Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Szpangatanga
Pamiętaj, że w sądzie nic nie wygląda tak jak to jest w rzeczywistości tylko tak jak w papierach. Dlatego każdą decyzję podejmuj na zimno. Nic nie rób w emocjach. Zbieraj dowody.
Sprawdź czy policja przyjedzie jeśli ją wezwiesz do awantury domowej.
I myślę, że wizyta u psychiatry będzie w papierach dobrze wyglądać. Jeżeli w opinii będzie, że masz depresję lub syndrom ofiary czy jak to tam się zwie to dla Ciebie tylko lepiej.
Pamiętaj, że wszystko co teraz zrobisz będzie niosło za sobą wieloletnie konsekwencje dlatego ustal dokładny plan działania najlepiej z kimś kto się zna na prawie rodzinnym.
Przepraszam, że truję ale widziałam dwa przypadki tatusiow, którzy po rozstaniu robili duże trudności tylko i wyłącznie w imię urazonej dumy.
Pierwszy nie zgodził się na wyjazd córki zagranicę (matka nie mieszkała w Polsce) w efekcie dziewczynka przemieszkała kilka lat (sprawa sądowa) u babci bo przecież kochający tatuś jej nie zabrał do siebie.
A drugi przypadek mniej drastyczny. Ojciec nie zgodził się aby dziecko poszło do państwowego przedszkola.
Oczywiście za prywatne nie płacił.

Dlatego musisz się teraz o to wszystko zatroszczyć zwłaszcza, że przeciwnik wygląda na trudnego.

Odnośnik do komentarza

żoo
Moja ma koślawe stópki, a to akurat nie trudno odkryć, bo po prostu nienaturalnie wygina je do zewnątrz. Pewnie odkryć np. koślawe kolana u malucha byłoby trudniej, chociaż jak patrze na tych rehabilitantów jakie "czary mary" robią z tymi dzieciątkami, to normalnie szok, że tak w ogóle można :)
sama terapia nie jest dla niej jakaś bolesna czy nieprzyjemna, po prostu mała się wkurza, bo musi robić to co chce terapeuta, zamiast leżakować, włączać wszystkie wyjąco- piszczące zabawki i rozmyślać o niebieskich migdałach :)

Pytałyście, co mówią dzieciaczki.
Moja już od dawna mówi: tata, baba, daj, am, ale mama to się chyba nigdy nie doczekam :(:(:(

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka z fb

Piszę z pod tego nica bo swoje konto usunęłam,
Peonia- Długo zastanawiałam się co odpisać na Twoje zarzuty, zrobiło mi się bardzo przykro. Ja jestem zwykłą prostą osobą, która nie pisze pięknie ale pisze z serca. Uważałam Cię za osobę poważną która żyjąc na tym świecie ma większe doświadczenie i zawsze chętnie człowiek z nich korzystał. Jest mi jak innym dziewczyną strasznie przykro, dlaczego nie powiesz dziewczynom ile razy ci wysyłałyśmy @ i posty z zaproszeniem do naszej grupy. Pomyślałaś o nas jakie to się stawało żenujące prosząc cię o przyłączenie się do fb? no ileż można?
Kasia - nagadujesz na nas Peoni a zaproszenia do nas wysłałaś po co? po to aby nas podglądać? to się nazywa dwulicowość! Bardzo krótko tu jesteś i twoje zachowanie jest bardzo nie właściwe.
Wszystkie nowe mamusie witam, mam nadzieje że forum będzie takie jak kiedyś że wy stworzycie tu ciepły klimat bez trollowania.
pozdrawiam. trzymajcie się

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mam chyba problem. Małej wyskoczył pieprzyk na nóżce, wygląda jak mały włókniak. Nie wiem czy to normalne u takich maleństw, czy nie, czy jechać z tym do pediatry, a może do dermatologa, a może do chirurga?
A może zostawić w spokoju, w końcu każdy z nas ma pieprzyki na ciele? Nie mam pojęcia co robić, poradźcie coś, pliis...

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny z FB
Widzę, że czytacie to napiszę. Pozdrawiam serdecznie. To dzięki Wam to forum przetrwało tak długo i dzięki Wam zalogowało się teraz sporo nowych osób, które nie chciały aby temat wygasł.
Co do Waszego przejścia na FB to jak dla mnie jest to zupełnie naturalne, że tematy się zacieśnieniały i chciałyscie mieć prywatne grono.
Natomiast rozumiem też osoby, które przejść nie chciały. Zresztą gdyby teraz ktoś takie przejście zaproponował ja bym została na forum.
Przesyłam wirtualne uściski dziękując za wiele porad z których skorzystałam.

Odnośnik do komentarza

szpangatanga myślę, że żoo dobrze Ci radzi z tym psychiatrą (lub psychologiem). Po pierwsze pomoże to Tobie w tej trudnej sytuacji w jakiej się znalazłaś a po drugie żeby w razie czego mógł być świadkiem, że nie postradałaś zmysłów a jedynie jesteś ofiarą przemocy domowej. Sytuacja jest o tyle trudniejsza, że z tego co piszesz to u niego rodzinne.
Cokolwiek nie zrobisz, trzymam kciuki żeby było jak najlepiej dla Ciebie i małej.

U nas znów problem z kupą dziś, wyciska po jednym małym bobku. Nie wiem czy to może nie od arbuza, który miał takie małe pestki.
Ze spaniem też gorzej, okropnie się wierci w nocy i w końcu zaczyna płakać jak jej nie wezmę. Jak już położę u siebie na brzucu to znów zaczyna się przewracać aż nie skula się ze mnie do pozycji półleżącej i tak zasypia. Aż tak bardzo jej się chyba spodobało siedzenie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Skakanka:-) Wczoraj właśnie zastanawiałam się gdzież Ty się podziewasz;-)

Ja już po bańkach...no cóż-bolało ale wytrzymałam. Niestety mam bardzo posiniaczone nogi.

Z tą zmianą pieluchy przez mojego męża, to jest tak, że ta niechęć wynika raczej z tego, że naszą Zośke trudno jest przebrać.
Ostatnio jak ją przewijał i zdjął pieluszkę, to ona od razu przewróciła się na brzuch ( zasadniczo zawsze tak robi ) i przy próbie odwrócenia jej był wrzask. W efekcie i ona i mój mąż byli cali wysmarowani kupą. Dodatkowo małżonek oczywiście nie wie co gdzie jest i nie potrafił znaleźć czystych bodów więc chodził z gołym i płaczącym dzieckiem po mieszkaniu aż wreszcie znalazł interesujące go ubranko;-)
Jo,
Zatwardzenie u dziecka może być też przyczyną ząbkowania. Moja jak robi takie bobki, to wiem, że zaraz jej jakiś ząb wyjdzie.

Odnośnik do komentarza

Kaisius
Jestem, jestem, tylko nie wzięłam ze sobą laptopa, a z telefonu nie mogłam wejść na forum :)

Oligatorka
Jeżeli pediatra twierdzi że jest ok, to na pewno tak jest. Jeżeli chcesz to potwierdzić, to może poszukać jakiegoś fizjoterapeuty dziecięcego, który obejrzy dzieciątko. Może się okazać że wystarczy coś tam skorygować, albo pokaże jak stymulować dzieciątko nawet podczas zabawy. Ja zamówiłam taką wizytę, zanim dostałyśmy termin na NFZ, no kosztuje to ze 100 zł, ale powiem szczerze, że byłam mega zadowolona.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Kaisuis
Tak, tak ja wiem, mamuta łatwiej upolować.
Mojego męża też wiele rzeczy przeraża np. kopertowe body:)
A tak poważne to znam te ucieczki. My przewijamy na stole więc jest dużo miejsca do zabawy. Ostatnio mały złapał mnie za grzywkę i sobie wstał:))))

Peonia
A proszę bardzo, przecież nie mogę takiej wiedzy tajemnej trzymać tylko dla siebie:)

Odnośnik do komentarza

kaisuis przy poprzednich ośmiu nie miała takich problemów więc sama nie wiem czy to kolejne zęby czy jednak dieta.

Wyszłam dziś z Krasnalem na zakupy, zaraz po południowej butelce i myślałam, że zaśnie szybko i będę miała spokój. Nic z tego, w pierwszym sklepie już zaczęła mędzić (oczywiście ze zmeczenia) ale ani myśli spać. W końcu musiałam ją wyjąć z wózka, wyszłyśmy ze sklepu i stwierdziłam, że tak to ja się nie bawię i nieść jej nie będę więc usiadłyśmy na ławce, podziwiałyśmy gołębie i takie tam. Po jakiś 30 minutach wymyśliłam, że wejdę do sklepu po wafle ryżowe to może jak będzie miała buzię pełną to w tym wózku cicho będzie siedzieć. W połowie drugiego wafla zasnęła jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki :) Jeszcze jej kawałek w ręce został.

Przy zmianie pieluchy też się muszę nagimnastykować bo ciągle mi się na brzuch kula a jak ją z powrotem na plecy przewracam to wrzask jest i płacz.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Z tym arbuzem to na ślepo strzelam bo nie mam pomysłu. Niby gotowana marchew zatwardza ale wczoraj zjadła jej na prawdę mało. Oprócz tego ostatnio jadła jeszcze groszek i fasolkę, dziś ogórka świeżego, codziennie całe jabłko zjada. No chyba, że to po chlebie bo jadła z avocado. Dobrze, że chociaż brzuchol nie boli tylko musi się trochę namęczyć żeby takiego bobka wycisnąć :P Albo to przez to, że pić nie chce. Wodę wypluwa a cycusia też jakby mniej ciumka.

Wafle ryżowe dostała pierwszy raz ale od razu jej posmakowały. Na kolację chciałam ją nakarmić musli, takim dla niemowląt, z owocami, co się z mm robi. Ależ ona się krzywiła, a zanim połknęła to najpierw w buzi musiała trochę potrzymać i połowę wypluć. Jak jej ugotuję mannę czy owsiankę to wsuwa, że aż nie nadążam łyżeczką wiosłować :) ale kupnego nic nie chce jeść.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...