczęście, że mąż rano zaprowadza starszą do przedszkola, ale odbiór był taki jak Jagoda napisała starszą odbierałam o 12 to o 11 już szykowałyśmy się karmienie pr,ewijanie, kupa, przebieranie, ulanie itd :-)))) i też musiałam budzić małą wiadomo teraz nie ma tego problemu :-))

Peonia, Janka życzę udanych wypieków i wspaniałej imprezy :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki
U nas dziś wreszcie normalna noc, tylko 3 pobudki. Nie pamiętam kiedy tak było ostatnio. Ale to chyba " zasługa" kataru, który nie pozwolił wysuszyć śluzówki. Mam tylko nadzieję, że znowu nie pójdzie na uszy.

Wczoraj byliśmy u znajomych z 8 miesięczną córeczką, mała Ania prowadzona za rączkę ( jedną!) biega. Bo tego chodzeniem nazwać się nie da. No w szoku byłam, a oni nie z tych co na siłę uczą dziecko czegokolwiek. Ona po prostu spina się po nich, daje rączkę, i piszczy żeby z nią biegać, a przy tym jeszcze bardzo ładnie, równo układa nóżki. No nie uwierzyłabym, gdybym nie widziała.

Janka, Peonia
Udanych przygotowań. Na pewno wszystko się uda, a jak nie, to powiedzcie, że tak miało być :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...