Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

mąż wrócił do domu i się pyta co to za Rumunia... w holu sterta toreb z ubraniami....I zaraz z wielkiej sterty wygrzebał jedną ze spódnic i mówi "to wywalasz? a ja mam do niej sentyment"... noooo.... lezy mi w szafie od 10 lat nie zakłdana, przez sentyment tylko będzie zagracać - poszła do ludzi...
wyprowadziłam z szafy tak na oko niespełna połowę ubrań. Co nie zmienia faktu, ze ich jest wciąż za duzo... Ale czuję powiew świeżości, to juz coś.

Skakanka
Twoja córka metodycznie idzie do celu :)
każde dziecko ma na to inny sposób. Mój leniuszek usiadł, to zaraz potem zaczął raczkować. A wstawać zaczął zanim usiadł. Bez sensu niby, ale on chyba miał w tym swój sens :)

Moja córka adaptowała się w żłobku dwa tygodnie (poszła jak miała 1,5 roku), córka sąsiadów dwa dni. (w wieku troche ponad 5 mcy)...
Baaaardzo róznie to bywa. Im młodsze dziecko to chyba łatwiej, więc zobaczysz, ze będzie dobrze.

Kaisuis
chyba tylko ktoś obcy, albo zupełnie nieczuły mógłby zostawić w łóżeczku wrzeszczące dziecko. Mój synek tylko tak po prostu marudził, trochę sie skarżył.
A i tak co chwilę do niego przychodziłam i głaskałam - co niwelowało płacz i tylko "marmolił", jak marudził bardziej brałam na ręce, jak sie uspokajał to dopiero odkładałam. Potem wreszcie zasnął.
Chyba jakby wrzeszczał i łzy leciały, też nie dałabym rady go przetrzymać.

Teraz, jak noca przezywa dzień, to musze go zawinąc w jego kołderkę i utulić na rękach, potem ląduje obok mnie w naszym łóżku i zasypia, ja najczęsciej też, odnosze go po jakiejś godzinie jak spi głeboko. Z reguły wstaje dopiero potem nad ranem na mleko.
A może i Zosia tak by zasypiała?

No nie wiem, jakby tu ja przekonac do spania, odporna jest bardzo :(

Chyba wszystkie nasze dzieciaczki teraz imprezuja, jakoś tak mi sie wydaje :) pewnie cos jest na rzeczy w pełni, ale ten superksiężyc to tylko ciut większy. Czyzby takie spustoszenie w śniemaluchów uczynił....

Oligatorka, u nas też jedna noc z odstawieniem cycka co chwile dała efekt dłuższej przerwy w karmieniach. Może jej już tak zostanie.

Mokka
ja sie nie moge zdecydować, kiedy wrócę do pracy. na pewno nie wczesniej niż od 1 lutego, ale w sumie chciałabym chyba później. Wcale mi sie nie spieszy. Przedziwne, nigdy bym nie pomyslała, że tak będzie.

ja też trafiałam na kiepskich anglistów. wtedy tez nie było takiego nacisku jak teraz na język obcy, poza rosyjskim, oczywiście :) nauczyłam się go w sumie dopiero przez pracę, no i w podróżach. od kilku lat zmieniłam nurt pracy, juz nie muszę pracować po angielsku i mam już mały kontakt z językiem, widzę jak kiepścieje....

A co do pani - dziś dowiedziałam się, ze jedna z klas zmieniła nauczyciela juz tydzien po rozpoczeciu roku szkolnego... Własnie ona to była.
Jakiś czas temu też jej odebrano lekcje w innej klasie, nawet zmuszono do urlopu zdrowotnego. Niestety nauczyciela trudno zwolnić i jakoś wciąz babon wraca i robi sie problem...
Co zabawne, w tej szkole uczy angielskiego jej brat. I jest fajnym nauczycielem...

Tak czy siak podjełam decyzję o staraniach zmiany nauczyciela już od półrocza. Zobaczymy co będzie.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ☺ Gabryś śpi w nocy ale jakos tak niespokojnie .Obstawiam albo księżyc albo zęby. Gratulacje dla Julki ,zuch dziewczyna.Któraś dziewczyna kiedyś pytała jak zabezpieczyć kwiatki doniczkowe przed malymi rączkami. U nas ten problem JESZCZE nie istnieje (ale pewnie za chwile się pojawi )widzałam kiedyś u znajomej ,doniczka była wstawiona do reklamówki a uszy związane przy łodydze. Na rwanie liści sposobu nie znam i chyba takiego nie ma,niestety.No ciekawa jestem jak to z choinką wogóle będzie. Pewnie postawimy na stole albo na komodzie.Ta anglistka naprawdę przegina,niema nic gorszego niż taki nauczyciel. Pewnie nie jednemu uczniowi skutecznie obrzydzila ten przedmiot.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mmz58oswmm.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry,

U nas napadało śniegu i jest biało;-)

Peonia,

Nie umiem się przemóc żeby wziąść Zoske do nas do łóżka. Boję się, że mogłam jej coś zrobić przez sen.
Zastanawiam się czy nie dać jej do spania takiej płaskiej poduszki. Nie wiem czy ma to w ogóle jakiś sens ale chce spróbować.

Rozumiem Twojego męża, bo ja do większości ubrań w szafie mam sentyment;-)

Zielona,

Ja też zachodzę w głowę co z choinką. Jakoś nie wyobrażam sobie świat bez drzewka a nasze jest raczej z tych wiekszych:-)

Skakanka,

Brawo dla Julki. Tylko patrzeć jak zacznie chodzić:-)

Żoo,

Ty to masz się dobrze...:-)

Odnośnik do komentarza

Nooo...ruch tu jak u neptyków :))

U nas noc do d....

Ja dziś od rana walczę z szafą (oj, ale wyniosłam ubrań....) i byłam dwie godziny w szkole. Sporo załatwiłam, okazuje się, że na Panią jest sporo skarg, które Pani odpiera, ale niestety ja przyniosłam konkretne dowody, więc juz sie łatwo nie wybroni :)
Pani dyrektor wiła sie bardzo, ale cóz, taka rola.
Na szczęście Dyrekcja dyskretnie z nią walczy, bez wskazań kto jest przyczyna, bo i nie ja jedna tu wojuję.
Sporo tez załatwiłam u pedagoga szkolnego, mam nadzieję, że wszytsko pójdzie w dobrą stronę.

No małe dzieci to zupełnie inne problemy....
Potem napiszę, bo wracam do roboty.
Oczywiście weszłam do szkoły od razu na akcję z udziałem mojej córki, jej kolegi z klasy i wychowaczyni.... Eeeeee... Podziwiam wychowaczynię za cierpliwość....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Dziękujemy za gratulacje ;)
No mam nadzieję, że ruszy z chodzeniem:)
My dziś mieliśmy znowu histeryczne darcie od 2 do 4! Koszmar!
Byłam dziś w pracy, złożyć wnioski urlopowe, i powiem Wam że jak sobie przypomniałam ten kołchoz, to naprawdę odechciewa mi się wracać.
Jedyny plus, to taki że dostałam zaproszenie na jutro na imprezę firmową, kręgle, dobre jedzonko, kolorowe drinki i takie tam :)

Żoo
Boska palma... Wyślij coś jeszcze, chociaż na chwile oderwiemy się od tej szaro- burej jesiennej aury.

Peonia
Dobrze że inni rodzice też reagują na tą sprawę. Myślę, że na pewno uda Wam się postawić na swoim. Skoro jest dużo skarg na tą nauczycielkę, rodzice działają, to dyrekcja musi coś z tym zrobić. Wiadomo że przy rodzicach broni swoich pracowników, ale myślę że dla nich, taki pracownik to też zgniłe jajo.

Zielona
Dzięki za rady odnośnie kwiatka, w sumie takie proste rozwiązanie, a nie pomyślałam. Folia już zamontowana, może mało estetyczna, ale działa :)
U nas zawsze była duża, żywa choinka, a w tym roku to chyba tylko jakąś małą doniczkową, postawimy na wysokości.

Kaisius
U nas biało było 2 dni, a dziś odwilż. Szaro, mokro i syfiasto.
A nie masz możliwości jakoś zreorganizować sypialnie. Dosunąć łóżko do ściany, żeby Zosia nie musiała spać po środku, albo coś? Może by pomogło. U nas spanie z Julką nie pomaga, ale znowu mądra książka pisze, że czasem poczucie bliskości matki, pozwala dzieciom lepiej spać. Może warto spróbować.
Ja jakiś czas temu dałam Julce płaską poduszkę, bo na śpi na boku, więc wymyśliłam że jej będzie wygodniej, ale ilości pobudek to nie zmniejszyło..

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Hej, ja się dzisiaj lecze przeziębienie. Mąż nawet został w domu żeby młodym się zajmować. Nie chciałabym go zarazić,a w sumie ma te dwa dni opieki na dziecko to wykorzystał. Jutro już znowu będę sama, więc dziś intensywna kuracja.
Mały od jakiś dwóch miesięcy śpi na płaskiej poduszce. Zmian żadnych nie widzę. Za to jak wezmę go do naszego łóżka to zawsze lepiej śpi.
U nas też choinka zawsze duża, ale w tym roku będzie miniaturka na szafkę.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Wykorzystałam dzisiaj czas wolny i zamówiłam tort na urodziny małego. Postanowiliśmy zrobić obiad z tortem dla najbliższej rodziny.
Wzięłam się też za organizację Mikołajek. Wymyśliliśmy, że skoro mamy Mikołaja to i mikołajki będą u nas. Wypożyczymy kostium, Mikołajem zostanie teść. Mamy sporo znajomych z dziećmi w podobnym wieku, więc będzie wesoło :)

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Mokka
No pewnie że skorzystam. Chociaż nie bardzo tęsknie za dyrektorskimi mordami, które zapewne będą obecne, ale w końcu nie ide tam dla nich :-)

Ja planuje sama zrobić torta roczkowego, nawet dziś szukałam inspiracji w necie. U nas bedzie 18 osób na imprezie, i planuje że przyjadą po obiedzie, na tort, sałatke i wino. Przy obiedzie ciężko byłoby się zmieścić u nas.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, ze wszystkie mamy dylematy choinkowe :) ja chyba też sie nie odważę na to co, u nas zwykle - czyli duża jodła. Młody miałby uzywanie z bombkami itp....
A chyba mnie czeka organizowanie Wigilii, no nic, zobaczymy co z tą choinką.

Młody od dawna spi na płaksiej poduszce, spął na pleckach lub na boku - to była standardowa. Od czasu, jak spi na brzuchu albo nie ma wcale, albo spi na takiej z pianki termoelastycznej, na której sie go odkłada po cycku do łózeczka, żeby nie kładła sie buzia na chłodną, niewygrzaną powierzchnię - łatwiej tak malucha z ta podusią odłozyć do spania w łózeczku nocą.

Kaisuis
rozumiem twoje obawy, ale myslę, ze mała jest szansa cokolwiek zrobic dziecku śpiąc z nim w łózku, jakoś instynkt zapobiega przygnieceniu malucha, to dośc niesamowite :)
choc przyznam, ze ja nie przepadam akurat za spaniem z dzieckiem, jednak czasem jak on nie może spać sam, to wolę drzemac z nim u boku, niż "imprezować" przy łózeczku :)))

Skakanka, miłej zabawy :))

Mokka, a to fajne Mikołajki sie Wam szykują :)
ja za to dziś w rozmowie z pedagogiem szkolnym załatwiłam sobie impreze andrzejkowa z córką, taki czas tylko dla nas obu, bez naszych panów :)

Aaaaa - i zdrowia zyczę :)

w mojej szafie były nawet ciuchy z czasów sprzed małżeństwa, czyli takie sprzed prawie 20 lat..... Cóz powiedzieć.... Wreszcie je "wyautowałam" z dziką satysfakcja, choc w nie wciąż wchodze, ale po co mi takie starocie, od lat nie zakładane? Tylko zagracały szafę. Wyobraź sobie załadowane do granic wysypania 3 mb szafy systemowej....

jeszcze wszystkiego nie uporządkowałam, bo zwyczajnie mi sie nie chciało po tej wojnie z ciuchami, ale już czuję się zdecydowanie lepiej :))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

żoo
nie dowidzę, czy to tamaryndowiec?

U nas po wczorajszej nocy imprezowej, kiedy starałam sie przekonac młodego, ze warto spac zamiast imprezowac dzis odmiana - obudził sie co prawda dwa razy na mleko, ale zaraz szedł spać, wstał o 8 rano.
Oby mu stan z wczorajszej nocy nie wrócił. obstawiam zęby, bo napuchniete wciąz dwójki górne, chyba ida razem z ta jedynką, co jest prawie na wierzchu, ale do końca przebić sie nie może.

dzis ide pod nóz z kolejnym znamieniem, a że jest pomiedzy łopatkami, co będą problemy z nurkowaniem do łóżeczka po zabiegu. Juz się boję :(

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Witam,

U nas koszmarna noc. Pobudki co 40 min. Myślę, że poduszka przyniosła odwrotny efekt od zamierzonego:-) Dodatkowo po raz kolejny próbowałam przekonać Zosie do spania pod kołdrą. Do tej pory spała pod kocem i będę musiała do tej formy okrycia wrócić.
Jutro rano przyjeżdżają teście z babcią męża. Babcia jest delikatnie mówiąc irytującą osobą. Znowu będzie gadała, że Zosi jest, a to zimno, a to ma ciasne skarpetki etc.
No cóż, będę musiała zacisnąć zęby i jakoś to znieść. W końcu to już osoba pod 90-tke i niech się cieszy, że może swoje pięć groszy wtrącić:-)

Peonia,

Dużo Ci tych podejrzanych znamion jeszcze zostało?
Ja bym tą sytuację wykorzystała i zaangażowała męża do opieki nad Młodym, a sama sobie poleżała, narzekajac jak mnie to wszystko boli;-)

Mokka,

Dużo zdrowia! Ja jeszcze nie mam koncepcji na urodziny a wypadałoby mieć, bo to już w przyszłym tygodniu.
A nasze dzieci świętują w tym samym dniu.
My 25.11 mamy już kolejne szczepienie. A u Was jak wypada?

Skakanka,

"Dyrektorskie mordy" hehe. Dobre, uśmiałam się; -)

Żoo,

Drzewko piękne ale wracaj już; -)

Odnośnik do komentarza

żoo
nie wiem ko dzielny bardziej - 5 h w chuście. jest co nosić, bo Tunio to kawał dzieciaczka :)

Kaisuis
no tak planuję :) proces wyręczania już zaczęłam, bo przy takiej pogodzie jako typowy meteopata mam wrażenie, że sufit trzymam głową i mi brak energii.... czuję sie wyczerpana.

Pobudki co 40 minut - to ona w zasadzie nie spi, a Ty również. ja już nie wiem, co można tu poradzić. Chyba spróbowałabym poszukać jakiegoś fajnego specjalisty typu Tracy Hogg, moze jest jakiś patent na takiego maluszka? Bo inaczej wszyscy padniecie...

Mój wczoraj został przekonany, ze lepiej spac i "posłuchał", mam nadzieje, ze to nie przypadek :)
U nas odwrotnie - mały tylko kołdra, pod kocykiem od długiego czasu (nawet latem) gorzej spał, musze ją nawet do naszego łózka zabierać :)))

Twoja Zosia chyba reaguje źle na większość nowości, moze po prostu to wrażliwa dziewczynka, pewnie ta cecha zaprocentuje potem. A na razie ćwiczy nerwy rodziców :) Na szczęscie to mija, a ona za chwile skończy roczek, to powoli wiele rzeczy zmieni.

Nie zazdroszczę Ci tych odwiedzin.
Może dla Ciebie to niewykonalne, ale ja bym dała im Zosię na noc pod opiekę, niech teściowa sama sie przekona, jak to jest.
Moja teściowa z dobroci serca tez usiłowała mi wmówic, ze ona młodego "nauczy" spać jak był malutki, ale zupełnie poległa i to on wychował ją. To było jak bylismy na nartach. jednak tyle było z tego dobrego, ze brała go na pół nocy i mogliśmy trochę odespać, wracał dopiero około 2 do nas - to naprawde było super.
Może i u Was głupie gadanie by się skończyło.
A babcia - fakt, takiej starszej osoby nie zmienisz, najlepiej udawać, ze się nie słyszy, inaczej z nerwów można wyjśc z siebie, a po co to komu :)

Ja niestety codziennie spędzam bardzo duzo czasu z córką nad lekcjami (poza opieką nad młodym....) i mam wrażenie, ze poza obowiązkami to już nic innego nie robię, nie najlepiej to na mnie wpływa.
Jednak widze efekty mojej pracy z córką, uspokoiła się, funkcjonuje lepiej w domu i w szkole. Zajęcia dodatkowe, jakie jej wczoraj załatwiłam w szkole, bardzo jej sie spodobały i to tez dobrze, bo w domu najchetniej złapałyby tablet i tyle, a tak integruje sie z innymi dzieciakami i dobrze wpływa to na jej emocje.

na szczęście (odpukać...) choć z najstarszym na razie nie mam problemu, nawet załapał 6 z matmy jako jedyny w klasie ze sprawdzianu (jakieś zadanie nadprogramowe zrobił), u tej pani to nawet o 4 trudno, więc tym bardziej jestem z niego dumna :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

żoo
tamaryndowiec w różnych wariacjach jest często sadzony jako drzewo przydrożne :))
no i to tez jadalne.
całe lasy tego widziałam na Reunion, jak kwitną sa przepiekne. Ale tam to nawet storczyki na drzewach sobie rosną, krotony w ogrodach jak popularna roslina, w lesie rózne odmiany liczi, a na górskich terenach to adiantum (które nigdy mi sie w doniczce nie udaje...) rosnie jak chwast. to po prostu miejsce dla mnie :)))

te wielgachne beniaminy tez mnie zawsze fascynowały :))

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...