Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

żoo Krasnal pije Hipp i między 1 a 2 różnica jest niewielka jeśli chodzi o podstawowe składniki odżywcze. 1 ma mniej białka i węglowodanów (różnica to dziesiętne grama), tłuszcze dokładnie tyle samo. Różnica w żelazie to pół miligrama w dodatku nie jest ono tak dobrze przyswajalne jak to z innych pokarmów, trochę więcej jeśli chodzi o potas i wapno. Reszta praktycznie identycznie, witamin w obu tyle samo. W 1 jest dha a w 2 nie ma.
Może jeśli ktoś ma dziecko, które mając rok w dalszym ciągu pije głównie mleko a pokarmów stałych przyjmuje niewielką ilość to może to robić jakąś różnicę.
Chyba większą różnicę widać pomiędzy mlekiem z nr 1 a tym z nr 3 ale na to, to już w ogóle nie zwracam uwagi bo w tej chwili Krasnal wybiera normalne jedzenie ponad mm więc są dni kiedy wypija jakieś niewielkie ilości przez cały dzień.

Peonia ta druga część mojej wcześniejszej wypowiedzi (że nie uważam abym była tępa) była oczywiście odpowiedzią na post zielonej. A tak z ciekawości to co dokładnie miałaś na myśli, że wystarczy spojrzeć co jest napisane na mleku? Bo na mleku początkowym jest informacja, że jest odpowiednie od urodzenia a na pozostałych że od jakiegoś tam wieku dopiero można podawać. Na żadnym nie ma górnej granicy.
Twierdzisz, że się na tym nie znasz ale jednak nie przeszkodziło Ci to obśmiać, że ktoś podaje mleko początkowe rocznemu dziecku.

Chyba nikt nie ma wątpliwości, że producentom mm chodzi jedynie o kasę i stąd te wszystkie mleka 2, 3, 10. W większości krajów jest zakaz reklamy mleka początkowego, zarówno w mediach jak i takich typu kup 2 a 3 dostaniesz gratis.

Miało być jeszcze o prezentach itp ale Krasnal już mi wstał więc koniec wolnego. Może naskrobię coś później

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

U nas junior postanowił poimprezować. Obudził się jak już przestały walić fajerwerki. A teraz czekam czy zasnął.

Czyli te numerki na mlekach to w dużej mierze marketingowa ściema chociaż fakt, że są minimalne różnice w składzie.
U mnie w każdym razie stoi sobie w szafce zamknięta 3 i ciekawe kiedy zostanie użyta ;)

Podobnie jest z kocimi karmami. Niby dostosowane do rasy i trybu życia a jak kotom mam kupić to głupieję bo za dużo rodzaji ;)
A i tak im zmieniam smaki nie patrząc dla jakich kotów jest dana karma.
Jakoś żyją ;)
Dobra, czas na kontrolę rodzicielską :)

Odnośnik do komentarza

Witam!
Moje dziecko po nocnej balandze wstało o godzinie 12.30, więc my jesteśmy megawyspani).

Wrz
Ja małej mleko krowie podaję już jakieś 3 miesiące, oczywiście zaczęłam w małych ilościach. Gotuję na nim kaszke manne, owsiankę i robię budynie, podaję też ryż gotowany na mleku, który uwielbia. Mała jest na piersi więc większych ilości do picia w butelce nie dostaje, mm nie zna, a po tym co jej gotuję nic się nie dzieje.

Myślę, tak jak żoo, że po roku już można próbować.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku Mamusie!!
Miniony rok był dla nas wszystkich pełen emocji, zwłaszcza związanych z rozwojem naszych dzieciaczków, nowy pewnie też taki będzie.

Życzę wszystkim, aby rok 2017 był jak najbardziej szczęśliwy.

Może zaowocuje nam w kolejne maluszki??? czego też życzę tym planującym mamom :))

Moje dziecko poło spac po 22, nie obudziły go noworoczne wystrzały, wstał o 10 więc jest dobrze :))

Teraz padł znów do spania.

żoo
my z córką też podjadamy niemowlęce kaszki :)))

A co do kocich karm, to tu polegliśmy z wyborem, bo tego dokonał sam kot...
Trzy dni nie tknął żadnego innego żarcia, niż te, które sobie wybrał.
Jako kociak jadał różne karmy ale jak podrósł wybrał jedną mokrą i jedną suchą i taki własnie mam wybór :)) Dodam, że ludzkiego jedzenia nigdy nawet tknąć nie próbował.... Przynajmniej się nie zastanawiam co kupować.

Jo
Ty to lubisz się mnie czepiać, ale niech tam :)))
Wyszło Ci to co prawda trochę na zasadzie "przyganiał kocioł garnkowi", ale mam nadzieję, że się zgodzisz, iż szkoda tracić energię na psucie tu atmosfery, więc temat uznaję za zamknięty.

Choć w sumie spodziewałam się w sumie jakichś bardziej konkretnych informacji, a tak widzę, że wiedza mi się pozostała na poprzednim zasobie i jak podawałabym mm to jednak z numerkiem wskazanym przez producenta, jakoś czułabym to bardziej komfortowo.
No każdy ma prawo swego wyboru.

Jagoda
co do mleka, to córka po odstawieniu kp piła mm do czasu pójścia do żłobka, gdzie było po prostu zwykłe krowie mleko. No to przestałam kombinować i zostałam przy krowim.

Pisałam już Wam, że pediatra mi powiedziała, że niektóre maluchy na kp źle reaguja na mm - jak u nas. Chyba cos w tym jest.
A często problem "mleczny" normuje się około roku i chyba to następuje własnie u nas - bo po owym babcinym Danonku zaczęliśmy próbowac innych mlecznych rzeczy (serków, twarogów, żółtego sera etc) do odrobiny zwykłego mleka w kaszce włącznie i rzeczywiście problemów brak.

Więc chyba samo mm młodemu nie podchodzi. I tak trwa u nas kp, więc butelek mleka pić na razie będzie, tylko jakieś niewielkie ilości dostanie.

Chyba więc mu podaruje te wycieczki na panele do alergologa. Pomyślę jeszcze o tym po dłuższych obserwacjach.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, zdrówka i spełnienia marzeń.

My na szczęście kp więc mm nie musiałam sobie głowy zawracać ale lista składników dziwnie dłuuuuga, kiedyś maluchom które nie piły z piersi dawało się rozwodnione krowie od urodzenia i nic im się od tego nie stało, no chyba że jakaś alergia czy inna nietolerancja.

Ja też podjadam kaszki małego, pycha . A budyń czy ryż czy manną też robię na krowim i jest ok. Co Bamcia mówiła takiego o danonkach ? Nie czytałam was wtedy. Ja czasem daję danonka, jeśli chodzi o cukier to mniej więcej tyle samo mają te wszystkie serki i jogurty.

Odnośnik do komentarza

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
U nas na spokojnie, Krasnal poszedł grzecznie spać o swojej normalnej godzinie tylko w nocy znów mi zaczęła marudzić. Ciągle się budzi i domaga cycka ale nawet się nie napije tylko weźmie do buzi i śpi a jak jej wyjmę to awantura.

We wtorek wracam do pracy więc to będzie Krasnala pierwsza noc beze mnie choć mam przeczucie, że ona zniesie to lepiej niż ja. Mnie na samą myśl już się chce płakać.

Miałam pisać o zabakach a teraz akurat mam chwilę bo małe właśnie zasnęło.

Klocki drewniane - w sumie 3 komplety. Jeden taki z literami i cyframi więc przydadzą się na pewno na dłużej. Dwa pozostałe to takie zwykłe drewniane, kolorowe. Jeden komplet został w PL drugi mamy w domu. Krasnal lubi sobie je wyciągać z pudełka, kłaść na stół/kanapę a później wkładać z powrotem do pudełka albo na podłogę. I tak w kółko, może tak pół dnia.

Drewniany zegar-sorter. Tam gdzie godziny ma otwory na klocki różnych kształtów (ale klocki nie wpadają do środka bo otwory płytkie) i ruchome wskazówki. Na razie zainteresowaniem cieszą się tylko klocki, wiadomo. Schowam go chyba na później.

Duża, drewniana kostka edukacyjna-z jednej strony obracające się obrazki, z drugiej cymbałki (drewniane więc nie robią dużo hałasu), z trzeciej tablica do rysowania kredą, z czwartej zegar a od góry takie metalowe pręciki po których się przesuwa drewniane klocki. Górę można zdjąć, odwrócić do góry nogami, tak że te pręty są w środku kostki. Krasnal lubi jak góra jest zdjęta i wrzuca sobie do środka różne rzeczy albo sama chcę tam wchodzić.

Wózek-pchacz też drewniany - czasem sobie przy nim pochodzi jak wie, że jestem z tyłu. Sama jakoś się nie granie na razie. Już prędzej to przewrócił i wtedy pcha. Też będzie na dłużej bo można w nim wozić lalki/misie

Skoczek krowa - brak zainteresowania skakaniem ale chętnie daje jej buziaczki. W dodatku krowa ma jeden minus, dziecko musi usiąść bardziej na krowim zadku bo inaczej leci do przodu

Samochód sorter - ma sznurek do ciągnięcia i robi dużo hałasu

Pudełka - z grubej tektury do układania wieży. Na bokach cyferki i różne obrazki. Po ułożeniu koło 1,3m ma. Oczywiście mają powodzenie bo można wkładać jedno w drugie w nieskończoność

Namiot - domek z plastikowymi piłeczkami, oczywiście najfajniejsze zabawa to była jak ktoś rzucał piłeczki do Krasnala siedzącego w środku albo bawił się z nią w chowanego. Zobaczymy jak się sprawdzi na dłuższą metę.

Oprócz tego Krasnal dostał jeszcze pluszowego misio-renifera i talerzyk w kształcie ślimaka ze sztućcami.

wrz to chyba zależy od dziecka. Jeśli mleko jest głównym pokarmem cały czas to raczej bym nie rezygnowała z niego na rzecz zwykłego mleka ale jeśli ma dietę już bardzo urozmaiconą to nie widzę sensu podawania mm.

A wczoraj dziecko moje mnie totalnie zaskoczyło bo nauczyło się otwierać drzwi więc nawet nie mogę się teraz zamknąć w łazience żeby mieć dwie minuty spokoju. Zaczęła też mówić nianiam jak chce żeby dać jej coś do jedzenia albo picie. Pokazuje jaka jest duża i głaszcze się po brzuszku żeby pokazać, że takie dobre jedzonko. No i wie gdzie jest pępuszek. Najlepiej to jak może kogoś siedzącego obok złapać za palec i wtedy się smyra po tym pępku.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Jo
To sypneło u Was prezentami. Nie miałaś nadbagażu ;)
Też mamy podobną kostkę i u nas ulubione są druty. Bardzo lubi przesuwać koraliki.
I też lubi wrzucać tam różne rzeczy.

Peonia
Moim kotom się nudzi jedzenie i domagają się wymiany.

Renia
Chodzi o to, że babcia nakarmiła danonkiem ;)
My nie takie bardzo obrażalskie tylko czasem kontekst umknie w słowie pisanym ;)

A jak tam Wasze dzieci ze zwierzakami. U nas jeden kot pozwala się głaskać, czasem przytulić a nawet czasem mały dozna zaszczytu i kot się o niego mizia.
Od wizyty u weterynarza widzę, że młody na koty mówi "ba" bo konsekwentnie to powtarzał przy każdym kocie, który był w gabinecie.
No i mówienie "daj" i pokazywanie palcem rzeczy, którą chce już chyba nie jest przypadkiem.

Kaisuis
Gdzie się podziałaś?

Odnośnik do komentarza

Ależ tutaj kociar:-)
Ja Julce mleko krowie do jedzenia dodaje już ze 4 m-ce, ale jeszcze bałabym się całkowicie na nie przejść. Julka pije jeszcze około 300-400 ml mleka dziennie, tyle że ja się cieszę że ona wogóle zaakceptowała mm. Żadnego mleka nr 2 nie chciała, a 3 jej zasmakowała. Gdzieś czytałam że im wyższe mleko tym słodsze i ma mniej intensywny zapach. Moja znajoma daje 3 letniej córce mm, na zmianę z parówkami i fast foodami , także ten...

Wiecie że jutro wracam do pracy... ani troche się nie cieszę:-(
U nas skoczek też służy do buziaczkowania i pokazywania gdzie jest oko, nos, ucho i ogon:-)
Julka jedyne słowa która wypowiada zgodnie z kontekstem to am, papa i tata, a jak czegoś chce, to wyciąga rączkę i mówi aaaaaaa:-) także powoli się dogadujemy :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka

Współczuje, że ten dzień nadszedł powoli się wdrożysz i jakoś to będzie trzymam kciuki za jutro :-))

Milenka rozpoczęła rok z nową umiejęnością schodzenia z łóżka nawet nie wiem mąż do niej odwróć i zejdź i ona tak zrobiła :-))

No a starsza dostała jakiegoś uczulenia jakby ugryzł ją komar i wychodzą nowe nie wiem co to we wtorek idziemy do kontroli

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...