Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej hej! Jestem, tylko 2x zjadło mi posta i się złoszczę.

Żoo, na pewno ucałuję:) Mój ulubiony to krasnal Radiowej Trójki. Radio się ostatnio trochę zmieniło, ale sentyment pozostał;)

U mnie wczoraj dzień Marudy. Któraś z Was świetnie określiła stan, który właśnie u nas panuje- mamoza :(
Dzisiaj trochę lepiej, może dlatego, że więcej czasu spędziliśmy na dworze.

Odnośnik do komentarza

Będę dzielić posty na krotsze, to może mi nie zje, ale suwaczek to w ogóle nie chce mi się skopiować :(

Mały właśnie się przewala w łóżeczku, więc mogę coś skrobnąć, no chyba, że zażyczy sobie głaskania.

Wszystkim chorym Maluchom życzę zdrówka a Mamusiom sił.

Jaś mimo, że jest z początku grudnia, w ogóle nie kwapi się do raczkowania. Turla się we wszystkie strony i złości jak nie może czegoś dosięgnąć.

Jo, co do dobrych rad, to ja też właśnie wróciłam od rodziców i dowiedziałam się min, że powinnam już zmienić fotelik samochodowy na taki siedzący i przodem do kierunku jazdy, bo przecież już jest duży i nudzi mu się jechać tyłem..

Odnośnik do komentarza

U nas też był moment, że spacery przestały być przyjemnością
zaczęło się gdy już się dobrze obracał. Nie chciał siedzieć w wózku bo musiał ćwiczyć. Brałam wtedy koc ze sobą. A w sklepach to na początku ogląda po czym jest ryk od nadmiaru wrażeń.
Trzeba pamiętać, że z każdego wrażenia tworzą się nowe połączenia nerwowe i niektóre dzieci potrzebują na to więcej czasu.
U nas po każdej nowej umiejętności jest dzień spiocha. W środę wstawał, wczoraj spał i ani razu się nie podniósł. A dziś znów ćwiczenia od 6.
A spacery znowu wróciły do łask bo teraz siedzi w wózku i obserwuje.

Odnośnik do komentarza

Pochwalę się własną głupotą. Wczoraj przetarłam śliwki, takie duże okrągłe pewnie było ich z 8. Zagęściłam kleikiem ryżowym. I dałam Arturowi. Bardzo mu smakowało aż wylizywał stolik na którym było trochę wykapane z jego buzi.
I jak skończył jeść to dopiero pomyślałam o efekcie jaki te śliwki mogą wywołać.
Całe szczęście sensacji brak. Chyba dziś dla równowagi powinien dostać borówki:)

Odnośnik do komentarza

U nas standardowo dzień zaczął się o 4.00. Nie sądziłam, że będę kiedyś marzyła, żeby pospać sobie do 6.00.
Chyba każda mama ma swoje złote rady. Trzeba wybaczyć naszym mamą, 30 lat temu trochę inaczej wychowywało się dzieci. Swoją drogą, ciekawe jakie my będziemy jako babcie☺
Odnośnie spacerów: u nas był z tym problem odkąd pamiętam. Myślelismy, że problem jest w gadoli. Po zmianie gondoli na spacerowke przez jakieś 2 pierwsze spacery był spokój a później wszystko wróciło do normy czyli był wrzask.
My z mężem zawsze dużo spacerowalismy. Przez weekend potrafiliśmy pieszo zrobić 60 km a teraz jesteśmy uwięzieni w domu. Taka sytuacja jest dla nas bardzo trudna.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,
kaisuis u nas tez w pewnym momencie byl problem ze spacerami. Powiem wam,ze jak dotychczas moim najgorszym zakupem dla dziecka byla gondola-uzylismy ja moze z 3 tyg,bo potem zaczal sie etap histerii. Na szczescie mamy spacerowke,ktora mozna uzywac od urodzenia,bo nie ma krzeselka tylko hamak. No,ale i to niewiele dalo. W koncu wzielam sie na sposob i porobilam sama zabawki z drewnianych koralikow i dzwoneczkow(duzo dzwoneczkow)i doczepilam je do "żabek",wiecie jak czasami sa takie do recznikow kuchannych,ze petelka z jedenej strony,a żabka z drugiej. No i na spacerze opuscilam bude wozka i przyczepilam te zabki do niej,tak ze widzial i slyszal tylko te zabawki,a nic dookola i o dziwo to zadzialalo! Potem stopniowo podnosilam bude,zeby mogl wiecej widziec. Mysle,ze byl po prostu przestymulowany i moze twoja mala tez ma ten problem,a i jeszcze na kolana mu kladlam jego ulubiona zabawke,zeby szla z nami;) Na szczescie to zadzialalo,bo juz mialam ochote sie zastrzelic,mamy psa wiec spacery sa obowiazkowe,a z dzieckiem,ktore wrzeszczy od wyjscoa z domu przez cale 30min az do powrotu to po prostu nie bylo mozliwe.
jo mam nadzieje,ze z krasnalem juz lepiej
peonia i oligatorka gdzie sie wybieracie na wakacje? I co macie w planach?bo sie zastanawiam jakie aktywnosci moga sie sprawdzic przy takim malenstwie

U nas juz troszke lepiej,choc oststjie 3 noce sie poddalam i w nocy kladlam sie na dodatkowym materacu z nim u niego w pokoju,bo bylismy wszyscy wykonczeni. W ndz przyjezdza siostra z rodzina i do tej pory chce skonczyc moj pokoj zabaw,ale opornie idzie,bo i bylam w pracy wczoraj i maly marudny i mase rzeczy na glowie,ale coz skonczyc trzeba. Milego dnia:)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza

cześc :)
alez się dziś wyspałam :) Młody wstał w nocy pierwszy raz dopiero około 4, potem o 6 dopił mleczka i zasnął obok, spał do 8 - i gdybym nie wstała, pewnie spałby dalej. No tak to mozna funkcjonować. fakt, że po mleku około 4 musiałam go przekonać do zasnięcia w łóżeczku, ale nic to i tak chciałabym, zeby choć tak zostało :)

jak czytam wasze doświadczenai ze spacerów, to w sumie nie powinnam narzekac, bo mojemu tylko czasem marudzenie w głowie. W gondoli usypiał zaraz po wyjściu na spacer, więc dopóki spał było ok, Ale leżeć bez spania juz nie bardzo. Poza tym około 3,5 miesiąca przestał sie do niej po prostu mieścić, mimo, że spora jest - no i przesiedliśmy sie do spacerówki. lubi jeździć wózkiem. Jak czasami wkładam go do lżejszego wózka, przodem do kierunku jazdy to jest jeszcze bardziej zadowolony, bo wszytsko widzi.

Jo_
mam nadzieję, że Krasnolowi już lepiej i spokojnie wrócicie niedługo do domu, Choć teraz ma być fajna pogoda, moze zostaniesz na dłuzej u mamy?
A swoją drogą pochodzimy z pobliskich miejscowości - urodziłam się w Gdańsku i tam spędziłam młodośc do czasu wyjazdu na studia. Juz nie tęsknię, bo jak to się mówi - gdzie twoi ludzi tam twój dom, ale mam sentyment do Trójmiasta.

Blanka
a zmieniałas to mleko stopniowo, czy tak nagle?

mm3
mamoza - to ja pisałam :) mój tez na tym etapie.
mnie z telefonu zawsze tnie posty, pisze tylko z kompa w sumie, z tel. tylko ajk najkrótsze.

żoo
i co, u Was dalej bez sensacji po śliwkach? bo tez myślałam na siwkami, ale miałam opory, że będzie sraczka :)

Hunny
A u Was już lepiej z maluszkiem?
Alez sie fajnie nakombinowałaś z tymi zabaweczkami do wózka, twórcza dziewczyna z Ciebie :)

co do wakacji to my jedziemy w Bory Tucholskie. Hmmm, cóż możesz miec za aktywności z takim maluchem? nie planuję w sumie zadnych poza zwykłymi spacerami. Przezornie jedziemy wieksza grupa, zeby zabawa z maluchem rozkładała sie na wiekszą liczbę osób - w standadrdowy sposób, zabieram maty, zabawki (przeciez moge je rozłozyć na dworze), mam nadzieję, ze będzie też taplał sie w płytkiej wodzie i piasku.... Mamy zaraz obok jezioro, na terenie ośrodka są dwa baseny i place zabaw + sportowe dla starszaków. Wiec myslę, że jakoś każdy znajdzie coś dla siebie :)

Emilia
to życze udanego wypoczynku. Az miesiąc?! Az Ci zazdroszczę, oczywiście w tym pozytywnym znaczeniu :)

Skakanka
czy u Was już lepiej z gorączką?

co do fb, to ja też mnie tam nigdy nie ciągneło, ale tez naprawdę żałuję bardzo, że nie mam juz kontaktu z dziewczynami, które tam sie przeniosły.
dlatego tylko wciąz biłam sie z myślami co zrobić. kilka z kolezanek mnie prosiło, aby tam tez sie zalogowac, a że wciąż czuję sie z nimi bardzo związana, to czułam sie zobowiązana im napisać, dlacezgo nie bardzo chcę i potzrebuję czasu na przemyslenia. jednak moje płynące z głębi serca wyjasnienia na poczcie skończyły sie oberwaniem "obuchem między oczy" :)
sama sie więc w mój stary łeb konkretnie puknęłam i zamykam temat, tę moją wiadomośc usunęłam z poczty i już nic nie próbuję wyjaśniać, bo to jest bez sensu, a według powiedzenia - "syty głodnego nie zrozumie" to niech każdy mysli co ma ochotę mysleć i juz :) przyjdzie czas, przyjdzie rada na sytuację :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Czesc!! Czytam Was, ale brakuje mi czasu na pisanie. Dziekuje wszystkim za odp dotyczącą wyparzania. Sama będę od tego pomalu odchodzić.
Fajnie, ze opisalyście jakie posiłki i kiedy dajecie dzieciakom. Uznałam, że moje zupki są troche mało urozmaicone i musze dodawac troche masła i zieleniny do nich ;) ale jak czytam ile wasze maluchy jedzą to wam zazdroszczę! ;)
Odnośnie omam, ja często miewałam po urodzeniu Malego. Przez sen masowałam brzuch mężowi (nasz miał kolki), w nocy siadalam na lóżku i bujałam sie z rękoma złożonymi w kolyske, kiedyś też jak mąż wstawal sprawdzić komórkę to kazalam jemu uważać żeby ze zrzucił z rąk dziecka albo co chwilę się budziłam i szukałam dziecka w łóżku pomimo że wtedy nigdy z nami nie spał ;) kiedyś też jak byłam wykończona to dziecię płakało w łóżeczku obok a ja myślałam, ze to tylko sen...i musieli mnie wtedy obudzic zebym go nakarmila:p
A pracowałam do połowy ciazy, chciałam dłużej ale dojezdzalam prawie dwie h w jedną stronę. Poza tym u mnie kierowniczka paliła w biurze i nie uszanowala tego ze jestem w ciazy... a trzeci trymestr cały przelezalam ze względu na skracajaca się szyjke.
Życzę zdrówka chorym dzieciom!!
Dziewczyny mój Mały przechyla ostatnio główkę w prawa stronę jak trzymam go na rękach. Pediatra powiedział, ze wymyslam i wszystko jest ok, tylko ciekawe że wcześniej tego nie robił... w necie czytałam że to może świadczyć o ząbkowaniu...
Dziewczyny pisalyscie o gabarytach swoich pociech, mój nosi rozmiar 80 i bodziaki muszę mu już kupić 86 bo mi się już nie mieści, a waży ok 7,7 kg.
Mój też czasem płacze przez sen, nawet często mu się zdarza, ale wystarczy że go poglaszcze i śpi dalej.
Co do spacerów dopóki jeździliśmy gondola to był horror. Wychodziłam na dwór tylko jak spał... w spacerowce jest lepiej, wytrzymuje nawet wyjście do kościoła i szybkie zakupy.
Już nie pamiętam co jeszcze pisalyscie!
Miłego dnia wam życzę!!!

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)jak był malutki to ze spacerami nie było problemu.Zasypiał zaraz po włożeniu do gondoli a teraz to wogóle nie śpi na spacerze.Macie racje za dużo wrażeń na takiego maluszka,stąd ten płacz.Co do złotych rad.Jak byłam z małym w Polsce to mój tato ciągle mnie męczył żeby małego dopajac. Ile ja się natlumaczylam ze jeśli jest na piersi to dostaje wszystko co trzeba.Nawet wygrzebał niewiem skąd książkę z 1980 na temat pielęgnacji noworodka i niemowlaka.I kazał mi sobie poczytać. Ja ze czasy się zmieniły, że są nowe badania a ten swoje.A co mały zapłakał to ten ze mu się pić chce i dlatego płacze. Mama z kolei nic w żadnej sprawie nie miała do powiedzenia. Nawet bała się bobania na ręce wziąść (miał wtedy prawie 6 miesiecy).Odwazyla się dopiero na trzy dni przędu naszym wyjadę niestety.A i jaki szok był ze mu dietę dopiero w szóstym miesiącu będę rozszerzać.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl20mmz58oswmm.png

Odnośnik do komentarza

Skakanka, gratulacje zębolkowe :) jednak i gorczka tak długo może być, jak widać :) kazde dziecko inne. My mamy dwa zęby, ale bez gorczki, tylko marudnictwo i gorsze spanie było.
To baw się dobrze!!

Blanka
no powinno sie stopniowo zmieniac każde mleko. Pisałysmy tu o tym sporo, szkoda, że akurat Ci się to nie rzuciło w oczy, ale trudno.
No to teraz spróbuj tak mieszac, az dojdziesz do samego 2. Ja tylko bym trochę odczekała, jakieś dwa tyg. aby organizm znowu nie zareagował wysypką. A najlepiej zapytaj pediatry.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peoniu, określenie "mamoza" jest przednie!!!

U nas z wózkiem też było różnie. Gondola była super, po włożeniu od razu spał, potem zanim przesiadł się do spacerówki, to był horror bo mu się nudziło. Teraz zależy od humoru. Czasem pięknie wszystko ogląda a jak zmęczony, to rozkładam do pozycji leżącej i zasypia, a czasem wszystko się nie podoba. Ale tak jak któraś z Was zauważyła, często powodem jest nadmiar bodźców.

Odnośnik do komentarza

Przyznam szczerze, że ja też mleka nie mieszałam przy przejściu z 1 na 2 i też obyło się bez problemów. Zasadniczo, to nawet nie bardzo rozumiem sens tego mieszanis, bo jak porównałam sobie składy obu mlek, to nawet nie było wielkiej różnicy.
Kurde, u nas chyba jakiś problem z brzuszkiem. Przynajmniej tak mi się wydaje. Od 11.00 do teraz(bo zasneła) musiałam ją nosić bo strasznie jeczała i płakała(na zmianę). Nie wiem, może zaszkodził jej mój wczorajszy obiadek. Tylko dziwne, że dopiero teraz ją boli jak jadła gp wczoraj o 13.00. Jest to możliwe?
Skakanka,
Również gratuluję ząbka. Jak to pierwszy, to prezent się należy☺

Odnośnik do komentarza

Ja też zmieniałam mleko stopniowo:1 łyżeczka nowego a reszta starego, kolejny posiłek 2 łyżeczki nowego itd.

Dziewczyny, zaczęłam dawac Małemu jedzenie tylko ze słoiczków i krostki się nie pojawiają! Wcale mi się to nie podoba! Wybór jest taki sobie, smak moim zdaniem też nie powala.

Odnośnik do komentarza

Jak gotowałam sama to dawałam produkty zarówno eko jak i ze zwykłych warzywniaków i za każdym razem pojawiały się krostki. Uczulenie na konkretne warzywa też wykluczam, bo dawałam te same co są w sloiczkach. W przyszłym tygodniu idziemy na szczepienie, to może mnie pani doktor oswieci!

Skakanka gratulacje zębolka!!! :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...